23.01.2007 Warsztat reportera
Informować, informować, informować
Wojciech Warecki, Marek Warecki
"Informować , informować, informować" to motto p. Andrzeja Morozowskiego, jakie nam był zaprezentował w trakcie wywiadu do książki. Niestety, wywiadu nie mogliśmy umieścić...
Joseph Pulitzer [1]
"Informować , informować, informować" to motto dziennikarskie p. Andrzeja Morozowskiego, jakie nam był zaprezentował w trakcie wywiadu (czerwiec 2005) przeprowadzanego do książki "Co wpływa na dziennikarzy i na co mają wpływ dziennikarze". [2]
Można powiedzieć, iż credo dziennikarskie p. Morozowskiego jest idealnie zgodne z poglądami tzw. "amerykańskich pluralistów", wg których: "liberalne demokracje są najlepszymi i najbardziej rozwiniętymi formami sprawowania władzy, działają bowiem w interesie społecznym i zgodnie z tym interesem. Media, zdaniem pluralistów, odzwierciedlają społeczną sytuację tylko wówczas, kiedy są neutralne. Powinny informować bezinteresownie i wszechstronnie, nie faworyzując żadnej z grup. Takie media same w sobie pozbawione są jakiejkolwiek władzy. Nie kształtują opinii i nie wypaczają rzeczywistości. Solidnie informują społeczeństwo o poczynaniach rządu, a rząd zapoznają z opinią publiczną." [3] Nic dodać, nic ująć.
Niestety, przeprowadzonego wywiadu nie mogliśmy umieścić w książce - ze względu jak powiedział w rozmowie telefonicznej p. Morozowski - "Brak zrozumienia" jaki wykazaliśmy. W związku z tym, że bardzo nam zależało na tym materiale zaproponowaliśmy, aby Panowie dziennikarze napisali takie sprostowania, jakie sobie życzą a my (to znaczy my... no my) "nawet kropki nie zmienimy" ponieważ...
Ponieważ była to bardzo interesująca sytuacja (inkryminowany i fatalny brak zrozumienia jaki wykazaliśmy) nie tylko z punktu widzenia przedmiotu naszej książki, ale i sami byliśmy (i jesteśmy) ciekawi jak do tego doszło. W sensie poznawczym a być może nawet ontologicznym.
Niestety było to "wołanie na puszczy" i czytelnicy musieli obejść się smakiem. Jako że człowiek (nawet psycholog) jest tworem niedoskonałym a nawet złośliwym, ukuliśmy z bratem (przy piwie) teorię, że jest to kara i to kara dotkliwa za... brak bystrości i umiejętności znalezienia się w realiach medialnych bezstronnego dziennikarstwa.
Za co? - ktoś się zapyta. Już mówimy.
Jeden z nas (młodszy i poważniejszy - Marek) miał przyjemność być zaproszony do programu "Prześwietlenie". Dokonał stosownych ablucji i przygotowań intelektualnych (niestety, nie uprzedził żony, która gdy przyszła do domu i zobaczyła męża swojego prześwietlanego przez Panów Morozowskiego i Sekielskiego, mogła tylko krzyknąć: Jezus Maria!!!. I słusznie, bo w programie stały się rzeczy straszne.)
Ad rem. Skądinąd wiedzieliśmy, że Redaktorzy szczególną wagę przykładają do pierwszego pytania, jakie zadają obiektowi swoich zabiegów "rentgenowskich". Brat Marek z marsem na czole siedział pogrążony w głębokim namyśle, w oczekiwaniu na cios i... usłyszał:
Kto jest największym manipulatorem w Polsce? - zadane zabójczo spokojnym tonem przez P. Sekielskiego (tu uwaga: pytanie było "w temacie" ze względu na rozpoczynającą się wówczas kampanię wyborczą, jak i tematykę naszej poprzedniej książki) i niestety, po krótkim (może za krótkim) namyśle odrzekł:
Hmm... Aleksander Kwaśniewski.
No i zaistniała sytuacja bardzo nieprzyjemna. Bo przecież każdy inteligentny człowiek powiedziałby, na ten przykład: Lepper, Giertych... a może w ostateczności... taki Kurski Jarosław (z wystającymi kłami).
No i autoryzację diabli wzięli. Czy wszystko przez to bezstronne dziennikarstwo? Może w telewizji, podobnie jak w londyńskim Hyde Parku, można powiedzieć wszystko, pod warunkiem, że nie obraża się głowy panującej?
