1.03.2021 Historia mediów
Aftenposten. Historia najpopularniejszego dziennika z Norwegii
Małgorzata Dwornik
Zanim w 1763 roku pojawiła się pierwsza norweska gazeta Norske Intellektiven-Seddeler, wszelakie informacje ukazywały się jako odręcznie pisane notatki i drukowane ulotki. Pół wieku później,w 1819 roku do rąk czytelników trafił dziennik "Morgenbladet". I właśnie w tej gazecie, w 1836 roku rozpoczął swoją pierwsza pracę młody drukarz Christian Schibsted.
Chłopak nie miał łatwego dzieciństwa. Był drugim dzieckiem z siedmiorga rodzeństwa. Mając 10 lat został sierotą i trafił do sierocińca w Christiani, dzisiejszego Oslo. Tu, w miejscowej szkole Christiania Opfostingsanstalt, kiedy ukończył nauki podstawowe, rozpoczął kursy zecerskie a w 1829 roku szkolenie na drukarza. Szkoła słynęła z drukowania książek i edycji gazety Christiania Intelligentssedler, w redakcji której Schibsted spędzał wiele czasu.
Młody Christian wiedział, że musi zdobyć zawód, który pozwoli mu na spokojne dorosłe życie. Po czterech latach nauki drukarstwa został czeladnikiem. Ten zawód dawał mu dużo satysfakcji ale ambitny chłopak chciał jeszcze więcej. Kiedy rozpoczął pracę w Morgenbladet bacznie przyglądał się sposobom prowadzenia gazety pod każdym kątem od edycji, poprzez druk aż do różnych sposobów sprzedaży i reklam.
Mając 27 lat i doświadczenie w branży, nawiązał Schibsted współpracę ze znanym stołecznym drukarzem Johanem Jørgenem Krohnem. Panowie założyli spółkę. Do Krohna i jego drukarni dołączył Schibsted i nowo powstałe wydawnictwo Schibsted FORLAG.
Interes kwitł i przynosił zyski. Tyle tylko, że Krohn wydawał wszystko co zarobił i w 1843 roku był tak zadłużony u wspólnika, że ten postanowił poprowadzić firmę sam. Odkupił udziały Krohna, przemienił nazwę drukarni na Chr.Schibsted i podpisał kilka intratnych umów. W stolicy zaczęło być głośno o wydawnictwie, które drukowało:
- magazyny ministerialne,
- czasopismo Norsk Militairt Tidsskrift,
- chrześcijański tygodnik For For Fattig og Riig
- podręczniki
Christian Schibsted okazał się sprawnym przedsiębiorcą ale też zaradną głową rodziny. Kiedy w 1849 roku urodził mu się syn, postanowił i na polu zawodowym coś zmienić. Przyszedł czas na druk własnej pozycji. Wraz z Ditmarem Meidellem powołali do życia pierwszy w Norwegii magazyn satyryczny Krydsern (Krążownik). Miesięcznik tak bardzo przypadł do gustu czytelnikom, że wkrótce stał się tygodnikiem. W 1855 roku Krydsern przemianowano na Aftenbladet. Ciekawostką jest, że w 1859 roku gazeta pod okiem redaktora naczelnego Bjørnstjerne Bjørnsona wydrukowała tekst piosenki jego autorstwa Ja, vi elsker dette Landet, który stał się hymnem narodowym Norwegii.
Christian Schibsted, choć bardzo oddany gazecie nie był jej właścicielem a tylko wydawcą, dlatego też kiedy w 1860 roku Aftenbladet został sprzedany, postanowił założyć własną gazetę, bez żadnych wspólników.
14 maja 1860 roku mieszkańcy Christiani otrzymali nową pozycję medialną, gazetę Christiania Adresseblad, którą od 1 stycznia 1861 roku przemianowano na Aftenposten i tak jest po dziś dzień.
Treść niekomercyjna i warta przeczytania
Schibsted nie był dziennikarzem i choć o gazetach wiedział prawie wszystko poprosił o poprowadzenie głównej redakcji, która mieściła się przy Dronningens Gate 10 w Christianie (Oslo), Ellinga Kristoffersena. Jednak pierwszy artykuł redakcyjny pt. Udgiveren (Wydawca) napisał sam. Zawarł w nim program i kierunek nowopowstałej gazety:
- prosty język,
- przyzwoity ton,
- treść niekomercyjna i warta przeczytania,
- wolna od polityki
- tańsza od konkurencji, aby ludzie, którzy nie mają okazji mieć więcej, również mogli zaspokoić chęć czytania gazety
Pierwszy numer Christiania Adresseblad miał 4 strony, duży rozmiar broadsheet, trzy kolumny i gotycką czcionkę. Teksty oddzielone były prostymi liniami co dawało przestrzeń i czytelność. Ostatnia strona należała do reklam. Nakład nie był szokujący bo liczył zaledwie 600 egzemplarzy. Jednak treści i sposób ich prezentowania szybko przyciągnęły “wysmakowanego” czytelnika.
Gazeta ukazywała się codziennie (bez niedziel) i choć informowała o sprawach zewnętrznych to głównie zajmowała się problemami stolicy,jej okolic i reklamą. Jednak w czwartek 13 grudnia 1860 roku, numer 182 wstrząsnął mieszkańcami Christiani. Tego dnia ukazał się artykuł Om undertrykte folkegrupper og faren for borgerkrig (O uciskanych grupach etnicznych i niebezpieczeństwie wojny domowej) a dotyczył niewolnictwa w Stanach Zjednoczonych i podobnego problemu na Wyspach Jońskich, co zdziwiło nie jednego Norwega.
Z roku na rok Aftenposten zwiększał swój nakład ale nie były to zawrotne liczby. Schibsted dotrzymał słowa i zachował umiarkowany kierunek polityczny.
Przez pierwszą dekadę działalności skupiła gazeta wokół siebie grono wiernych czytelników. W 1863 roku redaktorem naczelnym został Zacharias Schlytter, a cztery lata póżniej Johan Magelssen. I to za kadencji tego ostatniego redaktora nakład sięgnął 3000 sztuk.
Po “ogólnikach” Kristoffersena, który był wcześniej urzędnikiem ds. informacji, nastały “kulturalne lata” Schlyttera. Drugi w kolejności redaktor naczelny był literatem i prawnikiem. Nic więc dziwnego,że dziennik podążał w tę stronę. Jego pierwszy artykuł jako dziennikarza Aftenposten, Kampen om Lyngør (Bitwa o Lyngør) ukazał się 2 stycznia 1861 zaraz po zmianie tytułu przez gazetę.
Kariera Amandusa Schibsteda
Johan Magelssen, który objął fotel naczelnego 1 lutego 1867 roku podążał drogą, którą wytyczył poprzednik. Prowadził redakcję przez kolejne 10 lat. Za jego kadencji wybił się na polu dziennikarstwa młody adept tej sztuki, syn właściciela Amandus Schibsted. Do historii gazety przeszedł jego debiut pod koniec 1870 roku, kiedy to na koncercie w Tivolihaven, niemiecki dyrygent odmówił zagrania przez orkiestrę Marsylianki (trwała wojna niemiecko -francuska). Wybuchła wielka afera, którą młody adept sztuki opisał tak kwieciście i z taką pasją, że zachwyciła niejednego wytrawnego dziennikarza. Rok później Amandus Schibsted został etatowym pracownikiem gazety, a w 1879 roku jej właścicielem i redaktorem naczelnym.
Christian Schibsted, choć nie był dziennikarzem, miał duży wpływ na działalność gazety. Nie ingerował w jej treści ale pilnował aby nie przekraczano postawionych przez niego granic. Popularność dziennika rosła i wzbudzała zainteresowanie nie tylko czytelników ale też dziennikarzy norweskich toteż wielu z nich starało się o posadę w Aftenposten. W 1876 roku redakcja przy Dronningens Gate 10 “pękała w szwach” toteż Schibsted kupił nieruchomość przy Akersgaten 51 i przeniósł tam biura. Ta siedziba służyła dziennikarzom do 2003 roku.
W nowej siedzibie znalazło się miejsce na nowoczesną drukarnię, która pozwoliła na “szlachetniejszy” druk dziennika. W tym czasie Aftenposten miał nadal cztery strony, ale już 6 kolumn. Można było w ten sposób przekazać więcej treści, zwłaszcza że dwie strony przeznaczone były na reklamy. Zrobiło się zatem trochę ciasno na szpaltach.
17 czerwca 1877 roku umiera Christian Schibsted, pozostawiając po sobie nie tylko popularną gazetę i znane wydawnictwo ale też długi. Taki spadek po ojcu objął Amandus Schibsted, stawiając przed sobą i dziennikiem nowe wyzwanie. Gazeta weszła na drogę polityki socjalnej i kulturalnej.
