28.09.2007 Historia mediów
Blogosfera. Pamiętniki dla publiki
Michał Chmielewski
Tr0chę m4t3matyk1
Nigdy nie będziesz mądrzejszy od google, tak brzmi credo podróżujących po infostradzie, więc skorzystałem z mądrości owej wyroczni. W 0,4 sek posunęła pod mój nos 1,350,000,000 stron dotyczących blogów. Sporo. Blog.pl gnieździ w swych zasobach 83 blogi, serwis Blox.pl 141, Interia prawie 203, zaś 320 ma Wirtualna polska - wszystko w tysiącach. Nawet gdyby te cztery serwisy skleić, Onet może się śmiać z tych wyników wymachując swoją statystyką jak flagą zwycięstwa - ponad półtora miliona. Impressive.
Zapraszam wszystkich na muj koffany blogasek...
W Polsce blogi zaczęły swój żywot między 2001 a 2002 rokiem, kiedy stałe łącze za normalne pieniądze było jeszcze przed wizją typu s-f. Wtedy stawiano na anonimowość, nieliczni autorzy blogów przykrywali swoje dane ksywkami, a na autentyczności budowali swoje wpisy. Dziś mamy negatyw tego schematu - ksywki wyparły prawdziwe dane, nazwiska, rozmiar stanika, miejska lokalizacja, natomiast treść tworzona jest w rytm fikcji albo tandetnego natłoku mocno niedojrzałych myśli. Kiedyś bawili się w to ludzie wieku studenckiego, teraz bloga ma każdy pryszczatolatek, któremu rodzice wetknęli modem TP do komputera. Bloga ma każda Kasia13 i każdy Wojtek14 - i każde z nich ma coś do powiedzenia. Lecz to nie koniec tragedii - tematy poruszane przez blogtekściarzy rzadko kiedy wychodzą poza obszary ich podwórka i tzw. przemyśleń. No tak, w końcu to pamiętniki, dokumenty indywidualnej codzienności. Pierwsza miesiączka - załóż bloga, załóż bloga swojemu kotkowi, swojemu nowonarodzonemu dziecku, podziel się jego nocnym gaworzeniem z internautami (sic). Załóż bloga dla znajomych, publicznie wytknij im wady z bezpiecznej odległości, zza monitora. Opisz, jak to się dziś nudziłeś, jak to wypadłeś ze znajomymi nad morze, jak przeżyłeś to i tamto. Standardowe sprawozdania standardowych osobowości ze standardowych dni. Nudne do fizycznego bólu. A teraz pomnóżcie sobie to wszystko przez powyższe cyfry. Zgroza.
Ale blog nie wiąże się tylko z nieograniczonym wysypiskiem e-pamiętników dzieciaków z sąsiedztwa. To także rakieta krzywej popularności znanych person. Do tej pory już ponad 1,5 mln myszek klikało na link bloga LPRowca Wierzejskiego, choć zamieszczone tam komentarze, raczej nie były mu przychylne, co dobrze o ich autorach świadczy. Politycznie śp. Marcinkiewicz może się cieszyć już prawie 2-oma mln czytelników na liczniku, choć by dorównać plastikowym dziewczynom z Blog27 brakuje mu dodatkowych 2-óch, a do Korwina Mikke - 2,5. A gdyby ktoś z nich kiedykolwiek chciał się porywać z wykałaczką na słońce, niech rzuci wyzwanie małżeńskiemu duetowi Wiśniewskich. 8 milionów czytelników.
Superek blog, koniecznie odwiedzcie tesh muj...
