13.02.2023 Historia mediów
Historia Folha de São Paulo. Brazylijska gazeta z Rekordem Guinnessa
Małgorzata Dwornik
Pierwszy numer ukazał się 19 lutego 1921 roku. Miał 8 stron, mnóstwo reklam, a redakcja... błyskawicznie naraziła się brazylijskiej cenzurze. Nie pierwszy i nie ostatni raz. Ostrych spięć z władzą, wojskiem i partyzantką, na przestrzeni lat gazeta miała bez liku. Redakcja padała ofiarą represji i aktów przemocy. Jednak czytelnicy stali i stoją za nią murem.
33 lata po zniesieniu niewolnictwa, 32 lata po proklamowaniu republiki federacyjnej i rozdziału kościoła od państwa, 30 lat po uchwaleniu konstytucji, Brazylia nadal była w rękach posiadaczy ziemskich, a połowa ludności nie umiała czytać. Kraj był słabo zaludniony, z wyjątkiem stolicy Rio de Janeiro, a wiodący dziennik drukowano w São Paulo. Kiedy po zakończeniu I wojny światowej właściciele O Estado de São Paulo zlikwidowali wieczorne wydanie gazety, dwóch dziennikarzy tego wydania: Olival Costa i Pedro Cunha, którzy nie mogli pogodzić się z tą decyzją, założyli własny dziennik.
Choć założycielom przyświecał szczytny cel, chcieli gazety dla ludzi, to problemów do przeskoczenia było wiele. Chociażby druk. Ambitni dziennikarze nie poddali się tak łatwo i zaproponowali swoim byłym pracodawcom współpracę: druk i dystrybucję swojej gazety. Júlio de Mesquita Filho, ówczesny redaktor naczelny Estado zgodził się, a nawet nowym konkurentom napisał pierwszy artykuł redakcyjny.
I tak 19 lutego 1921 roku, w sobotę, w godzinach popołudniowych São Paulo otrzymało nowy dziennik Folha da Noite (arkusz wieczorny). Redakcja mieściła się w budynku przy Rua São Bento 66A, na drugim piętrze. Zasiadali w niej, oprócz dwóch głównych prowodyrów, dawni dziennikarze O Estado de São Paulo:
- Júlio de Mesquita Filho junior
- Leo Vaz
- Mariano Costa
- Antonio dos Santos Figueiredo
- Artêmio Figueiredo
Pierwszy numer miał 8 stron, z tego trzy reklam, 6 ciasno drukowanych kolumn i jedno zdjęcie. Głównymi tematami tego dnia były: program i założenia nowej pozycji, rychłe wybory parlamentarne, raport o postulatach grupy służącej społeczeństwu, roszczenia powojenne.
Wieczorna nisza dla Folha da Noite
Wiele gazet w tym czasie zrezygnowało z wydań wieczornych, dlatego też dziennik szybko znalazł swoje miejsce. Powracający z pracy robotnicy chcieli znać najświeższe wiadomości i gazeta im to dawała. Dziennikarze poruszali nurtujące problemy głównie tej grupy społecznej, ale nie zabrakło agitacji politycznej i poparcia Partii Demokratycznej, a także obrony kobiet i ich pozycji w społeczeństwie. Pojawił się nawet kącik mody. Redaktorzy nie zapomnieli o śmiechu. Mówiło się, że Costa miał zawsze żart na końcu języka, co znajdowało swoje odbicie w jego artykułach. Wkrótce pojawiły się też żarty rysunkowe.Przez kolejne lata dziennik rozrastał się i zmieniał swój wygląd. Przybywało stron, bo i tematów było coraz więcej. Treści podzielono na sekcje i poszczególne kolumny. Męska część czytelników szukała wiadomości sportowych w dziale Vida Esportiva, kobiety zaglądały do kolumny Diversoes (drobne przyjemności), a dla tych, którzy potrzebowali pomocy prawnej, redagowano kolumnę A Justica (sprawiedliwość). Czytelników przybywało, nakład rósł.
Jednak prasa tamtych lat podlegała bardzo ostrej cenzurze. Choć Folha da Noite nie zamieszczał komentarzy czy opinii, to w poszczególnych tekstach często gościł ostry ton wypowiedzi. To doprowadziło do zakazu sprzedaży dziennika w grudniu 1924 roku. Skoro nie można było drukować Folha da Noite, wypuszczono na rynek Folha de Trade (arkusz handlowy) redagowany przez tych samych dziennikarzy i za wyjątkiem tytułu, wyglądający zupełnie tak samo jak poprzednik. 1 stycznia 1925 roku Folha da Noite powrócił do łask cenzury i na rynek. Redakcja wprowadziła minimalne zmiany, a jedną z nich był humor rysunkowy na pierwszej stronie.
Rok 1925 był dla wydawnictwa dobry finansowo do tego stopnia, że postanowiono przenieść się do większych pomieszczeń. Zmieniono adres na Rua do Carmo 7-A. Tu znalazły swoje miejsce: warsztaty, korektor, redakcja i biura administracyjne.
Powodzenie Folha da Noite było tak duże, że redakcja postanowiła wypuścić na rynek drugie wydanie, tym razem poranne. 1 lipca 1925 roku ukazał się pierwszy, siostrzany numer o nazwie Folha da Manhã.
Folha o poranku i Juca Pato
Pierwsza da Manhã miała 12 stron, 6 kolumn, kącik szachowy i literacki a także Parte Commercial (dział handlowy), Vida Social (życie towarzyskie) i Esportes (obszerny dział sportowy).Obie pozycje charakteryzowały się lekkim stylem i prostym językiem, dlatego szybko znalazły swoich odbiorców. Wydanie wieczorne nadal skierowane było do klasy pracującej, a to poranne celowało wyżej, ale oba przyjęły niezależność w stosunku do partii rządzącej i elastyczną linię redakcyjną. Nic dziwnego, bo redakcja była jedna. Teksty pisali ci sami dziennikarze.
