14.05.2018 Historia mediów
Svenska Dagbladet. Historia gazety, którą reklamowały Muminki
Małgorzata Dwornik
Już na przełomie XIX i XX wieku potrafili docenić i wykorzystać potencjał reklamy. Jako jedni z pierwszych eksperymentowali z kolorem w druku i nie wahali się publikować tekstów pisanych przez kobiety. To gazecie Svenska Dagbladet Szwedzi zawdzięczają słowo, określające w języku szwedzkim krzyżówkę. Dziennik przyznaje też jedne z najbardziej prestiżowych nagród dla sportowców i młodych pisarzy. To również jeden z laureatów nagrody "World`s Best Designed Newspaper".
W roku 1884 w Sztokholmie wydawanych było kilka popularnych gazet:
- Aftonbladet,
- Dagens Nyheter,
- Nya Dagligt Allehanda
- czy Stockholms Dagblad.
A jednak grupa dziennikarzy, często pracująca lub współpracująca z istniejącymi dziennikami, postanowiła powołać do życia kolejną pozycję. Pod kierownictwem Axela Jäderina i Oscara Noréna, 18 grudnia 1884 roku wychodzi pierwszy numer Svenska Dagbladet (szwedzka codzienność lub codzienny szwedzki dzień). Miała sześć stron, w tym trzy z reklamami, jeden komunikat pogodowy, wiadomości krajowe i zagraniczne oraz kącik literacki.
Krok po kroku, z dnia na dzień przybywało informacji i tych politycznych i tych dnia codziennego. Panowie redaktorzy rozpisywali się na tematy gospodarcze, polityki handlu, krytykowali rząd Roberta Themptandera. Jäderina zajmowały bardziej sprawy socjalne a Noréna polityka. Czasami gazeta miała 4 strony a czasami 8. Wszystko zależało od ilości materiału.Z czasem wszystko się unormowało i przyjęto cztery strony do druku. Dziennik zyskiwał coraz większe grono sympatyków, zwłaszcza,że redaktorzy znani byli w świecie biznesu i polityki a ich poglądy, szczególnie Noréna, bardzo konserwatywne.
Kiedy 27 września 1884 roku pisarz August Strindberg wydał swój Giftas (żonaty), zbiór opowiadań z życia własnego małżeństwa, wywołał “krzyk na skalę krajową”. Oskarżono go o bluźnierstwo i skierowano sprawę do sądu. Artykuły na ten “wybuchowy” temat spowodowały znaczne zainteresowanie dziennikiem, z którym oskarżony współpracował. Strindberg został uniewinniony a Svenska Dagbladet stała się jedną z czołowych gazet tamtych lat. Zainteresowanie było tak duże, że w latach 1885-1887 drukowano edycję wieczorną. A pisać było co i o czym. Popularność dziennika przyciągała znanych autorów, nie tylko z dziedziny dziennikarstwa czy literatury ale też nauki i kierunków artystycznych. Często pojawiały się na łamach gazety teksty aktora Adolfa Klemensa Hellandera czy architekta Carla Roseniusa.
Karuzela redaktorów naczelnych
Jesienią 1885 roku Oscar Norén odchodzi z redakcji i Jäderin zostaje jedynym szefem gazety. Wtedy też ton politycznych wypowiedzi trochę zelżał ale debaty na temat trudności gospodarczych doprowadziły redaktora do konfliktu z zarządem dziennika. Jesienią 1888 roku Jäderin rezygnuje ze stanowiska i odchodzi. Jego miejsce zajmuje Hjalmar Sandberg, krytyk sztuki i tłumacz. Przez trzy lata jego rządów, do 12 kwietnia 1891 roku, w SvD (potoczna nazwa gazety) ukazało się wiele artykułów z dziedziny kultury i sztuki. Związany z Norrköping, powrócił tam po rozstaniu z dziennikiem, którego kierownictwo przekazał Danowi Åkerhielm.
Nowy redaktor naczelny i wydawca nie zabawił długo w redakcji i już 1 stycznia 1893 roku pojawia się Gustaf Eric Ericson. Ten redaktor trafił do redakcji SvD prosto z ławy oskarżonych. Jako wydawca i redaktor Motala Posten oskarżył angielski klub dżentelmenów Cobden o finansowanie wolnego handlu i... trafił przed sąd. Został uniewinniony ale jego reputacja mocno ucierpiała. Mimo to zarząd Svenska Dagbladet, po wygranym przez niego konkursie, powierzył mu prowadzenie redakcji. Miał doświadczenie i był pomysłowy a zainteresowanie jego osobą spowodowało zwyżkę poczytności dziennika. W ciągu dwóch lat liczba abonentów z 3513 wzrosła do 5171. Mimo to nie utrzymał swojej pozycji w firmie i z powodów “zasadniczej niezgodności” odszedł w kwietniu 1896 roku. Niestety i kolejny redaktor naczelny, Hjalmar G. Wallgren nie zagrzał długo miejsca, bo tylko rok.
Nie miał szczęścia zarząd gazety do redaktorów naczelnych. Może wymagania i wyobrażenia co do prowadzenia dziennika były wygórowane albo był zarząd za bardzo konserwatywny. Jednym słowem gazecie groziła plajta. Nie chcąc większych strat zdecydowano o sprzedaży SvD. 1 maja 1897 roku wydawnictwo Tidningsaktiebolaget Sverige przy mocnym wsparciu bankowca Ernesta Thiela, zostało oficjalnym właścicielem gazety. Na stanowisko redaktora naczelnego został powołany Helmer Key, dziennikarz i ekonomista. Dostał wyraźny plan działania. Gazeta ma być:
- liberalna
- uwzględniać kwestie społeczne
- zwracać uwagę na ekonomię
- przybliżać świat literatury
- poruszać sprawy artystyczne
Miała to być zupełnie nowa gazeta. I tak też się stało. Key rozpoczął swoje panowanie, które trwało 37 lat z dwuletnią przerwą (1907-1909), od zmiany wizerunku samej gazety. Do tej pory znakiem szczególnym były reklamy na pierwszej stronie. Key to zmienił ale z czasem musiał wrócił do tego układu - to była jednak wizytówka dziennika. Inne zmiany przyjęły się na dłuższy czas.
Już 2 maja 1897 roku czytelnicy otrzymali zupełnie zmieniony Svenska Dagbladet. Począwszy od nagłówka, czcionki i leadu, poprzez formę aż po treść. Miała gazeta 6 stron i ta ostatnia należała do reklam (przynajmniej przez jakiś czas).
Nad nową SvD, w nowych biurach, w budynku na zbiegu ulic Klara South Church Street 6 i Karduansmakarg 13, pracowała “odnowiona” i powiększona redakcja w składzie:
- Svante Cedersten
- Leonard Ljunglund
- Gustaf Åsbrink
- J. Rydén
- J. Robert Andersson
- C. Palm
Helmer Key starał się jak najdokładniej realizować założenia zarządu. Dział polityki należał do prężnych. Pisali do niego Erik Thyselius i Daniel Olsson a wspierał ich historyk Harald Hjärne. Sprawami zagranicy zajmował się publicysta i polityk Erik Benjamin Rinman.
Do ścisłego grona pisarzy związanych z literaturą należał Oskar Levertin, pisarz i krytyk. Jego nazwisko znane w całym kraju przysparzało gazecie splendoru. Był pierwszym profesorem historii literatury na sztokholmskim uniwersytecie.
