30.01.2008 Prawo w mediach
Cenzura w mediach
Róża Chojnacka
Cenzura w mediach oczywiście istnieje, jednak jej stopień zależy od konkretnego środka przekazu. Na przykład powszechnie uważa się, że Internet jest sferą swobodnego komunikowania się i wolności słowa.
Ludzie korzystający z Internetu coraz częściej nie tylko biernie przyswajają sobie informacje, ale i uczestniczą w sposób czynny w społeczności cyfrowej. Dużą popularnością cieszą się czaty i fora dyskusyjne, które to gwarantują swobodną wymianę poglądów i anonimowość. Zazwyczaj takie fora dyskusyjne mają swoje regulaminy, nad przestrzeganiem których czuwają moderatorzy i administratorzy. Użytkownicy forów muszą ograniczyć swoją wolność słowa zgodnie z regulaminem lub dowolną interpretacją osób zarządzających projektem. W praktyce każdego użytkownika obowiązuje netykieta (np. zakaz spamowania, zakaz cross-postowania, czyli wysyłania maili/postów do kilku grup naraz, zakaz pisania nie na temat, kultura osobista itp.).
Złamanie tych zasad w zależności od wagi sprawy może spowodować zbanowanie IP danego użytkownika, czyli wykluczenie go z danego forum bądź udzielenie mu ostrzeżenia. Zazwyczaj wystarczy ostrzeżenie, chociaż z doświadczenia wiem, że raz na jakiś czas zdarzają się natręci łamiący nagminnie regulamin, których ciężko się pozbyć z powodu dynamicznego IP. Dzięki tej cenzurze możemy porozumiewać się w sposób ucywilizowany i czuć się dobrze wśród społeczności internetowej, ponieważ nikt nie lubi być obrażany, a znaczna większość ludzi nie toleruje wulgaryzmów. W sieci jest wszystko, czy tego chcemy czy nie. Jest anonimowość, którą i tak silnie łamiemy. Podajemy swoje dane osobowe na domowych stronach internetowych, uzewnętrzniamy się na blogach. Na videoblogach często sami nagrywamy siebie i puszczamy w obieg po świecie. Osobną kwestią jest sprawa cenzury internetowej w Chinach, ale to już temat na osobny artykuł. W tym opisuję ją w kontekście państwa demokratycznego.
W telewizji cenzura jest bardziej zauważalna. Programy są znakowane odpowiednimi symbolami, które to mają sygnalizować, co nie jest przeznaczone dla młodego widza. Ponadto producenci starają się, by programy zawierające w swoich treściach przemoc czy pornografię były emitowane w godzinach nocnych. Zanim jakiś program czy film trafi na ekrany, musi przejść przez szereg kontroli. Rzadko kiedy przechodzi w pierwotnym kształcie. Potrzebna jest autoryzacja, wymagania ramówki programowej, obostrzenia prawne przed ewentualnym zniesławieniem itd.
Chciałabym w tym miejscu zauważyć, że media nie promują rozpusty i przemocy dlatego, że mają taką misję, ale by zwiększyć oglądalność i odpowiedzieć na zapotrzebowanie odbiorców. To oczywiste, że śladowa choć dawka seksu drastycznie zwiększa atrakcyjność prezentowanego materiału, o czym doskonale wie Fakt, Bravo itd. To bowiem nie media zdemoralizowały społeczeństwo, ale oczekiwania społeczne zdemoralizowały media. Wszystko robione jest pod publikę i niewiele czasu na antenie jest poświęcone np. twórczości niedawno zmarłego wybitnego pisarza science-fiction Stanisława Lema, imprezom kulturalnym itd. Z tego też powodu w polskiej telewizji królują seriale-tasiemce i programy show typu "Siłacze".
A jak ma się sprawa cenzury w radiu? Ostatnio (6 maja br.) miał miejsce mały skandal w Radiostacji. W młodzieżowej rozgłośni dziennikarka radiowa Katarzyna Burzyńska przeprowadzając wywiad (rozmowę) z prostytutką przekroczyła granice dobrego smaku, ale cenzury nie było. Teraz pani redaktorka/spikerka już tam nie pracuje. W czasie audycji dziennikarka ani razu nie przerwała wulgarnych wypowiedzi rozmówczyni, która zachwalała swoją profesję. Na pytanie, ilu klientów jest w stanie obsłużyć w ciągu nocy, prostytutka Oliwia odpowiedziała: "k... ile wlezie", dziennikarka skomentowała tę wypowiedź słowami "całkiem nieźle". Dziewczyna sama o sobie mówiła, że jest "największą zdzira Podkarpacia", "suką jak złoto". Rozmowę z gościem dziennikarka zakończyła słowami "wielkie dzięki, trzymaj się ciepło". Burzyńska tłumaczy się, że poniosły ją emocje i dopiero krytyka zbulwersowanych słuchaczy uświadomiła jej, co się stało.