Liczby rosną, apetyty na serwowanie znajomym swych tanich przemyśleń też. I żeby pozbyć się zarzutu uogólniania - nie wszystko, z tego, co udostępniło mi google, to literacki crap. Można trafić na ciekawostki, choć nie są to pomyślunkowe torpedy. Zwykłe, lekkostrawne tekściki, jakich w i-necie - przepraszam - od zajebania. Jednak ich liczbę całkowicie przesłania ilość zwierzeń mało ambitnych dzieciaków, co daje nam kolejne potwierdzenie statusu internetu - dwudziestego pierwszego ścieku zer i jedynek, w gównie którego od czasu do czasu przepłynie upuszczona do klozetu biżuteria. I teraz ponownie Alex McKenzie i jego kumple, protoplaści sieci komputerowych, mogą pośpiewać sobie `A miało być tak pięknie` Elektrycznych Gitar.
(dzień bloga - 31 sierpnia, najważniejszy dzionek dla bloga, a właściwie totalnie anonimowy)
PRZERWA NA REKLAMĘ
Najnowsze w dziale Historia mediów:
Historia The New York Times. Wszystkie wiadomości nadające się do druku
Małgorzata Dwornik
W samym sercu XIX-wiecznego Nowego Jorku, gdy wieści z drugiego końca świata płynęły telegrafem, a gazeta była głosem opinii publicznej, dwóch ambitnych dziennikarzy stworzyło skromny czterostronicowy dziennik, który z czasem przeistoczył się w legendę.
FORTUNE. Historia najbardziej ekskluzywnego magazynu biznesowego
Małgorzata Dwornik
Połowa stron pilotażowego numeru była... pusta, a tylko jedna drukarnia w kraju była w stanie sprostać wymogom jakościowym magazynu. To oni ukuli pojęcie "socjologia biznesu" i "fundusz hedgingowy". Są autorami najbardziej prestiżowego rankingu firm na świecie. Oto historia Fortune.
Historia Le Soir. Dziennik z Belgii, który na parterze czytało się za darmo
Małgorzata Dwornik
Zaczynał od nietypowej polityki sprzedaży i artykułów pisanych osobiście przez króla. To tutaj karierę zrobił komiksowy Tintin, a do historii przeszło "fałszywe wydanie" z czasu II wojny światowej. "Le Soir" nie raz trafiał na celownik władz, cenzury, a nawet... terrorystów i hakerów.
Podobne artykuły:
Barbara Walters. Królowa wywiadów niemożliwych z telewizji ABC
Małgorzata Dwornik
Karierę w mediach zaczynała w 1951 roku od reklam i produkowania programu dla dzieci. W latach 60. rozbiła szklany sufit. Jej wywiady na antenie telewizji NBC wyniosły ją na szczyt popularności. Tytuł królowej telewizji przyniosły jej programy emitowane na antenie ABC. Oto historia Barbary Walters.
Tibetan Review. Historia medialnego wojownika o wolność Tybetu
Małgorzata Dwornik
W 2023 roku świętować będzie 55 urodziny. Niewielki zespół redakcyjny jest ważnym elementem tybetańskiej demokracji na wygnaniu. I dzięki temu, że przeniósł się na stałe z papieru do internetu, Tibetan Review dociera z informacjami o Tybecie w najdalsze zakątki świata.
Historia The Times. Burzliwe losy ikony brytyjskiej prasy
Małgorzata Dwornik
The Times przez pierwsze trzy lata ukazywał się jako The Daily Universal Register. Nie zawierał żadnych artykułów a tylko trzy krótkie notatki "z kraju i ze świata". Wszystko się zmieniło wraz z nowym, dynamicznym profilem gazety. Zanim jednak nadszedł czas opiniotwórczości, trzeba było przejść przez etap prasy brukowej.
Trouw. Historia holenderskiego dziennika, który wyszedł z podziemia
Małgorzata Dwornik
Powstał w czasie II wojny światowej i był jedną z najpopularniejszych gazet holenderskiego podziemia. Publikował poradniki ukrywania Żydów, co wielu pracowników przypłaciło życiem. Targany niemal bez przerwy wewnętrznymi konfliktami, przez chwilę prowadzona przez dwóch naczelnych. W tym roku Trouw świętuje 75 lat.





























