11.12.2017 Marketing i PR
Wideo w internecie. O sukcesie decydują dwie sekundy
Katarzyna Sadło

Jak zauważają eksperci Deloitte Digital, zwrócenie uwagi widza to jedno z największych wyzwań branży wideo. Według badania „Wideo mobile” nieco mniej respondentów ogląda wideo online stacjonarnie:
- 38 proc. osób wyświetla je na ekranie komputera lub laptopa,
- 10 proc. – na telewizorze z dostępem do internetu,
- połowa badanych zadeklarowała, że ogląda jeden lub kilka materiałów wideo dziennie,
- 12 proc. odpowiedziało, że kilkanaście.
Jak pokazuje badanie gemiusAdReal, najpopularniejszą reklamę w kwietniu 2017 roku w Polsce – ShowMax.pl – obejrzało ponad 3,4 miliona internautów. YouTube stale utrzymuje się jako druga najpopularniejsza wśród internautów aplikacja – wynika z comiesięcznych badań Gemius/PBI. A tych, które umożliwiają oglądanie i nagrywanie filmów, ciągle przybywa.
– Niewątpliwym potencjałem reklamowym wideo jest to, że ma ono grono „lojalnych” odbiorców, którzy subskrybują szereg kanałów na YouTube – mówi Piotr Podgajny, Social Media Manager z Deloitte Digital. – Młode pokolenia wychowały się na filmach dostępnych w Internecie i jest to dla nich źródło pierwszego wyboru. Mogą je oglądać, kiedy chcą i gdzie chcą na urządzeniach mobilnych. Jest to przewaga internetu nad tradycyjną telewizją.
Serwisy VOD jako źródło reklam
Według badania Gemius z maja 2017, wśród serwisów VOD, liderem na polskim rynku pod względem zasięgu pozostaje serwis VoD.pl, a pod względem liczby odsłon i średniego czasu korzystania – Player.pl.
Jak pokazuje badanie MEC z maja 2017, czas bloków reklamowych w serwisach VOD największych nadawców stanowi już ponad połowę tego, który główne stacje poświęcają na reklamy w swoim czasie antenowym. Serwisy VOD związane z największymi nadawcami pokazują średnio około 7 minut reklam na godzinę – przed oraz w trakcie programów emitowanych online. Mimo dużego obłożenia reklamowego, serwisy te tworzą czołówkę rynku wideo pod względem wskaźnika viewability, czyli obecności reklam wideo w polu widzenia użytkowników.
Liczy się historia
Wideo w internecie ma ogromny potencjał, jednak jego twórcy stają przed wieloma dylematami. Tylko nieliczne filmy przyciągają miliony widzów. Jak podkreślają eksperci Deloitte Digital, zwrócenie uwagi widza to jedno z największych wyzwań branży wideo. Tym bardziej, że w przepełnionym treścią Internecie, coraz trudniej pozyskać zaangażowanego odbiorcę.
Jak zauważa Bartosz Fiszer, Senior Performance Specialist w Deloitte Digital, uwagę użytkownika zdobywa się często w ciągu dwóch pierwszych sekund. – Mniej więcej tyle post jest widoczny podczas przeglądania news feedu Facebooka na telefonie. Zatem już dwie pierwsze sekundy muszą przykuć uwagę użytkownika i zatrzymać go – tłumaczy.
Zarówno marketerzy, jak i twórcy internetowi poszukują coraz bardziej wymyślnych sposobów na podtrzymanie zainteresowania widzów. Ze względu na powszechność treści, jest to nie lada wyzwanie. Na co zwrócić uwagę planując produkcję? Jak podkreślają eksperci Deloitte Digital, najważniejszy jest pomysł i wartość dodana dla widza, czyli to, co z niego wyniesie po obejrzeniu.
– Wykorzystując wszelkie innowacje, warto jednak pamiętać o sprawdzonych rozwiązaniach, nawet gdy mówimy o filmie reklamowym – mówi Adrian Kwiatkowski, Senior Social Media Executive, Deloitte Digital. – Ludzie kochają historie, dlatego wideo z wplecioną narracją ma zdecydowanie większą szansę na zaabsorbowanie widza.
Reklama przed, w trakcie czy po filmie?
Za reklamami w formie wideo on-line przemawia wiele argumentów. Są dużo mniej kosztowne niż te w telewizji, a ich mierzalność jest wyższa. Dodatkowo za ich pomocą można skuteczniej dotrzeć do grupy docelowej. Wraz ze wzrostem ich skuteczności i popularności, zmienia się sposób ich dystrybucji – pojawiają się przed filmami, w trakcie, pod koniec, a także w formie zawoalowanego product placement. W świecie reklamy, trwa dyskusja, który sposób jest najbardziej skuteczny.
Jak zauważają eksperci Deloitte Digital, sposób dystrybucji reklam wideo w Internecie naśladuje metody obecne w telewizji. Prezentowanie reklam w środku materiału wideo jest kontynuacją tradycji reklamy telewizyjnej, która wyświetlana jest w odpowiednich blokach podczas różnego rodzaju programów. Ten sposób dotarcia do odbiorcy jest powszechny od dekad i teraz coraz częściej adaptowany także w marketingu internetowym. Taki rodzaj komunikatu otwiera szansę na zapoznanie się z fragmentem docelowo oglądanego materiału i powrót do niego po kontakcie z reklamą – zakładając, że był interesujący.
