4.09.2023 Rynek medialny
Sztuczna inteligencja na uczelniach. Zakaz dla studentów nic nie da
Iga Leszczyńska, Nauka w Polsce
Zdaniem ekspertów studenci używają ChatGPT, ale odgórny zakaz wykorzystywania narzędzi bazujących na AI nie jest i nie będzie skuteczny. Należy zmienić metody weryfikacji wiedzy i umiejętności studentów. Środowisko akademickie nie może udawać, że problem nie istnieje.

Studenci byli jedną z grup, która najszybciej zaczęła używać ChatGPT po jego premierze, już w czasie sesji zimowej odbywającej się w styczniu i lutym 2023 roku - powiedział PAP Krzysztof Rychlicki-Kicior, dziekan Wydziału Technologii Informatycznych Akademii Ekonomiczno-Humanistycznej w Warszawie, ekspert SoDA.
Zaznaczył, że jego przydatność była istotna wszędzie tam, gdzie studenci mogli przy opracowywaniu zaliczeń korzystać z komputera – np. podczas pisania esejów, tworzenia prac zaliczeniowych, a nawet projektów informatycznych, mających formę prostych programów komputerowych.
- Ogromny potencjał tego narzędzia można, niestety, odnotować także przy pisaniu prac dyplomowych - powiedział Rychlicki-Kicior. Dodał, że wraz z upublicznieniem ChatGPT, pojawiły się narzędzia antyplagiatowe, które miały wykrywać jego użycie. Jednak nowsze wersje programu zmniejszyły szanse wykrywania plagiatów.
- To sprawia, że musimy dokonywać modyfikacji metod weryfikacji wiedzy i umiejętności, z położeniem większego nacisku na zaliczenie indywidualne - zaznaczył Rychlicki-Kicior.
W celu weryfikacji pracy, według Rychlickiego-Kiciora można poprosić studenta o modyfikację przesłanego programu – ale na miejscu, pod okiem wykładowcy. - To jednak wymaga dodatkowego czasu na weryfikację każdej osoby, co siłą rzeczy może generować pewne trudności - dodał.
Dziekan Wydziału Nauk Społecznych i Humanistycznych Collegium Witelona Uczelnia Państwowa, ekspert SoDA dr inż. Piotr Nadybski zwrócił uwagę, że już w tym momencie można zaobserwować dość wyraźną poprawę jakości pisanych prac zaliczeniowych, które zbiegły się w czasie z udostępnieniem ChatGPT.
- W środowisku akademickim sprawą dość oczywistą było, że potencjalne problemy związane z ChatGPT zmaterializują się bardzo szybko. I rzeczywiście, pierwsze symptomy pojawiły się już w trakcie sesji zimowej roku akademickiego 2022/2023 - powiedział.
Dodał, że można było zaobserwować przypadki dość wyraźnej poprawy jakości pisemnych prac zaliczeniowych, w szczególności na tle wcześniejszego "dorobku" konkretnego studenta.
- Poza oczywistymi sytuacjami, gdzie np. nieopatrznie nie usunięto fragmentów konwersacji z botem, zadawanych pytań itp., jednoznaczne stwierdzenie, że dana tekst, kod źródłowy czy inne opracowanie zostało wygenerowane przez model GPT jest w zasadzie niemożliwe - powiedział Nadybski.
Zaznaczył, że przy sprawdzaniu prac studentów pozostaje doświadczenie i intuicja wykładowcy, który natychmiast wyczuwa dysonans pomiędzy tym co czyta w danym momencie i tym, co przeczytał w trakcie wielu lat swojej pracy dydaktycznej i naukowej. Dodał, że jego zdaniem narzędzia do detekcji są niedoskonałe i prawdopodobnie nigdy nie przestaną takie być.
- W przypadku potencjalnego sporu wykładowca - student co do samodzielności przygotowania pracy są w zasadzie bezużyteczne. W przeciwieństwie do klasycznego plagiatu, gdzie narzędzia informatyczne potrafią doskonale wskazać stopień podobieństwa pomiędzy tekstami, tutaj namacalnych, jednoznacznych dowodów nie ma - powiedział.
Zaznaczył, że rozwiązania polegające na odgórnym zakazie wykorzystywania narzędzi bazujących na AI, nie są i nie będą skuteczne. Tworzenie zakazów bez narzędzi pozwalających je egzekwować prowadzi do powstawania pustych przepisów.
- Środowisko akademickie nie może udawać, że problem nie istnieje - musi dostosować się do wymogów rzeczywistości! - podsumował Nadybski - Nawet jeśli student będzie korzystał z pomocy sztucznej inteligencji do generowania fragmentów tekstu, to w takim przypadku sformułowanie hipotez czy wniosków wymaga już zaangażowania intelektualnego studenta - a to jest przecież najważniejszy element kształcenia akademickiego.
***
artykuł pochodzi z portalu PAP Naukawpolsce.pl
Udostępniany jest na wolnej licencji.
PRZERWA NA REKLAMĘ
Zobacz artykuły na podobny temat:
Transmisje na żywo w 2018 roku będą warte 545 miliardów dolarów
Deloitte Polska
Raport Deloitte „Global TMT Predictions 2018” przewiduje, że do końca 2018 roku połowa dorosłych osób w krajach rozwiniętych będzie posiadać co najmniej dwie subskrypcje mediów w kanałach on-line, a do końca 2020 roku liczba ta wzrośnie do czterech.
Informacyjne magazyny radiowe mają blisko 5 milionów słuchaczy
Krzysztof Głowiński
Każdego dnia powszedniego 4,8 mln osób słucha przynajmniej jednego z magazynów informacyjno-publicystycznych nadawanych przez polskie rozgłośnie ogólnopolskie i ponadregionalne.
TVP szukała haków na Platformę
Bartłomiej Dwornik
Kierownictwo Wiadomości w TVP wymagało od dziennikarzy, by w czasie kampanii wyborczej w 2007 roku przygotowywali informacje kompromitujące PO - podał Dziennik.
Praca w mediach. Mamy więcej ogłoszeń w Reporterzy.info [LINK]
AUTOPROMOCJA Reporterzy.info
Dzięki współpracy z serwisem rekrutacyjnym Talent.com mocno wzbogaciła się baza publikowanych w Reporterzy.info ogłoszeń rekrutacyjnych. Zapraszamy do przeglądania aktualnych ofert pracy i praktyk w mediach i branży reklamowej z największych polskich miast.
Widzowie programów informacyjnych w TV. Analiza MullenLowe
BARD
W strukturze widowni telewizyjnych dzienników zdecydowanie przeważają kobiety. Najwyraźniej w przypadku Faktów w TVN, najmniejsza różnica dotyczy programów informacyjnych TVP - wynika z badania przygotowanego przez do mediowy MullenLowe Mediahub dla Dziennik.pl.
Zagraniczne systemy prasowe
Krzysztof Dowgird
Charakterystyka systemu medialnego Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec i Rosji. Cechy charakterystyczne, proces koncentracji, formy własności mediów, liberalna doktryna prasowa, media elektroniczne i tendencje rozwoju oraz źródła informacji.
Influencer Power Index w czasach koronawirusa. Raport MediaCom
Paweł Usakowski
Czy i jak zmienił się wizerunek influencerów podczas epidemii koronawirusa? Wskaźnik COVID Index pokazuje, że Robert Lewandowski istotnie umocnił swoją już wysoką pozycję, na drugim biegunie znaleźli się m.in. Maffashion i Patryk Vega, którzy odnotowali spadki w wielu badanych wymiarach wizerunkowych.