menu szukaj
tygodnik internetowy ISSN 2544-5839
nowe artykuły w każdy poniedziałek
tytuł monitorowany przez IMM i PSMM
zamknij
REKLAMAAmazon Prime

3.02.2008 Prawo w mediach

Dziennikarz obywatelski w prawie prasowym

Jan Kłosowski, źródło: sinuscamera.com
licencja Creative Commons:
Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne-Na tych samych warunkach 2.5 Polska

Przy okazji organizacji konkursów i rozwoju licznych serwisów społecznościowych takich jak Wiadomości24, Salon24, Alert24 (czy 24 to jakiś nowy synonim dziennikarstwa?), termin “dziennikarz obywatelski” stał się dość popularny. Jednocześnie siwiejące prawo prasowe - z pewnością np. blogerów do dziennikarzy nie zalicza.

Od jakiegoś czasu jestem zaangażowany w tworzenie Stowarzyszenia Dziennikarzy Obywatelskich (SDO), a odpowiednie poprawki w prawie prasowym (wprowadzenie pojęcia “dziennikarza obywatelskiego”) są wśród jego podstawowych celów. Wprawdzie dyskusję prowadzimy też w gronie SDO, ale chyba nie ma lepszego miejsca by wyrazić swoje zdanie na taki temat niż właśnie blog (z możliwością wysłuchania opinii samych zainteresowanych - niekoniecznie “zrzeszonych” tu czy tam).

Nie lubię odkrywać Ameryki - sięgnę tam gdzie sięgam zazwyczaj:

Wikipedia rzecze:

Dziennikarz - osoba zajmująca się przygotowywaniem i prezentowaniem materiałów w środkach masowego przekazu.

Tak szerokiej definicji szczerze powiedziawszy się nie spodziewałem. Obejmuje ona bowiem twórców reklam, muzyków, plakacistów, a nawet Prezydenta z jego orędziem do narodu!

A co na to polskie prawo?

W świetle art. 7 ust. 5 Ustawy o Prawie Prasowym z dnia 26 stycznia 1984 roku dziennikarzem jest osoba zajmująca się redagowaniem tworzeniem lub przygotowywaniem materiałów prasowych, pozostająca w stosunku pracy z redakcją, albo zajmująca się taką działalnością na rzecz i z upoważnienia redakcji.

Tutaj kolejna skrajność - nawet śp. Kapu zmieściłby się jedynie od okazji.

Dyskusja o nowym prawie prasowym trwa, pojawiło się też pojęcie “dziennikarz obywatelski”, które sprawia jeszcze większy problem niż sam “dziennikarz”, którego obecna definicja prawna jest zdecydowanie niezadowalająca. Warto by dorobić się definicji adekwatnej do czasów i okoliczności. Nie chcemy odkrywać Ameryki raz jeszcze, więc zaglądamy do Wiki raz jeszcze, tym razem - anglojęzycznej:

A journalist is a person who practices journalism, the gathering and dissemination of information about current events, trends, issues and people.
Dziennikarz to osoba praktykująca dziennikarstwo - gromadzenie i rozpowszechnianie informacji o bieżących wydarzeniach, trendach, tematach i osobach.


Prosto i pięknie, prawda?

Teraz propozycja uściślenia tematu w naszym kontekście:

Dziennikarz obywatelski to dziennikarz uprawiający dziennikarstwo niezależnie np. na blogu lub w serwisie społecznościowym, a nie poprzez media tradycyjne (gazety, telewizje, stacje radiowe).

Ten podział będzie zresztą tracić powoli na znaczeniu w miarę ewolucji mediów tradycyjnych. “Dziennikarz obywatelski” to tylko okruszek cywilizacyjnej decentralizacji, która od kilkudziesięciu lat zmienia konsumentów w prosumentów. Telewizja, gazety, radio - będą stopniowo upodabniać się do Internetu (w drugą stronę dzieje się to dużo szybciej), aż zleją się z nim w jedną strukturę medialną i podziały na dziennikarzy “obywatelskich” i “nieobywatelskich” staną się bezzasadne.

Dlatego w nowym prawie prasowym postuluję skupić się na dobrej ogólnej definicji dziennikarstwa, a wtedy z dziennikarzem obywatelskim nie będzie kłopotu większego niż z dziennikarzem sportowym.