Do ciekawych postaci tamtego okresu należy Carl Gustaf Verner von Heidenstam. Był przy tworzeniu nowego wizerunku SvD więc uzurpował sobie prawo do drukowania własnych tekstów. Pochodził z wyższych sfer i nieraz okazywał to “kolegom po fachu” ale z drugiej strony głosił hasło “Szwecja dla wszystkich Szwedów”. Był bardzo aktywny w swoim pisaniu ale często jego teksty kreślone były na czerwono w zaciszu gabinetu Keya. Napisał kilka artykułów w obronie powszechnych i równych praw wyborczych a jego wiersz “Szwecja”, do którego muzykę napisał Wilhelm Stenhammar konkurował z dwoma innymi do miana hymnu narodowego. Ponieważ Key nie chciał ulegać jego naciskom i drukować wszystkich jego artykułów, obraził się na redakcję i zbojkotował ją. Po kilku latach wrócił i związał się z gazetą na dobre i na złe.
Graficy i dziennikarki
Oprócz pisarzy i innych ludzi pióra zaczęli się pojawiać na łamach Svenska Dagbladet rysownicy i graficy. Rysunki wzbogacały teksty albo też były same w sobie komentarzami dnia codziennego. Jednym z pierwszych twórców tego gatunku w SvD był Thorgny Wallenbeck-Hallgren. Dziś postać trochę zapomniana a przecież jest autorem pierwszej szwedzkiej książki z krzyżówkami. Częstym gościem na łamach gazety był Edvard Forsström, karykaturzysta polityczny. Większość jego prac z tego okresu zawarta jest w książce “Boströms bilderbok. En statsministers saga” z 1900 roku. Albert Engström choć był bardzo znanym malarzem często “bawił się” grafiką. Jego komiksy z bezdomnym pijaczkiem Kolingenem drukowane były prawie we wszystkich szwedzkich gazetach. Postać bezdomnego “dowcipnisia” zaistniała także w filmie a z czasem pojawił się jego koleżka Bobban.
Najdłuższy staż w tym dziale miał Hjalmar Eneroth. Swoją przygodę ze Svenska Dagbladet rozpoczął w 1899 roku i trwała ona przez kolejnych 21 lat. Rysował portrety, szkice teatralne i dbał o graficzną stronę gazety.
Nie zabrakło w tamtych latach i piszących kobiet. Do czołówki należała Ellen Key, daleka krewna redaktora naczelnego. Była pedagogiem i działaczką ruchu kobiecego. Walczyła o reformę pedagogiczną, która respektuje prawo dziecka do swobodnego rozwoju. Jej artykuły na ten temat cieszyły się dużym zainteresowaniem choć czasami jej pomysły były dość dziwne. Uważała, że nauczanie przedmiotów powinno być dostosowane do pór roku i tak np. matematyki dziecko powinno uczyć się zimą, a przyrody wiosną.
Pierwszą szwedzką reporterką była Lotten Ekman. Jeździła po całym kraju szukając ciekawych tematów. Brała udział i w wystawach i wyścigach. Pisała o teatrze i muzyce. Miała specyficzny sposób wypowiadania się. Jej teksty były doceniane nie tylko przez czytelników ale i przełożonych. Pracowała w Svenska Dagbladet w latach 1898-1907 na etacie, co wcale nie było prostą sprawą w tamtych czasach, zwłaszcza jeśli chodzi o kobiety.
W numerze z 16 kwietnia 1900 roku w SvD przeprowadzono eksperyment z kolorami. Na ostatniej stronie reklama roweru Göta była cała w kolorze niebieskim zaś 22 kwietnia, niektóre reklamy na stronie 5 były w kolorze czerwonym. Po tygodniu 29 kwietnia, w wydaniu niedzielnym cała 12 strona (reklama mebli) spowita była czerwienią; ramki, napisy i ryciny. Od tego czasu w każdym niedzielnym wydaniu pojawiały się obramowania w kolorze czerwonym a czasami na innych stronach gościły odcienie niebieskiego. O wygląd artystyczny zadbał Hjalmar Eneroth.
Helmer Key dotrzymał słowa. Svenska Dagbladet stała się gazetą przejrzystą, ciekawą i w formie i w treści. Polityka na równi z kulturą. Key wprowadził SvD w nową epokę, w nowy wiek i w kolejne zmiany w Szwecji. Zainteresowanie gazetą było ogromne, więc w każdym roku pojawiały się nowości i zmiany. Pod koniec 1906 roku na swój dział o modzie doczekały się wreszcie panie.
W latach 1907-1909 Helmer Key oddał stery gazety w ręce Gustafa Zetheliusa. Już w połowie pierwszego roku jego kierownictwa zaczęły się pojawiać pierwsze fotografie. Najpierw portrety znanych osób, potem obiekty.
Gazeta dla robotników i klasy średniej
12 grudnia 1907 roku, w przeddzień święta świętej Łucji, ukazał się obszerny dodatek Vinterbloss (zimowy błysk) redagowany przez Carla Forsstranda. Był przygotowany pod kątem dzieci i o dzieciach. Dowcipne rysunki, opowiadania i felietony na tematy dziecięce. Dołączono wiele zdjęć Ferda Flodina, nie tylko portretów ale i takich w ruchu (reportaż Dzieci i Konie). Kilka numerów później przyszło Zetheliusowi pisać na temat śmierci króla Oskara II i o koronacji Gustava V.
W maju 1909 roku na swoje dawne stanowisko wraca Helmer Key i zostaje na nim do 1934 roku. Kierował SvD w czasach tzw. drugiej rewolucji przemysłowej. Powstawały nowe gałęzie przemysłu: energetyka, włókiennictwo, papiernictwo. Przybywało robotników, rosła klasa średnia. O nich trzeba było zawalczyć, dla nich trzeba było pisać. Prosty człowiek lubi proste sprawy i nieskomplikowany język. Obok literatury “z górnej półki” pojawiają się teksty lekkie ale nie prostackie.O kulturę ogólną i tę polityczną Key dbał czasami aż nadto. Pojawiają się całe szpalty poświęcone różnym dziedzinom sportu, od golfu dla bogatych do lekkiej atletyki dla mas.Nadal ramki reklam są czerwone i dominują na pierwszej stronie.
Kiedy nastaje czas pierwszej wojny światowej i Europa walczy, Szwecja jest neutralna i ma dobrze rozwinięty przemysł. Mimo inflacji w kraju żyje się przyzwoicie. Donoszą o tym wszystkie gazety w tym i SvD.
W tym czasie, w dzienniku drukował ponownie swoje teksty Carl Gustaf Verner von Heidenstam. Był zwolennikiem wojny i kiedy 15 listopada 1915 roku opublikował swój “pokojowy “artykuł Krigets gåta wprawił w zadziwienie nie tylko czytelników.
Relacje z frontu pojawiały się codziennie ale nie “zapychały” stron gazety. Panie miały swój kącik z modą a fani gier, dział szachów. Coraz częściej pojawiały się teksty religijne jak ten z 15 listopada 1916 - Hvar låg Olof den heliges Agnafit (historia świętego Olafa). Nie zabrakło poradnika-reklamy: Hvem skall bygga mitt hus och hvem skall leverera materialet (kto zbuduje mój dom i kto dostarczy materiały). Opatrzony ryciną stał się stałą rubryką. Tu zamieszczano adresy fachowców związanych z budownictwem. Życie toczyło się dalej.