Przyjęto zasadę „nadzorowania rządu”. W ramach tych poczynań pojawiały się różne kampanie. Najsłynniejsze z nich to:
- obrona tajności głosowania
- budowa mieszkań robotniczych
- prawo do urlopu
- uregulowanie pracy nieletnich w fabrykach
- rozbudowa sieci szkół
Tak więc od lipca 1925 roku na rynku medialnym São Paulo funkcjonowały, uzupełniając się nawzajem, dwa wydania Folha. . Mówiono o nich Folha do Olival lub po prostu Folha myśląc o nich jak o jednej gazecie… i tak właściwie było.
Wraz z pojawieniem się na rynku Folha da Manhã narodził się Juca Pato, rysunkowy, sympatyczny człowieczek w smokingu i okularach, który krytykował codzienne problemy gospodarcze i polityczne, a jego motto brzmiało: mogło być gorzej. Stworzył go rysownik Benedito Carneiro Bastosa Barreto, zwany Belmonte. Zwykły człowiek Juca Pato zadomowił się w Folha na długie lata i stał się jego znakiem rozpoznawczym.
Drugą ważną i szczególną nowością były debaty o polityce i problemach społecznych. Odbywały się w newsroomie i przyciągały nie tylko polityków, ale też intelektualistów i ludzi z nazwiskami. Nieraz dochodziło do ostrych spięć, a relacje z tych spotkań zamieszczano w obu wydaniach.
W 1929 roku Pedro Cunha opuścił redakcję. Jego udziały przejął syn barona kawowego Octaviano Alves de Lima. W redakcji pozostał sam Olival Costa, który oficjalnie stanął w kontrze do Sojuszu Liberalnego i jego przywódcy Getulio Vargasa. Rok później odbyły się wybory, które Vargas przegrał, ale jego zwolennicy nie dali za wygraną. W październiku 1930 roku wybuchło powstanie. Zaczęło się od strajku kolejarzy, miasto ogarnęły zamieszki. Redakcja Folha i Olival Costa stanęli w opozycji do tych wydarzeń. Kulminacja buntu nastąpiła 24 października. Zwolennicy Vargasa zebrali się tłumnie na placu Praça da Sé, żądali krwi przeciwników. Najpierw zaatakowali redakcje gazety i Correio Paulistano, a o 23:00 dotarli do Folha.
Splądrowane wydawnictwo zmienia właściciela
Niszczyli wszystko co wpadło im w ręce: maszyny do pisania, meble, papier gazetowy. Wybijali szyby niszczyli drzwi i podłogi. Krótko po północy z biurowca Folha została ruina. Dzienniki zamilkły. Olival Costa nie wierząc w powrót na rynek swoich gazet sprzedał w styczniu 1931 roku pozostałości po wydawnictwie Alvesowi de Limie i wyjechał z São Paulo. Zmarł 13 grudnia 1932 roku mając 56 lat.Nowy właściciel nie zamierzał zasypywać gruszek w popiele. Odnowił biurowiec, zakupił nowy sprzęt i 20 stycznia 1931 roku oba wydania Folha powróciły do punktów sprzedaży. Nowa firma przyjęła nazwę Empresa Folha da Manhã. Octaviano Alves de Lima nie znał się na prowadzeniu gazet dlatego powierzył redakcję Folha dziennikarzom i pisarzom Rubensowi i Luisowi do Amaral, a prowadzenie całej firmy poecie Guilherme de Almeida.
Panowie Amaral podzielili między siebie wydania i tak Rubens odpowiadał za wydanie poranne a Luis za wieczorne, choć uzupełniali się ściśle i dokładnie. W wydaniu porannym było więcej polityki i ekonomi, wieczorem dominowały wiadomości z regionu. Obie pozycje więcej miejsca poświęcały rolnictwu, hodowli i cenom kawy o czym donosił Para a Folha (specjalnie dla Folha) sam właściciel Alves de Lima.
Otworzono kilka lokalnych biur, aby gazeta docierała do większej ilości odbiorców i mówiła o problemach całego kraju a nie tylko głównych miast. Ten krok przyniósł rezultaty. Nakład z 15 tysięcy sztuk skoczył do 80.000.
Choć na początku działalności nowego zarządu gazeta starała się nie stawać po żadnej stronie politycznej, to po 1932 roku poparła rewolucję konstytucjonalistów i przyjęła zasadę uwolnić Brazylię od grupy, która zdobyła władzę, zobowiązana do cieszenia się nią. Redakcja występowała przeciwko działaniom rządu i to ostro. Po zamachu stanu w 1937 roku polityka zniknęła ze stron Folha.
W tym czasie oprócz polityki, w obu wydaniach wiele miejsca poświęcano kulturze i sztuce. Dział był obszerny, znajdowały w nim miejsce recenzje filmowe, teatralne i literackie. Fotoreportaże z wydarzeń kulturalnych cieszyły czytelników.
Męska część odbiorców ceniła sobie sekcje sportowe, które zostały podzielone na konkretne dyscypliny. Swoje miejsce znalazły też nowe zagadnienia jak Chronica Social (kronika socjalna), Vida Religiosa (życie religijne) czy Radio (program radiowy).
Od stycznia 1933 roku wprowadzono do dziennika zmiany. Każde wydanie otrzymało dodatkową sekcję nr. 2. W wydaniu porannym ta codzienna była jednostronicowa o tematach politycznych, a w niedzielę kilkustronicowe Supplemento zawierało wiele rozrywki, mody czy motoryzacji. Ostatnia strona Vida Agricola poświęcona była sprawom rolniczym, głównie tym z domowego ogródka. Wydanie wieczorne miało dwie sekcje na stałe; pierwsza informacyjno-polityczno-socjalna, druga podsumowująca i kulturalna. W niedzielę popołudniówki nie było.
