9.10.2017 Warsztat reportera
Jak pisać do internetu. Zasada 4x4 w pozycjonowaniu tekstu
Bartłomiej Dwornik
Jak skonstruować tytuł pod wyszukiwarkę Google, jaka powinna być minimalna długość artykułu i jak często używać słów kluczowych? Poradnik dla piszących treści na strony www.
Dla czytelnika najważniejsza jest treść. Jeśli w artykule znajdzie wartościowe i ciekawe informacje, przeczyta tekst do końca. Jednak w czasach, kiedy ponad 90 ruchu w polskim internecie pochodzi z wyszukiwarki Google (a takie właśnie dane podaje badająca polską sieć firma Gemius), trzeba najpierw przebić się przez gąszcz konkurencji. Tu z pomocą przychodzi pozycjonowanie, nazywane z angielska SEO, czyli Search Engine Optimization. Czy naprawdę warto się nim przejmować? Warto. Ponad 90 procent ruchu z Google to kliknięcia na pierwszej stronie wyników wyszukiwania.
SEO i zasada 4x4, czyli człowiek kontra maszyna
Dziennikarze zaczynający przygodę z internetem, albo przesiadający się z pisania w papierowych gazetach na wydania www często zapominają o bardzo ważnej kwestii. Piszą co prawda dla ludzi, ale najpierw muszą przekonać maszynę - czyli algorytm Google - żeby ich tekst ludziom zechciała wyświetlić. W przeciwnym razie mogą napisać genialny artykuł, którego nikt nie przeczyta. Bo po prostu go nie znajdzie.
Zasad pozycjonowania jest wiele, ale na początku warto pamiętać o tych absolutnie podstawowych. Tych, na które dziennikarz czy bloger ma wpływ:
- jak tworzyć tytuły artykułów,
- jak długi powinien być artykuł,
- czym są i jak używać słów kluczowych.
Te pytania najczęściej zadają uczestnicy szkoleń, które prowadzę dla dziennikarzy i firm tworzących samodzielnie treści do internetu. Na ich podstawie właśnie powstała łatwa do zapamiętania zasada 4x4.
Tytuł artykułu i cztery pierwsze słowa
Najważniejszy element artykułu. To on ma największy wpływ na to czy Google zechce wyświetlić tekst osobie, która wpisuje do wyszukiwarki. Im lepiej dopasowany do zapytania, tym większe szanse na wysoką pozycję. Dlatego wymyślając tytuł, zawsze warto na chwilę zamienić się miejscami z przyszłym czytelnikiem i zastanowić się, jakiej kombinacji słów użyje, żeby wyszukać tego, co go interesuje. A potem tej kombinacji użyć w tytule. Im bliżej początku tytułu, tym lepiej. Bo na tym właśnie polega pierwsza zasada pozycjonowania 4x4. Najważniejsze w tytule są cztery pierwsze słowa.
Oczywiście, to dość mocno ogranicza możliwość stosowania tytułów poetyckich, jednak przy odrobinie wprawy da się te ograniczenie obejść. Choćby stosując podział tytułu na części. W pierwszej - dla maszyny - używając frazy kluczowej, drugą - dla człowieka - intrygując czytelnika, żeby skłonić go do kliknięcia w link.
Długość artykułu, czyli ile znaków trzeba napisać
Zasady SEO mówią, że minimalna objętość pozycjonowanego artykułu to około 300 słów. Ewentualnie 1500 - 2000 znaków ze spacjami. Edytory ułatwiają kontrolowanie na bieżąco liczby znaków, jednak i tutaj z pomocą przychodzi zastosowanie zasady z czwórką. A nawet dwóch zasad. Pierwsza związana jest z długością akapitu tekstu. Aby nie wydawał się czytelnikowi podejrzanie krótki, ani przesadnie długi, dobrze żeby taki wzorcowy akapit miał cztery linijki tekstu na ekranie komputera.
Taki akapit czyta się przyjemnie, nie przytłacza ani nie razi, a do tego - co również ważne - zmieści się zazwyczaj w całości na ekranie komórki. Bo o czytelnikach korzystających z urządzeń mobilnych absolutnie nie wolno dzisiaj zapominać. Niektóre badania pokazują, że jest ich już wśród internautów więcej niż tych, którzy korzystają z sieci przy pomocy komputerów stacjonarnych czy laptopów.
Czterolinijkowy akapit ma około - bo to oczywiście zależy od szerokości strony internetowej - 400 znaków ze spacjami. Jak więc łatwo policzyć, takich akapitów w artykule potrzebujemy co najmniej cztery. I na tym właśnie polega trzeci element zasady 4x4 w pozycjonowaniu. Kluczowe jest tu pojęcie "co najmniej", bo im więcej wartościowej treści w artykule, tym lepiej - algorytmy Google ocenią lepiej i wyświetlą wyżej ten artykuł, w którym zawartości będzie więcej. Cztery akapity to jednak minimum, które pozwoli robotom wyszukiwarki wziąć artykuł pod uwagę.
