17.06.2024 Rynek medialny
Lokalne media i dziennikarstwo obywatelskie w Polsce zanikają
Anna Mikołajczyk-Kłębek, PAP Nauka w Polsce
W Polsce brakuje odpowiednich regulacji, które pozwoliłyby na rozwój koncesjonowanych mediów non-profit, skupiających się na lokalnych tematach - zauważa medioznawczyni dr hab. Urszula Doliwa, prof. Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego (UWM). Dodaje, że z mediów znika lokalność, bo jest coraz mniej lokalnych rozgłośni i dzienników.
- Media obywatelskie odgrywają ważną rolę w demokracji. Warte są zauważenia i wsparcia - powiedziała PAP dr hab. Urszula Doliwa, prof. Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego (UWM), która wraz z zespołem badawczym tworzy Katalog Internetowych Mediów Obywatelskich Warmii i Mazur oraz prowadzi badania naukowe dotyczące tego sektora mediów. - Oprócz mediów komercyjnych i publicznych, potrzebny jest trzeci sektor mediów, niezależnych od rządowych instytucji czy sfer biznesowych, działających nie dla zysku
Na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim od lat prowadzone są badania dotyczące takich mediów. Zdaniem prof. Doliwy„lokalność znika z mediów”.
- Jak wynika z danych Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, w 2001 roku działało jeszcze 91 niezależnych, nienależących do dużych sieci prywatnych rozgłośni lokalnych
- W 2008 roku mieliśmy już tylko 43 takie stacje. Rozgłośnie należące do dużych sieci radiowych swój lokalny charakter zachowują zaś jedynie w ograniczonym stopniu.
System niezależnych lokalnych stacji telewizyjnych nadających w eterze (poza krótkim okresem początku lat 90.) nigdy nie rozwinął się w Polsce na większą skalę.
- Telewizje lokalne działają w Polsce głównie w sieciach kablowych i obecnie balansują na krawędzi przetrwania. Jak zauważa Adam Szynol (2017), zaczęły też zanikać dzienniki lokalne - podkreśliła ekspertka. - Te zjawiska mają charakter globalny, dlatego liczne kraje podejmują działania i przyjmują regulacje prawne dotyczące trzeciego sektora mediów, które mają za zadanie je wspierać.
Trzeci sektor nadawców formalnie nie istnieje
Media obywatelskie, podobnie jak w poprzednich latach, nie są prawnie uznane w Polsce jako trzeci sektor nadawców non-profit, z wyjątkiem niewielkiej grupy „nadawców społecznych” (zgodnie z art. 4 ust. 10 ustawy o radiofonii i telewizji z 1992 r.). Urszula Doliwa podkreśla, że w Polsce nie ma odpowiednich regulacji, które pozwoliłyby na rozwój koncesjonowanych mediów non-profit.
Pewnego rodzaju problem stanowi też rozwój mediów samorządowych, które – zdaniem ekspertki - udają media lokalne, drenują lokalne rynki reklamowe i przeznaczają środki publiczne na promocję lokalnych polityków, tym samym pogarszając sytuację mediów lokalnych.
Medioznawczyni zaznaczyła, że sytuacja prawna mediów obywatelskich w Polsce jest palącym problemem. Brak odpowiednich regulacji prawnych w Ustawie o radiofonii i telewizji dotyczących mediów obywatelskich to wciąż rzadko poruszany temat w toczącej się debacie na temat założeń nowej ustawy medialnej.
Funkcjonująca obecnie w prawodawstwie kategoria „nadawcy społecznego” nie jest na tyle rozbudowana, by włączyć w nią wszystkie projekty tworzone oddolnie. Jej benefincjentem są wyłącznie podmioty powiązane z Kościołem.
- Brak wsparcia działalności takich twórców ze środków publicznych również zdaje się być bolączką tego środowiska - dodała badaczka. - Z dotychczasowych badań Centrum Monitoringu Internetowego Dziennikarstwa Obywatelskiego UWM, odnoszących się do działających lokalnie dziennikarzy, wyłania się "typ twórcy-pasjonata, z poczuciem misji, który - nie zważając na przeszkody - stara się realizować w zakresie działań obywatelskich.