Cenzura i wojna wymuszają zmiany
W lipcu 1933 roku Folha da Noite zmieniło czcionki w swoim wydaniu zaś Folha poranna zaczęła zamieszczać fragmenty powieści. Przez kolejne lata gazety rozrastały się i przynosiły zyski ale kiedy w 1935 roku doszło do antyrządowej rebelii, w wyniku której Getúlio Vargas został dyktatorem kraju, pozycja Folha uległa zmianie. Wprowadzono jeszcze większą cenzurę prasy. Ostry ton tekstów musiał się stępić, dziennikarze zaczęli uważać na słowa. Krok po kroku z łam znikała polityka krajowa i wszystko, co było z nią powiązane.Koniec dekady lat 30 XX wieku przyniósł kolejny czas wojenny. W tym czasie Brazylia była krajem faszystowskim (pucz 1938), ale mimo to nie stanęła po stronie hiszpańskiego rządu w wojnie domowej a pomagała rebeliantom. Do kraju Folha ściągała z Europy rzeka uchodźców. Kiedy wybuchła II wojna światowa Vargas spuścił z tonu i opowiedział się po stronie aliantów. Brazylia jako jedyne państwo Ameryki Południowej, wysłało na wojenne pole bitwy swoje wojsko.
Jednak Europa była daleko i Brazylia żyła własnym życiem i problemami. O tym, co dzieje się na odległym kontynencie pisano w wydaniu porannym. Numery wieczorne starały się bawić rodaków dowcipnymi rysunkami a Pagina Infanti (strona dla dzieci) przeznaczona była dla milusińskich.
Czas wojny trochę osłabił cenzurę i dziennikarze Folha podnieśli się z kolan. Znów zaczęli pisać o polityce i problemach, jakich przysparza społeczeństwu rząd. W tym okresie na uwagę zasługuje postać redaktora Herminio Sachetty. Był znanym dziennikarzem, który za swoje poglądy w 1936 roku trafił do więzienia. Był trockistą. Po zwolnieniu w listopadzie 1939 roku rozpoczął pracę w Folha da Noite. Lima, który nastawiony był na informacje gospodarcze, nie widział większego zagrożenia ze strony Sachetty, który zaczął pracę w dziale międzynarodowym. Widział za to rozwój gazet.
Sachetta szybko awansował na szefa redakcji obu dzienników. Trzymał rękę na pulsie informacji tak mocno, że często dodrukowywano uaktualnione numery. W redakcji organizował spotkania intelektualistów i polityków brazylijskich i choć uważał siebie za komunistę, nigdy nikogo nie werbował i nie namawiał do zmiany orientacji politycznej. To on zatrudnił dziennikarzy, którzy później osiągnęli sukces i sławę; Antonio Candido prowadził kolumnę Notas de crítica literária (notatki krytyki literackiej) a Florestan Fernandes zadebiutował jako dziennikarz socjolog.
Sachetta nie ulegał cenzurze i umiał ją zgrabnie obejść. Kiedy w 1945 roku nastał nowy właściciel, odszedł z redakcji, a wraz z nim kilkudziesięciu innych dziennikarzy.
Kolejne przejęcie sterów. Potknięcie na początek i marsz na szczyt
Mimo że gazety kwitły, a nakład rósł, Octaviano Alves de Lima był znudzony wydawnictwem. Twierdził, że ta praca jest bezużyteczna, a czekanie szaleństwem. Wszyscy wiedzieli, że jest zwolennikiem Vargasa czyli przeciwnikiem dziennikarskiej braci. Lima postanowił sprzedać swoje gazety. 10 marca 1945 roku po raz trzeci Folha zmieniła właściciela. Choć oficjalnie wydawnictwo kupiła trójka przedsiębiorców:- właściciel ziemski Alcides Ribeiro Meirelles
- prawnik José Nabantino Ramos
- administrator Clóvis Queiroga
to za wyjątkiem Meirellesa, byli oni tylko przedstawicielami wyższych rangą. Nabantino został mianowany przez gubernatora stanu São Paulo, Fernando Costę a Queiroga reprezentował Francisco Matarazzo Júniora, właściciela kompleksu przemysłowego Indústrias Reunidas, który był Włochem. Każdy z nich miał swój interes w posiadaniu gazety, ale jasno zadeklarowali obronę demokracji i zachowania „absolutnej bezstronności w stosunku do partii i nieprzejednanej obrony interesu publicznego”.
W 1946 roku ruszyły w nowej drukarni, w Carmo, na Rua Anhangabaú maszyny, które sfinansował Matarazzo a trzy lata później przeniesiono redakcję do nowego budynku przy Alei Cleveland. Głównodowodzącym redakcją został José Nabantino Ramos. Choć początki nie były łatwe, bo obniżono cenę gazet co nie było dobrym posunięciem, to już po kilku miesiącach Folha wrócił na utarte ścieżki. Nabatino okazał się dobrym zarządcą. Wprowadził wiele innowacji do pracy obu wydań:
- publiczne przetargi na zatrudnienie
- kursy dziennikarskie
- nagrody za wyniki,
- kontrolę błędów
- kodeks pracy redakcyjnej
Sukces tak uskrzydlił nowych właścicieli, że 1 lipca 1949 roku wypuścili na rynek nową, trzecią gazetę Folha da Trade. Zaczęto też budowę nowego biurowca.
Lata 50 to pasmo sukcesów i nowości w gazetach Folha. Wszystkie trzy pozycje odnosiły sukcesy. Choć każda z nich miała swojego redaktora redagującego, to wygląd pierwszych stron, przez blisko trzy dekady zależały od Gaucho Simão Kirjner Sobrinho. Był dziennikarzem z prawdziwego zdarzenia, o wszechstronnych zainteresowaniach. To on stworzył dodatek rolniczy, a od swoich kolegów wymagał zwięzłych tekstów w stylu: co? kto? kiedy? gdzie? dlaczego? Od 1958 roku zajął się też nową sekcją kulturalną Ilustrada.
Gazety rozrastały się, przybywało im stron. Co raz to pojawiały się nowe kolumny, nowe kąciki więc i nowe tematy. José Reis, dziennikarz, ale też światowej sławy naukowiec, od początku lat 50. przybliżał czytelnikom zawiłości fizyki, chemii czy mikrobiologii. Prowadził kolumnę Periscope przez kilka dekad i nie przestał nawet wtedy gdy zasiadł w najważniejszym redakcyjnym fotelu w latach 1962-1967. Oprócz tego pojawiły się sekcje o medycynie i biologii. Osobnym działem była kolumna o inżynierii i architekturze.
