2.04.2018 Rynek medialny
Najpiękniejsze słowa w polskim internecie. Analiza IMM
BARD
Polacy coraz chętniej powracają do staromodnych słów i lubią zabawy językowe – wynika z analizy Instytutu Monitorowania Mediów. Średnio sześćset razy miesięcznie w internecie pojawiły się najpiękniejsze słowa wybrane w plebiscycie „Mów do mnie pięknie…” ogłoszonym przez Bibliotekę Śląską w Katowicach

„Wirtualny leksykon pięknych i niepięknych słów” powstaje na bazie wyników projektu „Mów do mnie pięknie…” zorganizowanego w lutym przez Bibliotekę Śląską - przypomina agencja informacyjna Newseria Biznes. Do udziału zostali zaproszeni użytkownicy języka polskiego, którzy mieli zaproponować słowa i zwroty uważane przez nich za piękne, a z drugiej strony przywołać te, których uroda językowa budzi kontrowersje. Za najpiękniejsze zostały uznane słowa:
- rzęsiście,
- prażynka,
- ancymonek.
- Instytut Monitorowania Mediów postanowił sprawdzić, jak te najpiękniejsze i mniej piękne słowa są używane przez internautów i użytkowników mediów społecznościowych - mówi Magdalena Pawłowska, ekspertka Instytutu Monitorowania Mediów w rozmowie z Newseria Biznes. - Trzy najpiękniejsze, czyli „ancymonek”, „prażynka” i „rzęsiście”, ukazują się w publikacjach średnio sześćset razy miesięcznie. Najczęściej pada słowo „rzęsiście”, które wykorzystywane jest w rozmaitych kontekstach. Mamy nie tylko rzęsiste brawa i deszcze, lecz także kółka z dymu, harmider czy gitary w utworze muzycznym
Z badania IMM wynika, że najpopularniejsze wśród pięknych słów: „rzęsiście” - 260 wzmianek miesięcznie - i „prażynka” - około 200 - mają raczej wydźwięk pozytywny, pojawiają się przede wszystkim w mediach społecznościowych i portalach. Słowo „ancymonek” - co do którego walorów estetycznych nie można mieć wątpliwości - używane jest nieco rzadziej (120 wzmianek), ale pojawia się w ironicznym użyciu. Jedna trzecia publikacji internetowych wykorzystuje to słowo z wydźwiękiem negatywnym, dlatego że użytkownicy korzystają z niego w kontekście ironicznym, na przykład określając w ten sposób nielubianych przez siebie polityków.
Brzydkich słów sześć razy więcej
Częściej jednak w sieci pojawiają się słowa uznane za brzydkie i nieciekawe. Wśród niepięknych słów znalazły się:
- szpanować,
- flaki,
- flegma.
Liczba publikacji z ich użyciem jest dużo większa, nawet sześciokrotnie, w porównaniu z treściami zawierającymi piękne słowa. W internecie i social mediach pojawiają się cztery tysiące razy miesięcznie.
- Niestety, są to często słowa wykorzystywane jako obelgi, szczególnie w gorących internetowych dyskusjach, na przykład przy wymianie tweetów, na forach czy w komentarzach pod artykułami na portalach – podkreśla Magdalena Pawłowska.
Dzięki powstającemu „Wirtualnemu leksykonowi pięknych (i niepięknych) słów”, który opracowuje Biblioteka Śląska, tych najładniejszych może jednak w polskim internecie przybywać.
- W Bibliotece Śląskiej w Katowicach powstaje swoisty leksykon, słownik najładniejszych wyrazów, które są używane przez nas w sytuacjach ciekawych i niezwykłych. To dokument, który powstaje dzięki pracownikom biblioteki, ale też kręgowi innych osób, dla których słowo ma kształt niezwykły - mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes prof. Jan Malicki, dyrektor Biblioteki Śląskiej w Katowicach. - W słowniku tym znajdą się najciekawsze i najważniejsze słowa, np. „rzęsisty” czy „ancymonek”. Dodamy również argumentację napisaną przez osoby, które przywołały dany wyraz.
W plebiscycie wyróżniona została także słowotwórczość. Słowa „razemek” i „razemka” to zaproponowana nazwa towarzysza życia. Może zastąpić prawne „konkubinat”. Nowe słowo miałoby określać związek romantyczny, choć nieformalny.
Błędy językowe pod lupą IMM
Instytut Monitorowania Mediów bierze pod lupę zachowania polskich internautów również pod innymi kątami. W ubiegłym roku eksperci IMM przeprowadzili równie ciekawą analizę, dotyczącą najczęstszych błędów językowych, popełnianych w sieci.