W 1877 roku młody Schibsted zostaje właścicielem firmy ale redaktorem naczelnym Aftenposten był nadal Johan Magelssen. Dopiero dwa lata później kiedy Magelssen odchodzi Amandus obejmuje główną redakcję. Gazeta była w tym czasie właściwie tylko nośnikiem reklam więc nowy naczelny wprowadza nowe ustalenia. Wiadomo,że dziennik utrzymuje się z reklam toteż kiedy wiadomości było więcej wydanie miało dwa numery A i B. Ten system pojawił się sporadycznie w już 1877 roku ale przez kolejne lata dwa wydania pojawiały się coraz częściej. Oficjalnie Aftenposten był gazetą popołudniową, ale od 1885 Schibsted wprowadził wydanie poranne i tak dziennik zaczął ukazywać się dwa razy dziennie.
Korespondent naczelny z własnym telefonem
Krok po kroku przyzwyczajał Schibsted czytelnika do kierunku podjętego przez gazetę. Pojawiło się więcej tematów i problemów światowych, informacje biznesowe, nazwiska z ówczesnego norweskiego świata kultury. Amandus Schibsted nie bał się podejmować nawet tych niepopularnych decyzji. Funkcjonowanie gazety poznał już w wieku 11 lat kiedy to pracował jako roznosiciel gazet. Potem przeszedł wszystkie działy,łącznie z drukarnią. Jako reporter sprawdził się doskonale i wykorzystywał ten talent do ostatnich swoich dni. Był też świetnym menadżerem i “miał nosa” do wyłapywania gorących tematów i utalentowanych autorów. To dzięki niemu:
- gazeta miała korespondentów w Sztokholmie, Kopenhadze, Sankt Petersburgu, Wiedniu i Paryżu
- sieć korespondentów krajowych zarówno w miastach jak i na terenach wiejskich
- dziennik jako pierwszy drukował “gorące” tematy, bo naczelny posiadał jako jedna z nielicznych osób w mieście telefon (już w 1880 roku)
- rozbudowano kolumny polityczne,literackie i religijne
- dbano o najdrobniejsze wiadomości dla ogółu społeczeństwa
- dziennikarze mieli fundusz emerytalny
Schibsted był również korespondentem własnej gazety. Wiele podróżował i po kraju i za granicę. To co widział lub przeżył opisywał w bardzo barwnych przekazach. Do historii gazety przeszły jego listy-relacje z górskiego regionu Svalbard, który odwiedził w 1908 roku. Stał się pionierem nie tylko norweskiego dziennikarstwa ale też reportażu. Był jednym z założycieli Norweskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy w 1882 roku a 10 lat później, w 1892 roku Konserwatywnego Stowarzyszenia Prasy.
W połowie lat osiemdziesiątych był Aftenposten jedną z dwóch najbardziej popularnych i poczytnych gazet rejonu Krystianii (taka nazwa stolicy obowiązywała od 1877 do 1924 roku), jako gazeta dla klasy średniej.
W 1881 roku kiedy Aftenbladet zaprzestał publikacji, Schibsted przejął jego pracowników i abonentów. Nakład wzrósł do 6000 egzemplarzy a redakcja rozrosła się do 56 osób. Wtedy też zmieniła się opcja polityczna gazety. Walki o zjednoczenie Szwecji i Norwegii spowodowały pojawienie się nowych partii a ówczesne media opowiadały się po której stronie chcą być. Neutralny do tej pory Aftenposten zajął konserwatywne stanowisko. Nasilenie walk politycznych miało miejsce w 1884 roku kiedy Norwegia ustanowiła parlamentarny system rządów.
Technologiczna rewolucja i wzrost nakładu
Głównym konkurentem dziennika w połowie lat 80 XIX wieku był Morgenbladet. I to właśnie konkurent zmotywował Schibsteda do uruchomienia porannego wydania. Kiedy przeciwnik 17 grudnia 1885 roku zaprezentował swoją edycję wieczorną, Amandus 18 grudnia wypuścił edycję nie tylko poranną ale i niedzielną i w przeciwieństwie do konkurenta bez zwiększonych opłat.Jedna i druga gazeta popadła w długi ale żadna nie odpuściła.
W 1886 roku aby polepszyć i pracę drukarzy i wygląd gazety, zakupił Amandus Schibsted, prasę rotacyjną. Była to nowoczesna maszyna i pierwsza w Norwegii. 27 kwietnia 1886 roku,poranny numer 231 był pierwszym wydrukowanym na nowej drukarce. Można było też zamieszczać ryciny, które do tej pory pojawiały się wprawdzie ale bardzo sporadycznie i tylko w sekcji reklam.
Zakup się opłacił, a w XX wiek wkroczył Aftenposten z nakładem 13730 egzemplarzy i dodatkiem, uruchomionym w 1889 roku, Aftenpostens ugeudgave (cotygodniowe wydanie Aftenposten) przemianowanym w 1904 roku na Ukens Nytt (nowości tygodnia). Był to zbiór najatrakcyjniejszych artykułów poprzedniego tygodnia.
Od 1 października 1891 zaczęto ściskać wiadomości na siedmiu kolumnach a oba wydania nadal miały tylko po 4 strony. W pierwszych dniach stycznia 1900 roku oprócz rycin reklamowych zaczęły pojawiać się bardzo dokładne mapy. Były dodatkiem do relacji z II wojny burskiej.
28 stycznia po raz pierwszy czytelnicy mogli delektować się grą w szachy na łamach Aftenpostens ugeudgave w dziale rozrywki, którą uruchomiono od nowego roku pod czujnym okiem Thorsteina Diesena. Dziennikarz był także redaktorem politycznym w dziale krajowym, który dzięki osobom Frederika Bætzmanna i Yngvara Nielsena działał prężnie i odważnie. W marcu tego samego roku zrobiono ukłon w stronę pań, pojawiła się sekcja mody damskiej.
Polarnik i para królewska, czyli zdjęcia w Aptenposten
Rok 1901 przyniósł szeroką gamę rysunków i tych satyrycznych i tych całkiem poważnych. Chętnie ilustrowano zawody sportowe (Nr.132 z 22 lutego), jak i potyczki wojenne (Nr.163 z 6 marca) a także pomniki ku czci (Nr.350 z 19 maja). Czytelnik mógł wreszcie zobaczyć jak wyglądają rodzime zabytki w innych częściach kraju (Nr 686 z 29 września) lub poznać wizerunek znanego człowieka jak Alfred Nobel (Nr.887 z 10 grudnia). W czwartek 12 grudnia ukazały się po raz pierwszy rysunki satyryczne słynnego norweskiego grafika Olafa Gulbranssona, które były wstępem do owocnej współpracy. Być może właśnie to przyczyniło się do wzrostu nakładu (13730 egzemplarzy) i wyprzedzenia Morgenbladet w rankingu.
Kilka miesięcy później, 22 października 1902 roku, pojawiło się na pierwszej stronie Aftenposten pierwsze zdjęcie. Zaszczytu tego dostąpiła aktorka Sarah Bernhardt. Jej podobizna pochodziła ze ze spektaklu “L`Aiglon” i była reklamą trasy artystycznej gwiazdy po Niemczech, o czym można było przeczytać na drugiej stronie numeru 770 w dziale kulturalnym. Tym zdjęciem Aftenposten wyprzedził inne dzienniki i stał się pionierem fotografii prasowej na norweskim rynku.
Pierwsze zdjęcie to “pierwsze koty za płoty” bo ta atrakcja pojawiała się sporadycznie do połowy 1903 roku.Tego zaszczytu dostąpili jeszcze Roald Amundsen (Nr.252 z 29 kwietnia 1903) i norweska para królewska (Nr.338 z 12 czerwca).
Amandus Schibsted zdawał sobie sprawę, że sam tekst już czytelnikowi nie wystarczy. Grafiki choć bardzo realistyczne to jednak nie to co fotografia. Zainwestował zatem w nową technologię i w połowie roku, w dzienniku, z tygodnia na tydzień pojawiało się coraz więcej zdjęć, nie tylko portretów znanych osób ale i miejsc czy przedmiotów o których mówiły teksty obok.
Około 1905 roku Aftenposten sprzymierzył się z konserwatywną partią Høire, ale tylko jako niezależny zwolennik, a nie organ partyjny. Gazeta nadal deklarowała niezależność (z lekkim przechyłem). Przez pierwszą dekadę XX wieku dziennik zyskał wielu sympatyków w całym kraju. Dzięki komunikacji lotniczej i radiowej mógł być dostępny we wszystkich zakątkach Norwegii. Czytano go również w Danii.
W jakim języku jest gazeta?
Ciekawą sprawą tamtych lat był język w jakim gazeta się ukazywała. Norwegowie mówili - norweski, Duńczycy - duński. Jedni i drudzy mieli rację. W obu państwach obowiązywał język duńsko-norweski, który w obu krajach różnił się w pisowni kilkoma szczegółami. W 1907 roku Norwegia ustaliła swoje normy językowe, ale gazeta przyjęła je dopiero w 1923 roku. Pięć lat później, w 1928 roku dziennik przeszedł na Riksmål czyli w wielkim skrócie, język narodowy.
