10.11.2025 Rynek medialny
Dziennikarstwo śledcze w Europie. Redakcje mierzą się z presją
KFi
ilustracja: DALL-EDlatego zdaniem przedstawicieli PE dziennikarstwo śledcze wymaga instytucjonalnego wsparcia i zachęt. Jedną z nich może być przyznawana przez PE Nagroda im. Daphne Caruany Galizii.
- Z jednej strony redakcje niechętnie inwestują w działania śledcze, a z drugiej dziennikarstwo mierzy się z większą presją ze strony rządów, dużych organizacji i korporacji. Jako przykład można przytoczyć pozwy przeciwko dziennikarzom o zniesławienie, które często mają za zadanie ich zastraszyć - mówi agencji Newseria Raffaella De Marte, szefowa działu medialnego w Parlamencie Europejskim. - Instytucje muszą chronić dziennikarzy i opowiadać się za wolnością mediów oraz umożliwiać dziennikarzom śledczym wykonywanie swojej pracy, ponieważ jest ona filarem demokracji i gwarantem jakości ustroju demokratycznego.
- Dziennikarstwo śledcze jest ogromnie ważne, nawet w Europie, gdzie nie każdy ma możliwość pracy bez cenzury i dostępu do wszystkich informacji, więc potrzebujemy wielu dziennikarzy, którzy zgłębiają ważne tematy, zadają pytania i nie zadowalają się pierwszą odpowiedzią, jaką otrzymają - mówi Juliane Hielscher, dyrektorka Berlin Press Club i członkini jury Nagrody Dziennikarskiej im. Daphne Caruany Galizii. - Ja jestem z Niemiec i nie obawiam się zadawać pytań ani publikować informacji na każdy temat. Myślę jednak, że w niektórych państwach dziennikarze są w dużo trudniejszej sytuacji.
SLAPPowanie dziennikarzy
W maju 2024 roku wszedł w życie Europejski akt o wolności mediów (EMFA), który jest w pełni stosowany od sierpnia br. Zobowiązuje on kraje członkowskie do ochrony niezależności mediów i zakazania wszelkich nacisków, które mogłyby wpływać na decyzje redakcyjne, a także wprowadza zasady dotyczące finansowania mediów i platform internetowych. W ubiegłym roku przyjęto także dyrektywę anty-SLAPP, która ma przeciwdziałać wykorzystywaniu procesów sądowych do zastraszania dziennikarzy, naukowców i aktywistów.
Nieuzasadnione pozwy, tzw. SLAPP (strategiczne pozwy przeciwko partycypacji publicznej), bywają wykorzystywane przez rządy, polityków i inne organizacje do tłumienia krytyki i cenzurowania niewygodnych treści. Zgodnie z unijnym prawem takie pozwy mają być oddalane na wczesnym etapie, a pozywający mają być za nie karani. W Polsce trwają prace nad wdrożeniem zapisów dyrektywy.
- Unia Europejska powinna podejmować dalsze działania na rzecz ochrony dziennikarzy, wspierania wolności prasy i słowa, a także ochrony prawa dziennikarzy do zadawania trudnych pytań - uważa Juliane Hielscher.
Kto pozywa? Politycy i biznesmeni w natarciu
Z analizy raportu CASE Report 2024 wynika, że głównymi pozywającymi są: przedsiębiorcy i korporacje – 45,2% przypadków oraz politycy i urzędnicy państwowi – 35,5% przypadków.
Największe kwoty odszkodowań żądane w pozwach SLAPP sięgają kilku milionów euro. W Grecji dziennikarze opisujący aferę szpiegowską zostali pozwani na kwotę 3,3 mln euro przez Grigorisa Dimitriadisa, byłego doradcę premiera.
