22.03.2005 Fotografia prasowa
Fotografia a prawo
Dorota Majka
umieszczony został za zgodą autorki
Każdy człowiek ma niezbywalne prawo do ochrony własnego wizerunku. Także po śmierci. Zatem nadmierne eksponowanie np. pokaleczonych ofiar aktu terrorystycznego, czy katastrofy, jest nadużyciem - twierdzi dr Maciej Pacuła z Zakładu Prawa Prasowego Instytutu Dziennikarstwa UW.
Pojawia się pytanie, czy to fotoreporter ma się powstrzymać od wykonywania zdjęć w takich okolicznościach, czy też decyzję za ewentualną publikację szokujących zdjęć podejmuje wydawca.
Polskie prawo cywilne gwarantuje nam prawo do prywatności. Pod żadnym pozorem nie może być ono naruszone. To jest oczywiste dla zawodowca. Zawsze musi on uzyskać zgodę na fotografowanie osoby lub wykonać zdjęcia w taki sposób, aby osoba była nierozpoznawalna, jeżeli może jej to przynieść ujmę.
Inną kwestią jest to, czy osoba publiczna może być bez ograniczeń fotografowana. W polskim prawie nie ma definicji "osoby publicznej". Mówi się tylko o "osobach pełniących obowiązki publiczne" lub o "osobach zainteresowania publicznego". Takie osoby muszą się liczyć z tym, że będą fotografowane bez uprzedzenia, w rozmaitych sytuacjach. Jednak i tu - zdaniem dra Pacuły - istnieją pewne granice dobrego smaku, które jednak są nagminnie przekraczane, właśnie z powodu pogoni za sensacją. U podłoża takich publikacji nie leży na pewno chęć dostarczenia czytelnikowi obiektywnej informacji.
Skoro tak się sprawy mają, to jak uregulować to, co jest tak trudno uchwytne? W niektórych krajach, np. w Wielkiej Brytanii, poradzono sobie w ten sposób, że dziennikarze, w tym fotoreporterzy, zawarli niepisany układ z parlamentarzystami, wyznaczający granice publikacji drastycznych scen w mediach. Zdaniem uczestników sesji Klubu Fotografii Prasowej SDP podobny proces koregulacji jest konieczny także w Polsce. Być może kolejne spotkania dziennikarzy, prawników, ekspertów medialnych oraz administracji doprowadzą do jakichś regulacji, które nie będą godziły w wolność wykonywania zawodu zaufania publicznego, jakim jest dziennikarstwo, ani w godność drugiego człowieka, choćby był przedmiotem największego zainteresowania społeczeństwa.
Kolejny problem, który żywo interesuje środowisko fotoreporterów, to warunki pracy, zwłaszcza w sytuacjach ekstremalnych, np. zamieszek ulicznych czy przestępstw. Alicja Hytrek, rzecznik MSWiA podkreśla, że od 1999 r. nie ma w Polsce zakazu fotografowania obiektów państwowych, z wyjątkiem ważnych dla bezpieczeństwa i obronności państwa. Reguluje to rozporządzenie Rady Ministrów z czerwca 2003 r. Z jej doświadczenia wynika, że nigdy nie dochodziło na tym tle do sporów z dziennikarzami.
Są natomiast sytuacje, w których z oczywistych względów muszą obowiązywać pewne ograniczenia. Dotyczy to miejsc przestępstw i czasu do wykonywania czynności śledczych przez ekipy policyjne. Zwykle po ich zakończeniu fotoreporterzy są wpuszczani za taśmę i mogą swobodnie fotografować.
Nadkomisarz Zbigniew Matwiej, naczelnik Wydziału Prasowego KG Policji zaznacza, że w miejscach publicznych nie ma żadnych ograniczeń i każdy, nie tylko fotoreporter, może wykonywać zdjęcia.
Dotyczy to także demonstracji czy zamieszek. Jednak policja stara się współpracować z mediami i zawsze podczas takich wydarzeń do dyspozycji dziennikarzy są oficerowie prasowi, którzy mają obowiązek pomagać im w wykonywaniu swoich prasowych obowiązków. Chodzi tu o zapewnienie maksimum bezpieczeństwa dziennikarzom. Nie zawsze się to jednak udaje, czasem rany odnoszą również fotoreporterzy. Jakąś formą zabezpieczenia mógłby być system identyfikacji fotoreporterów podczas zajść - zastanawiano podczas sesji.
Przy okazji tego tematu poruszono kwestię domagania się od fotoreporterów przez policję i prokuraturę pełnego serwisu zdjęciowego z zamieszek ulicznych w celu identyfikacji uczestników zajść. To nagminna praktyka, zwłaszcza w mniejszych ośrodkach. Zdaniem dra Pacuły nielegalna! Mało tego, zdjęcia wykonane przez fotoreportera - tak jak ujawnione fakty objęte tajemnicą spowiedzi czy adwokacką - nie mogą być przez urzędnika wymiaru sprawiedliwości czy policjanta wykorzystane. Jednak praktyka jest na razie inna...Goście zapewnili jednak dziennikarzy, że takie wypadki będą eliminowane, a policjanci szkoleni. Najważniejsze, że obie strony wykonały wspólny krok w dobrym kierunku.
PRZERWA NA REKLAMĘ
Najnowsze w dziale Fotografia prasowa:
Jak wybrać dron. Na co zwrócić uwagę, kupując latającą kamerę
KF
Fotografia i filmowanie to branża w której cywilne drony stosowane są dziś najczęściej. Globalny rynek latających kamer w 2023 roku wart był 12,4 miliarda dolarów i ma rosnąć rocznie o 15,6%. Jak z tej błyskawicznie rozwijającej się oferty wybrać właściwy dron dla siebie? Podpowiadamy.
Rynek fotografii stockowej. Raport i prognozy Mordor Intelligence
KFi
Najszybciej rozwija się popyt w Azji, ale to Ameryka tworzy najwięcej treści wizualnych. Coraz częściej obraz generuje algorytm, a nie fotograf z aparatem. Najwięksi gracze inwestują w trenowanie sztucznej inteligencji. Darmowe platformy coraz odważniej wychodzą z niszy.
Jak wybrać gimbal. Na co zwrócić uwagę przed zakupem [PORADNIK]
Krzysztof Fiedorek
Stabilne ujęcia to nie tylko kwestia estetyki - to podstawa wiarygodnego i komfortowego przekazu. Gimbal, czyli urządzenie do stabilizacji obrazu, to dziś nieodłączny element wyposażenia każdego, kto traktuje filmowanie poważnie. Ale jak wybrać odpowiedni? Tylko z pozoru sprawa jest prosta.
Podobne artykuły:
Alfred Eisenstaedt
Anna Cymer
Bez niego fotografia prasowa zapewne wyglądałaby całkiem inaczej, a z całą pewnością słynny magazyn "Life" nie byłby tym, czym jest do dziś.
Porozmawiajmy o zdjęciach
Maria Szczepańska
Rozmowa z Kingą Kenig, fotoedytorem w dziale foto "Gazety Wyborczej".
Sylwetka Annie Leibovitz
Magdalena Banyś
Praca jest jak dziecko, już to kiedyś mówiłam, musi być ciągle karmione i nie można zajmować się niczym innym, naprawdę nie można - Anna Leibovitz
Fotografia, moje hobby
Janusz Wójtowicz
Stare powiedzenie mówi że "zdjęcie robi człowiek a nie aparat". Dużo w tym prawdy, ale nie da się ukryć że sprzęt ma duże znaczenie w jakości zdjęć jakie później dzięki niemu otrzymamy.