W 1954 roku wprowadzono dział Nosso Mundo Mental (nasz świat mentalny). Socjolożka i psychoanalityczka Virginia Bicudo poruszała codzienne problemy wielu ojców i matek. Przez cały czerwiec tego roku reklamowano dział na pierwszej stronie poprzez rysunki. Te poważniejsze tematy znalazły swoje miejsce w porannym wydaniu, gdzie wiadomości i informacje podzielono na 8 głównych działów:
- Momento Politico (wiadomości polityczne)
- Editorials (artykuły redakcyjne)
- Colaborações (współpraca)
- Sociais (społeczeństwo)
- Vida Religiosa (życie religijne)
- Turfe (darń, zieleń)
- Esportes (sport)
- Notas Policiais ( wiadomości policyjne)
W późniejszych latach pojawiły się Mundo Militar (świat militarny) i Suplemento Feminino (suplement dla kobiet). Folha da Noite nadal preferowało rozrywkę i lekki repertuar, choć i polityka miała swój kąt.
Folha de São Paulo. Ryzykowne połączenie sił
Gazety Folha nie tylko informowały czy bawiły, brały czynny udział w życiu swojego kraju. Przeprowadzały intensywne społeczne kampanie. W latach 50 było ich kilka:- jedna karta do głosowania
- wyeliminowanie oszustw z życia społecznego
- obrona szkół publicznych
- budowa nowej stolicy
W 1958 roku w obu pozycjach była ogromna liczba reklam i ogłoszeń, co przynosiło oczywiście dochód, ale nie o to chodziło José Nabantino Ramosowi. Koszt papieru znacznie wzrósł, a szef wydawnictwa nie radził sobie z kredytami i budżetem. Zaczęły się kłopoty niewystarczającej liczby nowych faktów, aby karmić trzy gazety. Zwołano zarząd i od 1 stycznia 1960 roku, w 40 roku istnienia, trzy gazety Folha stały się jedną Folha de São Paulo z podtytułem Un jornal a serviço do Brasil (gazeta w służbie Brazylii).
Dzień wcześniej poinformowano wszystkich o tej zmianie. Zapewniano, że nikt z czytelników ani reklamodawców nie straci. Nowa pozycja miała trzy wydania:
- Poranne, które zachowało głównie informacje polityczne i gospodarcze jak Folha da Manha
- Południowe, z wiadomościami różnorodnymi i ludzkimi jak było w Folha da Trade
- Wieczorne, a w nim informacje dnia poprzedniego i rozrywka jak w Folha da Noite.
Po roku zawieszono popołudniówkę i wydanie wieczorne. Dziennik Folha de São Paulo ukazywał się tylko rano i nie działo się w nim dobrze. Nabatino borykał się z problemami, głównie finansowymi a kiedy w 1961 roku wybuchł strajk dziennikarzy, żądając podwyżek i dodatkowych świadczeń, problem osiągnął apogeum. Postanowiono sprzedać gazetę.
Finał sprawy miał miejsce 13 sierpnia 1962 roku, kiedy to dwóch przedsiębiorców Octavio Frias de Oliveira i Carlos Caldeira Filho zostało nowymi właścicielami Folha de São Paulo.
200 tysięcy nakładu i konflikty na kilku frontach
Frias został dyrektorem generalnym a Caldeira dyrektorem operacyjnym. Jako że żaden z nich nie miał wcześniej do czynienia z gazetami, szefostwo redakcji powierzyli José Reisowi. Zatrudnili także dziennikarza Cláudio Abramo, który zasłynął z uratowania konkurencyjnego dziennika.Abramo w pierwszych miesiącach pracy w Folha zajął stanowisko szefa sprawozdawczości, ale już w 1963 roku pełnił funkcję sekretarza redakcji co było równoznaczne z funkcją redaktora naczelnego. Kiedy w 1964 roku nastąpił kolejny zamach stanu, gazeta w pierwszym momencie poparła ten przewrót, jednak Abramo szybko wrócił na wytyczone ścieżki i redakcja stanęła w opozycji do junty wojskowej.
Mimo tarć z rządem, dziennik działał a Abramo wprowadzał nowe reformy:
- agresywna strona tytułowa
- utworzenie stron opiniotwórczych Opinão
- kontrola drukowanych wiadomości i nie uleganie wpływom otoczenia
- modernizacja parku maszynowego
- rozbudowa dystrybucji
- nowe pokolenie felietonistów
Abramo radził sobie świetnie. Zmodernizował także sam dziennik. Więcej lepszej jakości zdjęć, nowe czcionki, jaśniejszy układ stron, horoskop czy kącik telewizyjny to tylko niektóre nowości, które poprawiły wygląd i treści gazety. 19 października 1967 roku do sprzedaży trafił ponownie Folha da Trade.
Nowi właściciele wspierali Abramo w jego poczynaniach. Zakupili w USA nowe maszyny drukarskie i w 1968 roku Folha jako pierwsza gazeta latynoamerykańska przeszła na druk offsetowy a w dzienniku zaczął pojawiać się kolor. Trzy lata później wprowadzono elektroniczny system fotoskładu co było pionierskim posunięciem w Brazylii. W 1968 roku nakład osiągnął 200.000 egzemplarzy.
Mimo popularności gazety, nie wszyscy byli jej zwolennikami. Na przestrzeni lat 1970-1971 dziennik stał się obiektem ataków i to nie tylko słownych. Organizacja walki zbrojnej oskarżyła dziennikarzy i właścicieli o współpracę i sympatyzowanie z rządem. Grożono im śmiercią a we wrześniu i październiku 1971 roku spalono trzy furgonetki dostawcze. Folha wydała wojnę grupie partyzanckiej ALN.
