11.09.2023 Prawo w mediach
Ustawa o kontroli nad służbami. Społeczna propozycja fundacji Panoptykon
Fundacja Panoptykon
Polska policja i służby odpowiedzialne za dbanie o bezpieczeństwo obywateli posiadają uprawnienia, które nie podlegają realnej kontroli. Fundacja Panoptykon przygotowała założenia do ustawy o kontroli nad działaniami służb, która pozwoli im realizować niezbędne zadania, a jednocześnie zapewni ochronę przed naruszeniami przynależnych praw i wolności jednostki.

Założenia wspierają Krajowa Izba Radców Prawnych, Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Fundacja Batorego oraz Amnesty International. Teraz trafią one do wszystkich partii politycznych: inicjatorzy mają nadzieję, że po wyborach gotowe rozwiązania zostaną wykorzystane.
Założenia ustawy o kontroli nad służbami
Fundacja Panoptykon, we współpracy ze środowiskami prawniczymi i organizacjami społecznymi, przygotowała założenia do ustawy, której wprowadzenie rozwiąże problem niekontrolowanej inwigilacji.
Propozycja obejmuje:
- wprowadzenie mechanizmu informowania o fakcie poddania jednostki kontroli operacyjnej (np. podsłuchowi) lub pozyskiwania danych na jej temat – po 12 miesiącach od zakończenia kontroli,
- stworzenie niezależnego organu kontrolującego służby uprawnione do prowadzenia czynności operacyjno-rozpoznawczych.
To ważne zmiany dla każdego obywatela i obywatelki. Uzyskanie informacji o byciu przedmiotem zainteresowania służb nie tylko da podstawę do dochodzenia swoich praw (np. w przypadku nadużyć), ale także zwiększy świadomość funkcjonariuszy, że ich działania mogą podlegać weryfikacji. Natomiast niezależny organ kontrolujący służby miałby za zadanie chronić ludzi – niezależnie od obywatelstwa – przed nadmierną ingerencją w ich prawa i wolności. Podobne rozwiązania funkcjonują w innych krajach europejskich, np. w Niemczech, Belgii i Norwegii.
Brak kontroli prowadzi do nadużyć
- Przez wykorzystanie Pegasusa przeciwko szefowi sztabu największej partii opozycyjnej wybory parlamentarne w 2019 r., choć nie były sfałszowane, nie były też uczciwe. Liczymy na to, że po najbliższych możliwe będzie wprowadzenie naszych rozwiązań, które uniemożliwią takie sytuacje w przyszłości – mówi Wojciech Klicki, autor założeń. - Widzimy, jak informacje o ludziach, często wrażliwe, mogą być wykorzystane, żeby uderzyć w konkretne osoby. Na przykład w te, które publicznie skrytykują władzę. U źródła problemu często są służby, które w niekontrolowany sposób pozyskują informacje na nasz temat.Polskie służby nie informują o inwigilacji osób poddanych kontroli operacyjnej. Można się o tym dowiedzieć dopiero z aktu oskarżenia. Jednakże w 2022 r. tylko 13% podsłuchów prowadzonych przez policję przyniosło materiały do procesu karnego. Pozostałe osoby, których prywatność została naruszona, nigdy się o tym nie dowiedzą. To wpływa na poziom zaufania do służb. Brakuje też organu, gdzie można złożyć skargę w przypadku uznania, że inwigilacja była nieuzasadniona i naruszała prawa danej osoby.
- Bez efektywnej kontroli nad służbami specjalnymi prawa człowieka, w tym prawo do prywatności, pozostają zagrożone. Szczególnym dowodem tego były raportowane przez Amnesty International naruszenia praw człowieka wynikające ze stosowania przez służby specjalne oprogramowania Pegasus. Rozwój tego typu narzędzi, w tym sztucznej inteligencji, czyni potrzebę zapewnienia kontroli nad służbami specjalnymi jeszcze pilniejszą - wskazuje dr Adam Ploszka z Amnesty International.
Założenia współtworzył także samorząd radców prawnych.
- Uczestniczyliśmy w ich tworzeniu, ponieważ uważamy je za niezwykle ważne z perspektywy gwarancji ochrony praw obywatelskich. Właśnie tak powinniśmy wzmacniać demokratyczne państwo prawa – tłumaczy radca prawny Włodzimierz Chróścik, prezes Krajowej Rady Radców Prawnych.
Z kolei Edwin Bendyk, prezes Fundacji Batorego, zwraca uwagę, że: - Zzałożenia wprowadzają właściwą równowagę między potrzebą zapewnienia bezpieczeństwa państwa i poszanowania praw obywateli.
Obecna kontrola to fikcja
Według obowiązujących przepisów kontrolę nad służbami pełnią sądy oraz sejmowa Komisja ds. Służb Specjalnych, Najwyższa Izba Kontroli, Rzecznik Praw Obywatelskich, minister – koordynator ds. służb specjalnych, jak również sądy i prokuratura oraz Biuro Nadzoru Wewnętrznego w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. Mimo że lista odpowiedzialnych instytucji jest długa, w praktyce kontrola jest pozorna. W 2022 r. sądy wyraziły zgodę na 99,39% wniosków o zarządzenie kontroli operacyjnej, które do nich trafiły. Te liczby pokazują, że nie ma obecnie warunków przeprowadzania realnej weryfikacji każdego wniosku.
