27.05.2019 Rynek medialny
Nowe badanie PBC. Zaangażowanie w reklamę
Izabela Sawczak, Polskie Badania Czytelnictwa
Polskie Badania Czytelnictwa wspólnie z wydawcami oraz domami mediowymi wypracowała kształt nowego badania prasy. Obok znacznie powiększonej próby badania czytelnictwa, PBC wprowadzi na stałe badanie rzeczywistych zachowań respondentów skupionych na reklamie prasowej. Celem nowego badania jest dostarczenie rynkowi danych dowodzących, że reklama w prasie spełnia ważne funkcje w mediaplanie: jest czytana z uwagą i skupieniem - angażuje czytelnika!
Natomiast pasywne badanie reklam pozwoli zmierzyć zasięg reklamy, intensywność i jakość kampanii reklamowej w prasie. Będzie również możliwość wyliczenia nowych kosztów dotarcia do grup docelowych.W najbliższym czasie ze szczegółami projektu zapoznają się pracownicy biur reklamy wydawców prasy oraz mediaplannerzy, a następnie badanie zostanie upublicznione.
Wyniki nowego badania PBC (połączone dotychczasowe badanie CAPI i badanie w formie ankiety internetowej CAWI) dostępne będą jeszcze przed wakacjami w programie PBC Planner. Natomiast wyniki badania reklam z nowymi wskaźnikami planowania kampanii reklamowych w prasie zostaną zaprezentowane na rynku jesienią tego roku. Nowe badanie PBC powstało na wzór badań ze Stanów Zjednoczonych i Norwegii.
Powiększone badanie czytelnictwa
Badanie przy użyciu ankiety internetowej trwa nieprzerwanie od sierpnia 2018 roku. Wywiad został wzbogacony o pytania czytelnictwa wraz z prezentacją pierwszych stron ostatnich czterech wydań każdego tytułu, które są na bieżąco aktualizowane i prezentowane respondentom w całej Polsce.
Dzięki nowemu badaniu, udaje się dotrzeć do osób bardziej aktywnych, korzystających w dużej mierze z nowych technologii. Zarówno młodszych czytelników, jak i starszych.
- Wywiad w sieci dla części naszych potencjalnych respondentów jest dużo bardziej naturalny niż spotkanie face to face z ankieterem - mówi Waldemar Izdebski, szef PBC. - Dzięki temu docieramy do większej grupy osób bardzo aktywnych zawodowo czy osób młodych, co przekłada się na lepszą reprezentatywność zrealizowanej próby.
Zaangażowanie w reklamę prasową
Reklama w prasie jest wyjątkowa. Przygotowana z myślą o czytelniku konkretnego pisma, który jest gotów za nią zapłacić. Każda sekunda obcowania czytelnika z reklamą zwiększa jego zaangażowanie w reklamowany przekaz. Prasa jest medium, w którym reklama nie musi walczyć o uwagę odbiorcy ponieważ już ją ma. Czytelnicy zauważają prawie wszystkie reklamy zamieszczone w danym tytule. Wczytują się w nie i angażują w ich treść.
Reklama w prasie żyje tak długo, jak wydanie pisma. Jeden czytelnik wraca kilka razy do wydania, zauważa większą część reklam, niektóre widzi nawet kilkukrotnie, a za każdym razem skupia uwagę na jednej reklamie przez kilka sekund. Odbiorca angażuje się w przekaz reklamowy, co zachęca go do doświadczania marki - konsument łączy się z marką.
Jesienią, nowe badanie PBC zostanie rozszerzone o wyniki badania eyetrackingowego. Eyetracking rejestruje ruchy gałki ocznej, co pozwala określić, jak badani czytają gazety oraz na co zwracają uwagę skupiając się na reklamie.
