13.01.2020 Marketing i PR
Reklama suplementów diety. Jak sprzedaje się produkty udające leki
Ewa Zygadło-Kozaczuk, mgr farmacji, specjalista ds. informacji o lekach i terapiach
Różnobarwne opakowania kuszą nas cudownymi właściwościami leczniczymi, a my kupujemy je licząc na zgrabną sylwetkę, dobry sen, wspaniały humor i świetny seks. Czy wiemy jednak co kryje się za magiczną tabletką, kapsułką albo syropem? Czy mamy świadomość, że reklamowane produkty tylko udają leki?

Buzdyganek ziemny, pluskwica groniasta, bocznia piłkowana - to tylko kilka tajemniczych surowców roślinnych zawartych w popularnych preparatach na erekcję, menopauzę czy prostatę. Znajdują się one w tabletkach i kapsułkach do złudzenia przypominających leki. Mają jednak inne właściwości niż produkty lecznicze i inaczej się nazywają.
To suplementy diety czyli środki spożywcze, których celem jest uzupełnienie normalnej diety, będące skoncentrowanym źródłem witamin lub składników mineralnych albo innych substancji wykazujących efekt odżywczy lub inny fizjologiczny. To produkty, które nie leczą. Ich wizualne podobieństwo do leków oraz wszechobecna reklama sprawia, że sprzedają się jak świeże bułeczki.
- Szacuje się, że w 2020 roku wartość rynku suplementów diety wyniesie 5 miliardów złotych.
- Dla porównania w 2011 roku wartość sprzedaży suplementów sięgnęła 3 mld zł, w 2015 r. zwiększyła się do 3,5 mld zł, a w 2017 r. przekroczyła 4 mld zł.
- Według danych z grudnia 2019 roku, podanych przez Dziennik Gazeta Prawna, aż 72 proc. Polaków deklaruje spożywanie suplementów diety, a jeszcze więcej, bo 86 proc. uważa, że konsumowanie tych produktów jest korzystne.
Konsumenci nie mają świadomości, że aby wprowadzić do obrotu suplement diety należy tylko powiadomić Główny Inspektorat Sanitarny i przedstawić projekt etykiety jaki ma zostać umieszczony na produkcie. Nie ma wymogu przedstawiania badań tych produktów, a dodatkowo, w przeciwieństwie do leków, ich reklama jest dużo łatwiejsza gdyż nie podlega pod restrykcyjne przepisy Prawa Farmaceutycznego, ale pod przepisy o żywności. Czym to skutkuje? Tym, że skład suplementów diety nie zawsze jest zgodny z deklaracjami na opakowaniu.
W dniu 8 stycznia 2020 r. Dziennik Gazeta Prawna przytoczył wyniki badań Narodowego Instytutu Leków, z których wynika, że po przeanalizowaniu przez Instytut 50 najbardziej popularnych suplementów diety stwierdzono, że aż 25% z nich miało skład niezgodny z deklarowanym. W badaniu najgorzej wypadły suplementy zawierające witaminy oraz składniki roślinne.
Czy takie informacje wpływają negatywnie na wizerunek suplementów diety? Wydaje się, że nie. Nie znamy przecież nazw tych preparatów, i nie wiemy których producentów unikać. A włączając telewizor, słuchając radia, czy przeglądając media społecznościowe, nadal natrafiamy na wszechobecne reklamy suplementów i kupujemy kolejne nowości. Jeden z ekspertów rynku farmaceutycznego, prof. Zbigniew Fijałek, były dyrektor Narodowego Instytutu Leków w latach 2005 - 2015, uważa nawet, że Polska ma szczególny kłopot z reklamami suplementów diety. Twierdzi on, że reklamy już dawno zabrnęły za daleko w swoim manipulującym przekazie, i że trudno będzie branży wrócić do normalności w momencie, gdy dotychczasowy przekaz – wątpliwy etycznie – okazywał się tak bardzo skuteczny.
Czy mimo to, jest szansa, że w nowym roku coś się zmieni? Otóż od 1-go grudnia weszła w życie samoregulacja, określająca standardy reklamy telewizyjnej suplementów diety, podpisana przez największe stacje telewizyjne oraz organizacje zrzeszające producentów suplementów diety. Natomiast od 1-go stycznia 2020 r. wszystkie nowe reklamy suplementów są emitowane według nowych zasad. Jednym z najważniejszych ustaleń podpisanego porozumienia jest zamieszczenie w reklamie telewizyjnej obowiązkowego oznaczenia o następującej treści:
„Suplement diety. Zawiera składniki, które wspomagają funkcje organizmu poprzez uzupełnienie normalnej diety. Nie ma właściwości leczniczych”.
