menu szukaj
tygodnik internetowy ISSN 2544-5839
nowe artykuły w każdy poniedziałek
tytuł monitorowany przez IMM i PSMM
zamknij
Czytaj gazety  PDF. Na kmputerze, czytniku, tablecie i smartfonie.

29.05.2008 Warsztat reportera

Analiza współczesnych megatrendów

dr Lidia Pokrzycka, adiunkt Zakładu Dziennikarstwa
Wydział Politologii UMCS

W dniach 19-21 maja 2008 roku Instytut Politologii Uniwersytetu Gdańskiego zorganizował w Juracie ogólnopolską konferencję naukową „Jednotka-społeczeństwo-państwo wobec megatrendów współczesnego świata”.

W konferencji uczestniczyło ok. 140 osób, podczas obrad zastanawiano się nad problemami z zakresu analizy współczesnych megatrendów, wielokulturowości i budowy nowej tożsamości, zarządzania światowego, przyszłości państwa jako uczestnika stosunków międzynarodowych, globalizacji jako szansy i zagrożenia dla jednostki, społeczeństwa i państwa.

Jedna z licznych sekcji tematycznych dotyczyła także mediów w zglobalizowanym świecie.
W trakcie obrad „medialnych” prof. dr hab. Jan Kania (Towarzystwo Wiedzy Powszechnej, Szczecin) opisał polski system medialny wobec wyzwań globalizacji. Podkreślił, że źródła globalizacji w mediach masowych to szybki rozwój coraz bardziej wydajnych technologii, komercjalizacja mediów transmisji, rozwój międzynarodowych stosunków handlowych i dyplomatycznych, zależność ekonomiczna, brak równowagi geopolitycznej. Prof. Kania opisał także wpływ globalizacji na media – jest to m.in. synchronizacja kultury (poszczególne kultury różnią się od siebie coraz mniej, osłabienie kultur narodowych, regionalnych i lokalnych, utowarowienie symboli kulturowych oraz multikulturalizm – produkty medialne nie mogą się ograniczać do jednej formy, a także hybrydyzacja i ewolucja większości form kulturowych. Referent wyróżnił trzy modele systemów medialnych: spolaryzowany pluralizm – Grecja, Hiszpania, Portugalia, Włochy, demokratyczny korporacjonizm – np. Skandynawia i model liberalny – USA. Polski system nie został jeszcze jednoznacznie zdefiniowany. W podsumowaniu prof. Kania stwierdził, że niezbędna jest zmiana w podejściu do elit politycznych szczególnie do mediów elektronicznych.

Z kolei Jarosław Nocoń (Uniwersytet Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy) przedstawił trendy rozwojowe współczesnej teorii politycznej w świetle neofunkcjonalnego modelu kumulacji wiedzy, a dr Beata Romiszewska (UMCS) opisała prasę w Internecie, czy jest to współistnienie czy zagrożenie dl prasy tradycyjnej. Referentka przedstawiła serwisy e-gazet, a także najpopularniejsze tytuły u dystrybutorów cyfrowej prasy (są to przede wszystkim tygodniki opinii).

Natomiast dr Lidia Pokrzycka (UMCS) zajęła się opisem inwestycji zagranicznych koncernów medialnych w Polsce i ich wpływem na dziennikarzy. Przejmowanie przez kapitał obcy udziałów w krajowych tytułach prasowych wpłynęło na różnorodność pism, ale nie zawsze pozytywnie odbijało się na ich sytuacji ekonomicznej i stopniu niezależności redakcji. Podstawą jest brak konfliktów z władzą, unikanie ważnych tematów, kontrowersyjnych, wskazujących negatywne postępowania władz, w konsekwencji ograniczenie siły oddziaływań mediów i ich funkcji kontrolnej. Proces zagranicznych inwestycji jest niestety jednostronny – koncerny i firmy bogatych krajów inwestują na obcych rynkach, rzadko zdarzają się sytuacje odwrotne. Kapitał obcy trafił na rynki w których brakuje uregulowań prawnych dostosowanych do zmienionych warunków, następuje zmonopolizowanie pewnych istotnych segmentów polskiego rynku prasowego. Skutkami wpływu własności na etykę informowania zajmowali się już w 1989 roku specjaliści z zakresu prawa prasowego. Według nich negatywne konsekwencje napływu kapitału zagranicznego powodowałby monopol formy własności, co stwarza okazję do manipulacji. Musi być zapewniona informacja na tyle wszechstronna, by odbiorca mógł dokonywać wyboru. Należy więc stworzyć możliwość dwustronnego przepływu wiadomości, komunikowania od nadawcy do odbiorcy i odwrotnie. Powstają wtedy szanse wymiany poglądów, dochodzenia do prawdy W 2006 roku autorka przeprowadziła ankietę wśród dziennikarzy lubelskich mediów, dotyczącą ewentualnych korzyści i zagrożeń związanych z wchodzeniem na rynki prasowe kapitału obcego. Część ankietowanych akcentowała przede wszystkim korzyści, podkreślając możliwości doszkalania w wewnętrznych strukturach koncernu, m.in. z zakresu marketingu, ekonomiki mediów. Ankietowani przyznawali, że duże koncerny starają się sprzedawać profesjonalny produkt. Systematyzują i normują produkcję, kształcą pracowników, uczą planowania.