22 września ukazał się artykuł podpisany przez Octavio Frias de Oliveira, zatytułowany Banditismo, nawiązujący do ataku na furgonetki. Właściciel Folha de São Paulo pisał: Nie ma nic do dodania ani odejmowania z tego co piszemy. Nie rozróżniamy terroryzmu od bandytyzmu. Nie ma powodu, który usprawiedliwia napady, morderstwa i porwania, a wiele z nich jest praktykowanych z wyrafinowanym okrucieństwem. Próbują dotrzeć do nas, nie tylko do naszej gazety ale do całej prasy, która ich demaskuje i potępia ich zbrodnie.
Konflikt swój punkt kulminacyjny osiągnął w czerwcu 1972 roku kiedy to ukazał się wstępniak Prisioneiros politicos (Więźniowie polityczni) i Abramo pisał w nim: Wiadomo, że ci przestępcy, których zwykle kwalifikuje się jako więźniów politycznych, są tylko rabusiami na banki, porywaczami, złodziejami, podpalaczami i zabójcami, wielokrotnie działającymi ze znacznie większą przewrotnością niż inni, dla których dana organizacja uważa wszelką rozwiązłość za legalną.
W ten sposób kwestionował pogląd, że w Brazylii są więźniowie polityczni. Artykuł ten spowodował konflikt nie tylko zewnętrzny ale i w wewnątrz redakcji. Amado musiał odejść. Zastąpił go Ruy Lopes (1972/73), a następnie Boris Casoy (1974/1976), który stworzył bazę danych São Paulo Ltda, zawierającą zdjęcia i pliki tekstowe oraz bibliotekę Folha.
W tym czasie redaktorzy wraz z właścicielami otwarcie stanęli przeciw juncie wojskowej (w Brazylii co chwila były jakieś przewroty), obchodząc wszystkie możliwe zakazy i nakazy. Nie było dnia aby jakiś dziennikarz nie został aresztowany. 16 września 1977 roku zamiast Cronica Diaria (kronika codzienna) była biała plama i komunikat: Kronika nie będzie publikowana ponieważ kronikarz został aresztowany wczoraj o godzinie 17:00 przez policję federalną. Owym dziennikarzem był Lorenço Diaferia a powodem aresztowania tekst Herói. Morto. Nós (Bohater. Nie żyje. My). Artykuł dotyczył żołnierza, który uratował dziecko i zawierał krytykę księcia Caxias, patrona armii. Alternatywą było zamknięcie gazety. Dziennikarz spędził w więzieniu trzy lata.
Lider rynku nielubiany przez wojsko
W 1976 roku powrócił do redakcji Cláudio Abramo. Dokończył zapoczątkowane reformy i stworzył silną redakcję w składzie której królowali: Paulo Francis, Newton Rodrigues, Glauber Rocher i Flávio Rangel. Wprowadził na łamy Folha debaty publiczne, a 22 czerwca w obiegu znalazły się Tendências/Debates, teksty intelektualistów i polityków prześladowanych przez reżim wojskowy. Folha przyciągała czytelników z każdej grupy społecznej i wiekowej. Coraz częściej sięgali po gazetę ludzie młodzi i kobiety. Dla nich powstawały nowe działy poświęcone modzie, muzyce czy nowinkom technicznym. Folha de São Paulo stało się liderem na rynku prasowym Brazylii.Zainteresowanie dziennikiem rosło również ze strony rządzącej junty. Wojskowi nie byli jednak tak zafascynowani jak czytelnicy i w 1979 roku zmusili Cláudio Abramo do rezygnacji ze stanowiska i pracy w wydawnictwie. Tym razem dziennikarz musiał odejść bezpowrotnie, a jego miejsce zajął ponownie Borys Casoy, który prowadził redakcję do 1984 roku i wbrew oczekiwaniom, zachował politykę prowadzoną przez Abramo.
W czerwcu 1981 roku wprowadzono trzy założenia redakcyjne do realizacji od zaraz:
- poprawna informacja,
- kompetentna interpretacja tych informacji
- pluralizm opinii o stanie faktycznym.
Te zasady miały wpłynąć na polepszenie dziennikarstwa, które miało się stać:
- krytyczne
- bezpartyjne
- nowoczesne
- pluralistyczne
W 1983 roku redakcja Folha jako pierwsza w Ameryce Południowej, zostaje skomputeryzowana. Skróciło to czas pracy o 40 minut w procesie produkcji. Powstał też instytut badań opinii publicznej i rynku Datafolha, który okazał się bardzo przydatny w systemie pracy redakcyjnej. Rok później ukazał się podręcznik pisania Manual da Redação, zawierający koncepcję gazety od polityki do ostatniej fazy produkcji. Książka stała się podręcznikiem dla studentów i dziennikarzy a jej druk wznowiono jeszcze dwa razy (1992, 2007)
Mimo wielu sukcesów nie zawsze było różowo. Dziennikarze nadal krytykowali rządzących, a ci nie byli im dłużni. W latach 1983-1984 redakcja poparła kampanię niepokojów społecznych na rzecz ruchu Diretas Já, żądającego bezpośrednich wyborów prezydenckich, więc Casoy musiał odejść. Jego miejsce zajął 24 maja 1984 roku zajął Otavio Frias Filho, syn Carlosa.
Nowy redaktor naczelny nie zrezygnował z utartej ścieżki poprzedników nie tylko w sprawach polityki ale i reformy redakcji. Wdrożył kilka kolejnych projektów pod wspólną nazwą Projeto Folha:
- wprowadził kontrolę wewnętrzną checks & balances
- obowiązek publikowania skarg skierowanych do gazety
- powołał stanowisko rzecznika praw obywatelskich (pierwsze w Brazylii, 1989, Caio Tulio Costa)
- wdrożył nowe techniki wizualne (1985)
- wprowadził dziennikarstwo usługowe (1985)
- postawił na ekskluzywne informacje i doskonałość produktu (1986)
Filho objął redakcję jako 26-latek, ale jego stanowisko polityczne było od dawna ukierunkowane. Gazeta utrzymywała swój krytyczny stosunek do kolejnych rządów i przychylność do niższych klas. Z czasem więcej miejsca zaczęto poświęcać emigrantom: Zwróciłem się do ludzi, którzy urodzili się lub przybyli do São Paulo, chcąc otworzyć własną ścieżkę i znaleźć swoje miejsce w słońcu. Folha stała się zwierciadłem tych ludzi - powiedział Filho na antenie TV Folha, która powstała w 2011 roku.