Więcej czytelników to większy nakład. W 1910 roku wyniósł on 28 500 sztuk.Schibsted postanowił zrobić rewolucję i uporządkować zarówno wydania jak i wygląd dziennika. Od 1 stycznia 1911 roku systematycznie zaczął zwiększać ilość stron (począwszy od wydanie niedzielnego)i uporządkował działy i kolumny. Reklamy miały inną czcionkę, tekst podstawowy stylizowaną gotycką. Od 8 kwietnia 1912 roku gotyk zniknął. W dni robocze było od 6 do 10 stron a w niedzielę nawet 12.
Na nowych stronach pojawiły się nowe kolumny. 15 września 1912 roku w niedzielnym 468 numerze uruchomiono pierwszą atrakcję dla dzieci. Redagowanie kolumny For de smaa(dla najmłodszych) powierzono dziennikarce Auguście Stang. Rebusy, historyjki, opowiadania czy później komiksy były niedzielną rozrywką milusińskich.Młodzi czytelnicy mogli przesyłać swoje propozycje do kolumny do czego redakcja bardzo zachęcała. Augusta Stang była z zawodu nauczycielką więc radziła sobie świetnie z tym tematem. Dzieciom poświęcała uwagę w niedzielę a w dni powszednie pisała w głównym wydaniu o sprawach społecznych. Ukrywała się pod pseudonimem Argus. Była pomysłodawczynią corocznej zbiórki pieniędzy Aftenposten "Argus" i akcji Argus Lottery na rzecz biedniejszego społeczeństwa szczególnie w okresie bożonarodzeniowym. Akcja ta przetrwała w Norwegii do 1986 roku.
Schibsted dbał o rodzinny interes, pracowników i czytelników. Choć nie zawsze miły dla otoczenia był jednak lubiany przez podwładnych. Kiedy zmarł 7 maja 1913 roku, dwa dni po swoich urodzinach, pracownicy dziennika byli w szoku. Wyjechał tylko na urlop podleczyć reumatyzm. Okazało się, że miał raka.Kiedy pisał nekrologi osób znanych były one jak poematy, o sobie zabronił rozwodzić się. Krótka notka i już. Ale pracownicy nie mogli tak lakonicznie pożegnać ulubionego szefa.Dlatego też 7 maja 1913 roku w popołudniowym numerze 227 pierwsza strona był wspomnieniem o nim. Można było przeczytać:
Ponieważ redakcja Aftenposten szanuje pragnienie zmarłego, aby zwolnić się z jakiejkolwiek charakterystycznej wzmianki o jego osobowości publicznej, musimy jednak w kilku słowach wyrazić uczucie, które dziś dominuje w sztabie pisma. Redaktor Schibsted przez całe życie rozumiał, jak tworzyć wokół siebie owocne szczęście biznesowe i osobiste w dużych kręgach. Sam pracował niestrudzenie w redakcji swojego pisma i stawiał wysokie wymagania pracy swoim podwładnym; utrzymywał wysoką społeczną pozycję dziennikarzy i chciał, aby jego pracownicy pracowali najlepiej, jak potrafili, i wyznaczali wielkie cele w swojej pracy. Dlatego jego śmierć wydaje się bolesną stratą dla redaktorów,pracowników drukarni i biura.
Po śmierci Schibsteda jedynym właścicielem rodzinnego majątku została żona zmarłego Thrine Schibsted. Jako,że wcześniej często doradzała mężowi w sprawach redakcyjnych wiedziała na czym polega praca w gazecie. Na poradach i doradztwie w kwestii dziennikarstwa pozostała i główną redakcję powieżyła Oli Christofersenowi i Thorsteinowi Diesenowi.
Artykuły młotkowe
Ola Christofersen do Aftenposten trafił 1897 roku. Choć wcześniej pracował w kilku gazetach jako dziennikarz to Schibsted zatrudnił go jako swojego doradcę.W 1899 roku został kierownikiem działu a od 1906 roku dyrektorem finansowym. Tak też było i po śmierci pryncypała. Choć oficjalnie otrzymał stanowisko redaktora naczelnego, zajmował się głównie sprawami finansowymi a nie pisaniem. Pełnił swoją funkcję do 1919 roku.
Thorstein Diesen pierwszą przygodę z Aftenposten przeżył w latach 1899-1900, kiedy piastował funkcję redaktora politycznego. Drugi raz podjął pracę w gazecie w 1908 roku i pozostał w niej do swojej śmierci w 1925 roku.
To na jego barkach spoczęło zarządzanie główną redakcją. Jako dziennikarz był drapieżny i agresywny. Otwarcie stawał po stronie pokrzywdzonych. Przeciwnicy bali się go. Kiedy dostał do ręki “narzędzie władzy” mógł zrobić więcej i robił. W rzeczywistości był bardzo ciepłym,jowialnym i tolerancyjnym człowiekiem ale nie znosił niesprawiedliwości czemu dawał upust w artykułach. Mówił: Dla mnie wszyscy czytelnicy Aftenposten są tak samo ważni jak profesor czy pracownicy naukowi.
Nie bał się atakować tych, co siedzą na wysokich stołkach nazywając ich kłamcami. Dlatego też kilka razy trafił przed oblicze sądu za “obrazę majestatu”. Z większości spraw wyszedł obronna ręką. Potrafił słuchać. Chodził po mieście, urzędach i słuchał. Rozmawiał z podwładnymi ale też nie zamykał drzwi przed czytelnikami. Dla nich jego biuro stało otworem.Słuchał. Powstawały z tych wypraw i rozmów ciekawe historie i świetne artykuły zwane hammerartiklene (artykuły młotkowe) bo uderzały w winnych jak młot. Nie bał się krytyki a swoje karykatury rysunkowe uwielbiał.
Znał świetnie język francuski dlatego też wiele treści z tego kraju trafiało na łamy Aftenposten, oczywiście w jego tłumaczeniu.
Rok 1914 przyniósł Europie początek wojny, którą nazwano Wielką. Norwegia pozostała neutralna ale Aftenposten informował na bieżąco wszystkie ważne frontowe wydarzenia a to za sprawą dziennikarza Frøisa Frøislanda, paryskiego korespondenta. Kiedy wybuchła wojna Frøisland natychmiast ruszył na front. Jego reportaże pełne dramatyzmu i kolorów czytało się jak jak najlepszą powieść. Codzienne życie w okopach, racjonowana żywność i różnice między armiami brytyjską, francuską i włoską to tematy na które niecierpliwie czekał norweski czytelnik.
W tym czasie życie dziennika biegło swoim torem. Wojna była daleko a w kraju codzienne sprawy opisywano w kolumnie Kristiania, nowości literackie w Litteraturen a nie wojenne,najświeższe informacje ze świata w Sidste telegramer. W dziale sportowym zimą królowały narty w każdym wydaniu a latem tenis. Kompozytor, redaktor muzyczny Hjalmar Borgstrøm czuwał nad wydarzeniami muzycznymi i zapraszał na premierę “Fausta” w Operze Narodowej (Nr.621 z 7 grudnia 1915) a redakcyjny krytyk teatralny Nils Kjær polecał twórczość Johana Bojera (Nr.143 z 17 marca 1916). K.Brun w 401 numerze z 12 sierpnia 1917 roku martwił się o norweskie rzemiosło a w marcu 1918 roku na łamach gazety rozgorzała dyskusja na temat cen (Nr.141 z 18 marca 1918). Od 11 listopada 1918 roku temat wojny wrócił na pierwszą stronę. Tym razem ton był radośniejszy bo wszyscy żołnierze wracali do domów o czym z Paryża donosił Frøis Frøisland.
Kiedy w 1919 roku z redakcji odszedł Ola Christofersen, Thrine Schibsted za zgodą Diesena zaproponowała stanowisko drugiego redaktora naczelnego Frøislandowi. Dziennikarz zgodził się choć wiedział,że będzie musiał dzielić gabinet z “zasiedziałym” już kolegą. Ale panowie szybko się dogadali i żadnego konfliktu nie było. Kiedy Diesen zmarł w 1925 roku Frøisland przez kolejne pięć lat sam prowadził gazetę.
Sport dostaje skrzydeł
W tym samym czasie co Frøisland do obsady redakcji dołączył Peder Christian Andersen. Ten miłośnik sportu dał się poznać w 1912 roku, kiedy to na własny koszt pojechał do Sztokholmu na Igrzyska Olimpijskie i przesyłał z nich obszerne i barwne relacje. Pracował wtedy dla magazynu Sport ale jego artykuły znała cała Norwegia. To dzięki niemu dziennikarstwo sportowe “dostało skrzydeł” i zaczęto się z nim liczyć.
Wraz z przyjaciółmi Einarem Staffem i Trygve Gulbranssenem założył profesjonalną gazetę o tematyce sportowej Idrætsliv, którą prowadził do 1928 roku. Kiedy w 1919 roku trafił do Aftenposten objął dział sportowy, który szybko stał się atrakcyjny i profesjonalny a inne gazety chętnie korzystały z jego usług jako najważniejszego eksperta w kraju.