5 grudnia 1915 roku pojawia się po raz pierwszy postać jeźdźca w rydwanie. Przez lata gości na łamach gazety w różnych rubrykach. Przechodzi metamorfozy, z pełnego obrazu do prostej grafiki. Zaczęto nazywać go Körsvennen. W 2000 roku zostaje umieszczony na pierwszej stronie przy nagłówku jako znak rozpoznawczy SvD.
Pod kreską. Na łamy SvD wkracza esej
17 października 1917 roku Key wprowadził nową pozycję - Under strecket (pod kreską) miejsce na publikację esejów. Jak zaznaczył redaktor naczelny ma to być ”ett neutralt forum för behandlingen av kulturella spörsmål av intresse för den stora bildade allmänheten” (publiczne neutralne forum dla wielkich zagadnień kulturowych). Cykl rozpoczął profesor literatury Gerhard Gran tekstem Ibsens sista dagar (Ostatnie dni Ibsena) a potem dołączyli:
- Henrik Schuck,
- Harald Hjärne,
- Eivind Berggrav,
- Ronald Fangen,
- Hugo von Hofmannsthal
i wielu innych. Cykl istnieje po dziś dzień. Jak dotąd powstało blisko 35000 “esejów pod kreską”. Jedni pisali o literaturze inni o historii. Na długie lata związał się z SvD historyk Nils Ahnlund. Był znawcą Królestwa Szwedzkiego ale też interesował się sprawami Finlandii, o której pisał w ramach artykułów “koniec wojny” - Helsingfors just nu (SvD 24.X.1919).
Dużym zainteresowaniem cieszyły się artykuły związane z astronomią. Carl Östen Emanuel Bergstrand, wielki autorytet w tej dziedzinie nie raz przybliżał czytelnikom zagadnienia związane z jego pasją i zawodem. Zaćmienie słońca czy korona słoneczna to dla prostego Szweda było zbyt skomplikowane. Bergstrand pisał o tym dla wszystkich, prostym dostępnym językiem. Dziś jeden z kraterów na księżycu nosi jego imię.
Lata 20 XX wieku to czas kobiet i erotyki. Te zagadnienia były w kręgu zainteresowań Elin Wägner pisarki i dziennikarki. Jej artykuły dotyczyły też praw kobiet, praw wyborczych dla wszystkich, spraw pokojowych i socjalnych a także ochrony środowiska.
1 kwietnia 1925 roku pojawiło się w SvD po raz pierwszy słowo korsord, co oznaczało krzyżówkę. Stworzone było specjalnie na potrzeby tej rozrywki. Do tej pory korzystano z terminu angielskiego. Teraz Szwedzi mieli swoje własne słowo.
28 września 1925 roku Helmer Key i dziennikarz Olavus Olsson, pomysłodawca, w dodatku sportowym Idrottsnytt, ogłosili konkurs na najlepszego sportowca roku. Organizatorzy sugerowali:
"Skäl torde vara att att icke endast ta hänsyn till de uppnådda resultaten, utan även till den insats av energi, omdöme och kampglädje som visats".
(Proszę wziąć pod uwagę nie tylko osiągnięty wynik, ale także wykazaną energię, osąd i przyjemności walki).
Wygrał lekkoatleta Sten Pettersson, olimpijczyk, brązowy medalista z Paryża. W nagrodę otrzymał Svenska Dagbladets guldmedalj (złoty medal SvD). Od tej pory do dziś, co roku w grudniu wręczany jest ów złoty medal gazety za osiągnięcia w sporcie. W pierwszych latach wybierali laureata czytelnicy, z czasem powołano komisję.
Kino, kultura i kolory
Przełom lat 20 i 30 XX wieku to rozwój kinematografii. Nie mogło jej zabraknąć na łamach SvD. Kino i jego gwiazdy zajmowały kilka stron gazety. Dział poświęcony kinu i światowemu i szwedzkiemu, był domeną redaktora E.W. Olsona. Dużą przyjemność sprawiono czytelnikom kolorując niektóre strony. Już nie pojedyncze barwy ale całe różnobarwne szpalty a do tego dziennik był coraz obszerniejszy, miał 28 stron. Najwięcej było reklam bo one przynosiły zysk ale nie zapominano o rozrywkach umysłowych i zabawach dla dzieci. Barnsidorna to cztery strony opowiadań, dowcipów i historyjek rysunkowych dla najmłodszych czytelników.
Od 7 maja 1933 roku w każdą niedzielę ukazuje się Söndagbilagan czyli dodatek niedzielny. Poświęcony jest sprawom kultury: kino, teatr i literatura. Historyk sztuki i pisarz Karl Asplund opowiadał w nim o innych kulturach i krajach a rzeźby Axela Ebbe zachwycały w relacjach z jego wystaw.
Jednak coraz częściej i coraz więcej wiadomości przychodziło z Niemiec i Austrii. W Europie znów zaczynało wrzeć. Donosił o tym Erik Jlusén z Paryż i Eric Swenne z Londynu. Nastał niespokojny czas. Nie za dobrze zaczęło się też dziać w SvD. Siedemdziesięcioletni Key nie zawsze podejmuje trafne decyzje zwłaszcza finansowe. Udziałowcy Otto Järte (jest też dziennikarzem w gazecie) i Harry Grönfors, w 1932 roku stworzyli fundację Svenska Dagbladet aby czuwała nad interesami gazety. Nie uchroniło to jednak dziennika przed kłopotami. W 1934 roku po 37 latach służby dla SvD Helmer Key odchodzi. Stanowisko redaktora naczelnego na kolejne sześć lat obejmuje Carl Trgger.
Key odszedł 1 grudnia a 18 grudnia przypadało 50-lecie istnienia gazety. Z tego to powodu nowy redaktor naczelny podejmował blisko 400 gości w Złotej Sali miejskiego ratusza. Helmer Key został uhonorowany za swoją pracę orderem państwowym Nordstjärneorden - drugiej klasy. Docenieni zostali też Gustaf Stridsberg, dziennikarz z wieloletnim stażem,zajmujący się polityką zagraniczną i wydawca Gustaf Ahlbin. Były przemówienia i gratulacje od króla. Każdy uczestnik tego wieczoru otrzymał na pamiątkę kopię pierwszego numeru Svenska Dagbladet z 18 grudnia 1884 roku.
Dzień później całą uroczystość opisano na łamach dziennika i wszyscy wrócili do swoich obowiązków. Przez kolejne miesiące i lata:
- Alf Grandien relacjonował co dzieje się w polityce krajowej
- John Sjöstrand komentował wydarzenia zagraniczne
- Anders Gotthard Johansson opisywał życie artystyczne
- Anders Österling pisał recenzje teatralne
- Moses Pergament przybliżał świat muzyki
- Th. Swedberg zajmował się rynkiem pracy i rolnictwem
- Olof Groth, dla niego nie było tajemnic w dziedzinie sportu
- Karl Ransell, pierwszy szwedzki fotograf prasowy, zwany fotografem króla, dopełniał dzieła
Z taką oto ekipą dziennikarzy ale i naukowców (Torsten Thunberg czy Ansgar Roth) przyszło Carlowi Trggerowi pracować przez następne lata.