Mimo, przeprowadzenia rozmów z wieloma wybitnymi dziennikarzami, prowadzącymi programy publicystyczne, takimi jak: Jacek Żakowski ("Summa wszystkich zdarzeń"), Wojciech Skowroński ("Rozmowy Wojciecha Skowrońskiego"), Jan Pospieszalski ("Warto rozmawiać"), Rafał Ziemkiewicz (wówczas radio TOK FM), Kamil Durczok ("Debata) żaden z nich nie skarżył się na brak zrozumienia.
Więc został Kwaśniewski albo pomroczność jasna (z naszej strony, naturalnie). Zresztą, tak na marginesie, obaj dziennikarze wypowiedzieli szereg bardzo interesujących uwag, które z pewnością bardzo by zainteresowały czytelnika, dlatego żal nasz był tym większy, niemniej końcowy rozdział poświęciliśmy właśnie wizycie w programie "Prześwietlenie" w TVN 24, dokonując psychologicznej reminiscencji, opisującej sytuację człowieka prześwietlanego, która - jak dowodzi nasze doświadczenie - nie jest prosta i wymaga dobrej orientacji w zasadach bezstronnego dziennikarstwa. W końcu wizyta w programie czołowych dziennikarzy, nie mogła pozostać bez śladu w naszej książce.
A o tym, że są pp. Morozowski i Sekielski wybitnymi dziennikarzami, świadczyć może przebieg ich dotychczasowej kariery zawodowej:
Tomasz Sekielski - rozpoczynał karierę w Bydgoszczy, w Radiu VOX. Potem pracował w Radiu Wawa i Radiu dla Ciebie. W "Faktach" jest od początku. Niegdyś prowadził piątkowe wydania "Kropki nad i", był też gospodarzem i autorem programu "100 dni premiera". Od 28 listopada 2003 wraz z Andrzejem Morozowskim prowadził najpierw piątkową audycję "Kuluary", następnie przez rok codzienny program "Prześwietlenie", oba w TVN24. Jesienią 2005 Sekielski wraz z Morozowskim przenieśli się na antenę TVN i aktualnie prowadzą wtorkowy program publicystyczny "Teraz my!". W 2005 roku Sekielski otrzymał nagrodę dla najlepszego sprawozdawcy parlamentarnego w kategorii "telewizja" w konkursie Stowarzyszenia Parlamentarzystów Polskich. W 2006 roku otrzymał razem z Andrzejem Morozowskim i Andrzejem Turskim Wiktora w kategorii: publicystyka. [4]
Andrzej Morozowski Absolwent teatrologii. Wraz z Tomaszem Sekielskim prowadzi autorski program Teraz My w TVN. Jest też szefem sekcji politycznej w TVN24 gdzie prowadzi programy Gość poranny i Skaner polityczny. Morozowski jest również komentatorem TVN24, niegdyś prowadził Studio 24, a razem z Tomaszem Sekielskim Prześwietlenie i Kuluary. Wcześniej pracował w Radiu ZET i TVP. Był sprawozdawcą sejmowym w Teleexpresie. Zdobywca Wiktora 2005 w kategorii najbardziej ceniony dziennikarz. [5]
Obecnie obaj dziennikarze wspólnie prowadzą program "TERAZ MY", który wedle informacji zawartych na stronie internetowej to: "nowy, niepowtarzalny i najlepszy show polityczny w Polsce. Tomasz Sekielski i Andrzej Morozowski - autorzy gospodarze programu - to gwarancja dobrej zabawy, ale przede wszystkim rzetelnej i bezkompromisowej rozmowy z zaproszonymi gośćmi." [6]
Cała historia z "taśmami półprawdy" to, jak mówi Przewodniczący Lepper - "małe miki" w porównaniu do tego, co drzewiej robił William Randolph Hearst, który aby zwiększyć nakład gazety, sprowokował w roku 1898 wojnę między USA a Hiszpanią?, w wyniku której Filipiny, Puerto Rico i w. Guam przeszły w ręce USA [7] - nie wydaje się niczym szczególnym. W końcu ów amerykański dziennikarz, publicysta i wydawca; syn multimilionera, króla węgla; twórca największego koncernu prasowego w USA, obejmującego swego czasu kilkadziesiąt tytułów, m.in. "Cosmopolitan" i "Harper`s Bazar", wytwórnię filmową, agencję telegraficzną i sieć rozgłośni radiowych "zaczął domagać się od swoich współpracowników nie tyle opanowania rzemiosła dziennikarskiego, ile zdolności do przedzierzgania się jak aktor w każdą postać i odgrywania z całym przekonaniem każdej roli. Odpowiednio przebrani redaktorzy Hearsta podawali się zazwyczaj za urzędników policji kryminalnej i przedstawicieli władzy. "Aresztowali" całkowicie niewinne osoby, po których obiecywali sobie dobry reportaż, zaciągali je do sfingowanych posterunków policji, spisywali protokoły rozmów z zastraszonymi i wylęknionymi ludźmi, albo prowadzili ich do "sędziego policyjnego" - oczywiście także człowieka Hearsta - który zmuszał ich do złożenia zeznań. Potem ofiary wypuszczano. Ich zażalenia w oficjalnych instytucjach spełzały na niczym.
