25.09.2017 Rynek medialny
Telewizja online. Jak to jest zrobione?
Magdalena Urbańska, Atende
Tradycyjna telewizja coraz częściej ustępuje miejsca telewizji online.Rosnąca popularność Internetu oraz zmiany pokoleniowe przyczyniły się do powstania nowego modelu konsumpcji treści multimedialnych.
Z roku na rok wzrasta liczba użytkowników sieci. Jak pokazują badania przeprowadzone przez GUS w ramach raportu: „Społeczeństwo informacyjne w Polsce w 2013 r.”, internauci najczęściej wykorzystują Internet do odbierania i wysyłania poczty elektronicznej (51,5 proc.). Na kolejnych miejscach znalazły się: poszukiwanie informacji (45,5 proc.), korzystanie z komunikatorów, blogów (41 proc.) oraz usług bankowych (32 proc.).
Coraz więcej osób wykorzystuje sieć także do rozrywki o czym świadczy wysoki procent osób oglądających telewizję online oraz słuchających radia sieciowego (27,9 proc.). Rosnąca popularność Internetu oraz zmiany pokoleniowe przyczyniły się do powstania nowego modelu konsumpcji treści multimedialnych.
Coraz bardziej widoczny wzrost udziału urządzeń mobilnych i inteligentnych telewizorów, kosztem zmniejszenia udziału komputerów PC, skłonił do stworzenia nowych form rozrywki. Przez co Internet przestał być głównie miejscem poszukiwania informacji i pracy, a stał się ciekawym miejscem spędzania wolnego czasu.
Historia telewizji online
Pomimo tego, iż większość czasu jaki spędzamy w sieci jest przeznaczany na poszukiwanie informacji oraz pracę, wielu traktuje Internet jako miejsce rozrywki. Dużą popularnością cieszą się różnego rodzaju kanały YouTube oraz telewizje internetowe. Co ciekawe, nie jest ona wcale tworem XXI wieku, bowiem sam pomysł wykorzystania sieci do transmisji treści telewizyjnych narodził się we wczesnych latach 90. ubiegłego wieku.
Pierwszą taką koncepcją był projekt MBONE, który przy pomocy technologii IP multicast, miał na celu stworzyć techniczne podstawy do transmisji sygnału telewizyjnego do wielu odbiorców jednocześnie. Jednak jego podstawową wadą była chęć odwzorowania funkcjonalności tradycyjnej telewizji, bez możliwości różnicowania treści odbieranych przez poszczególnych użytkowników.
Dalszy rozwój telewizji online doprowadził do powstania pierwszych serwisów VOD (ang. video on demand), pozwalających uzyskiwać dostęp do szerokiej biblioteki materiałów multimedialnych, na wzór tradycyjnej wypożyczalni wideo. Pierwsze takie serwisy zadebiutowały w polskim Internecie już w 2005 roku. Dziś, popularność telewizji online ciągle rośnie.
Według raportu portalu interaktywnie.com „Wideo w Internecie”, ponad 44 proc. użytkowników polskiego Internetu regularnie ogląda treści wideo, zarówno poprzez komputery, jak i tablety, smartfony oraz inteligentne telewizory (ang. connected TV). Przyczyniło się to do powstania tzw. efektu second screen, polegającego na oglądaniu telewizji nie tylko na tradycyjnych odbiornikach, ale równocześnie na urządzeniach przenośnych. Reed Hastings, szef Netflix (największego serwisu streamingowego na świecie), twierdzi, iż tradycyjna telewizja linearna umiera, zaś jej miejsce coraz odważniej zajmuje telewizja online.
– Niestety w Polsce barierą rozwoju telewizji online jest niewielka pojemność sieci telekomunikacyjnych, które jeszcze niedawno przystosowane były do przenoszenia treści tekstowych i graficznych, ale nie audiowizualnych. Jednocześnie transmisja treści wideo do wielu użytkowników oznacza konieczność zarezerwowania w szkielecie sieci pasma rzędu wielu gigabitów na sekundę – mówi Przemysław Frasunek, dyrektor Działu Rozwiązań Multimedialnych Atende Software Sp. z o.o.
Jak powstał tvnplayer.pl?
Portale TVN (tvnplayer.pl, tvn24.pl) wykorzystują autorski system polskiej firmy technologicznej Atende Software Sp. z o.o., należącej do grupy kapitałowej Atende. Pozwala on dostarczać pliki oraz materiały multimedialne do bardzo dużej liczby abonentów sieci telekomunikacyjnych.
– System redCDN obecnie składa się z ponad 80 węzłów, o pojemności 200 Gbit/s. Maksymalny ruch dobowy, jaki dotychczas odnotowaliśmy wyniósł 150 Gbit/s. Wynik ten plasuje go na drugim miejscu w kraju, zaraz po YouTube, pod względem wolumenu generowanego ruchu. W efekcie, bez problemu możemy transmitować audycje sportowe, czy seriale, cieszące się ogromną popularnością wśród internautów – mówi Przemysław Frasunek
Kolejnym ważnym elementem telewizji online jest archiwum treści. Materiały udostępniane internatom są przechowywane w rozproszonym archiwum multimedialnym. Wykorzystuje się w tym celu dyski twarde wielu odrębnych serwerów połączonych za pomocą sieci komputerowej o dużej przepustowości.