Jak elegancko przetrwać wojnę?
W Europie co rusz wybuchały zamieszki i wojny. Państwa nordyckie omawiały współpracę gospodarczą a kolej szwedzka została zelektryfikowana. Rok 1939 przyniósł kolejne wojenne wydarzenia. Niemcy napadły na Polskę a ZSRR na Finlandię. Żyje tym cały świat. Otto Järte szef działu politycznego (1932-1952) i dziennikarz John Lakeshore trzymają rękę na pulsie aby czytelnicy mieli jak najświeższe wiadomości.
Tym razem w kraju nie jest tak spokojnie jak w 1914 roku. Zaczynają być reglamentowane produkty spożywcze. Ich listę drukuje SvD. Dziennikarze piszą o kłopotach z paliwem, o braku ciepłej wody, o zamykaniu szkół. Dla pań pojawiały się zatem porady jak przetrwać ten trudny czas i nic nie stracić na elegancji. Modyści i kreatorzy przeganiali się nawzajem w pomysłach na ciepłe domowe sukienki i piżamy, długie wieczorowe suknie i kurtki itp. Dla panów oczywiście ważny był sport. Dlatego Olof Groth starał się relacjonować jak najrzetelniej wydarzenia sportowe, które jednak mimo wojennych wiatrów gdzie nie gdzie odbywały się. Nie było zaplanowanej Olimpiady w Helsinkach ale mecz Szwajcaria-Niemcy w hokeja, w Sztokholmie był.
1 lipca 1940 roku stanowisko redaktora naczelnego SvD obejmuje dziennikarz polityczny Ivar Anderson. Jako student pisywał czasami drobne teksty do działu spraw bieżących. Przyjdzie mu pokierować gazetą przez następne 15 lat.
Czas wojenny nie zmienił zbytnio formy SvD. Może tylko czasami grafika przerastała teksty.
Począwszy od 8 czerwca 1942 r., Svenska Dagbladet stała się pierwszą gazetą w Szwecji, która codziennie publikowała historię rysunkową o Phantomie. Jego twórcą był amerykański grafik Lee Falk. Postać znana na całym świecie pod tym właśnie imieniem nie wiedzieć czemu w SvD dostała imię Dragon. To imię tajemniczego adwokata przetrwało do 1980 roku, kiedy to zaczęto używać prawidłowego imienia bohatera. Informację o tej zmianie zamieszczono na pierwszej stronie gazety.
Rok 1943 oprócz doniesień wojennych przyniósł obchody jubileuszowe. Doniosłe wydarzenie to 85 urodziny króla Gustawa V. W numerze z 16 czerwca 1943 roku pojawiły się życzenia a dzień później zamieszczono relację z obchodów tego wydarzenia. Zaznaczono, iż z powodów wojny nie było tak wystawnie jak pięć lat temu ale i tak jubilat był usatysfakcjonowany. Urodziny królewskie zawsze świętowane są w Szwecji uroczyście.
Duże napięcie i w prasie i na ulicach powodowały zwycięskie ruchy Rosjan i pogorszenie sytuacji Finlandii. Niemieckie U-Booty w Göteborgu też nie napawały optymizmem. Trochę radości i uśmiechu wniosły roześmiane buzie maluchów w nowej rubryce Ett är 1943 (urodzeni w 1943) a Gösta Attorps dbał w tych trudnych czasach o duchowość czytelników redagując dział literatury i poezji. Czasami, choć z rzadka, pojawiały się zaproszenia do podróży i zwiedzania kraju.
W roku 1944, z okazji 60-lecia SvD, Anderson ustanawia nagrodę Svenska Dagbladet`s Literature Prize, dla obiecującego szwedzkiego pisarza. Pierwsza edycja odbyła się w styczniu 1945 roku a jej pierwszymi laureatami byli
- Harry Martinson (laureat Nagrody Nobla z 1974 roku)
- Lars Ahlin
- Elly Jannes
- Ole Torvalds
Nagroda wręczana jest podobnie jak złoty medal dla sportowców po dziś dzień.
8 maja 1945 roku SvD donosi: Kriget i Europa slut (wojna w Europie się kończy). Zdjęcie króla Gustawa V i jego orędzie z dnia poprzedniego, które nadane zostały przez radio, dopełniły tekstu. Fotoreportaż Jublande Stockholm hälsar freden och Norges frihet (rozradowany Sztokholm wita pokój i wolność Norwegii) był dowodem, że Norwegia jest wolna.
Pierwszy rok po zakończeniu działań wojennych to odbudowa Europy, rozliczanie Niemców, nawiązywanie ponownych kontaktów gospodarczych. Viking Kallstrom stara się zaspokoić ciekawość czytelników w tej kwestii. Szwecja organizuje pomoc dla Polski i Czechosłowacji a u siebie wystawy artystyczne. A to malarstwo a to sztuka współczesna.Uprzejmie o tych wydarzeniach donosi Ulf Hård av Segerstad odpowiedzialny w Svenska Dagbladet za ten dział rozrywki.
Svenska Dagbladet`s History i reklama z Muminkami
Ivar Anderson stara się zaspokoić gusta czytelników. Do stałych pozycji dołącza nowe. Pojawiają się komiksy i Gymnasiast Poesi czyli młodzi pisarze “na start”. Dla następnych pokoleń przygotowuje historię Svenska Dagbladet. Ma nieco ułatwione zadanie, bo od 1923 roku powstają roczniki wydarzeń SvD. Pierwsze Anno (rocznik) został wydany w 1924 roku i opisywał rok poprzedni. W każdym Anno zapisywano wydarzenia krajowe i zagraniczne, przeglądy kulturalne i sportowe, zgony ważnych osób i sprawy bieżące. Obejmował okres od 1 stycznia do 31 grudnia. Ostatni Anno ujrzał światło dzienne w 1999 roku
Właśnie na Anno oparł Anderson pierwszy tom swojej Svenska Dagbladet`s History, 1884-1940. Wydano ja drukiem w 1960 roku. Część drugą Litteratur, konst, teater och musik i SvD 1897–1940 wydano w 1965 roku a trzecią SvD under Ivar Anderssons tid 1940–55, pod redakcją Elisabeth Sandlund w 1984, w setną rocznicę istnienia SvD.
Anderson prowadził redakcję Svenska Dagbladet do 1955 roku.Kolejne lata przypadły na kadencję Allana Herneliusa. Będzie piastował to stanowisko do 1969 roku. Często zarzucano mu,że bardziej zajmuje się polityką niż gazetą. Gunar Unger, który ukrywał się pod pseudonimem Sagittarius (strzelec) i od połowy lat pięćdziesiątych prowadził kroniki polityczne w SvD nazwał swojego przyszłego szefa “ładnym chłopcem dbającym o samego siebie” (Portrait and Pamflett, Sztokholm 1953).
źródło: Pinterest
Nie było chyba aż tak bardzo źle bo naczelny umiał zadbać o reklamę gazety. W 1957 roku wykorzystał do tego sympatyczną rodzinę Muminków. Spowodowało to wzrost sprzedaży o blisko 17 000 egzemplarzy w porównaniu z poprzednim rokiem. W połowie 1957 roku nakład wynosił 127025 egzemplarzy. Pojawiły się ponownie kolory choć w formie bardziej oszczędnej. Miłośnicy krzyżówek otrzymali oprócz klasycznego diagramu, krzyżówkę panoramiczną. Nadal pisano felietony “pod kreską”.