Zniknie też problem, o którym wspominała Lanooz przy okazji konkursu Wiadomości24.pl:

Swoją drogą przypomnijcie mi, czym różni się Dziennikarstwo Obywatelskie od Blogowania?

W świetle takiej definicji bloger, może na swoim blogu uprawiać dziennikarstwo i być dziennikarzem, ale nie musi. Może blogować wybierając inny rodzaj twórczości np. pisarstwo, malarstwo czy fotografię artystyczną.

Oczywiście szukając znów w angielskiej Wiki pod hasłem citizen journalism odnajdziemy dość pokaźny artykuł i uwagę, że termin nie jest zdefiniować aż tak prosto. Tu mam wątpliwości - wszystko chyba zależy z jakiej perspektywy chcemy go definiować. Na pewno z punktu widzenia prawa definicja musi być prosta.

Udostępnij znajomym:

dodaj na Facebook prześlij przez Messenger dodaj na Twitter dodaj na LinkedIn

PRZERWA NA REKLAMĘ

Zobacz artykuły na podobny temat:

Hejt w polskim internecie. Raport Kantar TNS dla Sprite

Newseria
Ponad połowa młodych Polaków (16-19 lat) doświadczyła hejtu w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Jeszcze więcej osób przyznaje, że osobiście używało stwierdzeń noszących znamiona hejtu. Przedmiotem nienawistnych komentarzy są najczęściej wygląd, styl ubierania się, narodowość, seksualność, poglądy polityczne oraz wyznanie.

Fake news i deep fake. Ile jest fałszywych informacji w sieci

PAP
O odmianach fake newsów, ich zasięgu, najbardziej szkodliwych formach oraz nierównej walce organów ścigania z cyberprzestępczością opowiadali uczestnicy prelekcji towarzyszących akcji #FakeHunter Challenge.

Oszustwa reklamowe i dezinformacja w internecie. Jak z nimi walczyć

Stowarzyszenie Komunikacji Marketingowej SAR
Przedstawiciele największych stowarzyszeń branży marketingowej i mediowej podpisali deklarację mającą na celu wypracowanie kodeksu dobrych praktyk przeciwdziałania dezinformacji i oszustwom reklamowym (ad frauds) w internecie.

Prawo Prasowe - wyrok Trybunału Konstytucyjnego

Kancelaria Sejmu RP
Wyrok TK z 5 maja 2004 roku w sprawie zgodności zapisów Prawa Prasowego o sprostowaniach z Konstytucją.

Webinary a prywatność uczestników. Badanie ClickMeeting

Newseria Biznes
Czy chcesz, żeby podczas webinaru, wideoszkolenia albo konferencji online ktoś Cię nagrywał? Czy twoje dane osobowe powinny być jawne dla pozostałych uczestników? Większość z nas na oba pytania odpowie "NIE!". Tymczasem większość z nas nie wie czy organizator webinaru o naszą prywatność dba właściwie.

Regulacje UKE w sprawie Emitela będą dobre dla widzów i słuchaczy

Krzysztof Karpiński
Urząd Komunikacji Elektronicznej uznał, że spółka Emitel w Polsce posiada „znaczącą pozycję rynkową”. Poza językiem prawniczym pozycję „znaczącą” określa się po prostu jako monopolistyczną. W związku z powyższym UKE stworzył projekty regulacji, pozwalających na dostęp do istniejącej infrastruktury operatorom alternatywnym.

Prawo prasowe - omówienie

Agnieszka Osińska
Przez prawo prasowe sensu stricto należy rozumieć Ustawę z 26.01.1984r. Ustawa pochodzi z okresu, w którym prawa i wolności obywatelskie były ograniczone.

więcej w dziale: Prawo w mediach

dołącz do nas

Facebook LinkedIn X Twitter Google RSS

praca w mediach

Wydawca, redaktor
praca stacjonarna i online Dziennikarz, reporter
oferty mediów lokalnych, regionalnych i ogólnopolskich Więcej

reklama

WhitePress - zarabiaj na swojej stronie
Dwornik.pl • szkolenia • warsztaty • marketing internetowy

zarabiaj

Zarabiaj przez internet

więcej ofert



Reporterzy.info

Dla głodnych wiedzy

Nasze serwisy

Współpraca


© Dwornik.pl Bartłomiej Dwornik 2oo1-2o24