9.09.2024 Rynek medialny
Młodzieżowi influencerzy cierpią na... wypalenie zawodowe
mbed, aba, js, PAP Nauka w Polsce
Dzieci coraz więcej czasu spędzają w internecie, obniża się też wiek korzystających z urządzeń mobilnych. Na dodatek wiele z nich jest aktywnych w sieci, choć oficjalnie z większości portali społecznościowych można korzystać dopiero od 13 roku życia. Skutki są coraz bardziej niepokojące.

Psycholog dziecięcy i wykładowca UW dr Aleksandra Piotrowska w rozmowie z PAP Nauka w Polsce przestrzega, że aktywność dziecka w mediach społecznościowych zaczyna się niewinnie, ale ceną internetowej sławy jest stracony czas na rozwój, a nawet wypalenie zawodowe.
Dr Piotrowska w rozmowie z PAP zwróciła uwagę, że dobrze prosperujące profile w mediach społecznościowych prowadzą nawet 7-9 latkowie. Niektórzy wydają książki.
– W większości przypadków jest to determinacja rodzica. Dzieci nie są do niczego przymuszane, ale to rodzice przyczyniają się do formułowania przez dziecko marzeń – powiedziała psycholog. Dodała, że wiek, w którym dzieci zaczynają dysponować własnymi smartfonami, obniża się o dwa lata, średnio co pięć lat.
Psycholog zaznaczyła, że liczba małoletnich influencerów stale rośnie. Aktywność dziecka w mediach społecznościowych zaczyna się niewinnie, od pokazywania własnych rysunków lub ulepionych figurek, ale już na tym etapie dziecko może spodziewać się hejtu: – Zdradzanie siebie, szczególnie na otwartych kanałach, jest bardzo niedobrym pomysłem.
Według niej, jest wiele przyczyn zainteresowania influencer marketingiem wśród dzieci. Nawet jeśli rodzice nie zachęcają do tego swoją postawą, to wpływają na to rówieśnicy.
– Ekshibicjonizm przed innymi, rozumiany jako sposób przyciągania uwagi, stał się powszechny – stwierdziła dr Piotrowska. Dodała, że dla dziecka w pierwszej kolejności liczy się bycie osobą znaną, a na późniejszym etapie dostrzega ono, że może na tym zarobić.
Dr Piotrowska podkreśliła, że małoletni influencer, który prowadzi swoją markę osobistą i reklamuje produkty, staje się pełnoetatowym pracownikiem i szybciej zdobywa wiedzę o finansach, ale ma to poważne konsekwencje.
– Dziecko nie jeździ na rowerze, nie buduje z klocków, a to są aktywności potrzebne do rozwoju organizmu i budowania systemu poznawczego – powiedziała.
Zaznaczyła, że jeśli w czasie intensywnego rozwoju dziecko było skoncentrowane tylko na tym, żeby dbać o zasięgi i liczbę obserwatorów, nie było tam miejsca na budowanie systemu wartości.
– Taki młody człowiek w wieku 15-17 lat może być wypalony zawodowo ze wszystkimi objawami: utratą radości z życia i satysfakcji z wykonywanych zadań – stwierdziła.
Psycholog powiedziała, że dzieci w kontakcie z brutalnym i bezwzględnym światem mediów doznają licznych krzywd. Ich potrzeby nie mogą rozwinąć się w pełni ze względu na warunki dorastania. Według dr Piotrowskiej, ryzyko kontaktu z substancjami psychoaktywnymi jest duże, a hejt potęguje zaburzenia psychiczne.
– Sama świadomość tego, że bez przerwy podlega się ocenie ze strony innych jest czymś niewiarygodnie obciążającym – zaznaczyła.
Nastolatkowie coraz częściej prowadzą w mediach społecznościowych pamiętniki i podkreślają, że jest to ich forma terapii. Podczas nagrań opowiadają o trudnych dla siebie przeżyciach. Według psycholog nie spełnia to funkcji terapeutycznej.
– Trzeba to nazwać odgrywaniem sztuki teatralnej przez dziecko w internecie, co nie pomoże mu w rozwiązaniu rozterek – powiedziała dr Piotrowska.
Psycholog podkreśliła, że uzewnętrznianie się w internecie prowadzi do problemów dzieci w mówieniu o swoich uczuciach i wątpliwościach. – Przyjaźń zaczyna polegać na tym, że siedzą obok siebie, patrzą w ekrany i udostępniają sobie treści – poinformowała.
Jak dodała, mimo wielu książek dla rodziców dostępnych w księgarniach, poziom kompetencji społecznych młodych ludzi spada. – Internet sprzyja budowaniu muru między życiem dziecka a rodziców. Relacje buduje się przez wspólne aktywności – stwierdziła psycholog.
