menu szukaj
tygodnik internetowy ISSN 2544-5839
nowe artykuły w każdy poniedziałek
tytuł monitorowany przez IMM i PSMM
zamknij
REKLAMAbanner Electro

25.10.2014 Prawo w mediach

Dziennikarze na zleceniach będą płacić ZUS od każdej umowy

Jakub Ceglarz, Money.pl

Przeforsowana przez Ministerstwo Pracy nowelizacja ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych na początku może dotknąć nawet 935 tysięcy Polaków, choć docelowo może być ich nawet cztery razy więcej - podaje portal Money.pl. Dla dziennikarzy to o tyle istotna informacja, że większość pracuje nie na etatach, lecz na podstawie umów zleceń, lub o dzieło.

W myśl nowych przepisów składki odprowadzane będą od wszystkich umów zlecenie do kwoty płacy minimalnej, która w przyszłym roku ma wynieść 1750 złotych brutto. Nie będzie już zatem możliwości obejścia przepisów w taki sposób, że pracodawca podpisywał dwie umowy zlecenie i tylko jedna z nich (ta na niższą kwotę) podlegała oskładkowaniu, druga natomiast już nie.

- Takie regulacje prowadziły do częstych nadużyć - tłumaczą w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej. - Powszechnym było, że zleceniodawca, by uniknąć wysokiego oskładkowania, podpisywał ze zleceniobiorcą dwie umowy, na przykład jedną na kwotę 50 i drugą na 3000 złotych. Oczywiście składki płacił tylko od tej pierwszej, podczas gdy druga już oskładkowaniu nie podlegała. Nowelizacja ma takie praktyki ukrócić.

Od 1 stycznia 2016 roku zleceniodawca zapłaci składki już od obu umów. Moment wejścia nowelizacji w życie był jednym z punktów zapalnych przy pracach legislacyjnych. Pracodawcy zdecydowanie sprzeciwiali się zmianie zasad już w styczniu 2015, stąd nowe regulacje wejdą w życie dopiero za nieco ponad rok.

Choć nie brak głosów całkiem podających pomysł oskładkowania zleceń w wątpliwość - Wojciech Nagel z Business Center Club uważa, że będzie to oznaczało poszerzenie szarej strefy, obniżenie wynagrodzenia o wymiar składek emerytalnych, a także naturalne wygaszanie umów cywilno-prawnych - pracodawcy, związkowcy a nawet politycy byli jednak w tym temacie zgodni. Za rządową nowelizacją zagłosowało wczoraj 419 posłów, tylko 8 było przeciwnych, a 2 wstrzymało się od głosu.

Nowelizacja zawiera jeszcze jeden, mniej kontrowersyjny zapis. Członkowie rad nadzorczych również będą objęci obowiązkiem płacenia składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, a nie, jak dotąd, tylko zdrowotne. Podstawę wymiaru będzie stanowić przychód osiągany z tytułu zasiadania w radzie nadzorczej, a płatnikiem - podmiot w którym ona działa. Ta zmiana zacznie obowiązywać już od 1 stycznia 2015 roku. - Uważam, że to bezsporna kwestia - przyznaje w Money.pl Jeremi Mordasewicz, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan ds. społeczno-gospodarczych. - Sam jestem członkiem rady nadzorczej i moim zdaniem wprowadzenie tego przepisu jest rozsądne i sprawiedliwe, a jednocześnie możliwe do wprowadzenia już za dwa miesiące.

Według szacunków Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej problem ma dotyczyć 935 tysięcy zleceniobiorców i 50 tysięcy członków rad nadzorczych. Zmiana - jak szacują eksperci - najbardziej dotknie tak zwanego sektora usług administracyjnych i pomocniczych.

- W tej branży udział zatrudnionych na umowach zlecenie pracowników sięga prawie 70 procent. Dotyczy to przede wszystkim przedstawicieli takich zawodów, jak pracownicy ochrony mienia czy firm sprzątających - tłumaczy w Money.pl Jeremi Mordasewicz, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan. - Aż siedmiu na dziesięciu pracowników jest w nich zatrudnianych właśnie na umowy zlecenia, często więcej niż jedna. W przemyśle wskaźnik ten wynosi 7 procent, a w transporcie - zaledwie 5.


Przedstawiciele pracowników uważają jednak, że problem jest znacznie szerszy i składki powinni płacić również przedsiębiorcy, zatrudniający na umowy o dzieło.

- 935 tysięcy to tylko niewielka część osób, których dotyczy problem umów śmieciowych. Według naszych obliczeń na takich zasadach pracuje w tej chwili w Polsce około czterech milionów ludzi - szacuje w Money.pl Marek Lewandowski, rzecznik prasowy NSZZ Solidarność. - Zaznaczam jednak, że nie chodzi tu tylko o osoby zatrudnione na umowach cywilnoprawnych, ale również tak zwane "miksy", czyli na przykład pracujący na część etatu i do tego umowie cywilnoprawnej.