Pierwszy taki pozew w Brazylii i Rekord Guinnessa
Stanowisko Filho doprowadziło w marcu 1990 roku do najazdu sił rządowych na redakcję, pod pretekstem nieprawidłowości administracyjnych. Aresztowano trzy osoby: sekretarkę Friasa Filho, Verę Lia Roberto, członka zarządu Pedro Pinciroli i dyrektora administracyjnego Renato Castanhari. W odwecie, dzień później ukazał się artykuł redakcyjny zatytułowany A escalada fascista (narodziny faszyzmu). Od tego też czasu więcej pracy mieli dziennikarze działu śledczego, odkrywając kilka afer łapówkarskich. To z kolei doprowadziło do jedynego w historii Brazylii pozwu o zniesławienie; prezydent kraju przeciwko gazecie. Filho i trzech dziennikarzy stanęło przed obliczem sądu a w dzienniku ukazał się list otwarty zawierający słowa: Ja walczę o swoją wolność, ty o swoją zranioną próżność. Moje powody leżą we wspólnym interesie, podczas gdy twoje są mętne jak sama samotność. Ekipa Folha została uniewinniona w styczniu 1992 roku, a w grudniu prezydent złożył dymisję.Na przekór takim działaniom, Folha otworzyła swoje wydania regionalne. Pięć regionów: Southeast, ABCD, Northeast, North i Vale otrzymało nie tylko dziennik ale też wiadomości z własnego regionu. Gazeta pod rządami Filho kwitła, rozwijała się i modernizowała. A, że szef lubił nowinki techniczne, do roku 1989 nie tylko sam newsroom ale i wszystkie działy zostały skomputeryzowane a w 1990, w lutym, wprowadzono do użytku pagery, co umożliwiło elektroniczne składanie stron.
Rok 1991 był rokiem zmian. W lutym przeorganizowano formę wiadomości, stron i wprowadzono podział na nowe działy: Brasil, Mundo, Dinheiro, Cotidiano i Esporte. Te dwa ostatnie na przemian w niedzielę i poniedziałek. Otavio Frias Filho został dyrektorem redakcji i wydania a dziennikarz Matinas Suzuki objął funkcję redaktora naczelnego i pełnił ją do 1997 roku.
Lata 90. XX wieku przyniosły Brazylii kryzys finansowy, z którym rząd nie bardzo umiał sobie poradzić, za to był to główny temat Folha i innych gazet. Suzuki, który przejął dziennik w dobrej kondycji nie zaprzepaścił swojej szansy. W 1992 roku, tylko w niedzielę nakład Folha sięgał 522.215 sztuk nakładu, a rok później osiągnął stan 700 000 egzemplarzy. W dni powszednie szacowano sprzedaż na 400.000 sztuk. W 1996 roku Folha trafia do Księgi Rekordów Guinessa, jej nakład przekroczył 1 milion egzemplarzy.
Pasmo sukcesów i 264 strony. Codziennie
Wysokiej jakości park graficzny pozwala na wprowadzenie w 1992 roku pełnokolorowej pierwszej strony a rok później ruszyła Folha Informações Esporte, bezpłatna informacja telefoniczna. W 1994 roku uruchomiono w dzienniku:- pierwszy w kraju cyfrowy bank zdjęć,
- 24 godzinny serwis informacyjny (lipiec)
- wkładki informacyjne Atlas Folha (sierpień)
- darmowe ogłoszenia drobne
Dobra passa Suzuki trwał przez kolejne lata. 12 marca 1995 roku dziennik osiągnął nakład 1,6 miliona egzemplarzy i miał 264 strony a w 1996 roku:
- wprowadzono pełną gamę kolorów w prawie całej gazecie, zmieniono czcionki, ułatwiono czytanie tabel (marzec)
- kwiecień to miesiąc gdzie gazeta jako pierwsza w kraju trafia do internetu
- wdrożono Programa de Qualidade (program jakości), który zwalczał błędy ortograficzne i informacyjne.
- we wrześniu doszło do fuzji. Universo Online (Grupo Folha)połączyła się z Brasil Online (Grupo Abril) co pozwoliło stworzyć największą grupę komunikacyjną w kraju o nazwie Universo Online SA.
- w październiku dziennik uzyskuje certyfikat ISO 9002 (międzynarodowa norma jakości)
Matinas Suzuki odszedł z Folha w 1997 roku, jak mówiono, aby szukać nowych wrażeń. Fascynował go internet. Przez kilka sezonów redakcja nie miała głównodowodzącego. Sekretarzem redakcji był sam Filho, który 2 kwietnia 1998 roku wprowadził Folha na rynek amerykański jako dodatek do magazynu Time.
W styczniu 2000 roku roli redaktora naczelnego podjęła się Eleonora de Lucena. Pierwsza kobieta na tak wysokim stanowisku, dobrze znała meandry pracy dziennikarskiej. Swoją karierę rozpoczęła w Zero Hora w Porto Alegre a do ekipy Folha dołączyła w 1984 roku jako dziennikarz niezależny dla sekcji Informatica. Jej pasją była ekonomia i w tym dziale pod skrzydłami redaktora Aloysio Biondi rozwinęła skrzydła. W 1988 roku przejęła dział rolnictwa a w 1992 została sekretarzem redakcji. Kiedy objęła funkcję redaktora naczelnego pierwszym sukcesem jaki odniosła (opinia własna) było wydanie z 12 września 2001 roku, dzień po zamachu na WTC. Komentarze, opinie i foto relacje zajęły połowę numeru.
Lucena prowadziła redakcję przez 10 lat, zachowując założenia i plany poprzedników. Wprowadziła do obiegu nowe działy gazety jak Folha Equilíbrio (Równowaga, 11 maja 2000) i dwumiesięcznik Moda (16 czerwca 2000). Nadal realizowała Projeto Folha w ramach którego w 2009 roku ruszyła seria blogów Empresa Folha da Manhã. Z 14 felietonistów w pierwszej fazie szybko zrobiło się grono 41 dziennikarzy i 31 blogów tematycznych.
