30.03.2012 Rynek medialny
Klęska telewizyjnych programów informacyjnych. Tracą widzów
Adam Bodziak, Tomasz Kamyk, Sugar & Spice
Analiza widowni na przestrzeni ostatnich lat jest wymowna. Widzowie odwracają się od niemal wszystkich głównych graczy. Jedynym wyjątkiem jest Panorama.
Średnia oglądalność minutowa, czyli AMR, w porównaniu do 2010 roku zmniejszyła się w 2011 dla Wiadomości o około 400 000 widzów, Faktów o około 130 000 widzów, a dla Teleexpressu o ponad 300 000 widzów.
![Zmiany oglądalności programów informacyjnych rok do roku](/gfx/charts/programy informacyjne zmiany oglądalności rok do roku.jpg)
Rok 2011 był łaskawszy dla polsatowskich Wydarzeń, które straciły tylko około 40 000 widzów oraz dwójkowej Panoramy, która żmudnie odbudowuje swoją pozycję, odzyskała blisko 54 000 widzów, licząc średnioroczną oglądalność minutową.
![Podsumowanie 11 lat programów informacyjnych](/gfx/charts/programy informacyjne podsumowanie 11 lat.jpg)
Te dobre wyniki obu programów informacyjnych potwierdził styczeń 2012, w którym Panorama uzyskała najlepszy wynik oglądalności od stycznia 2007 roku, a i Wydarzenia również podtrzymują tendencję wzrostową. Na wielkość widowni Wydarzeń może mieć wpływ wzrastająca oglądalność pasma popołudniowego wypełnionego programami interwencyjnymi oraz tzw. docu soapami (paradokumentalnymi telenowelami).
Teleekspress okazuje się być najlepiej oglądanym programem informacyjnym w miesiącach zimowych.
- Wiąże się to z szybciej zapadającym zmrokiem i naturalnym wzrostem oglądalności pasma popołudniowego - ocenia Marek Racławski Head of TV Department w domu mediowym PanMedia Western. - Teleekspress już w marcu - kwietniu traci hegemonię na rzecz Faktów i Wiadomości, by w listopadzie powrócić na pozycję lidera.
PRZERWA NA REKLAMĘ
Zobacz artykuły na podobny temat:
Internet utracony. Badacz UW na tropie polskich stron www z lat 90.
PAP MediaRoom
Tylko 22 proc. polskich adresów URL skatalogowanych w przewodniku z 1997 r. jest jeszcze dostępnych. A prawie 80 proc. zasobów przetrwało jako kopie w archiwach Webu - wynikło z badań Marcina Wilkowskiego z Centrum Kompetencji Cyfrowych Uniwersytetu Warszawskiego.
Bańki informacyjne. Badanie użytkowników Instagrama, Tik Toka i You Tube
Urszula Kaczorowska
Aż 96 proc. czasu spędzonego w internecie ludzie poświęcają na wszystko, tylko nie konsumowanie informacji. Tylko 6 proc. treści, którą użytkownicy Facebooka widzą na swoim profilu, dotyczy wiadomości społeczno-politycznych (wliczając w to treść śmiesznych memów i rolek). I tylko połowa tej treści jest zgodna z ich przekonaniami.
"Mordo ty moja" wyrażeniem roku 2007
Wirtualna Polska
"Mordo ty moja" to sformułowanie, które w 2007 roku zrobiło największą karierę medialną. Taką opinię wyraziło 45% internautów biorących udział w specjalnej sondzie Wirtualnej Polski.
Podcasty w Polsce. Kim jest statystyczny, polski słuchacz
Agata Staniszewska
Audycje internetowe na żądanie docierają równomiernie do kobiet i mężczyzn, a przy tym są słuchane przez osoby wykształcone - 90% z nich posiada co najmniej wykształcenie średnie, a 47% ma dyplom wyższej uczelni. o kolejne wnioski z drugiej edycji najobszerniejszego badania polskich słuchaczy podcastów przygotowanego przez Tandem Media z Grupy Radiowej Agory.
To ostatni dzwonek, żeby zadbać o polską szkołę [OPINIA]
Reporterzy.info wspierają
Skończmy z masowym rozdawaniem coraz mniej wartych matur i przestańmy próbować kształcić ludzi na pracowników fabryk. Oceniajmy szkoły przez pryzmat atrakcyjności oferty, pozwólmy uczyć przedmiotów zawodowych porządnie i przede wszystkim zadbajmy o tych nauczycieli, którzy jeszcze zostali przy tablicach.
Ile razy czytelnik sięga po czasopismo. Badanie PBC
BARD
Czytelnicy powracają średnio 1,9 raza do jednego wydania dziennika oraz 2,6 raza do jednego wydania magazynu. Polskie Badania Czytelnictwa opublikowały wyniki badania tak zwanej liczby powrotów do wydań prasy drukowanej. Autorzy sprawdzili też, jaka jest średnia liczba kontaktów z prasową reklamą.
Kampanie dezinformacyjne to element cyberwojny
BARD
Propaganda oparta na dezinformacji prowadzona na portalach społecznościowych może sterować opinią publiczną i kreować wydarzenia. To staje się coraz częściej wykorzystywanym orężem w cyberwojnie. Jej celem może być uzyskanie dostępu do kluczowych danych i zablokowanie działalności firmy czy całego państwa.