– Uważam, że jest tym samym bardziej uczciwy niż reklamy typu pre-roll. Użytkownik decydując się na poświecenie uwagi na docelowy materiał, nie jest natychmiast przekierowywany do innej treści, na oglądanie której nie był przygotowany – mówi Łukasz Korczewski, Senior Social Media Executive, Deloitte Digital. – Z jednej strony można rozpatrywać to jako element zaskoczenia, który może, choć nie musi, przełożyć się na korzystne statystyki oglądalności. Z drugiej jednak strony, oglądający może poczuć dyskomfort.
– Najlepszym rozwiązaniem w tej kwestii byłoby dostosowanie lokowania produktu do oczekiwań użytkownika. Reklama nie może ingerować w content, a jeżeli już to robi, musi być jak najmniej inwazyjna – dodaje Bartosz Fiszer.
Amatorskie wideo gratką dla reklamodawców
Eksperci Deloitte Digital podkreślają również rolę filmów „amatorskich” – ulotnych, nagrywanych „tu i teraz”, nieperfekcyjnych, ale dzięki temu autentycznych. Pojawia się coraz więcej możliwości transmisji na żywo, a pożądane przez rynek wideo to takie, które jest dostosowane do wyświetlania na urządzeniach mobilnych. Co więcej, możemy spodziewać się dalszych rozwiązań, które umożliwią zarówno użytkownikom, jak i markom korzystanie z tego trendu.
– Wszyscy zachwycaliśmy się Snapchatem, a teraz zachwycamy się Instagramem. W kilka sekund można opowiedzieć ciekawą historię, a co dopiero zainteresować użytkownika swoim pomysłem czy produktem – podsumowuje Bartosz Fiszer. – Wierzę, że filmy nagrywane telefonem i livestreaming staną się kluczowymi elementami stosowanymi do budowania historii wokół marki.
PRZERWA NA REKLAMĘ
Najnowsze w dziale Marketing i PR:
SEO i AI w polskim e-commerce 2025. Raport analityków Harbingers
Krzysztof Fiedorek
Choć 44,56% ruchu w e-commerce pochodzi z organicznych wyników, ponad połowa sklepów nie notuje wzrostów. Największym zaskoczeniem pozostaje 9,5 mln wizyt miesięcznie traconych przez martwy content. Do tego 38% firm wciąż nie pojawia się w odpowiedziach AI, nowym źródle widoczności.
AI czy człowiek? Dane o preferencjach klientów w USA, UK i Kanadzie
KFi
Co trzeci konsument woli rozmawiać z botem niż z człowiekiem, a aż 86% próbuje najpierw samodzielnie rozwiązać problem. Mimo to 74% osób woli zadzwonić, gdy sprawa jest pilna. Nowy raport Five9 pokazuje, jak bardzo zmieniły się oczekiwania wobec obsługi klienta.
Reklama zewnętrzna w Polsce. Ekrany, autobusy i rynek OOH w liczbach
KFi
W 2024 roku rynek reklamy zewnętrznej w Polsce osiągnął rekordowe 806 mln zł, a jej cyfrowa odsłona wzrosła aż o 32%. Warte uwagi, że dynamiczniej rozwijała się poza największymi miastami. Reklama w autobusach i tramwajach okazała się też skuteczniejsza niż niejedna kampania online.
Podobne artykuły:
Sponsoring sportu w Polsce. Kto wydaje najwięcej
Karolina Szaflarska
Według szacunkowych danych, w 2016 roku rynek sponsoringu sportowego w Polsce osiągnął wartość 832 400 000 złotych. Prognozy zakładają, że jego wartość na przestrzeni najbliższych lat będzie systematycznie rosnąć, a w roku 2020 osiągnie on poziom zbliżony do miliarda złotych.
Personalizacja w wideomarketingu. Dwa razy więcej zaangażowania
Anna Kacprzyk
Według Jamesa McQuivey, eksperta od marketingu cyfrowego, minuta wideo jest odpowiednikiem 1,8 miliona słów. Z kolei według HubSpot, spersonalizowane wideo generuje o 42% więcej zysków, niż niespersonalizowane treści. A do 2019 roku wideo będzie stanowić 80% całego ruchu internetowego na świecie.
Reklama w telewizji i internecie. Badanie Ekranożerców
Maciej Wernicki
Zdecydowana większość Internautów styka się z powierzchnią reklamową obydwu mediów niemal codziennie, zaś osoby które korzystają z sieci podczas oglądania TV przynajmniej kilka razy w tygodniu stanowią prawie połowę populacji internautów. IAB w swoim raporcie nazywa ich Ekranożercami.
Więcej kampanii, mniej wydatków. AdReport o reklamie online 3Q2020
Tomasz Cirmirakis
W trzecim kwartale 2020 liczba kampanii emitowanych w internecie wzrosła o 18 proc., ale ich estymowana wartość spadła o 29 proc. względem ubiegłego roku – wynika z analizy systemu monitoringu reklamy online AdReport. Oznacza to, że rynek ustabilizował się w III kwartale po wiosennym lockdownie i gwałtownych spadkach, ale budżety reklamowe są ciągle znacząco niższe niż przed rokiem.