Wielkie zmiany układu i wyścig z telewizją
W 1959 roku znany projektant krojów pisma Karl Eric Forsberg projektuje dla SvD nową czcionkę (nazwał ją swoim nazwiskiem) i folio strony. Stworzona czcionka używana była do 1997 roku. Dziś też jest często wykorzystywana.
Nowy układ pierwszej strony, bardziej przejrzysty i czytelniejszy obowiązuje od października 1959 roku. Druga strona to od lat nekrologi i tu nic się nie zmieniło. Wiadomości ze świata komentowane są na stronie trzeciej a na kolejnych wiadomości krajowe, moda, rozrywka i sport.
Dekada lat sześćdziesiątych to kolejne pozycje na łamach Svenska Dagbladet. 3 stycznia 1960 roku, na 7 stronie, ukazuje się fragment noweli Xantippa pióra Pera Wahlööna. Autor jest twórcą serii kryminalnej, z bogatym tłem obyczajowym, zwaną „roman om ett brott” (historia zbrodni). Głosił poglądy skrajnie lewicowe czemu dawał wyraz w swoich powieściach. Wraz ze swoją partnerką Maj Sjövall, stworzyli postać Martina Becka z Centralnego Biura Śledczego w Sztokholmie, który stał się popularny nie tylko w Szwecji ale i na świecie. Zanim Wahlöön został “pełnoetatowym” pisarzem, często gościł na łamach SvD.
Od wielu lat triumfy odnosiły historyjki rysunkowe. Czytelnicy domagali się zwiększenia tej pozycji. Spełniono ich prośbę i w jednej kolumnie umieszczono aż osiem kreskówek. Oprócz popularnego od lat Dragona i Muminków czytelników bawili:
- Bonnie
- Rex Morton
- John Perry
- Malin
- Gnideon
- Max på resa
Koniec lat pięćdziesiątych i początek sześćdziesiątych to szybki rozwój telewizji. W szwedzkich domach pojawiało się coraz więcej telewizorów więc obowiązkowo w gazecie zamieszczano program telewizyjny. Jednak jak na całym świecie tak i w Szwecji ten nowy medialny przekaźnik zaczynał odciągać czytelników od prasy. Gazety mają kłopoty. Spada nakład a dziennikarze zamieniają pióra i maszyny do pisania na kamery. Kłopoty nie ominęły SvD.
W 1969 roku stery Svenska Dagbladet przejmuje po Herneliusie Sven Gerentz. W pierwszym numerze z 2 stycznia 1970 roku, z pierwszej strony pozdrawia czytelników cała redakcja SvD. Kolorowe zdjęcie na całą szpaltę a na górze prośba: Pröva oss! (wypróbuj nas) i deklaracja zmian. Była to pierwsza kolorowa fotografia i od tej pory co jakiś czas pojawiały się barwne zdjęcia.
Od 1 września tego roku znikają z pierwszej strony reklamy. Wiadomości ze świata i kraju będą teraz rozpoczynać każde wydanie. Całość poukładana tematycznie działami:
- kultur (literatura, poezja)
- scenen (film, teatr)
- i marginalen (na marginesie codzienności)
- hus&hem (dom i dom)
- familienytt (sprawy rodzinne)
- näringsliv biznes)
- idrott (sport)
- radio och TV
- nöjen (rozrywka)
Oczywiście nadal kilka stron reklam, ogłoszeń i obowiązkowo rubryka “pod kreską” a dla miłośników kart - kącik brydżowy. Za dział polityczny odpowiada Karl Axel Tunberger, który jest również wydawcą. Mimo usilnych starań Gerentza i Tunbergera niestety Svenska Dagbladet ma kłopoty i wydawnicze i ekonomiczne. Grozi jej upadek.
Drugi oddech SvD
Lata 1974-1982 to “panowanie“ Gustava von Platen. Dzięki niemu gazeta stanęła “na nogi”. Jego odważne decyzje personalne i posunięcia finansowe pozwoliły SvD pozostać na rynku medialnym. W tym samym czasie dyrektorem generalnym zostaje Olof Ljunggren a kiedy Axel Waldemarson w 1978 roku obejmuje dział polityczny, gazeta “ łapie oddech”.
Jeszcze w 1974 powstaje nowa sekcja Idagsidan. Mówi się o przełomie w dziennikarstwie prasowym. Filozofia sama w sobie i ta życiowa, egzystencjalizm i psychologia - to nowość, którą zaproponowała i prowadziła przez lata Marianne Fredriksson. Pierwszy cykl artykułów ukazał się pod hasłem ”Ont i själen” (śmierć duszy) i dotyczył zdrowia psychicznego. Z czasem Fredriksson wsparła Ami Lönnroth.
W latach 1957-2002 głównym grafikiem i rysownikiem SvD był Anders Andersö używający pseudonimu Tecknar-Anders. Jego zabawne rysunkowe komentarze dotyczyły głównie polityki i sportu. Za swoją pracę w 1988 roku otrzymał nagrodę dziennikarza sportowego roku.
Gustava von Platen postawił na stolicę. Rozbudował informacje dotyczące miasta w sekcji Stokholmsronder. Runda po Sztokholmie drukowana była w piątki i zawierała wiadomości typu “gdzie, jak i kiedy”. Gdzie potańczyć, kiedy najlepiej zrobić przedświąteczne zakupy albo gdzie pójść z rodziną na niedzielny obiad. Lista restauracji i ich opisy były bardzo przydatne zwłaszcza,że przed laty istniała taka sama rubryka. Wiele z tamtych lokali przetrwało i można było porównać jak się zmieniły. Był to ulubiony dział większości czytelników, zwłaszcza tych ze Sztokholmu.
Platsforum i Pryltorget to szpalty z reklamami zebranymi tematycznie a Ekonomi Special w dostępnej formie dostarczał wiadomości z dziedziny ekonomi. Hemma to porady domowe od sposobu czyszczenia biżuterii po możliwość zrobienia domowego teatru.
Platen zapisał się na łamach historii gazety jako organizator Svenska Dagladets operapris. Jest to coroczna nagroda w dziedzinie opery i baletu a od niedawna i tańca współczesnego. Po raz pierwszy wręczono ją w listopadzie 1977 roku. Laureatem został śpiewak operowy Erik Sædén.
Gustav von Platen zostawia SvD w 1982 roku w niezłej kondycji i przekazuje gazetę w ręce Ola Gummessona. Nowy szef ma przed sobą trudne zadanie . Zbliża się 100-lecie działalności Svenska Dagbladet. Z tej okazji wydano drukiem książkę 100 år med Svenska Dagbladet 1884–1984 pod redakcją Larsa Lagerstedt. Zawiera faksymile wybranych stron i streszczenie każdej dekady na przestrzeni wieku. Ukazał się także magazyn w formacie A-4 : Ett hundraårigt äventyr! (Sto lat przygody) z przeglądem wybranych tekstów i reprodukcjami reklam.
Rok 1984 ogłoszono rokiem jubileuszowym. Już w pierwszym numerze z 2 stycznia, na stronach 26 i 27 przedstawiona została cała redakcja SvD. W numerze z 17 sierpnia można było przeczytać relację: Extravagansernas dag när SvD 100-årsfirar på "Grönan" czyli zabawa urodzinowa w parku rozrywki Gröna Lund, który jest starszy od SvD o rok.
