5.01.2007 Rynek medialny
TVN skręca w stronę Kościoła
Magdalena Wierzchowska, Sebastian Ogórek, Puls Biznesu
Mariusz Walter ma wizję. W grupie TVN pojawi się kanał religijny. Stacja nie chce na nim zarabiać kokosów. Czy chodzi o politykę?
Maciej Sojka, szef ITI Neovision, które buduje platformę satelitarną, nerwowo zareagował na pytanie o kanał katolicki.
- Przeciek o pracach nad kanałem może wplątać nas w obecną awanturę polityczną wokół katolicyzmu w mediach. Nie chcemy być stroną w żadnym konflikcie - zastrzega się Maciej Sojka.
Częściowo potwierdził jednak informacje o pracach nad kanałem.
- Platforma "n" na pewno nie spocznie na laurach i wprowadzi w tym roku kilka kanałów tematycznych. Jednym z pomysłów jest kanał o tematyce katolickiej, ale decyzje jeszcze nie zapadły - mówi Maciej Sojka.
Grupa TVN wraz z ITI ma już jedenaście kanałów tematycznych: obok flagowego TVN do najchętniej oglądanych należą TVN24, TVN Siedem, TVN Turbo i TVN Style. Pomysł na tworzenie wachlarza kanałów tematycznych został podchwycony przez konkurencję - realizuje go już TVP, a wkrótce zacznie także Telewizja Polsat.
Hołownia z Sową
Z naszych informacji wynika, że w prace nad kanałem są zaangażowani m.in. katolicki publicysta Szymon Hołownia i ksiądz Kazimierz Sowa, wcześniej związany z katolickim Radiem Plus. Szymon Hołownia odmówił komentarza w tej sprawie. Kazimierz Sowa początkowo zaprzeczył, że ma coś wspólnego z TVN, ale ostatecznie przyznał, że coś w trawie piszczy.
- Sądzę, że ktoś nadinterpretował mój skromny udział w przygotowaniu jednej produkcji, która rzeczywiście ma być robiona przez firmę z grupy TVN, ale nawet nie została ostatecznie zaakceptowana przez zleceniodawcę - mówi Kazimierz Sowa.
Z dochodzących do "PB" informacji wynika, że kanał chce postawić na nowe twarze, a w ramówce znalazłoby się sporo publicystyki.
Kontrowersyjna sprawa
Po zmianie władzy i przejęciu kontroli nad Telewizją Polską przez osoby kojarzone z rządzącą partią telewizyjne stacje komercyjne - TVN i Polsat - znalazły się pod ostrzałem polityków. W obu stacjach pojawiali się tajemniczy panowie, czego efektem były publikacje o związkach z PRL-owskimi służbami specjalnymi Zygmunta Solorza-Żaka, właściciela Polsatu, i Mariusza Waltera. Kilka dni po publikacjach dotyczących właściciela Polsatu Zygmunt Solorz-Żak niespodziewanie oddał mniejszościowy pakiet w stacji niemieckiemu koncernowi Axel Springer. TVN, który szczególnie podpadł politykom PiS, emitując kompromitujące ich taśmy nagrane przez Renatę Beger, na razie dość pasywnie reagował na ataki. Stworzenie katolickiego kanału z całą pewnością zmieniłoby postrzeganie grupy TVN wśród polityków obozu rządzącego.
Religia i pieniądze
Pojawia się jednak pytanie o sens biznesowy takiego przedsięwzięcia. Media katolickie są notowane jako coraz bardziej opiniotwórcze, sporo informacji podają powiązane z ekipą rządzącą "Nasz Dziennik" i Telewizja Trwam. Dzięki temu ich zasięg się powiększa, a czytelnictwo takich tytułów jak "Gość Niedzielny", wbrew trendom na rynku, idzie w górę. Rosnące zainteresowanie takimi mediami nie przekłada się jednak na biznes - liczba reklam w TV Trwam jest tak znikoma, że nie są nawet ujmowane w statystykach Media Watch, a tygodniki katolickie mają co najwyżej kilka milionów złotych wpływów brutto (nie uwzględniając rabatów). Religia i pieniądze nie idą w parze - gdy Rupert Murdoch, magnat medialny, kupił udziały w katolickiej TV Puls, od razu zwrócił się do medialnego regulatora o zmianę koncesji z wyspecjalizowanej na uniwersalną.
- Szczerze mówiąc, kanał katolicki nie ma sensu ekonomicznego. Zarabianie na nim pieniędzy jest sprzeczne z samą jego ideą - mówi Maciej Sojka.
A skoro nie chodzi o pieniądze, to o co?
PRZERWA NA REKLAMĘ
Najnowsze w dziale Rynek medialny:
Influencerzy 2024. Dane, fakty i historie z raportu UNESCO
Krzysztof Fiedorek
Aż 68% twórców cyfrowych to nano-influencerzy. Co trzeci doświadczył mowy nienawiści, a ponad 60% nie sprawdza dokładnie informacji przed ich publikacją. Co więcej, tylko połowa ujawnia sponsorów swoich treści. Wnioski z raportu „Behind The Screens” są inspirujące i alarmujące zarazem.
Represje wobec mediów. Raport Committee to Protect Journalists za 2024
Krzysztof Fiedorek
W 2024 roku co najmniej 361 dziennikarzy na świecie trafiło za kratki, często za ujawnianie prawdy. W Chinach reporterów śledzą zaawansowane systemy rozpoznawania twarzy, a w Izraelu palestyńscy dziennikarze trafiają do więzień bez procesu. Natomiast w Mjanmie dziennikarka Shin Daewe dostała dożywocie za... drona.
Przyszłość dziennikarstwa i mediów. Prognozy Reuters Institute
KFi
74% wydawców obawia się spadku ruchu z wyszukiwarek. Płatnych subskrybentów nie przybywa, jak kiedyś, a relacje z gigantami technologicznymi stają się coraz bardziej skomplikowane. Raport "Journalism, Media, and Technology Trends and Predictions 2025" prognozuje, co czeka świat mediów w 2025 roku.
Podobne artykuły:
Pierwszy bilion dolarów. Rynek reklamy 2024 i prognozy na 2025
Marcin Grządka
Globalny rynek reklamowy wzrósł w 2024 roku o 9,5%, polski aż o 10,8% - szacuje GroupM w raporcie „This Year Next Year”. Prognozy na kolejny rok mówią o niemal równie wysokiej dynamice wzrostu dla naszego rynku – na poziomie 9,6%. Przy tym założeniu wzrośnie on do wartości 18,11 mld zł na koniec 2025 roku.
Internet połyka medialną konkurencję
Bartłomiej Dwornik
Najmłodsze z mediów rozpycha się na rynku łokciami. Coraz częściej wskazywany jest jako podstawowe źródło informacji. Dwie trzecie internautów właśnie w sieci szuka informacji na temat bieżących wydarzeń.
Czytelnictwo prasy w Polsce. Bogaci czytają dziesięć razy częściej
BARD
Osoby bogate i zamożne czytają prasę nawet dziesięciokrotnie częściej prasę od statystycznego Polaka – wynika z raportu Polskich Badań Czytelnictwa. Sięgają przeważnie po miesięczniki i poświęcają na lekturę około godziny dziennie. Tylko 18% osób w tej grupie nie czyta pracy wcale.
Śmiech Wojewódzkiego w twarz Majewskiego
Michał Chmielewski
Majewski wystartował ze swoim programem z zamiarem iście ambitnym - efektownym kpieniem z aktualnych zdarzeń. Udało mu się to jak Polakom potyczka z Niemcami pod Westerplatte.