Zdecydowana większość pozwów SLAPP ma charakter cywilny, ale w wielu krajach nadal stosuje się prawo karne do ścigania dziennikarzy i aktywistów.
| Rodzaj postępowania | Udział w SLAPP-ach (%) |
|---|---|
| Pozwy cywilne | 64,3% |
| Postępowania karne | 21,7% |
| Pozwy mieszane (cywilne + karne) | 2,1% |
| Pozwy administracyjne | 0,9% |
| Pozwy o zakaz publikacji (injunctions) | 5,8% |
Warto podkreślić, że część pozwów ma również podłoże polityczne. W Bośni i Hercegowinie po przywróceniu przepisów o karnej zniesławieniu w 2023 roku, w samym marcu 2024 roku złożono ponad 50 pozwów przeciwko dziennikarzom. Organizacje takie jak ONZ i OBWE alarmują, że te zmiany mogą być wykorzystywane do tłumienia krytycznych głosów.
Jak podaje Parlament Europejski, dziennikarstwo znajduje się w coraz trudniejszej sytuacji. Powodem są m.in. nowe kanały cyfrowe, które są wykorzystywane do szerzenia dezinformacji. Mimo że Europa wciąż jest najbezpieczniejszym kontynentem dla dziennikarzy i wolności mediów, w niektórych krajach są oni zastraszani i atakowani, a na pogorszenie sytuacji wpłynęła wojna Rosji z Ukrainą.
Nagroda im. Daphne Caruany Galizii
- Jak Unia Europejska mogłaby wspierać dziennikarzy śledczych, żeby czuli się bezpieczniejsi? Mamy pewną walkę, nie chcę powiedzieć wojnę, w Komisji Kultury, także z innymi komisjami, aby program media i program dziennikarzy nie był łączony. On jest łączony w jednym zespole, natomiast bardzo nam zależy, aby bardzo mocno wyróżniać, że to, co jest pracą dziennikarską, wymaga suwerenności, określonych warunków, niezależności, od, krótko mówiąc, przemysłowej walki np. z fake newsami, z propagandą rosyjską. Mam nadzieję, że tę walkę zakończymy sukcesem, bo istotne jest wspieranie niezależnego dziennikarstwa, zwłaszcza tam gdzie ta niezależność jest zagrożona - mówi Bogdan Zdrojewski, polski deputowany do Parlamentu Europejskiego. - Decyzje prawdopodobnie będą zapadały w przyszłym roku. Musimy zadbać o to, aby dziennikarze czuli wsparcie wszystkich autorytetów, które funkcjonują nie tylko w polityce, ale także w nauce, w środowiskach twórców.
Wśród unijnych działań na rzecz docenienia pracy dziennikarzy jest Nagroda im. Daphne Caruany Galizii - maltańskiej dziennikarki śledczej i blogerki, ujawniającej nieprawidłowości na szczytach władzy, zamordowanej w październiku 2017 roku.
- Zginęła od wybuchu bomby podłożonej w jej samochodzie 18 lat temu. Była dziennikarką śledczą, której działalność była niewygodna, ponieważ ujawniała prawdziwe oblicze władzy gospodarczej i politycznej, za co przypłaciła życiem. Chcemy zachęcać dziennikarzy śledczych do kontynuowania dziedzictwa Daphne Caruany Galizii poprzez pracę śledczą, dlatego co roku nagradzamy ich pracę, która ujawnia prawdę o nieuczciwości lub ukrywanych aspektach naszej rzeczywistości w Europie i innych częściach świata - tłumaczy Raffaella De Marte.
W tym roku 20 tys. euro przyznano za śledztwo w sprawie rosyjskiej floty cieni, ujawniające powiązania finansowe, które umożliwiły Rosji obchodzenie sankcji i dalszy handel ropą. Dziennikarze ujawnili, w jaki sposób zachodni armatorzy zarobili ponad 6 mld dol. na sprzedaży 230 starych tankowców, które zasiliły rosyjską flotę cieni. Śledztwo koordynowane było przez platformę dziennikarską Follow the Money we współpracy z redakcjami z Belgii, Danii, Niemiec, Grecji, Włoch, Norwegii, Holandii i Wielkiej Brytanii.