Taki sposób przedstawiania prawdy spowodował, że styl gazet Hearsta nazwano "bulwarowym". [8]
Tu możemy odetchnąć z ulgą. Tak daleko w walce o odbiorcę jeszcze nikt w Polsce się nie posunął. Ale... czy w tą stronę nie zmierza?
Poważny happening medialny miał miejsce, kiedy panowie Teraz My zaprosili do programu (ku zaskoczeniu p. Leppera) kilku jego byłych partyjnych kolegów, którzy w trakcie programu nader agresywnie zarzucili swemu byłemu szefowi nieuczciwość.
Dzień po programie Lepper zwołał konferencję prasową, na której oświadczył: "Ja jestem cierpliwy. Wytrzymałem tam i Andrzej Morozowski nie dostał w papę za przeproszeniem. A powinien! Ale ja na chamstwo nie odpowiadam chamstwem, tylko kulturą." [9]
Słowa nie dotrzymał, ale to inna sprawa.
Pan T. Sekielski komentując credo dziennikarskie wygłoszone przez p. Morozowskiego, podkreślał: "Informować, ale tylko pod warunkiem, że informacja jest rzetelna. Różne "chrząszcze" starają się nam podrzucać odpowiadające im, albo ich interesom, tematy. Staramy się być szczególnie czujni w momencie, kiedy pojawiają się nazwiska." [10] Przecież to zdanie każdy dziennikarz powinien powtarzać jak mantrę i wyryć sobie w pamięci raz na zawsze! Widać jednak wyraźnie, że jedne "chrząszcze" są dobre a inne są bezkompromisowo posypywane medialnym DDT i podają brzuszkami do góry.
Jakie "chrząszcze" są dobra a jakie złe? Oto jest pytanie!
Dlaczego pisaliśmy o Herscie, starając się spojrzeć na przebieg karier zawodowej u dziennikarzy politycznych, pożytkując się przykładem panów Morozowskiego i Sekielksiego? Albowiem Hearst pierwszy połączył informację z rozrywką. Był twórcą "żółtej prasy" i nie jest to szczególny powód do chwały. "Gdy w 1933 roku Hearst opublikował swoje słynne "zasady redaktorskie", z których jedna głosiła, na przykład: "unikaj rzeczy, które mogą obrazić dobrych ludzi" - środowisko dziennikarskie zaśmiewało się do rozpuku." [11]
Ciekawi nas czy pan Walter także opublikuje swoje "zasady". Warto by je poznać...
O autorach
Jesteśmy psychologami i od 1989 roku zajmujemy się przeprowadzaniem treningów oraz doradztwem psychologicznym. W 2006 roku wydaliśmy książkę pt. "Co wpływa na dziennikarzy i na co mają wpływ dziennikarze", a w 2005 "Słowo o manipulacji, czyli krótki podręcznik samoobrony", oraz "Słowo o mobbingu, czyli jak radzić sobie z dręczycielem w pracy" (wszystkie nakładem Wydawnictwa "Poltext"). Obecnie na rynek księgarski trafiła kolejna nasza książka "Przewodnik po szkoleniach" (Wydawnictwo "Helion"). Publikowaliśmy także artykuły z zakresu szeroko rozumianej psychologii, między innymi w takich pismach jak: "Spotkania", "Wprost", "Życie", "Charaktery", "Odra", "Gazeta Wyborcza - Dodatek Praca", "Najwyższy Czas", "Opcja na Prawo". Mieliśmy też przyjemność wypowiadać się w: "Personelu", "Businesmannie", "Newsweeku" oraz w programie TVN24 "Prześwietlenie". Obecnie prowadzimy także własną firmę świadczącą różnorodne usługi psychologiczne oraz publikujemy w odcinkach w dziennikach należących do grupy Polskapresse ("Dziennik Bałtycki" Dodatek "Praca") Ilustrowaną Encyklopedię Manipulacji.