Inaczej zareagowali producenci podczas finału amerykańskiego futbolu Super Bowl 2004. W przerwie meczu wystąpił duet Janet Jackson i Justin Timberlake. Wykonując piosenkę "Rock Your Body" Timberlake zerwał ze swej partnerki fragment stroju, odsłaniając jej prawą pierś. Program natychmiast zdjęto z anteny, na chwilę oczywiście, pokazując reklamy. Skandal, jaki wybuchł wskutek tego incydentu, oglądanego na żywo przez 100 milionów telewidzów, nie miał precedensu w historii amerykańskiego showbiznesu. Od tamtej pory w USA większość programów "na żywo" tak naprawdę nie jest na żywo, bo emituje się je z kilkusekundowym opóźnieniem.
Czytałam kiedyś artykuł o tym, że przeciwnicy palenia tytoniu chcieliby, żeby wycięto wszystkie sceny z papierosami i tytoniem ze starych filmów. To już lekka przesada, ponieważ nie ma sensu przy nowych produkcjach zakazywać filmów z fajką albo przemocą, skoro można się tego nauczyć jeszcze z kilku innych źródeł.
Na koniec zadajmy sobie pytanie: czy cenzura medialna to zjawisko pozytywne czy negatywne? Myślę, że na tak postawione pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Po to mamy środki masowego przekazu, żeby dzielić się informacjami z innymi w sposób obiektywny, bez żadnych barier, a cenzura w dzisiejszych czasach, choćby nawet prewencyjna, wynika z forsowania i propagowania czyichś poglądów. Natomiast cenzura jest zjawiskiem pozytywnym, jeśli w delikatnym stopniu prostuje nasza moralność, ale powinna dotyczyć tylko spraw, których zakwestionowania chciałby ogól społeczeństwa, a nie np. ortodoksi. Idealnym rozwiązaniem byłoby, gdyby każdy miał w sobie moralnego stróża, sumienie i postępował według jego głosu. Jest to jednak utopia, i cieszmy się z tego jak jest, bo historia pokazuje jak ciężko do takiego stanu dochodziliśmy.
***
źródło: www.cenzura.zyxist.com
licencja Creative Commons:
Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne-Bez utworów zależnych 2.5 Poland
PRZERWA NA REKLAMĘ
Najnowsze w dziale Prawo w mediach:
Zatrucie SEO. Hakerzy wykorzystują wyszukiwarki do ataków na firmy
Piotr Rozmiarek
Wyszukiwarki pomagają nam szybko znaleźć informacje, ale mogą być również wykorzystywane przez cyberprzestępców. Zatruwanie SEO to taktyka, w której atakujący manipulują rankingami wyszukiwarek, aby umieścić szkodliwe witryny na szczycie wyników wyszukiwania.
Phishing w branży kryptowalut. Fałszywe rekrutacje kradną dane
Piotr Rozmiarek
Badacze zajmujący się bezpieczeństwem wykryli kampanię socjotechniczną, wymierzoną w osoby poszukujące pracy w branży Web3. Atak ma na celu zorganizowanie fałszywych rozmów kwalifikacyjnych za pośrednictwem aplikacji do spotkań, która instaluje złośliwe oprogramowanie kradnące informacje.
Legal Design. Prawnicze teksty ludzkim głosem brzmią coraz wyraźniej
Sonia Stępień
Legal design jako metoda oraz - szerzej - filozofia - skupia się na rozwiązaniach przyjaznych człowiekowi. Odbiorca będący na końcu łańcucha procesu prawnego dostaje do ręki umowy, regulaminy i pisma, których często nie rozumie. Legal design chce to zmienić. I zmienia coraz skuteczniej.
Podobne artykuły:
Dane za korzyści. Co skłania do udostępniania w sieci informacji o sobie
Krzysztof Fiedorek
Większość Polaków zdaje sobie sprawę z wartości swoich danych osobowych i nie dzieli się nimi bez powodu. Jednak co piąty chętnie udostępnia dane w zamian za korzyści, a 16% z nas nie pamięta, czy to zrobiło. Oto wyniki badania ChronPESEL.pl i Krajowego Rejestru Długów pod patronatem UODO.
Czym wyróżnia się dobra kancelaria adwokacka?
przebindowski.com.pl
W dzisiejszych czasach coraz częściej korzystamy z usług prawniczych. Niezależnie od tego, czy wymaga tego sytuacja życiowa, chcemy uzyskać lepsze efekty swoich działań, czy próbujemy dojść swoich praw. Przedstawiamy kilka rzeczy, którymi kancelaria adwokacka powinna zwrócić Waszą uwagę. [artykuł sponsorowany]
Co to jest plagiat - przykłady
Patrycja Żuralska
Plagiat to naruszenie praw autorskich polegające na przywłaszczeniu sobie cudzego autorstwa do całości utworu lub jego części. Stanowi naruszenie zarówno osobistych, jak i majątkowych praw autora.
Abonament RTV. Wpływy rosną, ale pora na zmiany
Agencja Informacyjna Newseria
W ubiegłym roku po raz pierwszy od kilku lat wpływy z abonamentu RTV wzrosły. Jan Dworak, przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji podkreśla jednak, że obecny system jest anachroniczny.