Wśród internetowych „byków” królują dwa językowe potworki: łączna pisownia przysłówka „na pewno” oraz pleonazm „dzień dzisiejszy”. Profesor Mirosław Bańko w internetowej poradni językowej PWN nie ma dla tej drugiej frazy litości: „Pokrętna forma bywa przykrywką dla pustej treści, poza tym - jak pewnie niektórzy sądzą - dodaje mówiącemu powagi” i w podobnej odpowiedzi: „Jak pokazuje Korpus Języka Polskiego PWN, wyrażenie na dzień dzisiejszy szczególnie często występuje w reportażach i innych gatunkach mówionych, w których przedstawiciele lokalnych władz, pracownicy urzędów lub firm mówią do mikrofonu językiem, który wydaje im się bardziej staranny, „namaszczony”. Zachowania te można uznać za przejaw aspirowania do wyższego stylu, całkowicie nieudany jednak, świadczący o braku kompetencji stylistycznej i braku swobody w kształtowaniu wypowiedzi”.
7 najpopularniejszych błędów językowych
- 42% - napewno
- 35% - dzień dzisiejszy
- 7% - trwa nadal
- 5% - wziąść
- 4% - okres czasu
- 4% - spowrotem
- 3% - dlatego bo
Poza tym na niechlubnej liście najpopularniejszych błędów językowych popełnianych w internecie znalazły się także słowo „spowrotem”, fraza „dlatego, bo” oraz pleonazmy „trwać nadal” i „okres czasu”. Wszystkie wyżej wymienione razem z jeszcze czternastoma błędami pojawiły się w 275 tys. publikacji w ciągu trzech miesięcy (marzec-maj 2017).
PRZERWA NA REKLAMĘ
Najnowsze w dziale Rynek medialny:
Clickbait pod lupą. Jak przez 25 lat zmieniały się nagłówki w internecie
Krzysztof Fiedorek
Badacze z Max Planck Institute przenalizowali 40 milionów nagłówków z ostatnich 25 lat. Są coraz dłuższe, bardziej emocjonalne i negatywne, z wyraźnym wpływem stylu clickbaitowego. Nawet renomowane media stosują strategie i tricki przyciągające uwagę.
Gen Z zmusi marki do mówienia prawdy. Raport i prognozy GWI
Krzysztof Fiedorek
Cenią autentyczność i transparentność marek, preferując firmy zaangażowane społecznie. Młodzi ludzie traktują technologię jako narzędzie rozwoju, a nie tylko rozrywki. W relacjach stawiają na prawdziwe więzi, mimo intensywnej obecności online. Co wiemy o Gen Z i jakie ta wiedza ma znaczenie w marketingu? I nie tylko w nim.
Deepfake zaciera granicę prawdy i fałszu. Wyniki badań ludzkiej percepcji
KFi
Badania wskazują, że jedynie 60% deepfake'owych obrazów może zostać prawidłowo rozpoznanych przez człowieka. W miarę jak AI zaczyna dominować w produkcji treści, rośnie problem zmęczenia rozróżnianiem – użytkownicy tracą pewność oceny autentyczności informacji i popadają w cynizm.
Podobne artykuły:
We Wrocławiu władza urabia dziennikarzy
Bartosz Chochołowski
Dlaczego Wrocław ma taką dobra prasę w Polsce? Z nagrania dokonanego przez reportera TOK FM wynika, że rzecznik prezydenta oraz szef biura prasowego szantażują dziennikarza.
Dogma mediów
Marek Miller
Dogma wzięła się z tęsknoty za jasnością kryteriów, za czytelnym oddzieleniem dobra od zła, prawdy od fałszu, sztuki dziennikarskiej od jej pozorów. [Źródło: Tygodnik Powszechny]
Przyszłość lokalnych informacji. Analiza Reuters Institute
BARD
Wydawcy lokalnej prasy wyraźnie przegrywają wyścig o czytelnika z internetem. Drukowana prasa lokalna jest źródłem informacji jedynie dla kilkuprocentowego odsetka lokalnych społeczności - wynika z badania Reuters Institute, cytowanego przez European Journalism Observatory.
Nowe technologie w dziennikarstwie. Badanie PressInstitute
BARD
Prawie 39 procent dziennikarzy używa kamery w smartfonie lub tablecie do nagrywania filmów. Ponad 26 procent korzysta z wbudowanego w telefon aparatu do robienia zdjęć, które później publikują - wynika z badania "Dziennikarze i nowe technologie", przygotowanego przez PressInstitute.