Udane wyjście z ostrego zakrętu
Choć nowy wiek przyniósł nowe technologie i gazety drukowane popadły w niełaskę, to Folha mimo spadku nakładu (311.287 sztuk) nadal był liderem na rynku brazylijskich gazet. Dopiero w 2010 roku dziennik spadł na drugą pozycję. Wtedy też Lucena w marcu 2010 roku zamieniła się miejscami z Sérgio Dávila.Dávila nie miał łatwego startu. Nie tylko spadek nakładu przyczynił się do zmian w redakcji. Problemy zaczęły się już w lutym 2009 roku, po publikacji artykułu wstępnego (17.02) Limites Chavez, w którym autor nazwał brazylijską dyktaturę wojskową “ditabranda” (miękka dyktatura). To określenie wywołało falę krytyki ze wszystkich możliwych grup społecznych, a 7 marca odbył się przed siedzibą gazety wiec protestacyjny. 5 kwietnia kolejny artykuł wywołał falę niepokoju. Tym razem chodziło o akta prawne dotyczące prezydenta Dilmy Rousseff i zakwestionowananej autentyczności protokołu policyjnego w tej sprawie.
Pierwszy rok sterowania głównym statkiem Brazylii, był ciężki dla Sérgio Dávili: spadek nakładu, kolejne krytyki autorów i tekstów, pomyłki w informacjach, jak ta dotycząca odpadnięcia Brazylii z Mundialu, kiedy w rzeczywistości awansowała do dalszego etapu czy nakaz zablokowania strony internetowej (30 września) za fałszywą bezstronność.
Dávila stanął na wysokości zadania i wyprowadził Folha z zaklętego kręgu niepowodzeń. W 2011 uruchomił Folha Internacional, gazetę internetową w języku hiszpańskim i angielskim. W marcu 2013 roku nakład osiągnął 352.459 sztuk, a firma miała 13 placówek w całym kraju.
Folha od początku istnienia miała swoich współpracowników za granicami kraju. Od 2017 roku działa sprawnie grono stałych korespondentów w takich miastach jak:
- Waszyngton (Stany Zjednoczone )
- Nowy Jork (Stany Zjednoczone )
- Buenos Aires (Argentyna )
- Londyn (Wielka Brytania )
Sérgio Dávila jest nadal redaktorem naczelnym, cała Grupa Folha nadal należy do rodziny Frias a Folha de São Paulo jest nadal w czołówce rankingu brazylijskich gazet (w 2021 przegrał z dziennikiem O Globo). Choć od 2014 roku zanotowano spadek nakładu to od 2018 roku liczba ta znowu rośnie. W 2021 roku osiągnęła 366.087 sztuk.
Folha to nie tylko gazeta ale też baza danych, instytut badań opinii publicznej i rynku, serwis informacyjny i rozrywkowy czy firma przewozowa. Dostępna jest w mediach społecznościowych i ma aplikacje mobilne. Jest laureatem wielu prestiżowych nagród począwszy od tych za treści (Esso Awards), poprzez te za informacje gospodarcze aż po artystyczne (im. Vladimira Herzoga)
Folha nadal prowadzi różnego rodzaju kampanie. Jedne z ostatnich to informacje i aktualne dane spowodowane wirusem COVID-19, w ramach której zniesiono Paywall do artykułów poruszających ten temat a od 7 lipca 2020 roku w mediach społecznościowych, do logo, wprowadzony został żółty kolor, mówiący o kampanii odzyskania symboli Brazylii.
Od 100 lat jest dziennik Folha de São Paulo obecny w życiu kraju i swoich rodaków a jego obecne motto to: Um jornal a serviço da democracia (gazeta w służbie demokracji).
Kalendarium Folha de São Paulo
- 1921, 19 lutego - pierwszy numer Folha da Noite
- 1924, grudzień - zakaz druku dziennika
- 1925, 1 stycznia - powrót Folha da Noite
- 1925 - nowa siedziba
- 1925, 1 lipca - pierwszy numer Folha da Manhã
- 1930, 24 października - atak na redakcję Folha
- 1930, 24 października - 1931, 20 stycznia - Folha nie ukazuje się
- 1933, styczeń - w obu wydaniach pojawiły się sekcje nr. 2
- 1933, lipiec - modernizacja obu wydań
- 1945, 10 marca - dzienniki Folha trafiaja w ręce nowego właściciela
- 1946 - wielka modernizacja całego wydawnictwa
- 1949, 1 lipca - pierwszy numer Folha da Trade
- 1950 - gazety Folha wprowadziły dział naukowy
- 1954 - pojawił się dział psychologi
- 1958 - dodatek kulturalny Ilustrada
- 1960, 1 stycznia - trzy wydania Folha połączono w jeden tytuł Folha de Sãn Paulo
- 1961 - strajk dziennikarzy Folha
- 1962, 13 sierpnia - Folha ma nowych właścicieli w wydawnictwo przyjmuje nazwę Folha Sãn Paulo Ltda.