Solidarność powołuje się przy tym na publikowane ostatnio przez GUS dane, według których w mikroprzedsiębiorstwach zatrudnionych jest około 3,5 miliona osób, z czego tylko jedna trzecia na etatach. - Na jakich zasadach pracują zatem pozostałe dwie trzecie - pyta Lewandowski. - Również Związek Banków Polskich podał ostatnio, że ponad trzy miliony wniosków o kredyty hipoteczne jest odrzucane z powodu niestabilnych form zatrudnienia wnioskodawców. Te kilkaset tysięcy pracujących na umowach zlecenie to tylko kropla w morzu. Ludzi zatrudnionych na podstawie umów śmieciowych jest zdecydowanie więcej.

Zmiany forsowane przez rząd będą miały również przełożenie na państwową kasę. Wpływy ze składek nałożonych na umowy zlecenia mają dać już w 2016 roku ponad 0,6 miliarda złotych więcej środków w Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, a w kolejnych latach ta kwota ma rosnąć, do ponad dwóch miliardów w 2040.


Z drugiej strony, pracodawcy, którzy będą musieli odprowadzać składki za zleceniobiorców mogą zdecydować się na obniżenie im wynagrodzenia właśnie o wysokość odprowadzoną do ZUS. Z tego tytułu ministerstwo szacuje zmniejszenie wpływów podatkowych o około 30 milionów złotych rocznie.

Udostępnij znajomym:

dodaj na Facebook prześlij przez Messenger dodaj na Twitter dodaj na LinkedIn

PRZERWA NA REKLAMĘ

Zobacz artykuły na podobny temat:

Co o tobie wie dostawca internetu? Dane i logi, które przechowują ISP

Krzysztof Top VPN
Czy stosując popularne środki bezpieczeństwa, takie jak programy antywirusowe lub przeglądanie stron w trybie prywatnym zapewniasz ochronę swoim danym i informacjom, które przesyłasz za pośrednictwem sieci? Nie do końca.

ACTA pod lupą. Kontrowersyjne porozumienie nie miało uderzyć w prawa jednostki

Katarzyna Orzeł, Mateusz Stankiewicz
Kontrowersyjne porozumienie ACTA jest umową międzynarodową z zakresu ochrony własności intelektualnej. Prace nad porozumieniem, będącym inicjatywą amerykańsko-japońską, trwały od 2006 roku i były prowadzone w tajemnicy.

Hejt w komentarzach. Jak go ograniczyć, jak z nim walczyć

Ludwika Tomala
Hejt nie jest domyślnym sposobem komunikacji w sieci. A walka z toksycznym językiem nie oznacza łamania wolności słowa - tłumaczy językoznawca dr Paweł Trzaskowski. Badacz opisuje mechanizmy hejtu i skuteczne sposoby na ograniczenie tego zjawiska.

Co to jest plagiat - przykłady

Patrycja Żuralska
Plagiat to naruszenie praw autorskich polegające na przywłaszczeniu sobie cudzego autorstwa do całości utworu lub jego części. Stanowi naruszenie zarówno osobistych, jak i majątkowych praw autora.

Prawne aspekty monitoringu mediów

mec. Agata Kowalska
Zgodnie z teorią agenda-setting (ustalania porządku spraw) środki masowego komunikowania ustalają hierarchię wydarzeń, faktów i ocen, zarówno w świadomości indywidualnego odbiorcy przekazu, jak również opinii publicznej.

Czy wolność słowa zwalnia od myślenia?

Wiesław Gałązka, Money.pl
Stało się. Dłużej tak nie mogło być. Wreszcie ktoś musiał zacząć bronić "burych suk", "małp w czerwonym" i "ścierwojadów".

ACTA2, czyli jak unijne zmiany w prawie autorskim wpłyną na internet

Newseria
Przegłosowana w połowie września unijna dyrektywa ma stanowić oręż w walce z takimi gigantami jak Google czy Facebook, które do tej pory nie płaciły ani grosza za treści wytwarzane przez artystów i inne media.

więcej w dziale: Prawo w mediach

dołącz do nas

Facebook LinkedIn X Twitter Google RSS

praca w mediach

Wydawca, influencer
Whitepress Dziennikarz
oferty mediów lokalnych, regionalnych i ogólnopolskich Więcej

reklama

rectangle Broń.pl
Rozlicz PIT i przekaż 1,5% na projekty fundacji Ogólnopolski Operator Oświaty

zarabiaj

Zarabiaj przez internet

więcej ofert



Reporterzy.info

Dla głodnych wiedzy

Nasze serwisy

Współpraca


© Dwornik.pl Bartłomiej Dwornik 2oo1-2o24