Liczba słów kluczowych w artykule
Na temat zagęszczenia słów lub fraz kluczowych w treści tekstu warto wiedzieć jedno: nie wolno przesadzać. Gdzie usytuowana jest granica, za którą zaczyna się przesada, zdania są podzielone. Spotkać można opinie, że jest to 5 procent treści, ale i takie gdzie mowa jest nawet o 8 procentach. Takie nasycenie powoduje ryzyko potraktowania artykułu przez Google jako spam. I zamiast wysokiej pozycji, będzie kara w postaci zaniżonej pozycji w wynikach lub usunięcie z wyszukiwarki.
Dlatego bezpiecznie - a przy tym skutecznie - będzie stosować widełki nasycenia frazami kluczowymi w przedziale 1-2 procent objętości artykułu. W naszym minimalistycznym przykładzie, który składa się z około 300-400 słów będzie to... dokładnie! Cztery razy. Przy czym nie wolno zapominać tu o czytelniku - bo to w końcu dla niego artykuł powstaje. Użycie słów kluczowych powinno być naturalne i nienachalne. Z zastosowaniem odmian i w miejscach, gdzie w tekście są naprawdę uzasadnione.
Na koniec wreszcie, nie wolno zapominać o jeszcze jednej zasadzie. Zasady SEO nie są dogmatami, których dziennikarz, bloger czy twórca opisów produktów dla sklepu internetowego musi trzymać się za wszelką cenę. Trzeba o nich pamiętać, ale nie wolno stać się ich niewolnikiem. W przeciwnym razie powstające treści wyglądać będą sztucznie. Nic się nie stanie, jeśli akapit będzie miał trzy lub sześć linijek, liczba znaków w artykule wyniesie tylko 1200 a akapity będą trzy. Zasady pozycjonowania mają pomóc w zdobyciu wysokich pozycji w Google, ale to treść jest najważniejsza.
Po więcej informacji na temat pozycjonowania i SEO (i nie tylko) zapraszam również na szkolenia. Szkolenia i warsztaty na wynos.
PRZERWA NA REKLAMĘ
Zobacz artykuły na podobny temat:
Artykulacja. Sztuka dobrego mówienia [FRAGMENT]
patronat Reporterzy.info
Powodzenie czy klęska zależą, niestety, bardzo często od dobrej wymowy. Przedstawiamy fragmenty książki "Sztuka dobrego mówienia" dra Mirosława Oczkosia. Tytuł wydaje Wydawnictwo RM. Patronem medialnym jest tygodnik Reporterzy.info.
Wizualne tricki. Jak wpływać na ludzi kolorem, kształtem i kompozycją
Bartłomiej Dwornik
Ludzki mózg podobno przetwarza obraz nawet 60 tysięcy razy szybciej od słów. Jaskrawe kolory rzucają się w oczy bardziej tylko pod pewnym warunkiem. Niewiele osób oprze się metodzie "na Apacza", a facet z brodą sprzedaje lepiej. Przedstawiamy kilka tricków na graficzno-optyczne hackowanie umysłów.
Dziennikarskie hieny
Sylwester Latkowski
Gwiazdy każą sobie płacić za sesje fotograficzne i wywiady. A tu nic, bezczelni dziennikarze nie płacąc sfotografowali, nie płacąc za newsa puścili w świat.
Dziennikarska hipokryzja
Daniel Szmalenberg
Być może śmierć Waldemara Milewicza przyczyni się do zmiany postrzegania pracy dziennikarza przez samych dziennikarzy, jak i przez odbiorców mediów. Być może stanie się tak dlatego, że Milewicz nie był <i>jakimś dziennikarzem</i>. Był postacią znaczącą w polskich mediach. [Źródło: Merkuriusz Uniwersytecki].
Piszmy szybko, żyjmy długo!
Adam Degler
Czym może być pisanie? Sztuką prostoty. Czego potrzeba, żeby nią było? Uczciwości i odrobiny pokory. Bo zawsze będzie ktoś, kto od nas lepiej pisze lub pisał.
Media: pierwsza czy czwarta władza?
Mirosław Kocur
Dzieje Hearsta i Pulitzera wyraźnie dowodzą, że przerost ambicji i pieniędzy może skusić każdego magnata medialnego do próby przejęcia realnej władzy. [Źródło: Miesięcznik ODRA].
Tylko prawda
Ks. Andrzej Luter
Rzeczywistość nie jest czarno-biała, niekiedy trzeba iść na kompromisy. Ale są granice - tam gdzie zaczyna się kłamstwo, tam kończy się dziennikarstwo. [Źródło: Tygodnik Powszechny]