Choć Andersen kochał sport to interesował się innymi kierunkami dziennikarstwa i dokształcał się w tych kierunkach. W 1925 roku został sekretarzem redakcji, a od 1945 roku redaktorem wiadomości. Zapisał się także złotymi zgłoskami jako spiker radiowy. Ta przygoda zaczęła się w 1926 roku podczas meczu piłki nożnej Norwegia - Polska we Fredrikstad. Początkujący dziennikarz radiowy Einar Diesen nie poradził sobie z takim wyzwaniem i Andersen zastąpił go przed mikrofonem. Połknął bakcyla sprawozdawcy i do końca swoich dni chętnie opisywał głosem to co widzi a nie tylko piórem. Wiele z jego relacji Norwegowie pamiętają do dziś. Był prężnym działaczem sportowym w wielu organizacjach i we wszystkich dyscyplinach. Doceniano go jako międzynarodowego sędziego w piłce nożnej a także jako prezesa klubu narciarskiego Njord. Ale gazety nie zdradził został na stanowisku w Aftenposten do 1963 roku. Zmarł 12 marca 1964 roku w wieku 72 lat.
Rok 1919 okazał się też szczęśliwy dla działu grafiki. Po trzech latach powrócił do redakcji grafik-ilustrator Øyvind Sørensen. Pierwszy raz zatrudnił się artysta w Aftenposten w 1909 roku. W 1915 roku odszedł ale po czterech latach wrócił “na stare śmieci” i pozostał na nich do 1962 roku. Słynął głównie z bardzo realistycznych portretów. Do kolekcji zaliczyć też należy jego rysunki sportowe, reporterskie i teatralne. Był mistrzem w szybkim uchwyceniu sytuacji. W późniejszych latach fotografowie prasowi uczyli się tego od niego. W tym samym roku w maju po raz ostatni ukazało się wydanie niedzielne.
Oslo czy Kristiania? Jaką nazwę nadać stolicy?
W lata dwudzieste XX wieku wchodził Aftenposten z silną grupą dziennikarzy, nowoczesnym parkiem technicznym i nakładem 65 000 egzemplarzy. Thorstein Diesen dbał o wszystkie działy swojej gazety. Rozbudował sieć korespondentów aby informacje były jak najświeższe.
- Wprowadził kolumnę Bank og Børs dla wszystkich zainteresowanych bankowością i giełdą.
- O zwykłych problemach zwykłych ludzi można było przeczytać w kolumnie I dagens löb, często okraszonej dowcipnym rysunkiem.
- Nie zapominał o sprawach religii i tych spod sądowego młotka ( ta kolumna miał swoje logo)
- Kolumna Personalia zawierała informacje o ważnych wydarzeniach w prywatnym życiu mieszkańców stolicy
Dziennik,jego redaktorzy i pracownicy wydawnictwa brali czynny udział w życiu miasta, organizowali akcje charytatywne i wspomagali najuboższych mieszkańców stolicy i okolic. Edukowali poprzez artykuły o turystyce i naturze, nauce,technice i medycynie. Dyskutowali z czytelnikami o zmianie nazwy ich miasta. Jedni byli za, drudzy przeciw, Kristiania brzmi dumnie, Oslo brzmi jak dźwięk pieńków uderzających o siebie. 31 grudnia 1924 roku, numer 743 kipiał od artykułów, dowcipów i rysunków na ten temat. W ostatnim numerze roku, po południu pożegnał Aftenposten oficjalnie Kristianię a 1 stycznia 1925 powitał Oslo. Stolica Norwegii po raz kolejny zmieniła nazwę.
4 września 1925 roku przyszło pracownikom Aftenposten pożegnać swojego redaktora naczelnego. W wieku 63 lat zmarł redaktor Thorstein Diesen. Pracownicy gazety pożegnali go tak:
Wraz ze śmiercią redaktora Diesena Aftenposten poniósł bolesną stratę. W ten sposób zakończyło się prawie 20 lat niezwykle zasłużonej pracy w naszym magazynie. W opinii publicznej redaktor Diesen był znany przede wszystkim jako redaktor polityczny Aftenposten. Jego artykuły polityczne miały czytelników i wielbicieli w całym kraju.
Na polu redakcyjnej bitwy został Frøis Frøisland. Prowadził redakcję przez kolejnych 5 lat. Skupił się na informacji i reportażu.Większość tematów dotyczących kultury, sztuki i literatury przeniósł do powstałego w 1926 roku magazynu kulturalnego. Magasinet, Aftenposten, Ukeblad ukazał się pierwszy raz w piątek 31 grudnia 1926 roku jako zapowiedź nowej pozycji. Od nowego roku jego stałym dniem edycji był czwartek. Głównymi działami były:
- Powieść, nowości rynku krajowego
- Film i kino
- Krzyżówka (pierwsza ukazała się w pierwszym numerze)
- Rodzima architektura
- Nauka i technika
- Humor rysunkowy i słowny
- Moda dla wszystkich
- Porady wszelakiego sortu
Z czasem magazyn A-Magasinet nabrał rozmachu i rozrósł się nie tylko pod kątem ilości stron (24) ale i zagadnień. Jednak to co było najbardziej nowatorskie to kolor. W pierwszym numerze był to jeden kolor na stronę ale z czasem gama kolorów była coraz większa. Frøisland odniósł sukces. Niestety nie dane mu było cieszyć się nim długo, zmarł nagle 29 stycznia 1930 roku. Aftenposten pożegnało w krótkim czasie kolejnego redaktora naczelnego.
Trzy lata później zmarła Thrine Schibsted zostawiając majątek w rękach córek i zięciów. W 1931 roku do redakcji dziennika dołączył Henrik Jørgen Huitfeldt,wnuk właścicielki, który w 1945 roku został redaktorem naczelnym.
Spokojne lata 30.
Po niespodziewanej śmierci Frøisa Frøislanda funkcję redaktora naczelnego objął Johs Nesse. Choć miał doświadczenie zawodowe to w Aftenposten pracował dwa lata. Oparł się zatem o filary gazety: Haakona Øverlanda odpowiedzialnego za dział zagraniczny i Carla Huitfeldta szefa działu wiadomości krajowych. Ten tercet przez kolejne lata prowadził redakcję w myśl sloganu z czasów Schibsteda, który oprawiony w czarną ramkę wisiał na ścianie w głównym gabinecie: „Jeśli naprawdę jesteś dziennikarzem, zawsze jesteś - zawsze nieprzerwanie - dzień i noc - bez wytchnienia ...”
Kiedy w Europie narodziły się w wielu krajach dyktatury, Nesse występował przeciwko nim niezależnie od ich koloru, czy rosyjska czerwona,czarna włoska czy też brunatna niemiecka. Ale Norwegów bardziej w tym czasie obchodził spór z Danią o Grenlandię (“Grenland blir dansk” 5 kwietnia 1933) niż przestrogi Nesse. Czas pokazał kto miał rację.
Lata 30 XX wieku były dla Aftenposten czasem spokoju i rozkwitu. Mocna czołówka dziennikarska w składzie której udzielali się także Staale Svindland i Theodor Lindboe postawiła gazetę na pierwszym miejscu w rankingu krajowym. W 1935 roku nakład wynosił 83 713 sztuk a w redakcji pracowało 68 osób. Cała firma zatrudniała 1282 osoby. Choć sam Johs Nesse okazał się prorokiem to ogólny pogląd i kierunek dziennika nie był przeciwny temu co działo się w Niemczech:
- Hitlera raczej chwalono niż ganiono
- W maju 1933 roku dziennikarze Aftenposten zwiedzili obóz w Dachau. Robi pociągające wrażenie- podsumował wizytę korespondent
- O więźniach politycznych nie pisano
- Pozytywnie postrzegano aneksją Austrii przez Hitlera
- Nie krytykowano zajęcia Czechosłowacji.
Te poglądy uległy zmianie kiedy wybuchła II wojna światowa. 4 września 1939 roku dziennik donosił: Storbritannia og Frankrike erklærte igår Tyskland krig. Hitler er det ikke meldt om militære operasja ner på vestfronten (Wielka Brytania i Francja wypowiedziały wczoraj wojnę Niemcom. Hitler nie poinformował o żadnych operacjach wojskowych na froncie zachodnim). Norwegia ogłosiła swoją neutralność ale Nesse nadal ostrzegał i stanął otwarcie po stronie Brytyjczyków.
Niemcy atakują Oslo
5 kwietnia 1940 roku korespondent Aftenposten w Berlinie, Theo Findahl, poinformował redakcję w Oslo, że wojska niemieckie są w drodze do Norwegii ale Ministerstwo Spraw Zagranicznych prosiło aby nie drukować tej wiadomości żeby nie wybuchła panika. Nesse się zgodził a już 9 kwietnia rano wszystkie gazety donosiły o ataku Niemiec na Norwegię. Popołudniowe wydanie Aftenposten tego dnia rozdawano za darmo. Wydrukowano 121000 egzemplarzy (dzień wcześniej 88000) a w nich komunikat: Tyskerne rykket inn i Oslo (Niemcy atakują Oslo).
