Czy można płakać przy dziecku?
kampania społeczna
fot. Fundacja Na Ratunek Dzieciom z Chorobą NowotworowąOdpowiedzi na postawione pytanie warto nadać kontekst relacji rodziców z dziećmi. W ich budowaniu ważne jest, by nie bać i nie wstydzić się okazywania emocji. Bycie autentycznym wobec dziecka to jeden z filarów dobrego rodzicielstwa. Łzy są wyrazem ważnych i często trudnych uczuć. Niektórzy z nas płaczą w obliczu lęku i bezsilności, inni w złości, radości lub z poczucia ulgi.
Okazywanie uczuć przy dziecku to dla niego cenna nauka radzenia sobie z emocjami. Pokazujemy mu w ten sposób, że w życiu bywa różnie, a rodzice są ludźmi. Dajemy w ten sposób sygnał, że każdy – także dorośli – ma emocje i nie ma w tym ani nic złego, ani wstydliwego. To dla małego człowieka informacja, że on także ma prawo bywać smutny i płakać.
Wytłumacz zamiast się chować
Mówi się, że samopoczucie rodziców ma wpływ na samopoczucie dziecka oraz że dzieci są wyczulone na stan emocjonalny opiekuna. To prawda. Nie należy jednak pozwolić, by ta świadomość powodowała, że będziemy unikać okazywania negatywnych emocji przy najmłodszych. Gdy się nam to zdarzy, istotne jest natomiast, aby wytłumaczyć dziecku, z czego one wynikają.
Małe dzieci często przypisują sobie odpowiedzialność za to, co się dzieje z ich bliskimi. Kiedy widzą łzy w oczach rodzica, myślą, że zrobiły coś złego i czują niepokój. Jeśli rodzic wyjaśni, że jest smutny, bo miał trudny dzień albo złości się, bo pokłócił się z koleżanką w pracy, prawdopodobnie uda się zapobiec wzbudzenia w dziecku poczucia winy. Dlatego też warto wyjaśniać, skąd bierze się gorszy nastrój mamy albo taty - nawet bardzo małemu dziecku. Dla kilkumiesięcznego malucha ważny będzie uspokajający ton głosu, przytulenie przez rodzica. Idealnie, jeśli w takiej sytuacji zrobi to partner, szczególnie gdy jeden z rodziców przeżywa silne emocje uniemożliwiające swobodną opiekę nad dzieckiem.
Jak szczegółowo tłumaczyć powód gorszego nastroju? To zależy od wieku dziecka. Najmłodsze często będą chciały po prostu przytulić albo rozweselić smutnego rodzica. Starsze będą zapewne pytać, dlaczego mama albo tata płacze. Wtedy odpowiedź trzeba dostosować do wieku i wiedzy młodego człowieka. Najlepiej skupić się na opisaniu własnych uczuć i emocji i zawsze podkreślać, że to nie zachowanie dziecka lub ono samo jest ich przyczyną.
- Bywa, że chcąc się wypłakać, chowamy się przed dzieckiem. To nie zawsze jest najlepsza strategia. Zbyt często dorosłym wydaje się, że jeśli zamkną się w łazience albo w drugim pokoju, dziecko nie zauważy, co się dzieje. Zdarza się, że jest zupełnie inaczej - tłumaczy Magdalena Kilan-Banach, psycholog i psychoterapeuta psychodynamiczny z Kliniki Mentalnej, prowadzonej przez Fundację na Ratunek Dzieciom z Chorobą Nowotworową. - Usłyszawszy szloch zza drzwi, dziecko może się zaniepokoić, wpaść w niepewność lub strach, co dzieje się z rodzicem. Czuje, że stało się coś złego, z czego jest wykluczone.
Innym błędem, który łatwo popełnić wobec dziecka, jest zbycie go słowami „nic mi nie jest, nic się nie stało”. Kiedy na twarzy rodzica widać łzy, ma czerwone oczy, a jego głos się łamie, dziecko dostaje sprzeczny komunikat i nie wie w takiej sytuacji, czy ufać swoim zmysłom, czy temu co mówi rodzic.
- W skrajnych sytuacjach może spowodować to utratę poczucie bezpieczeństwa, zachwianie zaufania do świata, do siebie i swoich zdolności poznawczych – przestrzega ekspertka z Kliniki Mentalnej. - Z tych przyczyn warto być szczerym i spójnym w komunikatach ze swoimi uczuciami.