Zdaniem Doliwy regulacje prawne i możliwość wsparcia finansowego mogłaby poprawić stan mediów non-profit, nie tylko na Warmii i Mazurach, gdzie tworzony jest Katalog Internetowych Mediów Obywatelskich Warmii i Mazur.
Hejt problemem w komunikacji internetowej
- Wśród problemów wskazywanych przez badanych przez nas twórców mediów obywatelskich często też pojawia się wątek tzw. hejtu - zaznaczyła dr Doliwa. - Mimo że nie było to zagadnienie, które znajdowało się w zestawie pytań kierowanych do przedstawicieli mediów obywatelskich, to temat ten pojawił się w większości prowadzonych wywiadów. Twórcy postrzegają to jako poważny problem w komunikacji internetowej. Co więcej, część rozmówców deklaruje, że doświadczyła bezpośrednio przypadków hejtu skierowanego w ich kierunku.
Jest to tym bardziej bolesne, że badani "prowadzą działalność społeczną".
- Ich główną motywacją nie jest generowanie zysków. Często inwestują nie tylko swój czas, ale też środki finansowe, aby taką działalność prowadzić. Twórcy starają się na hejt uodpornić i do jakiegoś stopnia go zaakceptować jako nieodłączny element komunikacji internetowej - dodała prof. Doliwa. - Dowodzi to realistycznego podejścia do działalności prowadzonej w internecie, ale też jest wyrazem bezradności, gdyż ofiary hejtu "nie bardzo wiedzą, co innego mogłyby zrobić. Strategie postępowania z hejterami, o których wspominają nasi rozmówcy, obejmują jedynie ich ignorowanie, blokowanie lub podejmowanie spokojnej dyskusji z nimi.
Diagnoza problemu
Jednym z celów realizowanego projektu badań mediów obywatelskich na Warmii i Mazurach było zdiagnozowanie problemów, z jakimi borykają się twórcy mediów obywatelskich, co może - zdaniem badaczki - posłużyć do zaprojektowania różnych systemów wsparcia dla tego wartościowego sektora mediów.
- W kontekście omawianych wyników badań istotnym wydaje się organizowanie szkoleń mających na celu przekazywanie wiedzy na temat tego, jak radzić sobie z hejtem w sieci. Dodatkowo warto wspierać działania mające na celu zwiększenie odpowiedzialności platform internetowych za tego rodzaju zjawiska - zaznaczyła Doliwa. - Tradycyjnie media obywatelskie są postrzegane jako media alternatywne do mediów głównego nurtu, promujące - w znacznie większym stopniu niż media publiczne i komercyjne - uczestnictwo i dialog. W swoich działaniach kierują się raczej chęcią samorozwoju ich twórców i rozwoju społeczności, której służą, niż logiką rynkową.
Doliwa prowadziła m.in. badania na temat niekomercyjnych rozgłośni radiowych, a zasady działania stacji społecznych opisała w książce "Radio społeczne – trzeci obok publicznego i komercyjnego sektor radiowy".
Rozgłośnie pirackie w rozwoju sektora radiowego
Doliwa badała również m.in. udział rozgłośni pirackich w procesie transformacji systemu medialnego. Poświęciła temu nagrodzoną nagrodą Karola Jakubowicza książkę "Pirate waves: Polish Private Radio Broadcasting in the Period of Transformation 1989–1995".
- W rozwoju trzeciego sektora radiowego, ale także radia komercyjnego, ważną rolę odegrały rozgłośnie pirackie. Szczególną rolę ich działalność odgrywała w Europie, gdzie aż do przełomu lat 70. i 80. utrzymywał się monopol państwowy w zakresie nadawania - powiedziała.
Jak opisuje badaczka, zakaz tworzenia prywatnych stacji "zaowocował masową falą niekontrolowanych i nielegalnych inicjatyw radiowych". Początkowo nazwa rozgłośnie pirackie była stosowana w stosunku do stacji nadających ze statków pływających po wodach międzynarodowych.
Celem stacji pirackich była zmiana restrykcyjnych przepisów dotyczących koncesjonowania radia. Większość z nich działała wbrew polityce rządu w zakresie koncesjonowania, zmierzającej do ograniczenia pluralizmu politycznych poglądów wyrażanych drogą radiową.
- Podczas gdy część nadawców koncentrowała się na możliwości prezentowania treści w sposób niezależny, z pominięciem oficjalnych kanałów przekazu, inne traktowały prowadzoną działalność jako źródło przychodu - podała Doliwa.