Tego samego dnia, w redakcji Aftenposten pojawił się niemiecki attache prasowy z rozkazami:
- Gazeta ma być drukowana,
- Nikt nie opuszcza stanowiska,
- Od 24 kwietnia obowiązuje cenzura
- Niemieccy redaktorzy mają osobne biuro
- Drukowany będzie niemiecki dodatek Fritt Folk
10 kwietnia ukazał się pierwszy ocenzurowany numer Aftenposten. Wierni czytelnicy pozostali ze swoją gazetą i 6000 abonentów nadal chciało ją prenumerować. Wkrótce wprowadzono niemieckie procedury. Cenzura, niemiecki nadzór nad każdym artykułem, na wszystko musiała być zgoda niemieckiego komisarza.
Taki stan rzeczy trwał do 8 września 1941 kiedy to wybuchł w Oslo melkestreiken (strajk mleka). Wszystko zaczęło się w stoczni Akers mekaniske verksted i w zakładzie przemysłowym Christiania Spigerverk , jako spontaniczny protest przeciwko reglamentacji mleka ale była to tylko kropla która przelała gorycz Norwegów z powodu kolejnej reglamentacji,kolejnego produktu.
Tym razem Nesse zareagował i pojawiła się notatka na ten temat. Głód i kolosalne kolejki po jedzenie były częstym przyczynkiem do pojawiania się ogłoszeń typu:
Nasiona chwastów są pożywne i powinny być używane jako pasza. Ale zawsze drobno zmielone lub ugotowane przed użyciem albo Leksykon zamienię na boczek.
Wszyscy wiedzieli o co chodzi a humor to było to czego jeszcze Niemcy nie zaczęli reglamentować. Ale Nazistom nie było do śmiechu. Prowodyrów strajku rozstrzelano a właścicieli gazety, redaktora naczelnego i jego 30 współpracowników, w tym Torolva Kandahla, który był nie tylko dziennikarzem Aftenposten ale też prezesem Norweskiego Stowarzyszenia Prasowego, aresztowano i osadzono w obozach w Grini i Sachsenhausen.
Główne stanowiska w gazecie obsadzono norweskimi nazistami. Kto się sprzeciwiał “jechał na wczasy “ do obozu. Wielu dziennikarzy zrezygnowało dobrowolnie z pracy dla Niemców. Redaktorem naczelnym został nazista Henry E. Endsjø. Codziennie w stopce redakcyjnej pojawiało się nazwisko Haakona Øverlanda jako redaktora naczelnego, mimo iż ten został osadzony w areszcie domowym i nie pracował. Taka kara za poglądy. Zmarł w 1944 roku.
W sobotę 3 stycznia 1942 roku ukazał się po raz ostatni czwartkowy A-Magasinet. Do jego druku wrócono dopiero w 1963 roku. Ogólnie gazeta w latach wojny miała się dobrze i dawała pracę 1000 osobom. Zarabiali też właściciele.W tym czasie byli to Hans LC Huitfeldt i Einar Fr. Lindboe, zięciowie Thrine Schibsted. Wzrosła liczba reklam. Nakład sięgał 147600 egzemplarzy a Aftenposten był czołową gazetą i w stolicy i kraju.
Prøvesak, czyli proces gazet
Niemcy zarządzali dziennikiem do 8 maja 1945 roku, kiedy to Norwegia została oswobodzona. Już w nocy ukazało się „Oslo Press”, które powstało z inicjatywy grupy dziennikarzy stołecznych gazet z Pederem Andersenem z Aftenposten jako redaktorem naczelnym i koordynatorem, gdzie ogłoszono, że Norwegia jest wolna. Biuletyn działał przez tydzień pozwalając gazetom na powrót do normalnej pracy.
Po zakończeniu wojny gazety, które współpracowały z Niemcami zostały rozliczone. Aftenposten był w tej grupie. Pracownicy zamkniętych redakcji domagali się odszkodowań. W obronie Aftenposten wystąpił pracownik gazety Niels J. Mürer, który przytoczył obszerną relację z działalności dziennika w czasie okupacji niemieckiej:
- dziennik został zmuszony do współpracy z okupantem
- nie wszyscy “grzecznie” współpracowali. Redakcja podzieliła się na dwa obozy. Działało redakcyjne podziemie
- wydawano nielegalne broszury
- organizowano dystrybucję ”bibuł” transportem dziennika
- po konfiskacie odbiorników radiowych w redakcji działało nielegalne radio
- organizowano przerzuty druków do Wielkiej Brytanii i osób do Szwecji
W prøvesak (proces gazet) zapadły decyzje o dalszej działalności kilku redakcji, w tym Morgenposten i Aftenposten. Co do tego drugiego to:
- Henry E. Endsjø został skazany na 12 lat pracy przymusowej.
- Właściciele wypłacili ogólne odszkodowanie w kwocie 100000 koron norweskich
- Wyceniono “wojenny majątek” całego wydawnictwa na kwotę 1 miliona koron.
Jeśli chodzi o sprawy finansowe były one utajnione i żadna z gazet nie wiedziała ile “kary” płacą inne. Fakty ujawniono dopiero w 1990 roku i okazało się,że największy i najbogatszy Aftenposten zapłacił najmniej. Taka polityka.
Procesy gazet ciągnęły się do 1949 roku ale redakcje zaczęły swoją działalność”z kopyta”. W 1945 roku na główny fotel Aftenposten powrócił Johannes Nesse i pozostał w nim przez kolejne trzy lata, do swojej śmierci w 1948 roku. Jednocześnie, równorzędne stanowisko objął członek rodziny Schibsted, Henrik JS Huitfeldt, prawnuk założyciela firmy.
Czytelnicy wybaczyli
Jako przedstawiciel właścicieli spędził dziennikarz cały rok 1942, od 13 stycznia do 24 grudnia, w obozie koncentracyjnym Grini w Brum. Kiedy powrócił do redakcji postawił sobie za zadanie przywrócenie dobrego imienia gazecie i jej pozycji na rynku.
14 maja 1945 roku ukazał się pierwszy po wyzwoleniu, bezpłatny numer a w nim wspomnienia z ostatnich dni wojny i pierwszych po wyzwoleniu.
Od pierwszych dni wolności dziennikarze starali się jak mogli pozyskać życzliwość czytelników i wymazać z ich pamięci “poddańczy czas”. Z wielkim szumem opisywano proces Henry E. Endsjø (2 czerwca 1945) czy powrót króla Haakona (8 czerwca 1945). Opinia publiczna nie była tak pamiętliwa jak koledzy po fachu i w kilka miesięcy dziennik zyskał 42000 nowych odbiorców a tylko poranne wydanie osiągnęło 130000 egzemplarzy.
W 1948 roku miejsce zmarłego Nesse zajął Einar Diesen, który przed wojną był korespondentem w Paryżu. Przez kolejne dwie dekady wspólnie z Henrykiem Huitfeldtem dowodzili załogą Aftenposten i starał się dowieść że jest wart pamięci i pracy swojego ojca Thorsteina Diesen, który zapisał się w historii dziennika złotymi zgłoskami.
Diesen był wszechstronnym dziennikarzem i w redakcji zajmował się wszystkimi tematami począwszy od przestępczości, poprzez kulturę i sport po rozrywkę. W 1940 roku był nawet stróżem nocnym i to on w nocy z 8 na 9 kwietnia odbierał wiadomości o ruchach atakujących Norwegię wojsk niemieckich. Jego artykuły cechował wysmakowany humor i ciety język. Umiał załagodzić najbardziej drażliwe sytuacje a zwłaszcza te związane z finansami poszczególnych redaktorów. Bo w dzienniku każdy mógł wynegocjować swoje uposażenie bezpośrednio z właścicielami. Był doskonałym oratorem. Dużo miejsca na łamach Aftenposten poświęcał sprawom społecznym i najbiedniejszym obywatelom. Był aktywnie zaangażowany w zbiórkę Argusa zarówno prywatnie jak i na łamach gazety.
Mimo wielu głosów negatywnych właściciele dziennika nie zrezygnowali z dwóch wydań dziennie. Od poniedziałku do soboty, rano można było przeczytać więcej informacji ze świata i kraju a w wydaniu popołudniowym z rejonu. Wydanie sobotnie było bardziej nastawione na sprawy kultury, mody i rozrywki. Z roku na rok umacniał Aftenposten swoja pozycję na norweskim medialnym rynku.
2 stycznia 1948 roku swoja przygodę z Aftenposten rozpoczął rysownik Ulf Aas. Premierowym rysunkiem był Sørlandsprat og matprat, przedstawiający rumiane dziewczę siedzące na kaczce. W ręku trzyma walizkę z napisem 1948.