- To skandal, któremu Unia Europejska powinna się przyjrzeć, ponieważ takie działania nas osłabiają oraz wspierają wojnę Putina i agresję przeciwko Ukrainie, umożliwiając Rosji sprzedawanie swojej ropy na całym świecie, a jednocześnie stwarzając ryzyko katastrofy ekologicznej w Morzu Bałtyckim i innych zbiornikach wodnych. Trzeba się tym zająć - podkreśla szefowa działu medialnego w Parlamencie Europejskim. - Byliśmy bardzo poruszeni, kiedy zwycięzcy ogłosili, że przekażą nagrodę o wartości 20 tys. euro konsorcjom dziennikarskim w Rosji i Ukrainie, aby umożliwić kontynuację ich pracy i wspierać dziennikarstwo śledcze w obydwu krajach.
źródło: biznes.newseria.pl
PRZERWA NA REKLAMĘ
Najnowsze w dziale Rynek medialny:
Medialna dezinformacja na temat energetyki. Raport IMM
Joanna Rafał
Co piąty komunikat w sieci o energetyce może być dezinformacją. W latach 2022–2025 odnotowano blisko 70 tys. publikacji o dezinformacji wokół tego strategicznego sektora, które wygenerowały zasięg 1,19 mld kontaktów z przekazem.
AI zmienia zasady gry. Nowe oblicze wyszukiwania w internecie
KFi
Połowa konsumentów w USA korzysta już z wyszukiwania wspieranego sztuczną inteligencją. Do 2028 roku decyzje zakupowe o wartości 750 miliardów dolarów będą zapadać właśnie za pośrednictwem AI. Takie wnioski przedstawia raport McKinsey "Winning in the age of AI search".
Jak uciszyć fake newsy? Młodzi Latynosi popierają cenzurę internetu
Krzysztof Fiedorek
W Brazylii sąd zamknął platformę X, odcinając 40 milionów użytkowników. W Kolumbii 70% obywateli chce kontroli informacji, a w Chile aż 75% młodych popiera cenzurę fake newsów. Czy bezpieczeństwo informacyjne zamiast wolności słowa to początek nowego trendu? [BADANIE]
Podobne artykuły:
Płatne treści w internecie. Czy Polacy są skłonni za nie płacić?
Aleksandra Andreasik, Joanna Trybuchowska
Co czwarty polski internauta słyszał o systemie płatnego udostępniania treści prasowych Piano, ale jedynie 1,4% wyraża zainteresowanie zakupem abonamentu.
Kim są czytelnicy. Zaangażowani, zachłanni czy dezerterzy?
TNS OBOP
W 2005 roku ponad połowa Polaków (54%) zamierzała regularniej i dokładniej czytać te czasopisma, które już zna, a 33% planowała zaglądać do większej liczby magazynów.
Represje wobec mediów. Raport Committee to Protect Journalists za 2024
Krzysztof Fiedorek
W 2024 roku co najmniej 361 dziennikarzy na świecie trafiło za kratki, często za ujawnianie prawdy. W Chinach reporterów śledzą zaawansowane systemy rozpoznawania twarzy, a w Izraelu palestyńscy dziennikarze trafiają do więzień bez procesu. Natomiast w Mjanmie dziennikarka Shin Daewe dostała dożywocie za... drona.
Blogi w e-commerce. Raport Elephate i Senuto
KrzysztoF
Średnia liczba zindeksowanych artykułów na blogach e-commerce to 565, a jeden wpis przyciąga 347 odbiorców miesięcznie. Najwyższy ruch organiczny na pojedynczym artykule generuje branża zdrowotna. Za kulisy komercyjnej blogosfery zaglądają autorzy "Rankingu blogów w e-commerce".




































