30.01.2008 Warsztat reportera
Etyka w reklamie
Mariusz Żurawek
Branża reklamowa, z uwagi na swoją drapieżną naturę, wydaje się być pozbawiona wszelkich zasad i obyczajowości. Tymczasem jak każda dziedzina, posiada swoją etykietę, czyli zespół zasad określających ramy, poza które wykroczyć przy przeprowadzaniu kampanii reklamowej nie wolno. Etykieta ta ma za zadanie ochronić społeczeństwo przed przekroczeniami ze strony twórców (choćby agencji reklamowych). Na czym więc polega etyka w reklamie?
Kolejnym z elementów etyki w reklamie jest prezentowanie realnych cech produktu. Pokusa zareklamowania sprzedawanego przedmiotu jako "cudownego leku na wszystkie nasze dolegliwości" powinna zostać zahamowana przez perspektywę możliwości wszczęcia postępowania przez Komisję Etyki Reklamy. No właśnie, konsument nie jest już teraz tak bezbronny jak był kiedyś - może zgłosić swój protest odnośnie treści reklamy do kilku instytucji, zarówno w naszym Państwie jak i w departamentach Unii Europejskiej.
Na szczęście wciąż rzadkim przypadkiem jest, iż odbiorcy czują się urażeni treścią reklam. Takie przypadki jednak występowały (przykładem może być kampania reklamowa "Nie dla idiotów" sieci Media Markt), a o tym, czy emisja danej reklamy powinna być wstrzymana z tego powodu, decyduje sąd lub wspomniana Komisja Etyki Reklamy na podstawie sondaży przeprowadzonych na potrzeby postępowania (np. przez TNS OBOP ). Swojego rodzaju "poprawność polityczną" w treści reklam możemy uznać więc za trzecią zasadę etyki reklam.
Ostatnia zasada etyki którą omówię, dotyczy sposobu rozpowszechniania reklam. Kwestia często pomijana, lecz ważna: są miejsca, w których emisja reklamy w społeczeństwie budzi kontrowersje. Są to najczęściej kościoły, zabytki, miejsca pamięci, czyli obszary tratowane z czcią, lub co najmniej poważnie przez ludzi, którzy mogą zareagować nawet gniewem w przypadku złamania tej zasady. Innym przykładem może być rozrzucanie ulotek z samolotu, co gwarantuje zaśmiecenie miasta i naraża lokalną społeczność na ponoszenie kosztów sprzątania, nie mówiąc o zanieczyszczeniu środowiska.
Podsumowując: możemy stwierdzić iż reklama, mimo dość dużego pola do popisu dla umiejętności agencji reklamowych, powinna stosować się do zasad tzw. etyki reklamowej (która w znacznej mierze wciąż ma postać ustną). Powinno to zapobiegać nadużyciom ze strony reklamodawców, a nas, konsumentów obronić przed ich skutkami.
***
www.zurawek.com
Licencja: CC - BY - ND
PRZERWA NA REKLAMĘ
Najnowsze w dziale Warsztat reportera:
Jak pozycjonować stronę pod LLM? Optymalizacja treści pod AI
Zachariasz Kijak
Gwałtowny rozwój sztucznej inteligencji sprawił, że o nurtujące nas kwestie coraz chętniej pytamy narzędzia AI. Często „dogadujemy” się z nimi łatwiej niż z wyszukiwarką. Duże modele językowe, tzw. LLM-y, odpowiadają na pytania szybko i szczegółowo. Czy to oznacza, że już niedługo usługę SEO zastąpi „LLMO”?
Chronemika, czyli język czasu. Oto, co mówi o tobie twój zegarek
Bartłomiej Dwornik
Wchodzisz punktualnie, patrzysz na zegarek, czekasz pięć minut, po czym wychodzisz. Ktoś inny spóźnia się pół godziny i zachowuje, jakby to on musiał na ciebie czekać. Czas w komunikacji to narzędzie, broń i wyznacznik statusu. Witaj w świecie chronemiki. Nauki o tym, jak czas wpływa na relacje między ludźmi.
Skróć link w miGG. Nowość w komunikatorze GG
Jarosław Rybus
Skracanie długich nazw stron internetowych to konieczność na przykład w kampaniach reklamowych, wpisach w sieciach społecznościowych. Zazwyczaj skracanie linków odbywa się poprzez dedykowane do tego serwisy. Od dzisiaj ta przydatna funkcja skracacza linków dostępna jest pod ręką - wystarczy GG.
Podobne artykuły:
Jak zdać na dziennikarstwo. Źródła informacji dziennikarskiej
© by Dawid Federowicz & Oficyna Studencka CEZAR
Co się zdaje na wstępnym, gdzie można studiować i na czym dziennikarstwo w ogóle polega.
Sport w rodzinnej atmosferze
Piotr Legutko
Łatwo łapać za słowa kogoś, kto relacjonuje mecz na żywo, ale to nie słowotok i bełkot tak naprawdę kompromitują następców Ciszewskiego. Gorsze jest lekceważenie widza. Źródło: Nowe Państwo.
Dlaczego feminatywy drażnią? Psychologiczne i społeczne źródła oporu
Agnieszka Kliks-Pudlik
Feminatywy, czyli żeńskie formy nazw zawodów, drażnią zwłaszcza z dwóch powodów: braku osłuchania się z nimi i światopoglądowej niezgody - wskazała filolożka Martyna Zachorska. W ocenie socjolożki dr Agaty Zygmunt-Ziemianek, wynika to z przyzwyczajeń i przekonania, że „kiedyś tego nie było”.
Język w mediach elektronicznych
Jerzy Podracki
Czytelnik znajdzie w książce jedenaście artykułów poruszających różne zagadnienia z zakresu komunikowania (się) w mediach elektronicznych, głównie w radiu, telewizji, internecie, telefonii i filmie.