26.02.2018 Marketing i PR
Wielkie reklamy online kontra AdBlock. Polska na czele w obu kryteriach
BARD

Co siódma reklama wyświetlana polskim internautom ma wymiary większe niż 242 500 pikseli, wynika z danych gemiusAdReal. Dla porównania:
- w Rumunii reklamy o dużych formatach stanowią 9 proc. rynku,
- w Niemczech jest to 8 proc.,
- we Francji i na Ukrainie już tylko 5 proc.
Jednocześnie Polska jest w czołówce krajów, w których internauci blokują reklamy za pomocą adblocka. Robi to już co trzeci internauta w naszym kraju, a z danych za rok 2017, opublikowanych przez Page Fair wynika, że
- Reklamy blokuje 11% użytkowników internetu na świecie,
- w ciągu roku 2017 wykorzystanie adblocków na świecie wzrosło o 30%.
Wielkoformatowe reklamy stały się tematem publicznej dyskusji podjętej przez IAB Polska w sprawie wyznaczania standardów widoczności reklam w internecie. W październiku ubiegłego roku rekomendacje dotyczące pomiaru viewability zostały uzupełnione o osobne wytyczne dla reklam display o dużej powierzchni.
- Standard widoczności dla formatów przekraczających 242 500 pikseli wynosi 30 proc. kreacji w polu widzenia przez minimum 1 ciągłą sekundę.
- To niższy próg w porównaniu z pozostałymi reklamami display oraz wideo, które muszą się znaleźć w polu widzenia użytkownika w minimum 50 proc., aby zostały uznane za widoczne.
Widoczność reklam w polskim internecie spada
Tymczasem, jak wynika z cyklicznych badań widoczności reklam, publikowanych przez firmę Meetrics, w IV kwartale 2017 wskaźniki widoczności reklam display mocno ucierpiały. W porównaniu do III kwartału, wskaźnik widoczności reklam displayowych stracił w Polsce łącznie pięć punktów procentowych i za IV kwartał wyniósł 50 procent (wobec 55 proc. w III kw.). Średni czas kontaktu z reklamą display spadł w IV kwartale do 20,7 sekundy (wobec 27,5 sekundy w III kwartale).

- Spadek współczynników widoczności pokazuje wyraźnie, że w momencie gdy dynamicznie rośnie zapotrzebowanie, zasoby reklam display okazują się niewystarczające. Tworzenie zasobów reklamowych o większym potencjale viewability pozostaje w tym momencie kluczową kwestią dla rozwoju rynku reklamy digital w Polsce - komentował wyniki badania Tomasz Piątkowski, Country Manager Poland w Meetrics. - Co oczywiste, ale warte podkreślenia, viewability na poziomie 50 proc. oznacza, że dokładnie połowa budżetów digital była w Polsce w IV kwartale wydawana nieefektywnie.
Przyszłość reklam wielkoformatowych
Na przyszłość reklam wielkoformatowych zaważy również wchodząca w życie inicjatywa Google’a, której celem jest blokowanie reklam w przeglądarce Chrome niezgodnych ze standardami Coalition for Better Ads. W ten sposób komfort internautów w trakcie korzystania z sieci ma znacząco wzrosnąć. Co więcej, oczekuje się, że zmaleje zapotrzebowanie użytkowników sieci na instalowanie zewnętrznych oprogramowań blokujących wszystkie reklamy na danej stronie WWW.
- Zmieniające się standardy na rynku reklamy online z pewnością mogą wpłynąć na kondycję reklam wielkoformatowych. Rok 2018 pokaże, czy w nowej rzeczywistości znajdzie się na nie miejsce - komentuje Marta Wiercińska z Gemiusa.
Przewidywania i prognozy dla całego rynku reklam internetowych nie zawsze są optymistyczne. Autorzy raportu TMT Predictions 2018 z Deloitte przewidują, że do końca 2018 roku połowa dorosłych osób w krajach rozwiniętych będzie posiadać co najmniej dwie subskrypcje mediów w kanałach online, więc niektórzy wydawcy już teraz uznają próby generowania przychodów z reklam online za stratę czasu.
PRZERWA NA REKLAMĘ
Najnowsze w dziale Marketing i PR:
Technologie marketingowe w Polsce. Raport State of MarTech
Paweł Usakowski
Niemal połowa marketerów ma trudność z oceną rentowności swoich działań w kontekście narzędzi MarTech, a korzystanie z AI dla zdecydowanej większości badanych nie przekłada się na razie na lepszą realizację celów. Co więcej, 15% uważa ją obecnie za "pusty buzzword".
7 ciekawostek o media relations. Jak współpracować z dziennikarzami
Bartłomiej Dwornik
W relacjach z mediami każdy błąd kosztuje uwagę. Każdy banał to marnowanie miejsca w skrzynce odbiorczej. Nawet dobry i ciekawy temat to bywa za mało, żeby się przebić. Liczy się także (a może przede wszystkim?) sposób jego podania.
Co wie o Tobie Facebook? Więcej, niż się spodziewasz
artykuł gościnny
Nie musisz klikać "Lubię to", żeby Facebook wiedział, co myślisz, czego się boisz i za czym tęsknisz. Wystarczy, że czytasz posty, przeglądasz zdjęcia, zatrzymujesz się na filmach - każdy Twój gest jest rejestrowany, analizowany i wykorzystywany. Czasem dla Twojej wygody. Czasem w celach marketingowych. A czasem… zaskakująco głęboko.
Podobne artykuły:
Boty na infoliniach. Badanie Armatis Customer Experience Index
KF
Prawie 2/3 Polaków deklaruje, że podczas kontaktu z działem obsługi klienta zetknęło się z chatbotem lub botem głosowym. Takiej formie obsługi częściej towarzyszą negatywne emocje. Niemal 3/4 Polaków wolałaby zaczekać w kolejce na obsługę przez człowieka niż zostać natychmiast obsłużonym przez bota.
Ankiety rNPS w marketingu. Czym są i czy są potrzebne
Symetria
Ankieta umieszczona na stronie często wywołuje niechęć odwiedzających witrynę. Co można zrobić, aby klienci chętniej dzielili się swoją opinią o produkcie? Jednym z rozwiązań jest rNPS, czyli krótka ankieta online pozwalająca ocenić poziom zadowolenia ze współpracy z firmą. Co ważne – taki sposób oceny nie zajmuje wiele czasu.
Stereotypy o agencjach reklamowych
Web Lider
Każdy fachowiec budowlany popija piwo w pracy, każdy kierowca autobusu celowo ucieka przed biegnącymi, spóźnionymi pasażerami, każda księgowa będzie mieć do ciebie pretensje, że w ogóle śmiesz jej przerywać. Znacie te wszystkie gombrowiczowskie „gęby”? Obalimy teraz kilka z nich, dotyczących pracy w agencji interaktywnej.
Firmy nie potrzebują influencerów. Badanie Akademii Koźmińskiego
Paweł Korzyński, Grzegorz Mazurek
Opinie pracowników w mediach społecznościowych o swojej firmie to jedno z najbardziej wiarygodnych źródeł informacji o pracodawcy. Posty pracowników dotyczące organizacji to także magnes dla partnerów biznesowych i kandydatów do pracy – szacuje się, że osiem na dziesięć osób ufa rekomendacjom szeregowych pracowników, a nie ich szefom. To powód, by starania o wizerunek zacząć od środka firmy.