- 1964 - kolejna modernizacja gazety
- 1967, 19 października - Folha da Trade ponownie na rynku
- 1968 - Folha przeszła na druk offsetowy i wprowadza kolor
- 1970-1971 - seria ataków na dziennik
- 1971 - pierwszy w Brazylii elektroniczny system fotoskładu
- 1983 - redakcja jako pierwsza w całej Ameryce Południowej zostaje skomputeryzowana
- 1984 - w życie wszedł Projecto Folha, system naprawy dziennika
- 1985 - nowe techniki wizualne i dziennikarstwo usługowe
- 1989 - pierwsze w krajowej gazecie stanowisko rzecznika praw obywatelskich
- 1990, luty - do użytku wchodzą pagery
- 1990, marzec - atak sił rządowych na redakcję
- 1991 - Prezydent Brazylii oskarża Folha o zniesławienie. Sprawa trafia do sądu
- 1992 - gazeta oficjalnie staje się własnością rodziny Farias
- 1992, styczeń - pełny kolor na pierwszej stronie
- 1995, marzec - cała gazeta w kolorze
- 1995, kwiecień - Folha w internecie
- 1996 - Folha trafia do Księgi Rekordów Guinessa
- 1998, 2 kwietnia - Folha jako dodatek do amerykańskiego Time
- 2000, 16 czerwca - do obiegu trafia dodatek Moda
- 2009 - premiera blogów Folha
- 2010, 30 września - blokada strony internetowej
- 2011 - ruszyła strona Folha Internacional w językach angielskim i hiszpańskim
- 2019 - zniesienie Paywall do stron o tematyce COVID-19
- 2020, 7 lipca - żółty kolor przy logo jako symbol kampani odzyskania symboli Brazyli
- 2021 - stulecie Folha de São Paulo
źródła:
- https://www.mediadb.eu/forum/zeitungsportraets/folha-de-sao-paulo.html
- https://www1.folha.uol.com.br/institucional/
- https://www1.folha.uol.com.br/folha/circulo/historia_20_30.htm
- https://pt.wikipedia.org/wiki/Folha_da_Manh%C3%A3_%28S%C3%A3o_Paulo%29
- https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/0/03/Folha_da_Noite%2C_19_de_Fevereiro_de_1921.png
- https://www1.folha.uol.com.br/folha-100-anos/2020/12/com-poucos-recursos-olival-costa-fundou-folha-da-noite-em-1921.shtml
- https://pl.frwiki.wiki/wiki/Folha_de_S._Paulo
- https://www1.folha.uol.com.br/poder/2018/02/fundada-em-1921-folha-sustenta-fiscalizacao-critica-dos-poderes.shtml
- https://www1.folha.uol.com.br/folha/80anos/tempos_cruciais-01.shtml
- https://www1.folha.uol.com.br/folha-100-anos/2022/02/editor-durao-kirjner-trabalhou-na-folha-por-quase-3-decadas.shtml
- https://pt.wikipedia.org/wiki/Cl%C3%A1udio_Abramo
- https://g1.globo.com/sp/sao-paulo/noticia/2018/08/21/otavio-frias-filho-a-trajetoria-de-um-jornalista-transformador.ghtml
- https://www.migalhas.com.br/quentes/229013/oab-pode-assumir-novamente-papel-decisivo-que-teve-em-impeachment-de-collor
- https://www1.folha.uol.com.br/folha-100-anos/2022/01/de-redator-a-editor-executivo-matinas-suzuki-acompanhou-modernizacao-do-jornal.shtml
- http://newsroomhistory.com/newspaper/folha-de-s-paulo/
- https://www1.folha.uol.com.br/folha-100-anos/2021/04/eleonora-de-lucena-passou-de-redatora-freelancer-a-editora-executiva-em-17-anos.shtml
- https://fpabramo.org.br/focusbrasil/2022/02/05/entrevista-eleonora-de-lucena-a-imprensa-no-brasil-prejudica-a-democracia/
- https://isoj.org/speakers-2020/sergio-davila/
PRZERWA NA REKLAMĘ
Zobacz artykuły na podobny temat:
Peter Arnett. Reporter wojenny, groźniejszy niż batalion Wietkongu
Małgorzata Dwornik
Arnett to ikona dziennikarstwa wojennego. Pierwszą relację z Laosu przemycił z narażeniem życia, przepływając wpław Mekong. Za materiały z Wietnamu zdobył nagrodę Pulitzera. Ma na koncie wywiady z Saddamem Husseinem i Osamą bin Ladenem. Pentagon nazywał go "zdrajcą z Bagdadu". Arnett nie owijał w bawełnę i nie dał zamknąć sobie ust.
Historia CANAL+
Cyfra+
23 listopada 1994 roku KRRiTV przyznaje koncesję CANAL+ Polska. 2 grudnia, za pośrednictwem satelity Eutelsat, z Paryża, rozpoczyna się emisja pierwszych programów. [Źródło: CYFRA+].
Oriana Fallaci. Mistrzyni wywiadu
Małgorzata Dwornik
Kochana i znienawidzona jednocześnie, udowodniła, że dziennikarstwo to zawód nie tylko dla mężczyzn. Mistrzyni słowa, stylu i techniki wywiadu. Jej rozmowy zbierane tematycznie do dziś są drukowane i czytane na całym świecie. Mówi się, że nie ma osób niezastąpionych, ale jej nikt nie zastąpił i już nie zastąpi.
South Wales Echo. Historia walijskiego dziennika z inną wizją tabloidu
Małgorzata Dwornik
Podaj ludziom fakty zwięźle, ale upewnij się, że to fakty - taki kierunek wytyczył założonej w 1880 roku gazecie jej twórca David Duncan. South Wales Echo było wierne tej dewizie nawet wiek później, kiedy stało się tabloidem. Wyjątkowym, bo sprawy lokalne przedkładało nad pogoń za sensacją. Angażującym się aktywnie w życie regionu i akcje społeczne. A nawet tworząc własną markę piwa.
Dziennikarz pod naszym niebem
Katarzyna Enerlich
Niewątpliwie najważniejszą datą w całej historii polskich mediów jest moment, kiedy media stają się wolne. To rok 1991 - dla dziennikarzy magiczna data - zniesienie cenzury.
Blogosfera. Pamiętniki dla publiki
Michał Chmielewski
Pojęcie 'blog' przekręciło znaczenie pamiętnika o 180 stopni. Skończyła się era ginekologicznych spowiedzi w papier, który potem skrzętnie ukrywamy przed niepowołanymi.
Chłopcy Murrowa z CBS. Historia mistrzów omijania wojennej cenzury
Małgorzata Dwornik
Reporterzy wojenni pod wodzą Edwarda Murrowa nadawali z okupowanych krajów II wojny światowej, przechytrzając niemieckich cenzorów. Przeprowadzili wywiady z Hitlerem, Goebbelsem i Himmlerem. Lądowali w Normandii, a potem szli razem z frontem. Paryż niechcący "wyzwolili" nawet trzy dni przed faktem.