Niektórzy badacze wręcz odróżniają komercyjne zjawisko zwane radiem pirackim, które nie było nacechowane ideowo i nakierowane na realizację określonych celów społecznych, od ruchu tzw. wolnego radia, który te cechy miał.
- Włoskie i francuskie rozgłośnie silnie związane były z lewicowymi ruchami społecznymi. To rozgłośnie pirackie wywierały oddolną skuteczną presję na rządy poszczególnych państw, by dopuścić do eteru nadawców prywatnych, a później także nadawców niekomercyjnych, obywatelskich - powiedziała.
Przypomniała, że w krajach skandynawskich, takich jak Szwecja, Norwegia i Dania, stosowne regulacje w zakresie stacji społecznych wprowadzono nawet jeszcze zanim dopuszczono do eteru nadawców komercyjnych. Stopniowo następowało to również w innych krajach, głównie Europy Zachodniej.
- To działalność pirackich rozgłośni, takich jak Tilos Radio (Zakazane Radio) na Węgrzech przyczyniła się do stworzenia specjalnej kategorii nadawcy działającego nie dla zysku w pierwszej kompleksowej ustawie regulującej działalność radiofonii i telewizji w tym kraju, przyjętej w 1996 roku - podkreśliła badaczka.
Doliwa jest członkiem Community Media Forum Europe (CMFE) – organizacji stworzonej, by promować rozwój trzeciego sektora medialnego w Europie oraz Rady Ekspertów działającej przy tej organizacji.
Źródło: naukawpolsce.pl
PRZERWA NA REKLAMĘ
Najnowsze w dziale Rynek medialny:
Influencerzy 2024. Dane, fakty i historie z raportu UNESCO
Krzysztof Fiedorek
Aż 68% twórców cyfrowych to nano-influencerzy. Co trzeci doświadczył mowy nienawiści, a ponad 60% nie sprawdza dokładnie informacji przed ich publikacją. Co więcej, tylko połowa ujawnia sponsorów swoich treści. Wnioski z raportu „Behind The Screens” są inspirujące i alarmujące zarazem.
Represje wobec mediów. Raport Committee to Protect Journalists za 2024
Krzysztof Fiedorek
W 2024 roku co najmniej 361 dziennikarzy na świecie trafiło za kratki, często za ujawnianie prawdy. W Chinach reporterów śledzą zaawansowane systemy rozpoznawania twarzy, a w Izraelu palestyńscy dziennikarze trafiają do więzień bez procesu. Natomiast w Mjanmie dziennikarka Shin Daewe dostała dożywocie za... drona.
Przyszłość dziennikarstwa i mediów. Prognozy Reuters Institute
KFi
74% wydawców obawia się spadku ruchu z wyszukiwarek. Płatnych subskrybentów nie przybywa, jak kiedyś, a relacje z gigantami technologicznymi stają się coraz bardziej skomplikowane. Raport "Journalism, Media, and Technology Trends and Predictions 2025" prognozuje, co czeka świat mediów w 2025 roku.
Podobne artykuły:
Misja jak z TVP, czyli po co dzieciom mądre pismo
Bartłomiej Dwornik
- Nasz produkt musi sam się obronić, choć nie jest czysto komercyjny - podkreśla Krzysztof Ziomek, redaktor naczelny i wydawca nowego dwumiesięcznika dla dzieci "Cudaczek i Przyjaciele".
Czytelnicy portali internetowych w Polsce. Analiza lojalności
Bartłomiej Dwornik
Wśród portali informacyjnych najwięcej użytkowników ma Onet. Jednak pod względem lojalności internautów przegrywa z Wirtualną Polską. Gdyby natomiast brać pod uwagę czytelników informacji, zdecydowanie wygra Gazeta, która z kolei słabo pozycjonuje się w Google.
Portal mediów publicznych
Lech Stankiewicz
Powstał portal skierowany do dziennikarzy mediów publicznych. Jest prowadzony bezinteresownie przez grupę dziennikarzy z różnych ośrodków w kraju.
Pro Sieben Sat 1 - gigant telewizyjny
Robert Susło
Niemiecki koncern telewizyjny przejął europejskiego konkurenta SBS. Powstanie drugi największy koncern medialny w Europie.