17 listopada gazeta miała 120 strony. Zawierała zestaw artykułów o minionym czasie. Profesor historii Alf Åberg w Så levde vi då (tak żyliśmy) opisywał życie w 1884 roku. Prezes Fundacji Nobla Stig Ramel napisał o tym, że Alfred Nobel den ende världsberömde Svensk (Alfred Nobel jedyny Szwed znany na świecie). Klas Tägil wspomina o początkach gazety - 1884: Svenska Dagbladet mödosamt handarbete (1884: SvD mozolna praca) a redaktor sportowy Sune Sylvén przypomina pierwszy Svenska Dagbladets guldmedalj. Artykułów o bliższych i dalszych czasach było więcej a wszystkie spowite kolorowymi reklamami. Mimo jubileuszowych obchodów gazeta i jej dziennikarze pracowali jak zawsze.
Najbliższymi współpracownikami Gummessona byli Mats Svegfors, szef działu politycznego i Fin z pochodzenia Ingmar Björkstén odpowiedzialny za sprawy kultury. Ola Gummesson jak każdy naczelny wprowadził też i swoje zmiany. Pojawiły się duże wyraźne nagłówki ważniejszych działów. IDAGSIDAN, SPORTEN czy NÄRINGSLIV. Poprawił się ogólny wygląd:druk wyraźniejszy i lepszego formatu zdjęcia. Wydanie sobotnie zawierało dodatek WEEKEND (dawniej Söntag).
Szwedzi lubią sport w każdym wydaniu. Piłka nożna czy hokej często gościły i goszczą na łamach SvD. 26 lutego 1986 roku na 23 stronach dziennika królowało żeglarstwo - BÅDEXTRA. Począwszy od Med kurs på solen (kurs ku słońcu), poprzez budowę i wyposażenie jachtów, modę aż do artykułów Larsa Porne, dziennikarza, żeglarza i fachowca w tej dziedzinie, który przepracował w SvD 38 lat.
Dodatek wprowadził trochę słońca, którego w Skandynawii brakuje, ale nie na długo. 28 lutego Szwecją i całym światem wstrząsnęła wiadomość o zamachu na premiera Olofa Palme. Został zastrzelony na środku ulicy, strzałem w głowę. Do dziś istnieje wiele teorii na temat powodów jego śmierci. Samo zajście opisane zostało przez policję minuta po minucie.
28 lutego Mats Svegfors przygotował artykuł krytykujący premiera Palme. Wszystko było gotowe a na północy kraju zaczęto nawet druk dziennika. Kiedy o północy dotarła do redakcji wiadomość o zamachu, Svegfors natychmiast wycofał tekst. Rano 1 marca Szwedzi przeczytali: Olof Palme döt. Skjuten i natt (Olof Palme nie żyje. Strzał w nocy). W Norrköping artykuł był zupełnie inny. Tak bywa z wiadomościami z ostatniej chwili.
Ola Gummesson odchodzi ze stanowiska redaktora naczelnego w 1987 roku. Przez kolejne lata redakcją zarządzają:
- Hans Zetterberg dziennikarz i socjolog
- Lennart Persson krytyk muzyczny
- Bertil Torekull, pisarz i polityk
Począwszy od 1987 roku pierwsza strona gazety zaczyna być bardziej kolorowa. Nie jest to regularny stan ale zawsze przynajmniej jedno zdjęcie jest barwne. W środku zaś co poniektóre reklamy przyciągają wzrok kolorami. Od pierwszego numeru 1989 roku, każda pierwsza strona jest cała w kolorze.
Kolejny lifting. Ma być czytelniej
19 stycznia 1990 roku Svenska Dagbladet otrzymuje kolejny “lifting”. Nad nagłówkiem zdjęcia i zapowiedzi ważniejszych artykułów. Obok nagłówka dzień tygodnia a po drugiej stronie del 1 czyli część 1. W piątkowych numerach części jest trzy, w pozostałe dni dwie. Pierwsza część obejmuje tematy:
- Politik (polityka krajowa i zagraniczna)
- Kultur
- Marginale (na marginesie - sprawy bieżące)
- Familj (nekrologi)
- Idagsidan (psychika i zdrowie)
- Vädret (pogoda)
- Fredags Svenskan (piątek Szweda, czyli co gdzie, kiedy)
- Skivör (wiadomości muzyczne)
- Läsekretsen (wspomnienia lat minionych)
- Mat Svenskan (jedzenie Szweda)
Ta część sięga aż po Näringsliv(biznes), który ma numer 2. Część 3 to Sporten. Tu mieścił się też program telewizyjny na cały tydzień.
Pozostałe dni miały tylko część 1 (plus sport) i 2. W zależności od potrzeb dokładano strony tematyczne takie jak Rese Svenskan (podróże Szweda) lub Svenskan (Szwed) czyli sprawy socjalne. Znakiem szczególnym tego działu był niebieski parasol.
Roszady na stanowisku redaktora naczelnego trwały do końca 1990 roku. Wtedy to, redakcję obejmuje Mats Svegfors, szef działu politycznego. Całą dekadę lat dziewięćdziesiątych SvD będzie pod jego zarządem. Likwiduje podział na części ale sekcje zostają. Zmienia się też układ reklam. Są teraz w środku gazety. 4 stycznia 1991 roku na stronach 20 i 21 przedstawia swój zespół.
Dział spraw politycznych obejmuje Håkan Hagwall. Pracował w Svenska Dagbladet od 1975 roku jako główny redaktor. To on pisał artykuły na pierwszą stronę. Jako dziennikarz polityczny zajmował się szczególnie polityką wewnętrzną kraju ale nie obce mu były też polityka nordycka i kultura. Na łamach SvD mocno popierał członkostwo Szwecji w Unii Europejskiej. O projekt EMU (polityka euro) ciągle spierał się z Svegforsem. Odszedł z gazety we wrześniu 2000 roku.
Kultura to pole działania Petera Lutherssona. Pisarz, krytyk literacki i wydawca obejmuje tę sekcję w 1993 roku. Wcześniej prowadził ją Lars Lönnroth. Luthersson postawił sobie wysoko poprzeczkę i doprowadził ten dział “na wyżyny”. Pielęgnował “eseje pod kreską” i sam też się tam udzielał.
Internet rzuca wyzwanie. Format tabloidu
Tak jak kiedyś telewizja “namieszała” w mediach tak przyszedł czas na internet. Młode pokolenie prędzej “odpali” komputer niż sięgnie po drukowany papier. Svegfors rozumiał ten problem więc postanowił temu zaradzić. W 1995 roku, jako pierwsza w Szwecji, SvD ma swoją stronę internetową.
Do 18 czerwca 1997 roku wygląd SvD, za wyjątkiem kilku drobnych przemieszczeń,nie uległ zmianie. Już od pewnego czasu trwały jednak poszukiwanie projektanta czcionek i zamiar ponownego “odmłodzenia” gazety. Odpowiedzialny za te poczynania był Lars Andersson. To właśnie on nawiązał kontakt z Rogerem Blakiem, amerykańskim projektantem, który współpracował z wieloma gazetami na świecie. I tak Svenska Dagbladet otrzymała nową czcionkę Poynter Roman i nowy wygląd. Andersson powiedział:
Celem jest ułatwienie poruszania się po gazecie. Nowa forma powinna być klasyczna, ale współczesna, a jej styl odzwierciedlać światło i przepływ powietrza charakterystyczny dla skandynawskiego wzornictwa.
