3.11.2013 Warsztat reportera
Krzysztof Miller. Prawdziwa historia reportera wojennego
Przemysław Ciszak, MenStream.pl
Słynny reporter w rozmowie z MenStream.pl opowiada o trzynastu krwawych wojnach, które fotografował i tej czternastej - z własną psychiką i z syndromem stresu bojowego.
Dla niego wojny nie toczą się gdzieś tam daleko, na polach bitewnych, ale tuż za rogiem. W wąskiej uliczce, za spalonym samochodem, na zewnątrz bramy, w której kryje się reporter. Wychyla się, ryzykuje, stawia wszystko na jedną kartę. Wierzy, że zwolni migawkę szybciej, niż czający się gdzieś dalej żołnierz pociągnie za spust. Czasem ma tylko jedną szansę, aby zrobić zdjęcie i musi być ono dobre.
Krzysztof Miller, 13 wojen i jedna. Prawdziwa historia reportera wojennego [przeczytaj fragment, zamów e-booka]
- Nie wystarczy mieć na zdjęciu podniesiony karabin. Musi być jeszcze atrybut dynamiczny. Wylatująca łuska, dym z lufy. Wtedy wiadomo, że zarejestrowany obraz to nie ściema. Nie fałszerstwo – przekonuje w wywiadzie dla MenStream.pl.
Jedzie na wojnę, aby zrobić reportaż, zebrać ludzkie historie i je stamtąd wywieźć, pozostając przy życiu. - To po opowieść jedziemy, a nie by przeżywać przygody - zaznacza. Twierdzi, że nie chodzi o to, by wziąć udział w konflikcie zbrojnym, puczu. Przyznaje jednak, że czasem trzeba zaryzykować, wystawić się, ale tam na nic nie ma reguły. - Trudno mówić o granicach, póki się człowiek nie znajdzie w danej sytuacji. Trzeba liczyć na przypadek, wierzyć, że nic się nie stanie i w swoje szczęście - przyznaje.
Z historiami, po które wysyłała go redakcja, różnie bywało. Czasem trzeba było po nie jechać wiele kilometrów, szukać ich, a czasem działy się na jego oczach - wystarczyło podnieść aparat, wycelować i nacisnąć migawkę. - Trzeba mieć czuja, taki wojenny instynkt, który podpowie ci kiedy się wychylić, a kiedy spieprzać jak najdalej – opowiada MenStream.pl reporter.
Nigdy nie kończył szkoły fotograficznej. Przez kolegów nazywany jest Nikiforem polskiej fotografii. Szukając materiału na fotoreportaże wyruszał do Afganistanu, Czeczenii, Gruzji, Kongo, uczestniczył w wielu rewolucjach, m.in. w Rumunii i Czechosłowacji. Za swoje zdjęcia otrzymywał wiele nagród, w 2000 roku był jurorem World Press Photo.
Nakładem wydawnictwa Znak wydał książkę 13 wojen i jedna, w której opisuje życie reportera wojennego. - Nie mam odwagi mówić innym jak trzeba się zachować na wojnie. Nie chcę dawać rad. Opowiadam, jakie decyzje sam podjąłem i czym one skutkowały. Szczęściem, poza chorobą PTSD, podczas dokumentowania wojen, czy innych konfliktów, nic poważnego mi się nie zdarzyło - przekonuje w rozmowie z MenStream.pl.
Opowiada o przeżyciach na froncie i cenie, jaką przyszło mu za to zapłacić. Tę czternastą wojnę, z syndromem stresu bojowego, musiał stoczyć sam w swojej głowie.
PRZERWA NA REKLAMĘ
Zobacz artykuły na podobny temat:
Media masowe a problemy socjalizacji
Krzysztof Szczypior
Socjalizacja to nabywanie przez jednostkę systemu wartości, wiedzy, norm, biegłości językowej, umiejętności społecznych i społecznej wrażliwości.
Jak porwać publiczność. Maciej Orłoś "O sztuce wystąpień publicznych"
BARD
Jak przygotowywać się do wystąpienia przed publicznością lub przed kamerami? Jakie są sposoby radzenia sobie z tremą? Jak uniknąć wpadek i jak wybrnąć z sytuacji, gdy już się przydarzą? Jak postępować w kontaktach z dziennikarzami? Na te i inne pytania odpowiada Maciej Orłoś, jeden z najbardziej popularnych prezenterów telewizyjnych w Polsce. [Patronat Reporterzy.info]
Fake newsy mogą brać się się z chęci pomocy. Debata PAP
PAP MediaRoom
Duży udział w szybkim szerzeniu się dezinformacji, szczególnie dotyczącej kwestii zdrowotnych, ma, paradoksalnie, ludzki altruizm - uważają eksperci biorący udział w piątkowej debacie podczas trzydniowego konkursu #FakeHunter Challenge/Szczepienia, organizowanego przez PAP.
Studia dziennikarskie - iść czy nie iść?
Patrycja Kierzkowska
Moja wiedza na temat studiów dziennikarskich pochodzi od osób, które studiowały ten kierunek i każdy mówi, że lepiej iść na inne studia.
W pogoni za pięknem
Agata Kozieł
Idealnie piękni ludzie z filmów czy reklam stają się ucieleśnieniem obowiązujących ideałów, kanonów piękna, które telewizja narzuciła i podtrzymuje. Rzeczywistość przedstawia się nieco inaczej. Większość ludzi wygląda po prostu normalnie. [Źródło: Merkuriusz Uniwersytecki].
Słowo jest najważniejsze [LINK]
Krzysztof Piekarski
Samo skończenie studiów dziennikarskich wcale nie uprawnia do określania siebie mianem dziennikarza. Wielu doskonałych fachowców w tym zawodzie kończyło zupełnie inne studia. [Wywiad z Piotrem Kraśko pochodzi z serwisu www.dziennikarz.prv.pl]
Media lokalne - wpływ właściciela
Bartłomiej Dwornik
Redaktor naczelny - w myśl zapisów Prawa Prasowego - odpowiadać powinien za treść przygotowywanych przez redakcję materiałów oraz sprawy redakcyjne i finansowe redakcji. Tyle teoria.