Według dr Piotrowskiej rodzice powinni być przewodnikami dziecka po świecie mediów społecznościowych. "Nie wystarczy jedna rozmowa. Warto regularnie śledzić z dzieckiem wybrane profile i strony i wyjaśniać kulisy ich powstawania" – powiedziała.
Niezbędne jest – jak zaznaczyła dr Piotrowska – także planowanie spędzanego czasu przed ekranem, np. rezygnowanie z korzystania z telefonu przed snem. Nie widzi ona możliwości wychowania dziecka bez mediów społecznościowych, bo stały się one elementem naszego życia.
– Jakiś czas temu mówiliśmy o świecie realnym i wirtualnym. Dzisiaj to już nie ma sensu. Zjawiska wirtualne mają taki sam wpływ na nasze życie, jak drugi człowiek i jego dotknięcie – powiedziała dr Piotrowska.
Z raportu „Nastolatki 3.0.” opublikowanego przez NASK pod koniec ubiegłego roku wynika, że nastolatki korzystają z internetu średnio 5 godzin i 36 minut w dni powszednie; w weekendy to aż 6 godzin i 16 minut. Z roku na rok ten czas się wydłuża, w poprzedniej edycji badania, które jest realizowane, co dwa lata, średni czas bycia online wynosił 4 godziny 50 minut dziennie. Wiek otrzymania pierwszego telefonu to 8 lat i 5 miesięcy.
źródło: naukawpolsce.pl
PRZERWA NA REKLAMĘ
Najnowsze w dziale Rynek medialny:
Równość i różnorodność w mediach. Raport Europejskiej Unii Nadawców
KFi
Europejskie media publiczne coraz częściej stawiają na różnorodność, równość i włączenie (DEI) jako fundament swojej działalności. Nadawcy publiczni w Europie wdrażają strategie na rzecz różnorodności – zarówno w treściach, jak i w swoich zespołach. Wnioski z raportu są jednoznaczne: choć widać postęp, wiele wyzwań nadal pozostaje.
Jak media mówią (albo milczą) o klimacie? Raport Reuters Institute
Krzysztof Fiedorek
Mimo że zmiany klimatyczne stają się coraz bardziej odczuwalne na całym świecie, media nie zdołały utrzymać rosnącego zainteresowania tym tematem. Raport "Climate Change and News Audiences 2024", pokazuje że poziom zaangażowania odbiorców w tematykę klimatyczną pozostaje niemal niezmienny od kilku lat.
Clickbait pod lupą. Jak przez 25 lat zmieniały się nagłówki w internecie
Krzysztof Fiedorek
Badacze z Max Planck Institute przenalizowali 40 milionów nagłówków z ostatnich 25 lat. Są coraz dłuższe, bardziej emocjonalne i negatywne, z wyraźnym wpływem stylu clickbaitowego. Nawet renomowane media stosują strategie i tricki przyciągające uwagę.
Podobne artykuły:
Kobiety w mediach. Wyniki badania European Journalism Observatory
BARD
W największych europejskich mediach zdecydowanie dominują mężczyźni. Są autorami ponad 41% publikowanych materiałów. Kobiety - dziennikarki podpisywane są pod artykułami niemal dwukrotnie rzadziej. Więcej jest nawet artykułów anonimowych i agencyjnych - wynika z badania Europejskiego Obserwatorium Dziennikarskiego.
Jak dziennikarze wykorzystują media społecznościowe
Bartłomiej Dwornik
Przede wszystkim szukają inspiracji na blogach, nieco rzadziej na Facebooku. W to, co znajdą rzadko wierzą, a przynajmniej podchodzą z dużą rezerwą. Choć ocena wiarygodności kompletnie nie idzie w parze z atrakcyjnością.
Tygodniki opinii w Polsce 2Q2022. Raport Polskich Badań Czytelnictwa
Sylwia Markowska
Strategie wydawców prasowych są różnorodne. Niektórzy wydawcy wzmacniają swoje pozycje dystrybuując swoje treści w postaci płatnych e-wydań i subskrypcji cyfrowych, inni zostają tylko przy wydaniach drukowanych. Tytuły dopasowują swoje strategie działania do posiadanych marek oraz oczekiwań różnorodnych grup odbiorców.
Widzowie programów informacyjnych w TV. Analiza MullenLowe
BARD
W strukturze widowni telewizyjnych dzienników zdecydowanie przeważają kobiety. Najwyraźniej w przypadku Faktów w TVN, najmniejsza różnica dotyczy programów informacyjnych TVP - wynika z badania przygotowanego przez do mediowy MullenLowe Mediahub dla Dziennik.pl.