Nie udawaj twardziela
Często istnieje pokusa, by przed dzieckiem „udawać twardziela”, który z uśmiechem stawia czoła każdej przeciwności i losu i nic nie jest w stanie wyprowadzić go z równowagi. Choć na pozór może wydawać się to zasadne, jest to droga na manowce. Od najmłodszych lat warto uświadamiać dziecku, że trudności w życiu się zdarzają i zdarzać się będą.

Rolą rodzica nie jest zakłamywanie rzeczywistości, a pokazanie dziecku, jak sobie z nią radzić. Udawanie, że nie podlegamy negatywnym emocjom może przynieść więcej szkody niż pożytku. W ekstremalnych przypadkach - skoro rodzic potrafi z uśmiechem znosić przeciwności, podczas kiedy jemu jest smutno i chce się płakać - dziecko może poczuć się kimś gorszym. Innym zagrożeniem związanym z negowaniem okazywania przez rodziców przykrych emocji jest sytuacja, kiedy dziecko - pozbawione wzorca i przykładu – będzie miało problem z ich rozpoznawaniem i nazywaniem. Będzie wówczas odczuwać stan napięcia, którego nie będzie potrafiło zidentyfikować i właściwie zareagować. Taki stan rzeczy może w późniejszych latach przejawiać się w trudnościach w nawiązywaniu i utrzymywaniu relacji z innymi ludźmi.
- Warto pamiętać, że każda z emocji jest potrzebna i do czegoś służy. Również te, które uznajemy za negatywne. Lęk ostrzega nas przed niebezpieczeństwem. Złość informuje nas, że dzieje się coś nie w porządku. W ich przeżywaniu nie ma niczego złego. Ważniejsze, co robimy i jak zachowujemy się pod ich wpływem – radzi Magdalena Kilan-Banach. - To największe rodzicielskie wyzwanie i potencjalne niebezpieczeństwo. Jako że strach czy złość mogą wywołać agresję, trzeba nauczyć się ją kontrolować.
Ważne, żeby dziecko nie stało się przedmiotem rozładowania negatywnych emocji i byśmy nie dali mu do zrozumienia, że to ono jest winne naszemu stanowi. Pierwszym krokiem do samokontroli jest akceptacja tego, że można być w domu złym, wściekłym, rozżalonym, smutnym, a także radosnym i optymistycznym. Powinna iść za tym gotowość na krok drugi: właściwie okazywanie i komunikowanie dziecku każdej z tych emocji. To dla dziecka źródło trudnej do bezpiecznego zdobycia poza domem wiedzy o tym, jak zachowują się ludzie.
Na dobre zmiany nigdy nie jest za późno
Mogą zdarzyć się sytuacje, kiedy łzy w oczach rodzica pojawiają się częściej niż uśmiech na twarzy. Jeśli taki stan trwa długo, to sygnał dla dorosłego, żeby - również dla dobra swojego dziecka – poszukać pomocy dla siebie. Czasem wystarczy rozmowa z rodziną czy bliskimi osobami. Pomocne mogą być grupy wsparcia dla osób mierzących się z problemami rodzinnymi czy zdrowotnymi. Kiedy ich skala jest na tyle duża, że nie jesteśmy w stanie poradzić sobie z nimi samodzielnie, zasadne staje się zwrócenie się o pomoc do psychologa, terapeuty albo psychiatry.
Co optymistyczne, radzenia sobie z emocjami można nauczyć się w każdym wieku. Warto oczywiście wynieść tę umiejętność z domu. Jeśli jednak nie mieliśmy takiej okazji, warto nadrobić zaległości i dać tę przewagę naszemu dziecku.
- Z punktu widzenia psychologii rozwojowej najważniejsze dla dziecka są pierwsze trzy, cztery lata życia. Wtedy to jest najbardziej chłonne i w największym stopniu podatne na kształtowanie – wyjaśnia psycholożka z Kliniki Mentalnej. - Wówczas tworzą się zręby i podstawy tego, jak dziecko będzie się zachowywać przez całe życie. Dając dobre wzorce radzenia sobie z emocjami na tym etapie, zwiększamy szansę na wychowanie szczęśliwego człowieka.
Magdalena Kilan-Banach, fot. Fundacja Na Ratunek Dzieciom z Chorobą NowotworowąPorozmawiajmy o dzieciach
Fundacja Na Ratunek Dzieciom z Chorobą Nowotworową w ramach kampanii „Porozmawiajmy o dzieciach” przygotowała cykl artykułów i webinarów poradnikowych z zakresu psychologii dziecięcej, pedagogiki i dietetyki. W adresowanych do rodziców materiałach poruszane są między innymi takie tematy jak: rozwój emocjonalny dziecka, radzenie sobie z lękiem i agresją, opieka w izolacji czy kształtowanie prawidłowych nawyków żywieniowych.