Jednak to także koncerny traktują pracowników, jak swoją własność. Z drugiej strony – według części ankietowanych – małe, prywatne redakcje mają przestarzały sprzęt techniczny, niewykwalifikowanych dziennikarzy pracujących od lat w ten sam sposób, a także niedokształconych redaktorów. W związku z tym praca w koncernach zagranicznych kojarzy się lubelskim dziennikarzom dość często z atrakcyjnymi szkoleniami i sprawnym zarządzaniem. Ogólnie dziennikarze podzielili się na dwie grupy o przeciwstawnych poglądach (w stosunku 40% – za, chociaż pod pewnymi warunkami, 50% – przeciw, ok. 10% - trudno powiedzieć) . Charakterystyczne jest to, że osoby już pracujące w gazecie z kapitałem obcym uważają, że koncerny medialne oznaczają dla nich zagrożenia (przede wszystkim związane z niestabilnością zatrudnienia, a także ewentualnymi ingerencjami w treść publikowanych informacji). Z drugiej jednak strony akcentują większą niezależność od lokalnych władz, jak również inwestycje w rozwój redakcji (merytoryczny i techniczny). Dla osób niezwiązanych z kapitałem obcym w przeważającej większości przypadków inwestycje zagraniczne w mediach kojarzą się ze szkoleniami, inwestycjami, stabilnymi zarobkami. Tylko nieliczni optymistycznie stwierdzali, że kapitał zagraniczny oznacza prawie same korzyści.

Z kolei dr Barbara Kijewska (Uniwersytet Gdański) przedstawiła obecność polityków w pismach kobiecych w czasie kampanii wyborczej 2005 r. referentka stwierdziła, że problematyka wyborcza w pisach kobiecych jest marginalizowana, brakuje materiałów idologicznych, ewentualnie redakcje opisują prywatne życie polityków. Obrady w sekcji zakończył dr Wojciech R. Wiewiórkowski (Uniwersytet Gdański), który w swoim wystąpieniu opisał prawo i politykę w wirtualnym świecie na przykładzie Obywatela Awatara.

Konferencja niewątpliwie była potrzebna, stała się forum dyskusji nad megatrendami współczesnej cywilizacji. Wydaje się jednak, że na przyszłość należałoby chociaż trochę ograniczyć liczbę prelegentów, a zarazem zawęzić pole badawcze spotkań. Sprzyjałoby to pogłębionym dyskusjom i wymianom doświadczeń pomiędzy specjalistami z zakresu pokrewnych dziedzin.

Udostępnij znajomym:

dodaj na Facebook prześlij przez Messenger dodaj na Twitter dodaj na LinkedIn

PRZERWA NA REKLAMĘ

Zobacz artykuły na podobny temat:

Język inkluzywny, czyli jaki? Jakie korzyści daje unikanie stereotypów

Sandra Frydrysiak
Współczesne badania dowodzą, że język kształtuje naszą rzeczywistość i ma istotny wpływ na sposób postrzegania osób, organizacji i marek. Oto jakie korzyści płyną z języka inkluzywnego i dlaczego powinien być standardem w organizacjach.

Jak powstają informacje?

Agnieszka Osińska
Media konstruują świat dla nas - odbiorców. Ale większość widzów, słuchaczy, czy czytelników nie dysponuje bezpośrednim dostępem do problemów, o których jest mowa w relacjach.

Afganistan. Konflikty wojenne w mediach - bohaterowie i czarne charaktery

Agnieszka Osińska
Bohaterowie i czarne charaktery, czyli o kreowaniu wizerunku Georga Busha, Rudolpha Gulianniego, Osamy Bin Ladena oraz Talibów w Gazecie Wyborczej, Rzeczpospolitej i Trybunie.

Przyszłość media relations. Jakich informacji oczekują dziennikarze

dr Dariusz Tworzydło
Elektroniczne media tworzą nową jakość dialogu. Dostarczają wyzwań dla dziennikarzy i współpracujących z nimi piarowców. Już dziś mamy nieco inny marketing czy reklamę, które bazują na nowoczesnych formach przekazu. Oto kilka trendów, które warto uwzględnić w codziennej pracy w public relations.

Studia dziennikarskie - iść czy nie iść?

Patrycja Kierzkowska
Moja wiedza na temat studiów dziennikarskich pochodzi od osób, które studiowały ten kierunek i każdy mówi, że lepiej iść na inne studia.

Sprawa o naruszenie dóbr osobistych

Patrycja Kierzkowska
Prędzej czy później spotkasz się w pracy z jakimś człowiekiem, który będzie straszył Cię sądem. Bo piszesz nie po jego myśli. Bo masz odwagę go krytykować. Bo masz na to argumenty.

Lisem po oczach [LINK]

Krzysztof Piekarski
Absolutnie nie wierzę w to, że ktoś, kto ma serce do walki, ząb dziennikarski, nie znajdzie sobie prędzej czy póniej miejsca. Jeśli tylko nie pozwoli poddać się zniechęceniu za pierwszym czy piętnastym razem. [Wywiad z Tomaszem Lisem pochodzi z serwisu www.dziennikarz.prv.pl. Był publikowany w magazynie Networkmagazyn.pl]

więcej w dziale: Warsztat reportera

dołącz do nas

Facebook LinkedIn X Twitter Google RSS

praca w mediach

Wydawca, influencer
Whitepress Dziennikarz
oferty mediów lokalnych, regionalnych i ogólnopolskich Więcej

reklama


Rozlicz PIT i przekaż 1,5% na projekty fundacji Ogólnopolski Operator Oświaty

zarabiaj

Zarabiaj przez internet

więcej ofert



Reporterzy.info

Dla głodnych wiedzy

Nasze serwisy

Współpraca


© Dwornik.pl Bartłomiej Dwornik 2oo1-2o24