Poza tym reklama suplementu diety nie może wprowadzać w błąd odbiorcy, nie powinna być nadawana w bloku reklamowym bezpośrednio przed i bezpośrednio po audycji dla dzieci, ani nie może być do nich skierowana. Dodatkowo w reklamie suplementu diety nie mogą pojawiać się wizerunki lub rekomendacje osób, które są przedstawicielami lub mogą być odebrane jako przedstawiciele zawodów medycznych (lekarz, pielęgniarka, i inne).
Czy te ograniczenia okażą się pomoce dla konsumentów? Czy pomogą w rozróżnianiu suplementów od leków? Nadchodzący rok zapewne pokaże czy zmiany w zasadach reklamy suplementów diety przełożą się na większą świadomość konsumentów i wpłyną na ich zachowania.
Wyroby medyczne to nie tylko opatrunki, ale też popularne tabletki do ssania
Kolejną ciekawą grupą produktów upodabniających się do leków, jeszcze bardziej niż suplementy diety, są wyroby medyczne. O nich pisze się i mówi najmniej. Ta dziwna kategoria, od lat kojarzona głównie z opatrunkami i drobnym sprzętem medycznym, posiada w swoich szeregach niezliczone produkty, które ani nie leczą, ani nie uzupełniają diety, a mogą jedynie wspomagać leczenie.

Ich wprowadzenie do obrotu jest regulowane ustawą o wyrobach medycznych, w której nie ma zapisów dotyczących reklamy. Co prawda muszą one przejść procedurę rejestracji w Urzędzie Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych, ale jest ona dużo prostsza i tańsza niż procedura rejestracji produktu leczniczego.
Dlatego też od wielu lat przedsiębiorcy wykorzystują brak regulacji dotyczących reklamy wyrobów medycznych i kuszą nas różnymi kroplami, aerozolami, tabletkami do ssania i granulkami, przypisując im właściwości lecznicze, których te produkty nie posiadają. Co więcej, wyroby medyczne, w przeciwieństwie do leków, mogą być polecane przez znane osoby publiczne lub mające wykształcenie medyczne! W ten sposób konsument zostaje z łatwością „nabity w butelkę”, bo kupując wyrób medyczny udający lek, jest przekonany o jego właściwościach leczniczych.
W lipcu 2018 roku, portal farmaceutyczny GdziePoLek opublikował bardzo ciekawą analizę radiowych reklam leków OTC (sprzedawanych bez recepty), suplementów diety i wyrobów medycznych. Analizie poddano 21 reklam emitowanych w ciągu 2 godzin jednego dnia, w 10 stacjach radiowych. Okazało się, że:
- tylko dwie reklamy dotyczyły leków OTC,
- dziesięć – suplementów diety,
- a aż dziewięć wyrobów medycznych.
Tak duża liczba reklam wyrobów medycznych była dla wszystkich sporym zaskoczeniem, ponieważ produkty te nie funkcjonują w świadomości konsumenta. Wyroby medyczne podszywają się bowiem albo pod leki albo pod suplementy diety. Ich reklama co prawda zawiera często stwierdzenie, że jest to wyrób medyczny, ale równie często odwołuje się do chorób i autorytetu lekarza, który na ból gardła czy zapalenie ucha poleca dany produkt.
Co ciekawe o reklamie wyrobów medycznych mało się pisze, nie bardzo wiadomo też jakie dokładnie wyroby podszywają się pod leki, a konsument będąc przekonany, że kupuje lek bez recepty, de facto nabywa często wyrób medyczny. O ile na temat suplementów diety i ich reklamy napisano już wiele, o tyle reklama wyrobów medycznych nie podlega żadnej ostrej krytyce. Na próżno będziemy szukali informacji o tym jak rośnie rynek wyrobów medycznych udających leki i ile pieniędzy konsumenci wydają na kolejne preparaty, które podobnie jak suplementy diety, nie mają właściwości leczniczych.
Czy w nowym roku i tutaj coś się zmieni? Wydaje się, że tak. W listopadzie 2019 roku do konsultacji społecznych trafiła nowa ustawa o wyrobach medycznych, która zawiera rozdział dotyczący reklamy tych produktów. Zmiany przepisów wymuszone zostały przez UE i mają na celu dostosowanie prawa polskiego do unijnego.