Przy pomocy autorskiego oprogramowania są one organizowane w jeden spójny system plików, którego rozproszona struktura jest całkowicie ukryta przed użytkownikiem. Dane są przechowywane w systemie na wielu węzłach jednoczenie, co ma na celu równoważenie obciążenia poszczególnych serwerów oraz minimalizowanie niebezpieczeństwa utraty danych.
Ostatnim ważnym elementem jest dostosowanie treści do różnych platform klienckich. Materiały wejściowe są przetwarzane do postaci umożliwiającej odtwarzanie tych treści na wielu typach platform klienckich – od komputerów osobistych i telewizorów, aż po urządzenia mobilne. Zastosowane tu oprogramowanie redCoder pozwala na wysokowydajne, rozproszone transkodowanie treści przy pomocy kodeka H.264.
Przy budowie technologii dla telewizji online korzysta się głównie z dwóch języków programowania. Komponenty, cechujące się wysoką wydajnością, są tworzone w języku C++, natomiast komponenty wyższego poziomu tworzone są w języku Java. Odtwarzacze treści buduje się w technologiach charakterystycznych dla danej platformy systemowej.
– Strategią naszej firmy jest minimalizacja wykorzystania komponentów obcych. Preferujemy inwestowanie w rozwój własnego oprogramowania i technologii. Przykładowo rozwijamy własne kodery treści, zarówno VOD, jak i Live, korzystające zaledwie z jednego obcego komponentu, jakim jest biblioteka x264. W przypadku systemu CDN jedynym obcym komponentem jest serwer HTTP – dodaje Przemysław Frasunek.
Jaka będzie przyszłość?
Według badań World Internet Project Poland 2013, polscy internauci spędzają w sieci średnio 15 godzin i 40 minut czasu tygodniowo. Ciągle rosnąca popularność serwisów rozrywkowych, większa mobilność społeczeństwa skłania do przypuszczeń, że czas ten może się znacznie wydłużyć. Zyska na tym m.in. telewizja online, która obecnie pełni rolę „drugiego ekranu”. Na daną chwilę kanałów telewizji online jest niewiele, jednak warto pomyśleć o wkroczeniu w nową erę nadawania treści, by w pewnym momencie nie obudzić się z przysłowiową ręką w nocniku.
PRZERWA NA REKLAMĘ
Najnowsze w dziale Rynek medialny:
Influencerzy 2024. Dane, fakty i historie z raportu UNESCO
Krzysztof Fiedorek
Aż 68% twórców cyfrowych to nano-influencerzy. Co trzeci doświadczył mowy nienawiści, a ponad 60% nie sprawdza dokładnie informacji przed ich publikacją. Co więcej, tylko połowa ujawnia sponsorów swoich treści. Wnioski z raportu „Behind The Screens” są inspirujące i alarmujące zarazem.
Represje wobec mediów. Raport Committee to Protect Journalists za 2024
Krzysztof Fiedorek
W 2024 roku co najmniej 361 dziennikarzy na świecie trafiło za kratki, często za ujawnianie prawdy. W Chinach reporterów śledzą zaawansowane systemy rozpoznawania twarzy, a w Izraelu palestyńscy dziennikarze trafiają do więzień bez procesu. Natomiast w Mjanmie dziennikarka Shin Daewe dostała dożywocie za... drona.
Przyszłość dziennikarstwa i mediów. Prognozy Reuters Institute
KFi
74% wydawców obawia się spadku ruchu z wyszukiwarek. Płatnych subskrybentów nie przybywa, jak kiedyś, a relacje z gigantami technologicznymi stają się coraz bardziej skomplikowane. Raport "Journalism, Media, and Technology Trends and Predictions 2025" prognozuje, co czeka świat mediów w 2025 roku.
Podobne artykuły:
Przyszłość mediów publicznych. Kim będą etycy danych i projektanci VR?
KFi
Jak wygląda przyszłość pracy w mediach? Oto zawody, które jeszcze nie istnieją, ale wkrótce staną się niezbędne. Raport EBU i RAI „Future Jobs at PSM: Competencies and Professions for the Media of Tomorrow” prognozuje zmiany, jakie czekają sektor mediów publicznych w najbliższych latach.
E-gazety w Polsce
Bartłomiej Dwornik
Trzej najwięksi dystrybutorzy cyfrowych wydań prasy w Polsce sprzedają miesięcznie około 270 tysięcy egzemplarzy e-czasopism - wynika z analizy Money.pl. E-prasę czytają głównie doświadczeni internauci, menadżerowie oraz emigranci.
Kobiety w mediach. Wyniki badania European Journalism Observatory
BARD
W największych europejskich mediach zdecydowanie dominują mężczyźni. Są autorami ponad 41% publikowanych materiałów. Kobiety - dziennikarki podpisywane są pod artykułami niemal dwukrotnie rzadziej. Więcej jest nawet artykułów anonimowych i agencyjnych - wynika z badania Europejskiego Obserwatorium Dziennikarskiego.
Rynek podcastów w Polsce. Badania Wprost i zespołu Tandem Media
Krzysztof Fiedorek
Ilu polskich internautów słucha podcastów? Gdzie i jak słuchamy? Jak i dlaczego wybieramy audycje? W jednym czasie pojawiły się dwa duże badania na ten temat. Jedno od wydawcy Wprost, drugie od zespołu Tandem Media z Grupy Radiowej Agory. Prezentujemy oba. Dla porównania danych i wniosków.