Przeczytaj pozostałe poradniki:
- Jak sobie z radzić z agresją u dzieci? Porady pedagoga
- Na ile można pozwalać nastolatkowi? Zobacz, co radzi psycholog
- Czy powinniśmy pozwalać dziecku na nudę?
- Jak chronić przed wykluczeniem dziecko z chorobą dietozależną?
- Jak przekonać dziecko do wizyty u psychologa
- Wspieraj, zamiast zabraniać. Jak nie obarczać dziecka swoim lękiem
- Jak nauczyć dziecko jeść owoce i warzywa zamiast słodyczy?
- O rozwój dziecka zadbasz przez... wspólne posiłki
- Co robić, kiedy dziecko boi się wizyty u lekarza?
PRZERWA NA REKLAMĘ
Najnowsze w dziale :
Poduszka z własnym nadrukiem jako personalizowany gadżet dla firm
artykuł sponsorowany
Poduszka z własnym nadrukiem oferuje natychmiastową możliwość wyróżnienia marki i zapewnienia praktycznego upominku dla kontrahentów lub pracowników. Gadżet personalizowany buduje skojarzenie z indywidualnym podejściem, zwiększa zapamiętywalność firmy i stanowi trwały nośnik komunikatu reklamowego zarówno w domu, jak i w biurze.
Formy reklamy na żywo i możliwości promocji firmy poza internetem
artykuł sponsorowany
Promocja firmy w świecie offline nadal pozostaje ważnym elementem strategii marketingowej, mimo rosnącej roli działań internetowych. Kontakt z odbiorcą w przestrzeni miejskiej, w miejscu sprzedaży, podczas wydarzeń czy w ruchu ulicznym pozwala budować rozpoznawalność marki w realnym otoczeniu i docierać do osób, których nie zawsze da się skutecznie zaangażować w kanałach cyfrowych.
Jak połączyć badania marketingowe, świadomości marki i konsumenckie w Twojej firmie?
artykuł sponsorowany
Zmienny rynek to dzisiaj norma. Kto stoi w miejscu, ten się cofa. Jak w tym chaosie podejmować trafne decyzje biznesowe? Odpowiedź jest jedna: opierając je na danych, a nie na intuicji. Właśnie tutaj do gry wkraczają badania marketingowe. Ale chwila, czy mówimy też o badaniach marki i badaniach konsumenckich? Dokładnie tak.
Podobne artykuły:
7 oryginalnych gadżetów firmowych, których nie mają inni
artykuł sponsorowany
Oferta firm poligraficznych jest bardzo obszerna, klienci coraz bardziej wymagający a gratisy – albo nudne i powtarzalne, albo absurdalnie wymyślne. Co kupić, aby ucieszyć i zaskoczyć klienta, ale jednocześni podarować mu gadżet funkcjonalny, którego nie schowa od razu do szuflady?
Prowadzenie social media – sztuka łączenia biznesu z ludźmi
artykuł sponsorowany
Prowadzenie mediów społecznościowych to coś więcej niż tylko promowanie postów na Facebooka czy Instagrama. To cała strategia, która ma na celu nie tylko dotarcie do szerszego grona odbiorców, ale przede wszystkim budowanie relacji z nimi oraz wyróżnienie się w tłumie konkurencji.
SEO PR – klucz do sukcesu w cyfrowym świecie marketingu
artykuł sponsorowany
W erze cyfrowej, gdzie granice między różnymi dziedzinami marketingu stają się coraz bardziej płynne już ponad dekadę temu pojawiła się usługa o nazwie SEO PR. Jest to strategia, która łączy zalety pozycjonowania stron internetowych (SEO) z tradycyjnymi metodami public relations (PR), tworząc potężne narzędzie w rękach marketerów.
E-commerce - jak dbać o bezpieczeństwo przesyłek i zadowolenie klientów?
Opakowania24.eu
Przesyłanie towarów na odległość wymaga zachowania specjalnych środków ostrożności. Tylko wtedy można mieć pewność, że przedmioty nie zostaną uszkodzone podczas transportu i dotrą do adresata w stanie niepogorszonym. Właściwe zabezpieczenie pakowanych towarów daje gwarancję zadowolenia klientów e-sklepu i sprawia, że chętniej powracają w przyszłości po więcej. [artykuł sponsorowany]





