Ta grafika rozpoczęła oficjalną, 63 letnią współpracę z dziennikiem ale już w 1934 roku, 15-letni wtedy Ulf dał się poznać jako utalentowany nastolatek. W jego rysunkach jest historia nie tylko Aftenposten ale i Norwegii. Ilustrował spektakle teatralne, opery i balet. Na swoim koncie ma oprawę graficzną blisko 200 książek. Osiem z nich uhonorowano tytułem Najpiękniejszej książki roku.Był także jednym z pierwszych fotografików Aftenposten. Zmarł 16 grudnia 2011 roku.Miał 92 lata. Cztery miesiące wcześniej dziennik wydrukował ostatni jego rysunek.
Sto lat, Aftenposten!
Ponieważ Aftenposten to nie tylko gazeta a całe wydawnictwo, Henrik JS Huitfeldt musiał dzielić swój dzień pracy na kilka działów, dlatego też w 1949 roku poprosił o pomoc Hermana Smitta Ingebretsena, redaktora Morgenbladet, działacza i polityka. I tak Aftenposten zyskał trzeciego oficjalnego redaktora naczelnego. Ingebretsen przejął głównie sprawy społeczne i religijne, a dziennik zyskał wsparcie wielu organizacji działających na tych polach.
Przez blisko dwie dekady od zakończenia wojny Aftenposten żył dniem codziennym rodaków. Do ważniejszych wydarzeń tych lat zaliczono przystąpienie Norwegii do NATO w 1949 roku, w 1952 wstąpienie do Rady Nordyckiej a w 1960 do EFT-y. Wielkim wydarzeniem były Zimowe Igrzyska Olimpijskie w 1952 roku, w Oslo (8 luty 1952) i wielki sukces sportowców norweskich. Z tej okazji ukazało się 11 dodatkowych numerów pod wspólnym tytułem OlimpiApost. Gotyckie A w środku wyrazu było od lat logiem dziennika,
21 września 1957 roku kraj pożegnał króla Haakona VII a rok później w czerwcu świętował koronację Olafa V. Fotoreportaż z tej uroczystości ukazał się w poniedziałkowym numerze z 23 czerwca.
14 maja 1960 roku, w sobotę, do rąk czytelników trafił jubileuszowy numer Aftenposten. Dziennik skończył 100 lat. Mimo swojego wieku trzymał się całkiem dobrze, a kiedy 20 sierpnia 1960 roku przybył na rynku medialnym Norwegii wielki konkurent, odważnie stawił mu czoła. Tego bowiem dnia król Olaf V ogłosił uruchomienie norweskiej stacji telewizyjnej. Było to kolejne wyzwanie dla gazety. Kiedy w 1963 roku Henrik JS Huitfeldt postanowił wznowić wydawanie A-Magasinet, temat telewizji były jednym z ważniejszych począwszy od “rozkładu jazdy”, poprzez prezentację poszczególnych programów aż po sylwetki głównych bohaterów nowej placówki.
Pierwszy numer A-Magasinet, który ukazał się po 20 latach nieobecności, powitali czytelnicy w sobotę 5 stycznia 1963 roku. Różnił się od swojego poprzednika. Nie było tylu wesołych stron co przed laty. Nadal były osobne szpalty dla dorosłych i dla dzieci ale już ton był bardziej poważny. Pojawił się rysunkowy kącik porad Fix og Fomle, cztery strony należały do muzyki, było więcej krzyżówek. Zmieniono czcionkę i układ tekstów, zwiększono liczbę reklam. Znawcy tematu twierdzili, że ogólnie magazyn jest słabszy od swojego poprzednika. Ale wrócił.
W listopadzie 1961 roku zmarł Herman Smitt Ingebretsen a jego miejsce zajął Torolv Kandahl, redaktor naczelny gazety Drammens Tidende a później Buskeruds Blad. Do Aftenposten przyszedł prosto zza biurka tej ostatniej. Choć był członkiem zarządu głównego Partii Konserwatywnej nie narzucał swoich poglądów. Był zwolennikiem pracy zespołowej i współpracy uczył swoich podwładnych. Był dziennikarzem starej daty. W jego artykułach pobrzmiewał staromodny patriotyzm co nie przeszkadzało mu patrzeć na świat przez nowoczesny wizjer. Praca w Aftenposten stała się jego pasją a dziennik nazywał anstendig avis (przyzwoita gazeta).
Obrona pierwszego miejsca na rynku
W latach sześćdziesiątych XX wieku ogólna kondycja wydawnictwa Schibsted-Verlag była na tyle dobra, że w 1966 roku przejęto dziennik Verdens Gang (VG), który był drukowany w drukarni wydawnictwa. Zawiązano dwustronną umowę o niezależności od wpływów politycznych, wspólne zabiegi o czytelnika i reklamy, pracy na własnym dotychczasowym gruncie. W połowie lat siedemdziesiątych właściciele obu gazet powołali Schibsted Group na czele której stanął Hans H. Riddervold. W 1988 roku przekształcono grupę w spółkę akcyjną Schibsted ASA.
W 1968 roku redakcja pożegnała Einara Diesena, który odszedł na emeryturę. Nie zerwał jednak całkiem kontaktów z gazetą i jego artykuły często gościły na łamach Aftenposten. Huitfeldt postanowił nie obsadzać wolnego etatu. Doszedł do wniosku,że z jego pomocą Torolv Kandahl poradzi sobie sam. Niestety nie było tak różowo i dwa lata później w redakcji zasiadł duet: Reidar Lunde i Hans Vatne. Obydwaj panowie związani byli z Aftenposten od lat. Pierwszy rozpoczął pracę w 1935 roku, drugi w 1950 roku.
W 1970 roku gazeta miała nakład 191069 egzemplarzy i zadaniem nowych redaktorów naczelnych było obronić pierwszą lokatę na rynku. Sprawa była o tyle trudna, że przejęty w 1966 roku Verdens Gang mocno atakował i parł do przodu. Mimo,że obie pozycje należały do tego samego właściciela konkurowały ze sobą i nie da się ukryć,że w czerwcu 1981 roku Aftenposten przegrał ten wyścig. Ale Henrik JS Huitfeldt spokojnie patrzył w przyszłość i w 1973 roku wycofał się z “nadzoru” głównej redakcji swojego dziedzictwa, zostając tylko członkiem zarządu. Zmarł 7 września 1979 roku.
Lata siedemdziesiąte przyniosły sukces i profity firmie Schibsted. Obie jej gazety prowadziły w rankingu, wydawnictwo kwitło. W dziale technicznym ciągle pojawiały się jakieś nowinki.W 1976 roku Aftenposten przeszedł na druk offsetowy, w dziale fotograficznym na technologię laserową a rok później firma otworzyła nową, nowoczesna drukarnię.
W 1978 roku, po 44 latach pracy, Reidar Lunde odszedł na zasłużoną emeryturę a jego miejsce zajął Trygve Ramberg. Jak zmieniało się postrzeganie świata, kraju ale też sposób i możliwości pracy widać na przykładzie zdjęć Rolfa Chr.Ulriseniena. Ten “nadworny” fotograf dziennika rozpoczął swoją pracę w Aftenposten w 1962 roku. Zaczynał “na statywie” a po kilku latach, w 1967 roku sensacją były jego zdjęcia podwodne. Za swoje fotoreportaże z najdziwniejszych miejsc otrzymał tytuł Norges raskeste fotograf (najszybszy fotograf Norwegii). O swojej pracy na przestrzeni lat mówił tak:
Wiele się zmieniło, odkąd zacząłem pracować w Aftenposten.Fotograf od połowy lat 60 pracuje zupełnie inaczej niż dotychczas, samodzielnie i na równi z dziennikarzem piszącym. I technicznie rzecz biorąc, w tych latach działo się fantastycznie. Na przykład przy transmisji teleobiektywowej. Kiedy na Pucharze Świata w Seefeld[1985], Erik Berglund zrobił zwycięskie zdjęcie o godz. 11.25. Dziesięć minut później o godz 11.35 zdjęcie było gotowe do użycia na stole redakcyjnym w Akersgaten. [siedziba gazety].
W 1984 roku Hansa Vatne zastąpił Egil Sundar. Do redakcji dziennika trafił w 1958 roku. Był zagorzałym zwolennikiem konserwatystów. Jako redaktor polityczny stworzył wytyczne które charakteryzowały gazetę przez kolejne lata. Zwiększył jej atrakcyjność,wiarygodność i niezależność. Ale nie zawsze jego poglądy szły w parze z linią którą narzucali właściciele a szczególnie Tinius Nagell-Erichsen.