Zmieniono przy tym układ kolumn, i wielkość nagłówków. Wszystko nabrało lekkości i elegancji. W czerwcu 1997 roku, w wieku 113 lat dziennik SvD odmłodniał. Dwa lata później zachodzą kolejne zmiany. Tym razem mniej widoczne dla czytelnika a bardziej dla księgowych. Norweski koncern medialny Schibsted kupuje Svenska Dagbladet.
Kolejną przemianę przeszedł dziennik już w nowej epoce, w XXI wieku. Mats Svegfors, wprowadza Svenska Dagbladet w kolejne stulecie ale w lutym odchodzi. Redakcję po nim obejmuje Hannu Olkinuora. Choć prowadził gazetę tylko rok to właśnie za jego kadencji doszło do największego “przewrotu” w historii Svenska Dagbladet.
15 listopada 2000 roku na całej pierwszej stronie dziennika zamieszczony jest “rysunkowy remont”. Rusztowanie, robotnicy zrzucający litery nagłówka, komisja techniczna,napis Under ombyggnad (w trakcie rekonstrukcji) i zapowiedź,że od jutra wielka zmiana. Do tej pory SvD wydawany był w formacie Broadsheet. Od 16 listopada jako pierwsza szwedzka gazeta przeszła SvD na format tabloidu (A3). Mimo,że mniejsza rozmiarowo, wiadomości tyle samo a może i więcej. Na każdej stronie, na samej górze nazwa działu a wszystko przeplatane reklamami. Wydanie ma 136 stron. Przejrzyście i czytelnie. Tak zredagowaną gazetę, w 2001 roku przejmuje Lena Kristina Samuelsson, pierwsza kobieta na stanowisku redaktora naczelnego SvD. Wspierają ją redaktorzy Per John Anders Linder i Carl Otto Werkelid.
Anders jest odpowiedzialny za dział polityczny. Zwany jest “dziennikarzem burżuazyjnym”, gdyż zapoczątkował debatę i dyskusję na temat: czym jest dzisiejsza burżuazja i w jakim kierunku zdąża. Werkelid, który pracował w gazecie od 1997 roku, objął dział kultury. Był osobą bardzo wierzącą i tematy religijne często gościły na łamach kolumny, którą prowadził. Mówiono o nim, że “nie zawsze ma te same poglądy co papież” i dlatego jego kontrowersyjne wypowiedzi nieraz wywoływały ostre dyskusje.
Mimo XXI wieku, komputeryzacji i cyfryzacji, dużą popularnością nadal cieszą się historyjki rysunkowe i komiksy na łamach gazety. Graficy tu pracujący szli za “głosem czytelników” i byli na bieżąco z wydarzeniami. Tworzyli własnych bohaterów, którzy nie raz stawali się popularni nie tylko w całym kraju ale i za granicą. Tak było z serią Berglin, Jana Berglina, którą zapoczątkowano 4 stycznia 1995 roku. Z czasem nazwę zmieniono na Berglins z uwagi na współpracę autora z własną małżonką Marią. W 2007 roku otrzymali nagrodę Lidman Prize,za kreatywność komunikacji słowa i obrazu. Są cenionymi pracownikami SvD. Grafika od lat króluje na stronach gazet i chyba ma się dobrze ale zdjęcia czy fotoreportaże też mają zasłużoną pozycję a wraz z nimi ich twórcy. W Svenska Dagbladet od 2007 roku etatowym fotografem jest Magnus Hjalmarson Neideman.
Lena Samuelsson ciężko pracowała na sukces Svenska Dagbladet. Jeszcze w 2001 roku doszło do kolejnego retuszu gazety. Za całość odpowiadała Anny Thurfjell .W 2004 roku wprowadzony zostaje podział gazety na trzy segmenty Nyheter (aktualności), Näringsliv (biznes) i Kultur(kultura), całkowicie dostosowane do formatu tabloidu. Zmiana i praca zostały docenione.
SvD otrzymała tytuł "World`s Best Designed Newspaper" nadany przez Society for News Design. W 2008 po raz kolejny zostaje doceniona praca włożona w wizerunek gazety. SvD otrzymuje nagrodę za druk: "Europejska Gazeta Roku", przyznana przez European Newspaper Award.
Anna Thurfjell jako nadworny grafik Svenska Dagbladet nie próżnuje. Od 4 maja 2008 roku gazeta jest już cała w kolorze a w 2009 roku za zgodą i poparciem Samuelsson po raz kolejny zmienia typografię dziennika. Nową czcionkę Sueca zaprojektował specjalnie dla SvD Mario Feliciano. Dwa lata później w 20011, przy udziale brytyjskiego projektanta stron internetowych Marka Portera, zmodernizowana została strona internetowa SvD.se Tu też wprowaczono krój pisma Sueca.
W tym samym roku Lena Samuelsson otrzymała nagrodę Årets branschpersonlighet (osobowość roku) w konkursie StockholmMediaAward
Jury uzasadniło swoja decyzję:
Trots hårda sparkrav på en tuff mediemarknad har Årets Branschpersonlighet skapat en kraftfull lagmaskin som lyckas vända verksamheten till vinst och samtidigt vara nyhetsledande. Med stort självförtroende och kreativitet lyfts oväntade ämnen fram på ett nyskapande sätt. Steg för steg har produkten föryngrats och förädlats.Allt i linje med varumärket.
Pomimo wielu obostrzeń na rynku medialnym, kandydatka stworzyła zespół któremu udaje się zmienić działalność na zysk i jednocześnie być liderem na rynku wiadomości. Z wielką pewnością siebie i kreatywnością przekazuje prezentowane tematy w innowacyjny sposób. Krok po kroku, gazeta (SvD) została odmłodzona i unowocześniona a wszystko zgodnie z jej marką
W 2013 roku Lena Samuelsson zostaje powołana na wysokie stanowisko w wydawnictwie Schibsted i 27 sierpnia opuszcza redakcję. Jej następcą zostaje Fredric Karén. Pracuje w SvD od 2002 roku. Był menedżerem prasowym i szefem strony internetowej.
Wraz z Samuelsson odszedł Per Linder a jego miejsce zajęła Tove Lifvendahl, dziennikarka koreańskiego pochodzenia, związana z SvD od 2000 roku, była działaczka na rzecz młodzieży. Sekcje kultury od marca przejął Daniel Sandström, związany z gazetą od lat dziewięćdziesiątych. Zaczynał od pisania recenzji na stronach rozrywkowych. W styczniu 2015 jego miejsce zajmuje Lisa Irenius. Będzie odpowiedzialna za projekt Svenska Dagbladet Under strecket 100 år (sto lat pod kreską). Na stulecie istnienia tej kolumny zostanie opublikowanych 300-400 najciekawszych pozycji. Odbędą się spotkania i sympozja związane z tym zagadnieniem Wielu badaczy zgłębi temat, w jaki sposób historia była traktowana w narracji przez cały wiek.
