17.02.2020 Prawo w mediach
Wiedźmin a prawo autorskie. Porady prawne Legalnej Kultury
Paweł Kowalewicz, prawnik Fundacji Legalna Kultura
Historia sporu Andrzeja Sapkowskiego z wydawcą serii gier CD Projekt świetnie pokazuje wszystkie niuanse polskiego prawa autorskiego, z którego twórca zarówno czerpie przywileje, jak i korzysta z jego ochrony.
Przedmiotowy przepis ma charakter bezwzględnie obowiązujący, co oznacza to, że nie można wyłączyć jego stosowania, nawet jeżeli w umowie strony się na to godzą. Sapkowski otrzymał tzw. wynagrodzenie ryczałtowe, które w przeciwieństwie do procentowego, wypłacane jest jednorazowo w kwocie ustalonej przez strony umowy.
Sapkowski dostał niewielką sumę (dokładna kwota nie jest znana), co jak wielokrotnie podkreślał, było wyrazem braku wiary w potencjał ekonomiczny branży gier wideo (przypomnijmy, że proces „współpracy” rozpoczął się jeszcze w latach 90-tych). Zażądał zatem wypłacenia blisko 60 mln złotych, a w razie odmowy – zagroził procesem. Jak łatwo można się domyślić, spór nie był na rękę nikomu – no może poza samym Sapkowskim.
Analitycy uważali, że może on po prostu zaszkodzić marce, niepotrzebnie hamując jej rozwój. W takich przypadkach warto również pamiętać, że mamy do czynienia z promocją polskiej kultury i sztuki, więc z czymś co, przynajmniej teoretycznie, powinno wychodzić poza ego twórcy. Koniec końców, pod koniec ubiegłego roku, na stronie CD Projekt pojawiło się następujące oświadczenie:
CD PROJEKT, twórca serii gier o Wiedźminie i nadchodzącego Cyberpunka 2077, wraz z Andrzejem Sapkowskim, autorem Sagi Wiedźmińskiej, informują, że w dniu dzisiejszym podpisane zostało porozumienie wzmacniające i pieczętujące wzajemne relacje.
- Zawsze podziwialiśmy twórczość Pana Andrzeja Sapkowskiego, która była inspiracją dla zespołu Studia CD PROJEKT RED - mówi Adam Kiciński, prezes zarządu Grupy Kapitałowej CD PROJEKT. - Wierzę, że dziś rozpoczynamy nowy etap w naszej relacji.
Przyjęte uzgodnienia zaspokajają i w pełni wyjaśniają potrzeby oraz oczekiwania obu stron przy poszanowaniu wcześniej zawartych umów oraz nakreślają ramy przyszłej współpracy pomiędzy stronami. Podpisane porozumienie nadaje Spółce nowe prawa oraz potwierdza posiadane prawa do eksploatacji uniwersum Wiedźmina w obszarze gier wideo, komiksów, gier tradycyjnych oraz merchandisingu.
Uważam, że takie porozumienie należy ocenić jak najbardziej pozytywnie. Tak jak napisałem wcześniej, należy patrzeć szerzej i mieć na względzie promocję polskich twórców, którzy w niczym nie ustępują tym „światowym”, jednak ze względów społeczno-ekonomicznych nie mają takiej siły przebicia. Ta sytuacja pokazuje także silną pozycję twórcy w krajowym systemie prawnym. Sapkowski, który domagał się podwyższenia wynagrodzenia za eksploatację stworzonej przez siebie postaci, sam korzystał z twórczości innych. Wszak, nie on wymyślił postacie czarodziejów, elfów czy krasnoludów.
Prawa do mitologii
Większość znanych tytułów, które można określić mianem „fantasy” osadzonych jest w światach i przestrzeniach, które nie są przez nich stworzone. Wspomniane wyżej elfy, smoki, trolle czy czarodzieje znajdują się w domenie publicznej, a ich źródeł należy poszukiwać w różnych mitologiach. Najbardziej rozpowszechnione są postacie z mitologii celtyckiej, a to za sprawą Tolkiena, który był jednym z pierwszych wielkich propagatorów korzystania z dobrodziejstw ludowej twórczości.
Podobnie jest z „Wiedźminem”, choć trzeba przyznać, że autor zręcznie wplata elementy naszej rodzimej mitologii słowiańskiej. Spójrzmy choćby na postać Strzygi, której korzenie sięgają jeszcze starożytnego Rzymu. Ludy słowiańskie inkorporowały część wierzeń spoza swojego kręgu kulturowego i tworzyły nowe postacie – takie właśnie jak Strzyga.