Lata sześćdziesiąte różniły się od przełomu siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. Kiedy Sundar był “tylko”dziennikarzem właściciel przymykał oko ale kiedy objął fotel naczelnego i zaczął zmieniać kierunek działania dziennika, konflikt się nasilił. To sprawiło, że pracownicy redakcji stanęli po stronie właściciela. W 1989 roku w redakcji “wiało chłodem” i atmosfera była ciężka, dlatego też zarząd poprosił aby sytuację uratował Andreas Norland, który miał zdolności mediatorskie i potrafił dogadać się z każdym pracownikiem co udowodnił przez lata pracy w różnych komórkach Grupy Schibsted. W styczniu 1990 roku odwołano Sundara, który obrażony odszedł z firmy, mimo oferty dalszej współpracy i Norland został redaktorem naczelnym. Tym razem samodzielnym.
Nadchodzi cyfrowa rewolucja
W spadku po Sundarze została sobotnia edycja Weekend Aftenposten, której pierwszy numer ukazał się w sobotę 19 kwietnia 1986 roku i zmiana nazwy popołudniowego wydania na Aften (było tu więcej wiadomości regionalnych) od czwartku 12 marca 1987 roku.
Andres Norland dzięki swoim umiejętnościom zawodowym i budowaniu zaufania szybko przywróciły “pozytywną” pracę redakcji. Wyznawał filozofię prasową: solidne tło dla własnej opinii, która stała się wytyczną redakcji. Uważał że: ….gazeta jako zawodowy obserwator powinna odtworzyć to, co faktycznie się wydarzyło. Opinie gazety powinny być zastrzeżone dla artykułów redakcyjnych i wyważonych komentarzy.
Ponieważ Aftenposten nie był jedyną gazetą, którą Norland uratował, przylgnęła do niego opinia “twórcy gazet”. Był jednak dziennikarzem z “krwi i kości”. Oprócz redakcyjnych artykułów pisał książki. Ale za sterem nie czuł się dobrze. Dlatego też w 1994 roku przekazał główne biuro w ręce Einara Hanseida, pozostając w zarządzie firmy. Po sobie zostawił kilka znaczących zmian:
- od 30 listopada 1990 roku Weekend Aftenposten ukazywał się w piątek jako popołudniowe wydanie
- 2 grudnia 1990 powróciła niedzielna edycja dziennika, SØNTAG
- od maja 1993 roku zawieszono wydawanie A-Magasinet,
Nowemu redaktorowi naczelnemu przyszło przeżyć z Aftenposten cyfrową rewolucję dziennika. Przełom lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych to coraz nowocześniejsze komputery, Internet i wszystkie nowinki cyfrowe ułatwiające i pracownikom dziennika i czytelnikom zdobycie wiedzy i informacji. W 1995 roku ruszyła pierwsza strona internetowa, www.aftenposten.no. Pierwotnie udostępniono tam artykuły z gazety drukowanej. Z czasem strona zaczęła żyć własnym życiem. 26 października 1996 roku wystartowała strona w języku angielskim. Przez 12 kolejnych lat informowała “ciekawskich” o tym co dzieje się nie tylko w Norwegii ale w całej Skandynawii.28 grudnia 2008 roku w ramach oszczędności zrezygnowano z tej formy przekazu.
Kierunek: tabloid
Rok 1997 zaowocował zmianą formatu. Einar Hanseid, już dekadę wcześniej uczestniczył w takiej przemianie (Dagbladet). Najpierw “przeprogramował” na tabloid popołudniowe wydanie. W 2003 roku zrobiono przymiarkę w wydaniu porannym a całkowita zmiana miała miejsce w 2005 roku.
Za tę zmianę odpowiadał już Hans Erik Matre, który objął fotel redaktora naczelnego w 2004 roku. On też w 2005 roku przywrócił wydawanie A- Magasinet (21 październik), zaś 1 listopada 2006 roku przekazał czytelnikom dziennik cały w kolorze. W tym samym roku, od kwietnia czwartkowa, popołudniowa, edycja przyjęła nazwę Lokal Aften. Miała osiem wersji w zależności do jakiego regionu trafiała. Pozostałe obszary otrzymywały wersję przeznaczoną dla Oslo.
Kolejne zmiany wprowadziła pierwsza kobieta na stanowisku redaktora naczelnego Hilde Haugsgjerd. Objęła redakcję już w 2008 roku. Matre zmuszony był z powodów zdrowotnych przekazać swoje funkcję ale w firmie pozostał. Już od końca lat dziewięćdziesiątych, kiedy firma Schibsted zainwestowała w kilka mniej trafionych inwestycji, zaczęły się jej kłopoty finansowe co odbiło się też na Aftenposten, mimo że dział multimediów wykazywał przychody.
W związku z tym Hilde Haugsgjerd musiała podjąć trudne decyzje. Od maja 2009 roku Aften ukazywał się tylko od wtorku do piątku a w 2012 roku zniknął całkiem z rynku. Do porannego wydania, na życzenie czytelników, dodano nową sekcję z raportami międzynarodowymi.
Oszczędności związane były niestety z redukcją etatów. Do 2009 roku zwolniono blisko 30% pracowników. Przez kolejne dwa lata liczbę zwiększono o kolejne 140 osób. W 2011 roku w całym wydawnictwie Aftenposten AS pracowało 700 osób, w całym koncernie 8100.
Kiedy Hilde Haugsgjerd obejmowała fotel w głównej redakcji, Aftenposten miał nakład:
- wydanie poranne - 247556 egzemplarzy
- Aften - 124807 egzemplarzy
- SØNTAG - 216464
Jednak w porównaniu z wcześniejszymi latami był to 3-procentowy spadek. Haugsgjerd i zarząd firmy zdawali sobie sprawę, że przyszły czasy kiedy komputery i Internet opanowały świat. Już w 2009 roku stronę internetową gazety odwiedzało milion osób tygodniowo. Aftenposten wprowadził też do sieci specjalną stronę informacji biznesowych - www.E24.no.
O Haugsgjerd mówi się,że była siłą napędową procesu restrukturyzacji Aftenposten. W 2011 roku stworzyła magazyn kulturalny „K” i to dzięki niej dzieci w wieku szkolnym mają swoją gazetę Aftenposten Junior. Pierwszy numer ukazał się 8 stycznia 2013 roku w nakładzie 13698 egzemplarzy który przez trzy lata wzrósł o 100%. W 2017 roku osiągnął liczbę 30163 sztuk i rośnie.
Haugsgjerd zrezygnowała z funkcji kilka miesięcy przed zakończeniem kadencji. Uważała,że tak należy zrobić, gdyż wszystkie zaplanowane projekty doprowadziła do końca. Te nowe powinien zacząć ktoś nowy.
Tym “nowym” okazał się Espen Egil Hansen uważany za jednego z czołowych liderów w rozwoju dziennikarstwa cyfrowego w Norwegii.
Kiedy Hansen przejmował redakcję nakład dziennika spadł do 172029 sztuk. Nie była to zawrotna liczba. W górę za to szybowały notowania strony internetowej. Miała 202 111 subskrybentów a ogólnie czytelników, bez tych niedzielnych, szacowano na 1 352 000 osób.
Espen Hansen podpisał kontrakt do 1 stycznia 2020 roku a od 2015 roku został jednocześnie dyrektorem generalnym Aftenposten. Początek jego kariery to fotografia. W 1991 roku podjął pracę w VG jako fotograf. I to przez fotografię jego nazwisko stało się znane nie tylko wśród dziennikarzy ale też na forum Facebooka.19 września 2016 roku na pierwszej stronie Aftenposten ukazał się list otwarty Hansena do Marka Zuckerberga w sprawie usunięcia zdjęcia z portalu zamieszczonego przez gazetę, pokazującego wojnę w Wietnamie. List zaczynał się tak:
Piszę ten list, aby poinformować, że nie spełnię Twojego wymogu usunięcia fotografii dokumentalnej z wojny w Wietnamie wykonanej przez Nicka Uta. Nie dzisiaj i nie w przyszłości. Żądanie usunięcia zdjęcia przyszło w środę rano w e-mailu z biura Facebooka w Hamburgu. Niecałe 24 godziny po wysłaniu e-maila, a zanim zdążyłem udzielić odpowiedzi, zainterweniowaliście sami i usunęliście artykuł oraz zdjęcie ze strony Aftenposten na Facebooku.
Listen ten rozpętał debatę na temat praktyki redakcyjnej Facebooka. Dzisiaj Espen Egil Hansen zarządza całym wydawnictwem, które od pięciu pokoleń jest w rękach potomków Christiana Schibsteda. W 2020 roku dziennik obchodził jubileusz 160 lat istnienia. Dziennikarze w nim pracujący szczycą się dziedzictwem, które przetrwało takie długie lata. Z wyjątkiem okresu II wojny światowej uznanego przez wszystkich za niechlubny, założenia “głównych sterników gazety” są przestrzegane po dziś dzień. Aftenposten:
- jest liderem wszystkich norweskich gazet
- wpływa na społeczeństwo i politykę kraju
- ale jest niezależny
- nie ulega modom i trendom
- zwraca uwagę na formę i kreatywność
- jest różnorodny i wszechstronny
- wiarygodny w treści i formie
- chroni wartości kulturalne i społeczne
- angażuje się w życie kraju i regionu
- jest blisko swoich czytelników i przyjaciół głównie poprzez fora internetowe
Tych wszystkich założeń, od 1 stycznia 2020 roku, stara się przestrzegać druga w historii kobieta na stanowisku redaktora naczelnego Trine Eilertsen. Pamięta także o słowach założyciela gazety Christiana Schibsteda, który w swoim pierwszym artykule redakcyjnym napisał tak:
Muszę zawsze dążyć do tego, aby pismo było pisane w ludzkim i przyzwoitym tonie.