Eksperci zwracają też uwagę, że trudno mówić o niezależnej kontroli w przypadku prokuratury, którą nadzoruje minister sprawiedliwości, czy sejmowej komisji, w której większość stanowią politycy z rządzącej większości. Na brak kontroli i upolitycznienie służb wskazują na przykład informacje na temat działań CBA. Biuro zakupiło oprogramowanie szpiegujące i wykorzystało je do inwigilowania m.in. prokuratorki, która wszczęła śledztwo w sprawie tzw. wyborów kopertowych, czy polityka odpowiedzialnego za kampanię wyborczą opozycji.
Co zmieni wprowadzenie kontroli nad służbami
Skuteczna, bezstronna i niezależna od polityki kontrola nad działaniami służb to element praworządnego państwa. Jej wprowadzenie pozwoli też na przywrócenie zaufania ze strony obywateli i obywatelek.
- Bez niej obywatel nie może czuć się bezpiecznie - dodaje adwokat Sylwia Gregorczyk-Abram ze Stowarzyszenia Wolne Sądy, które także popiera założenia.
- W obecnym stanie prawnym państwo wie o nas coraz więcej i chowa swoje działania za kolejnymi tajemnicami. Równocześnie rozwój technologii sprzyja władzy, której coraz łatwiej jest gromadzić dane na nasz temat - podsumowuje Marzena Błaszczyk z Sieci Obywatelskiej – Watchdog Polska.
źródło: Fundacja Panoptykon
PRZERWA NA REKLAMĘ
Najnowsze w dziale Prawo w mediach:
Phishing w branży kryptowalut. Fałszywe rekrutacje kradną dane
Piotr Rozmiarek
Badacze zajmujący się bezpieczeństwem wykryli kampanię socjotechniczną, wymierzoną w osoby poszukujące pracy w branży Web3. Atak ma na celu zorganizowanie fałszywych rozmów kwalifikacyjnych za pośrednictwem aplikacji do spotkań, która instaluje złośliwe oprogramowanie kradnące informacje.
Legal Design. Prawnicze teksty ludzkim głosem brzmią coraz wyraźniej
Sonia Stępień
Legal design jako metoda oraz - szerzej - filozofia - skupia się na rozwiązaniach przyjaznych człowiekowi. Odbiorca będący na końcu łańcucha procesu prawnego dostaje do ręki umowy, regulaminy i pisma, których często nie rozumie. Legal design chce to zmienić. I zmienia coraz skuteczniej.
Pozwy SLAPP w Europie. Jak ucisza się dziennikarzy i aktywistów
Krzysztof Fiedorek
W Europie rośnie liczba strategicznych pozwów, które mają na celu zastraszenie dziennikarzy, aktywistów i organizacji społeczeństwa obywatelskiego. Jak wynika z raportu CASE SLAPPs Report 2024, w latach 2010–2023 zidentyfikowano aż 1049 takich przypadków. Najwięcej - w Polsce.
Podobne artykuły:
Jak współpraca z kancelarią prawną może pomóc w pracy dziennikarskiej?
artykuł sponsorowany
Dziennikarstwo to nie tylko poszukiwanie prawdy, ale również umiejętne poruszanie się w gąszczu, często zawiłych, przepisów prawnych. Współpraca z kancelarią prawną staje się koniecznością dla dziennikarzy, którzy z jednej strony chcą dostarczać czytelnikom treści najwyższej jakości, a z drugiej działać zgodnie z literą prawa.
Prawa i obowiązki dziennikarza jako świadka
Kancelariapawelczak.pl
Każdy ze świadków posiada nałożone obowiązki, lecz prócz tego przysługuje mu mnóstwo praw, o których może nie zdawać sobie sprawy. Dotyczy to również dziennikarzy, występujących przed sądem na przykład w związku z opisanymi przez nich wydarzeniami. [artykuł sponsorowany]
Abonament RTV. Wpływy rosną, ale pora na zmiany
Agencja Informacyjna Newseria
W ubiegłym roku po raz pierwszy od kilku lat wpływy z abonamentu RTV wzrosły. Jan Dworak, przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji podkreśla jednak, że obecny system jest anachroniczny.
Legal Design w praktyce. Tak powinny wyglądać ustawy dla wzrokowców
Katarzyna Ploetzing
Od dawna wiadomo, że ludzie dzielą się na tych, którzy wolą czytać, i na tych, do których bardziej dociera obraz. Są wśród nas także ci, którzy w codziennym życiu napotykają ograniczenia - słabo widzą, wolniej przetwarzają informacje, odbierają świat innymi zmysłami. Przez długi czas potrzeby takich osób były ignorowane. Żyjemy jednak w epoce zmian.