Więcej: warecki.pl
[1] Mirosław Kocur, Media: pierwsza czy czwarta władza? artykuł udostępniony przez Miesięcznik ODRA w http://www.reporterzy.info/article.php?section=warsztat&title=media_pierwsza_czy_czwarta_wladza
[2] Warszawa, Wydawnictwo Poltext, 2006
[3] Mirosław Kocur, Media: pierwsza czy czwarta władza? artykuł udostępniony przez Miesięcznik ODRA w http://www.reporterzy.info/article.php?section=warsztat&title=media_pierwsza_czy_czwarta_wladza
[4] źródło: pl.wikipedia.org/wiki/Tomasz_Sekielski
[5] źródło: pl.wikipedia.org/wiki/Andrzej_Morozowski
[6] źródło: terazmy.onet.pl
[7] encyklopedia.interia.pl
[8] Słowiński Przemysław, Tygrys - opowieść o Jacku Dempseyu, Prószyński i S-ka S.A., Warszawa, 2003
[9] Wezwany do przeproszenia Morozowskiego przez stację TVN, Lepper odmówił, ale 13 kwietnia jednak zmienił zdanie, swoją wypowiedź tę usiłował obrócić w żart, a samego Morozowskiego oraz stację TVN publicznie przeprosił. źródło: pl.wikipedia.org/wiki/Andrzej_Morozowski
[10] Cytat z nieautoryzowanego wywiadu z dn. 03.06.2005
[11] Słowiński Przemysław, Tygrys - opowieść o Jacku Dempseyu, Prószyński i S-ka S.A., Warszawa, 2003
artykuł udostępniony przez Autorów, ukazał się w Tygodniku Solidarność
PRZERWA NA REKLAMĘ
Najnowsze w dziale Warsztat reportera:
Wydajność WordPressa na wyciągnięcie ręki. Jak minimalizować obciążenie serwera przez optymalizację wtyczek
MB
Jakie wtyczki najbardziej obciążają serwer, jak można identyfikować i usuwać zbędne wtyczki oraz jak optymalizować pozostałe, aby poprawić wydajność strony. Poznaj praktyczne narzędzia i wskazówki do monitorowania i utrzymania optymalnej wydajności strony na WordPressie.
Naucz się pisać zgodnie z zasadami Google. SZKOLENIE [LINK]
link promocyjny
Dlaczego warto konstruować tytuły przyjazne dla wyszukiwarki? Jak poprawnie tworzyć tytuły SEO? Jak pisać artykuł przyjazny dla Google i czytelny dla internautów? Szkolenia z pozycjonowania SEO uczą jak pisać do internetu tak, aby Google chciało wyświetlać treści na wysokich pozycjach.
Psychika kluczem do sukcesu. Jak buduje się przyszłych mistrzów sportu
Sonia Stępień, oLIVE media
Psychologia sportowa odgrywa coraz większą rolę w rozwoju młodych sportowców, co w swojej debiutanckiej książce "Mistrzostwo umysłu" podkreśla Mateusz Brela, psycholog współpracujący z Kaman Sport Group. Maciej Ignatowski, prezes KSG, od lat dostrzega, jak istotne jest wsparcie psychologiczne, uzupełniające trening fizyczny. Eksperci podzielili się swoimi doświadczeniami, pokazując, jak psychologia sportowa przyczynia się do rozwoju młodych talentów.
Podobne artykuły:
Bo media były za słodkie
Anna Gostkowska
Dlaczego społeczeństwo karmione jest agresją niemalże 24 godziny na dobę? Dlatego, że samo tego chciało! [Źródło: Merkuriusz Uniwersytecki].
Dziennikarstwo z mistrzem
Robert Monik
Jak patrzył na dziennikarstwo Ryszard Kapuściński, czym według niego jest ta profesja i co to znaczy być prawdziwym dziennikarzem.
Studia dziennikarskie - iść czy nie iść?
Patrycja Kierzkowska
Moja wiedza na temat studiów dziennikarskich pochodzi od osób, które studiowały ten kierunek i każdy mówi, że lepiej iść na inne studia.
Jak korzystać z Google Analytics w pracy dziennikarza [LINK]
Bartłomiej Dwornik
Jak sprawdzić, czy twoje materiały trafiają do właściwego odbiorcy? Jak zbadać, czy optymalnie wykorzystujesz potencjał internetu do promowania treści na swojej stronie internetowej i jak z tej wiedzy wyciągnąć wnioski, które pozwolą ci uzyskiwać lepsze wyniki? Poradnik Reporterzy.info przygotowany dla polskiej edycji European Journalism Observatory.