Przygotowania się rozpoczęły, tymczasem Fredric Karén jesienią 2015 roku, z myślą o dzieciach i młodzieży tworzy magazyn informacyjny SvD Junior. Redaktorem naczelnym mianuje Stinę Cederholm, która już od blisko dziesięciu lat pracuje w gazecie, w dziale młodzieżowym. Dodatek ukazuje się we wtorki. Oprócz drukowanej wersji jest też cyfrowa a wiadomości dla wszystkich dostępne są na Facebooku, Twitterze i Linkedin. Jest też aplikacja mobilną App Store dla iPhone i iPad.
Kiedy Fredric Karén obejmował fotel redaktora naczelnego Svenska Dagbladet, wydanie dziennika spadło o 15% w porównaniu z rokiem poprzednim. W ciągu roku gazeta odnotowała stratę w wysokości 19 milionów koron. Nie było wyjścia, trzeba było zrobić drastyczne ruchy. Kiedy zaczynał pracę w SvD w redakcji pracowało 200 osób.Kiedy obejmował stanowisko - 150 osób. Dziś 106 pracowników tworzy gazetę. Ograniczył kosztowną poligrafię, stworzył nowa strategie działania. Czasami niepopularne poczynania dają efekt. Zysk za rok 2016 wzrósł o 45%. Choć to był sukces nikt nie świętował. W każdej chwili może to się zmienić.
Kalendarium Svenska Dagbladet:
- 1884, 18 grudnia - pierwszy numer Svenska Dagbladet na rynku
- 1897, 1 maja - Tidningsaktiebolaget Sverige kupuje SvD
- 1897, 2 maja - pierwsza zmiana wizerunku gazety
- 1900, 16 kwietnia - pierwsze kolory w SvD
- 1907 - pierwsze zdjęcia w gazecie
- 1915, 5 grudnia - pojawia się Körsvennen
- 1917, 17 października - Under strecket, pierwszy raz ukazał się “esej pod kreską”
- 1924 - Pierwsze Anno, rocznik wydarzeń SvD
- 1925, 1 kwietnia - pojawiło się po raz pierwszy słowo korsord na określenie krzyżówki
- 1925, 28 września - pierwsza edycja Svenska Dagbladets guldmedalj
- 1942, 8 czerwca - SvD pierwsza drukuje przygody Phantoma(Dragon)
- 1945, styczeń - pierwsza edycja Svenska Dagbladet`s Literature Prize
- 1957 - pojawiają się Muminki
- 1959 - zmiana wizerunku, nowa czcionka Forsberg
- 1970, 2 stycznia - pierwsze kolorowe zdjęcie
- 1974 - powstaje dział Idagsidan
- 1977, listopad - pierwsza edycja Svenska Dagladets operapris.
- 1984 - rok obchodów 100-lecia gazety
- 1995 - SvD jako pierwsza w Szwecji ma stronę internetową
- 1997, 18 czerwca - zmiana wizerunku, czcionka Poynter Roman
- 1999 - Schibsted kupuje Svenska Dagbladet.
- 2000,16 listopada - zmiana formatu na tabloid i Körsvennen jako logo
- 2015 - pierwsza edycja SvD Junior
- 2017 - stulecie Under strecket
źródła:
- https://wikivisually.com/lang-sv/wiki/Svenska_Dagbladet
- https://sv.wikipedia.org/wiki/Oscar_Nor%C3%A9n
- https://sok.riksarkivet.se/Sbl/Presentation.aspx?id=12269
- http://runeberg.org/nfcg/0521.html
- http://www.kb.se/Sverigesperiodiskalitteratur/2/2_735.htm
- https://www.svd.se/svenska-dagbladets-historia
- http://www.edukacjademokratyczna.pl/tworcy-i-praktycy/107-c-rogers
- https://sv.wikipedia.org/wiki/Thorgny_Wallbeck-Hallgren
- https://sv.wikipedia.org/wiki/Hjalmar_Eneroth
- https://sok.riksarkivet.se/Sbl/Mobil/Artikel/11455
- http://runeberg.org/svda/
- https://sv.wikipedia.org/wiki/Oscar_Levertin
- https://sv.wikipedia.org/wiki/Verner_von_Heidenstam
- http://authorscalendar.info/wahloo.htm
- https://www.pressreader.com/sweden/svenska-dagbladet/20130407/281977490088979
- https://www.medievarlden.se/2011/05/lena-k-samuelsson-arets-branschpersonlighet/
- https://www.resume.se/nyheter/artiklar/2017/03/18/2013-var-svd-dodsdomda--chefredaktoren-om-resan-tillbaka/
PRZERWA NA REKLAMĘ
Zobacz artykuły na podobny temat:
Historia SMS-a. Zaczęło się od "Merry Christmas"
Grzegorz Dulnik
Autorem pierwszej w historii krótkiej wiadomości tekstowej, wysłanej 3 grudnia 1992 roku, był pracujący w Sema Group brytyjski inżynier Neil Papworth. Dziś to wciąż najbardziej rozpowszechniony na świecie komunikacyjny standard. Tylko w 2016 roku Polacy wysłali 50,2 mld wiadomości tekstowych.
Polskie media w latach 2001-2002
MGPiPS
Ministerstwo Gospodarki, Pracy i Polityki Socjalnej przedstawiło informację o sytuacji przedsiębiorstw medialnych w 2001 roku i po trzech kwartałach 2002 roku.
Kampania prasowa Marca '68
Krzysztof Dowgird
16 stycznia władze wydały decyzję o zdjęciu ze sceny Teatru Narodowego w Warszawie "Dziadów". Dwa tygodnie później, po ostatnim przedstawieniu rozpoczęły się demonstracje. 8 marca o godz. 12:00 na dziedzińcu Uniwersytetu Warszawskiego rozpoczął się wiec. Lawina ruszyła.
La Repubblica. Historia włoskiej gazety, która postanowiła zostać fortecą
Małgorzata Dwornik
Kiedy w 1976 roku Eugenio Scalfari oddawał w ręce czytelników pierwszy numer, marzył, że La Repubblica będzie drugą gazetą we Włoszech. Niezależną i zwalczającą manipulacje. Cel osiągnął po 9 latach. Rok później La Repubblica była już największa we Włoszech. Zmienił to dopiero internet.
Historia CNN. Tak powstała telewizyjna potęga Cable News Network
Małgorzata Dwornik
1 czerwca, rok 1980. Tego dnia o godzinie 17.00 David Walker i Lois Hart ogłosili światu start całodobowego kanału informacyjnego Cable News Network, czyli CNN.
The Guardian. Historia gazety, która relacje z frontu słała balonikami
Małgorzata Dwornik
Kiedy w lutym 1820 roku gazeta Manchester Observer zaczęła mieć kłopoty a jej dziennikarze oskarżeni zostali o wywrotową działalność, biznesmen, handlarz bawełny i dziennikarz John Edward Taylor zaczął myśleć o wydaniu swojej gazety. Gazety, która na start miała 1050 funtów i wywołała sensację. Tak zaczyna się historia dziennika The Guardian.
Czwarta władza w Ameryce: Seks i przemoc
Urszula Sienkiewicz
Media w Stanach Zjednoczonych to także wielu "rekinów biznesu", kierujących się własnym interesem i zyskiem swoich koncernów, a nie dobrem społecznym. Przeciętny Amerykanin 8 godzin dziennie poświęca środkom masowego przekazu - z czego 4 przypadają na telewizję, 3 na radio, pół godziny na rekreacyjne słuchanie muzyki i pozostałe minuty na czytanie.