Proponowane zapisy odnośnie reklamy wyrobów medycznych to istna rewolucja na naszym rynku. Regulacje te mają wprowadzić m.in. zakaz kierowania takiej reklamy do dzieci, zakaz używania wizerunku znanych osób publicznych oraz osób o wykształceniu medycznym. Miejmy nadzieję, że nowe przepisy zlikwidują „wolną amerykankę” w reklamie wyrobów medycznych i przyczynią się do wzrostu świadomości konsumentów, że produkty te nie leczą chorób, i nie należą ani do kategorii leków, ani suplementów diety.
Nowe reklamy suplementów diety
Pojawiły się już w telewizji nowe reklamy suplementów diety. Można dostrzec na nich napis „Suplement diety. Zawiera składniki, które wspomagają funkcje organizmu poprzez uzupełnienie normalnej diety. Nie ma właściwości leczniczych”. Trzeba być jednak bardzo uważnym, ponieważ napis ten pojawia się w różnym momencie. Czasami na początku reklamy, a czasami w środku, i dosyć szybko znika.
Na koniec, jako podsumowanie dodam tylko jedno. Nie stosujmy na własną rękę suplementów diety i wyrobów medycznych. Pytajmy specjalistów, czytajmy wiarygodne artykuły, korzystajmy z obiektywnych źródeł informacji o lekach i suplementach diety oraz wyrobach medycznych. Ale o tym, gdzie szukać wiarygodnych informacji i jak nie zginąć w gąszczu przekazów reklamowych, napiszę w następnym artykule.
PRZERWA NA REKLAMĘ
Najnowsze w dziale Marketing i PR:
Co robić, kiedy dziecko obgryza paznokcie? Porady psychologa dziecięcego
patronat Reporterzy.info
Dla dzieci gryzienie palców to często sposób na nudę czy stres. Naszą rolą jest jednak reagować, kiedy widzimy, że maluch obgryza paznokcie. I to nie tylko ze względu na estetykę, ale także potencjalne przyczyny takiego zachowania. Jakie mogą one być i co możemy zrobić?
Analiza predykcyjna i marketing. Klient jeszcze nie wie, reklama już tak
Krzysztof Fiedorek
Sztuczna inteligencja zmienia zasady gry w marketingu. Przewidywanie zachowań klientów przez zaawansowane algorytmy AI i podejmowanie decyzji opartych na danych to już teraźniejszość. Raport „The State of AI”, opublikowany przez McKinsey pokazuje, jaki będzie to miało wpływ na cały rynek reklamy i marketingu.
Co zrobić, kiedy dziecko kłamie? Porady pedagoga
patronat Reporterzy.info
Zdarza się, że maluch wymyśla niestworzone historie, a ty nie wiesz jak zareagować? Twoje dziecko opowiada koleżankom i kolegom, że zwiedziliście cały świat, a wasz pies mówi ludzkim głosem? Pedagog radzi, jak się zachować się w takich sytuacjach i jak uniknąć ich w przyszłości. Tygodnik Reporterzy.info jest patronem medialnym cyklu #MAMYNATORADĘ.
Podobne artykuły:
Reklama bez cookies. Czy branża jest gotowa na cyfrową rewolucję?
Krzysztof Fiedorek
Rok 2024 miał przynieść rewolucję w branży reklamowej. Google ogłosiło usunięcie cookies w przeglądarce Chrome dla milionów użytkowników, co miało zapoczątkować erę bezciasteczkową. Jednak zmiana decyzji Google zaskoczyła rynek. Raport na ten temat przygotowali analitycy z ID5.
Sponsoring sportu w Polsce. Kto wydaje najwięcej
Karolina Szaflarska
Według szacunkowych danych, w 2016 roku rynek sponsoringu sportowego w Polsce osiągnął wartość 832 400 000 złotych. Prognozy zakładają, że jego wartość na przestrzeni najbliższych lat będzie systematycznie rosnąć, a w roku 2020 osiągnie on poziom zbliżony do miliarda złotych.
Cyfrowa reklama DOOH. Które branże korzystają z niej najchętniej
Diana Polska
Według 80 procent ekspertów z branży reklamowej, biorących udział w badaniu przeprowadzonym przez agencję MyLED - DOOH jest szczególnie atrakcyjną formą reklamy dla sektora handlowego. Ważne jest, aby dotrzeć do klienta w odpowiednim miejscu i czasie. Reklama DOOH to potrafi.
Marketing B2B. Raport z badania agencji BUZZcenter
Kamila Kierzek-Mechło
W Polsce działa około 2 milionów firm w sektorze B2B. Raport agencji doradztwa strategicznego i marketingu pokazuje, jak wiele mikroprzedsiębiorstw, firm z sektora MŚP, a nawet korporacji nie opiera sprzedaży na marketingu, a jedynie na siłach działu sprzedaży.