Kalendarium Aftenposten
- 1860, 14 maja - pierwszy numer Christiania Adresseblad
- 1861, 1 stycznia - Christiania Adresseblad zmienia nazwę na Aftenposten
- 1877 - pierwsze podwójne numery
- 1885, 18 grudnia - dwa wydania dziennie, poranne i wieczorne
- 1885 - wydanie niedzielne
- 1886, 27 kwietnia - pierwszy egzemplarz gazety na nowej,pierwszej w Norwegii, prasie rotacyjnej
- 1886 - pierwsze grafiki
- 1889 - pierwszy dodatek Aftenposten ugeudgave
- 1900 ,styczeń - pierwsze dokładne mapy
- 1900, 28 stycznia - pierwszy kącik szachowy
- 1900, marzec - sekcja mody damskiej
- 1901, luty - pierwsze rysunki
- 1902, 22 października - pierwsze zdjęcie
- 1904 - Aftenposten ugeudgave przemianowany na Ukens Nytt
- 1912, 8 kwietnia- zmiana podstawowej czcionki
- 1912,15 września - inauguracja działu dla dzieci For de smaa
- 1919 - zrezygnowano z wydania niedzielnego
- 1926, 31 grudnia - pojawia się A- Magasinet z pierwszą krzyżówką i w kolorze
- 1928 - dziennik przechodzi na język narodowy zwany Riksmål
- 1940, 9 kwietnia - 1945,8 maja - gazeta pod zarządem Niemców
- 1942, 3 stycznia - ostatni numer A- Magasinet
- 1945, 14 maja - pierwszy powojenny numer Aftenposten(bezpłatny)
- 1960, 14 maja - numer jubileuszowy (100 lat gazety)
- 1963, 5 stycznia - powrócił A- Magasinet
- 1976 - pojawił się druk offsetowy i fotografia laserowa
- 1986, 19 kwietnia - pierwsza edycja Weekend Aftenposten
- 1987, 12 marzec - popołudniowe wydanie przyjmuje nazwę AFTEN
- 1990, 2 grudnia - powrót do wydania niedzielnego
- 1993, maj - ponowne zawieszenie wydawania A-Magasinet
- 1993 - pierwsza strona internetowa, www.aftenposten.no
- 1996, 26 października - start strony internetowej w języku angielskim
- 1997 - Aften zmieniło format na tabloid
- 2005 - poranne wydanie w formacie tabloidu
- 2005, 21 października - kolejny powrót A-Magasinet
- 2006, 1 listopada - Aftenposten w kolorze
- 2008, 28 grudnia - zawieszenie angielskiej wersji internetowej
- 2009, maj - Aften ukazywał się cztery dni w tygodniu
- 2011 - magazyn kulturalny “K”
- 2012, 8 stycznia - pierwszy numer Aftenposten Junior
- 2012 - Aften znika z rynku
źródła:
- https://www.referenceforbusiness.com/history2/84/Schibsted-ASA.html
- https://de.zxc.wiki/wiki/Aftenposten
- https://nbl.snl.no/Christian_Schibsted
- https://www.landgaard.no/2010/06/21/aftenposten-13-desember-1860/
- https://en.wikipedia.org/wiki/Aftenposten
- https://en.wikipedia.org/wiki/Christian_Schibsted
- https://www.aftenposten.no/norge/i/6z13W/her-er-aftenpostens-foerste-utgave
- https://nbl.snl.no/Amandus_Schibsted
- https://lokalhistoriewiki.no/wiki/Amandus_Schibsted
- https://nbl.snl.no/Thrine_Schibsted
- https://pl.qaz.wiki/wiki/Ola_Christofersen
- https://nbl.snl.no/Thorstein_Diesen_-_1
- https://lokalhistoriewiki.no/wiki/Thorstein_Diesen_(1862-1925)
- https://no.wikipedia.org/wiki/Augusta_Stang
- https://nbl.snl.no.Frøis_Frøisland
- https://www.aftenposten.no/norge/i/eMvKl/en-avis-for-alle
- https://www.aftenposten.no/norge/i/lwmzA/eiere-gjennom-fem-generasjoner
- https://www.oslobyleksikon.no/side/Aftenposten
- https://www.nytimes.com/2009/02/28/books/28hams.html
- https://web.archive.org/web/20081208103416/http://www.aftenposten.no/english/local/article2741143.ece
- https://www.aftenposten.no/oslo/i/Opjx1/historien-sett-gjennom-aften-oeyne
- https://www.aftenposten.no/kultur/i/y3yv8K/ny-bok-kraftig-oppgjoer-med-joedehatet-i-aftenposten-og-norsk-presse
- https://www.aftenposten.no/norge/i/bmwn3/125-aar-med-aftenposten
- https://www.mediadb.eu/forum/zeitungsportraets/aftenposten.html
- https://nbl.snl.no/P_Chr_Andersen
- https://snl.no/Øyvind_Sørensen
- https://www.aftenposten.no/kultur/i/xz3j/aftenposten-taus-om-aarhundrets-nyhet
- https://web.archive.org/web/20110628213601/http://www.aftenposten.no/fakta/verdenskrig/article680098.ece
- https://nbl.snl.no/Einar_Diesen
- https://nbl.snl.no/Torolv_Kandahl
- https://nbl.snl.no/Andreas_Norland
- https://www.aftenposten.no/meninger/kommentar/i/G892Q/dear-mark-i-am-writing-this-to-inform-you-that-i-shall-not-comply-wit
PRZERWA NA REKLAMĘ
Zobacz artykuły na podobny temat:
Kossuth Rádió. Historia węgierskiego radia zaczyna się w meblowozie
Małgorzata Dwornik
Pocztowcy z Budapesztu eksperymenty z falami eteru zaczęli na początku lat XX. Dekadę później mogli pochwalić się najlepszym na świecie, radiowym parkiem technicznym. Dziś publiczna rozgłośnia to numer dwa na Węgrzech.
Atuagagdliutit Grønlandsposten. Historia Wiadomości Grenlandzkich
Małgorzata Dwornik
Pierwszy numer z 1861 roku miał osiem stron, niespotykany system numeracji kolumn i 300 egzemplarzy nakładu. W tym czasie był to jeden z niewielu na świecie tytułów z ilustracjami i pierwszy drukujący je w kolorze. Miał przekonać Grenlandczyków do czytania. I robi to od 163 lat. Dziś jego hasło to: Tydzień bez AG nie jest prawdziwym tygodniem.
Historia Folha de São Paulo. Brazylijska gazeta z Rekordem Guinnessa
Małgorzata Dwornik
Pierwszy numer ukazał się 19 lutego 1921, a redakcja... błyskawicznie naraziła się brazylijskiej cenzurze. Nie pierwszy i nie ostatni raz. Ostrych spięć z władzą, wojskiem i partyzantką, na przestrzeni lat gazeta miała bez liku. Redakcja padała ofiarą represji i aktów przemocy. Jednak czytelnicy stali i stoją za nią murem.
Historia radia w Toruniu [LINK]
Arkadiusz Skonieczny
15. stycznia 1935 roku uruchomiono w Toruniu Pomorską Rozgłośnię Polskiego Radia. Było to ósma z kolei radiostacja w Polsce i od chwili uruchomienia należała do większych w kraju.Artykuł pochodzi z serwisu turystyka.torun.pl.
Historia prasy polskiej - do roku 1796
Krzysztof Dowgird
Nim pojawiła się prasa, w połowie XV wieku wydawane były w Polsce kalendarze. W XVI w. zaczęły pojawiać się pierwsze druki ulotne, wydawane w językach obcych - głównie po niemiecku i po łacinie. [Wykłady Magisterskiego Zaocznego Studium Dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim.]
Historia WSB Radio. Słuchacz nie ma radioodbiornika? Nic nie szkodzi!
Małgorzata Dwornik
Pierwszy nadajnik miał zaledwie 100 watów mocy, a do chłodzenia baterii używano lodu. 15 marca 1922 roku wystartowała pierwsza rozgłośnia radiowa w stanie Georgia. Stacji nadano litery wywoławcze WSB, co założyciele przemienili w motto: Welcome South, Brother! Tak zaczęła się historia jednej z najważniejszych stacji radiowych w USA.
Cenzura w ZSRR
Róża Chojnacka
Cenzura w Związku Radzieckim była wszechobecna i rygorystycznie egzekwowana. Swoją działalnością obejmowała treści drukowane, transmisje radiowe, telewizyjne oraz filmy w kinie.