25.07.2005 Warsztat reportera
Bo media były za słodkie
Anna Gostkowska, artykuł udostępniony przez Merkuriusz Uniwersytecki
Z roku na rok Teatr Telewizji przesuwany jest na coraz późniejsze godziny. Kultura i publicystyka nie cieszą się już zbyt dużą popularnością. Widownia jest spragniona krwi, gwałtu, morderstwa... więc to właśnie dostaje... a czy ktoś zastanawiał się nad skutkami pełnienia przez media roli studni życzeń?
Według różnych teorii przemoc może oddziaływać na wiele sposobów. Jedni uważają ją za potrzebną, inni chcieliby jej zakazać. Ale jak zabronić dziecku oglądania kreskówek? Młody odbiorca nie musi być fanem horrorów, żeby ubzdurać sobie, że zrzucenie na kolegę fortepianu nie zrobi mu krzywdy. Ile to razy na przerwach w podstawówce można oglądać pseudo walki na świetlne miecze. Gdyby były prawdziwe nie zrobiłoby to chyba żadnemu dzieciakowi różnicy.
Były badania, były sondaże. Wszystko wskazuje na to, że nikt nie chce oglądać brutalnych scen o porach do tego nie przeznaczonych. Dlaczego więc nikt nie chce oglądać programów porządnych? Dlaczego czytelnicy poważnych dzienników przerzucają się na durny Fakt pełen dramatycznych zdjęć? Dlaczego twórcy filmowi nie potrafią się już obejść bez zabijania i seksu? I znowu ta sama odpowiedź... bo społeczeństwo samo tak chciało! Trzeba było oglądać, czytać, słuchać tego, co pokojowe. Nie chcieliście? To teraz macie! Media zaspokajają wasz głód...
Pojawia się teraz nowy problem... jak temu zaradzić? Poczyniono już pewne kroki. Taki na przykład układ o przyjaznych mediach - znaczki w prawym dolnym rogu ekranu. Bardzo pomysłowe. Za pozwoleniem rodziców można oglądać filmy, w których po zdjęciu fabuły znalazłoby się więcej agresji niż w filmach z czerwonych kwadracikiem. Dalej: telewizja publiczna ma zakaz pokazywania przemocy w godzinach 6.00-23.00. Ale najwidoczniej przemocy w bardzo wąskim tego słowa znaczeniu. Niemalże co godzina znajdą się programy, których młodzież oglądać nie powinna.
Nakładane są też kary. TVN musiało płacić za pokazanie erotycznych igraszek Kena i Frytki w Big Brotherze. Ale media lubią szokować, dlatego od zaraz wzięto już odmienioną Frytkę do Polsatowskiego Baru. Oglądalność była ogromna! Widzowie tylko czekali do ostatniego odcinka na powtórkę z rozrywki... I jak TVP ma spełniać swoją "misję", skoro nikt nie chce na to patrzeć?
Póki społeczeństwo, jawnie bądź ukrycie, będzie pragnęło oglądać przemoc, przemoc w mediach będzie. Telewizja chce zwiększać oglądalność, gazety chcą pozyskiwać nowych czytelników... jedynym sposobem spełnienia tych założeń jest dawanie tego, co jest chętnie brane. Ktoś może uznać to za karę - bo media były za słodkie...
PRZERWA NA REKLAMĘ
Najnowsze w dziale Warsztat reportera:
Pułapka heurystyki w mediach. Jak krzykliwe nagłówki wzmacniają strach
Bartłomiej Dwornik
Negatywny przekaz, bazujący na emocjach, zwiększa poczucie zagrożenia nawet o 57%. Dlaczego newsy o katastrofie lotniczej skłaniają inwestorów do ucieczki od akcji przewoźników, a relacje z miejsc powodzi wzmagają obawy przed kolejną? To irracjonalny, ale prosty i zbadany mechanizm.
Jak pozycjonować stronę pod LLM? Optymalizacja treści pod AI
Zachariasz Kijak
Gwałtowny rozwój sztucznej inteligencji sprawił, że o nurtujące nas kwestie coraz chętniej pytamy narzędzia AI. Często „dogadujemy” się z nimi łatwiej niż z wyszukiwarką. Duże modele językowe, tzw. LLM-y, odpowiadają na pytania szybko i szczegółowo. Czy to oznacza, że już niedługo usługę SEO zastąpi „LLMO”?
Chronemika, czyli język czasu. Oto, co mówi o tobie twój zegarek
Bartłomiej Dwornik
Wchodzisz punktualnie, patrzysz na zegarek, czekasz pięć minut, po czym wychodzisz. Ktoś inny spóźnia się pół godziny i zachowuje, jakby to on musiał na ciebie czekać. Czas w komunikacji to narzędzie, broń i wyznacznik statusu. Witaj w świecie chronemiki. Nauki o tym, jak czas wpływa na relacje między ludźmi.
Podobne artykuły:
Dziennikarstwo mobilne to już teraźniejszość
infoWire.pl
Do kręcenia smartfonami przekonują się dziennikarze, telewizje, firmy świadczące usługi wideo, a nawet filmowcy z Hollywoodu, nie wspominając już o wideoblogerach. Mówimy już nawet o nowej odmianie dziennikarstwa – dziennikarstwie mobilnym (angielskie mobile journalism, w skrócie MOJO).
Dziennikarz w sytuacji kryzysowej
Karol Jakubowicz
W sytuacjach kryzysowych służebna rola mediów na rzecz realizacji prawa społeczeństwa do rzetelnej informacji ujawnia się ze szczególną siłą. [Publikacja dzięki uprzejmości Komisji Etyki TVP]
Filozofia. Wykład II
Krzysztof Dowgird
Wykłady Magisterskiego Zaocznego Studium Dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim.
Charakterystyka zawodu dziennikarza
Krzysztof Dowgird
Zestaw pięciu cech, które w sumie charakteryzują zawód dziennikarski, i żaden inny. [Wykłady Magisterskiego Zaocznego Studium Dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim.]