Zgodnie z Wikipedią „strzyga była istotą, której pochodzenie i sposób działania były podobne do tych dwóch stworów, dlatego uważa się, że w polskich wierzeniach ludowych mamy do czynienia z jedną postacią znaną w różnych regionach pod kilkoma różnymi nazwami. Do XVIII wieku mówiono bowiem w Polsce na upiora "strzyga" lub "wieszczyca". Od XVIII wieku stosowano już nazwę "upiór", kojarząc stwora z demonem fruwającym. Z kolei cechy czarownictwa kojarzone są w polskich źródłach bardziej ze strzygoniem lub strzygą niż z upiorem”.
Sapkowski wziął zatem postać znaną z starodawnych, lekko zmodyfikował i umieścił ją w swoim świecie (inspirowanym oczywiście już powstałymi koncepcjami). Oczywiście miał do tego pełne prawo, gdyż jak już wspomniałem cała mitologia, z różnych kręgów kulturowych, znajduje się obecnie w domenie publicznej. Dla porządku – po upływie 70 lat od śmierci autora lub ostatniego współautora majątkowe prawa autorskie do utworu wygasają.
Zgodnie z polskim prawem oznacza to, że można z nich swobodnie (ale nie dowolnie!) korzystać. Dozwolone zatem będzie stworzenie całego uniwersum w oparciu o postaci czy wydarzenia mitologiczne – tak jak od wielu lat robią to twórcy gatunku fantasy. Co więcej, należy wskazać, że twórcy takich gatunków mają o tyle ułatwione zadanie, że prawa do wizerunku konkretnych postaci również znajdują się w domenie publicznej. Także, nie trzeba na nowo wymyślać jak będzie wyglądał elf czy jakiś czarnoksiężnik – to wszystko zostało już stworzone i tylko czeka na ponowną adaptację.
*****
Publikacja powstała w ramach Społecznej kampanii edukacyjnej Legalna Kultura.
Legalna Kultura promuje idee, wartości i postawy ważne dla wszystkich użytkowników kultury w cyfrowej rzeczywistości. Zwraca uwagę, że wolność i powszechny dostęp do kultury budują także zobowiązania – przede wszystkim wobec jej twórców.
PRZERWA NA REKLAMĘ
Zobacz artykuły na podobny temat:
Rozpoznać fake news. Technologie do tworzenia fałszywych informacji
BARD
Do fałszowania informacji coraz częściej wykorzystywana jest sztuczna inteligencja. Istnieje już oprogramowanie, dzięki któremu można manipulować wystąpieniami publicznymi polityków. Boty coraz częściej są wykorzystywane także w Polsce, a hejt i trolling to jedne z największych zagrożeń dla internetu.
Zdjęcia i grafiki z informacją o autorze albo licencji
Mateusz Kozłowski
Prowadzisz bloga lub serwis internetowy i potrzebujesz dobrej jakości zdjęć do swoich artykułów? Niestety nie możesz sięgnąć po dowolną grafikę dostępną w sieci i wykorzystać jej na swojej stronie. [materiał zewnętrzny]
Dlaczego wciąż klikamy w podejrzane linki?
Newseria Biznes
Aż 76% respondentów, którzy przywiązują wagę do cyberbezpieczeństwa, nie potrafiło wskazać prób phishingu – wynika z badania firmy Tessian. Ten rodzaj cyberataku – polegający na zachęceniu użytkownika do kliknięcia w złośliwy link – ciągle jest skuteczny.
Ochrona wizerunku dzieci w internecie. Nowy etap regulacji prawnych
SOS Wioski Dziecięce
Ministerstwo Sprawiedliwości opublikowało właśnie wytyczne do standardów ochrony dzieci. Nowa legislacja - jak podkreślają komentatorzy i uczestnicy konsultacji nowych przepisów - to kolejny krok na drodze do społecznego uznania i szacunku wobec podmiotowości osób małoletnich.
Książki z najlepszych i legalnych źródeł. Czytaj z Kulturą Na Widoku
Szymon Majewski
Biografie Stanisława Lema i Witolda Gombrowicza. Najnowsza powieść Zygmunta Miłoszewskiego i opowiadania Olgi Tokarczuk. Poezja, klasyki literatury światowej, przedwojenne poradniki i książki edukacyjne dla dzieci. Łącznie ponad 130 tytułów - tyle literackich pereł znajdziecie w Kulturze Na Widoku.
Za dużo reklam w telewizji
Bartłomiej Dwornik
Komisja Europejska uważa, że w polskiej telewizji jest za dużo reklam i zażądała od Warszawy wyjaśnień w tej sprawie.
Tajemnica zawodowa
Centrum Monitoringu Wolności Prasy
Schemat oraz przepisy regulujące pojęcie i zakres tajemnicy zawodowej w polskim prawie.