- Badanie eyetrackingowe może dać nam dużo więcej informacji na temat jakości wprowadzanej na rynek kampanii reklamowej oraz jej skuteczności. Co więcej, dzięki śledzeniu ruchów oka czytelnika mamy pewność, które elementy reklamy najbardziej przyciągnęły wzrok - mówi dr Ilona Kotlewska-Waś, analityk PBC, neurobiolog, adiunkt w Katedrze Kongwistyki Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. - Dzięki krótkim, szybko przemieszczającym się ruchom oka możemy wyciągnąć wnioski na temat podświadomego przetwarzania komunikatu. Długie, trwające kilkaset milisekund spojrzenia świadczą o dobrej jakości kontaktu z reklamą – możemy powiedzieć, że przekaz na pewno dotarł do czytelnika.
PRZERWA NA REKLAMĘ
Najnowsze w dziale Rynek medialny:
Influencerzy 2024. Dane, fakty i historie z raportu UNESCO
Krzysztof Fiedorek
Aż 68% twórców cyfrowych to nano-influencerzy. Co trzeci doświadczył mowy nienawiści, a ponad 60% nie sprawdza dokładnie informacji przed ich publikacją. Co więcej, tylko połowa ujawnia sponsorów swoich treści. Wnioski z raportu „Behind The Screens” są inspirujące i alarmujące zarazem.
Represje wobec mediów. Raport Committee to Protect Journalists za 2024
Krzysztof Fiedorek
W 2024 roku co najmniej 361 dziennikarzy na świecie trafiło za kratki, często za ujawnianie prawdy. W Chinach reporterów śledzą zaawansowane systemy rozpoznawania twarzy, a w Izraelu palestyńscy dziennikarze trafiają do więzień bez procesu. Natomiast w Mjanmie dziennikarka Shin Daewe dostała dożywocie za... drona.
Przyszłość dziennikarstwa i mediów. Prognozy Reuters Institute
KFi
74% wydawców obawia się spadku ruchu z wyszukiwarek. Płatnych subskrybentów nie przybywa, jak kiedyś, a relacje z gigantami technologicznymi stają się coraz bardziej skomplikowane. Raport "Journalism, Media, and Technology Trends and Predictions 2025" prognozuje, co czeka świat mediów w 2025 roku.
Podobne artykuły:
Radiowe stacje numeryczne. Dla miłośników zagadek i kryptografii
Krzysztof Fiedorek
Nadają z pozoru bezsensowne ciągi cyfr i liter, czasem krótkie, zaszyfrowane wiadomości. Zdarzają się i takie, które między kodowanym przekazem nadają muzykę. Albo propagandowe przekazy. Radiostacje numeryczne od stu lat są zagadką, nad którą głowią się radioamatorzy i tropiciele tajemnic. Co o nich wiemy?
Przyszłość mediów i telewizji. Raport The Future Laboratory i Sony
Newseria
Szybkie przechodzenie na rozwiązania cyfrowe sprawia, że media i telewizja wkraczają w okres eksperymentów i poszukiwań nowych pomysłów, mając bardzo mało ograniczeń. Dla konsumentów, którzy zyskują dostęp do mnóstwa nowych treści i wizji, jest to korzystne, ale dla branży rok 2022 będzie czasem ciężkiej próby.
Nowy gracz na rynku pism dla dzieci. Cudaczek i Przyjaciele
Bartłomiej Dwornik
Dwumiesięcznik wydawnictwa Orangeblue z Poznania ma 56 stron, 40 tysięcy nakładu i promocyjną cenę 4,99 zł. Rzuca rękawicę dominującemu na rynku wydawnictwu Egmont.
Repolonizacja mediów online. Polacy podzieleni, eksperci sceptyczni
BARD
Według ekspertów repolonizacja internetu nam nie grozi. W ich opinii rynek jest zróżnicowany, a polski kapitał porównywalny z zagranicznym. Wyniki badań sondażowych takie jednoznaczne już nie są. Ciągle problemem pozostaje też kwestia hejtu w sieci.