12.02.2025 Warsztat reportera
Maciej Orłoś i jego recepta na wystąpienia bez stresu
Bartłomiej Dwornik
Czy można nauczyć się mówić publicznie tak, by przykuwać uwagę i wzbudzać sympatię? Maciej Orłoś przekonuje, że tak. W wydanej przez Wydawnictwo RM książce „Wystąpienia bez stresu” daje czytelnikom nie tylko zestaw sprawdzonych technik, ale i solidną dawkę pewności siebie. To kompendium wiedzy dla każdego, kto chce dobrze wypaść przed kamerą, mikrofonem czy publicznością.
Maciej Orłoś porównuje występowanie publiczne do prowadzenia samochodu. Na początku jesteśmy spięci i boimy się, że coś pójdzie nie tak. Ale im więcej ćwiczymy, tym lepiej panujemy nad sytuacją. To dobra metafora, bo każdy, kto choć raz musiał stanąć przed większą publicznością, wie, że pierwsze wystąpienia bywają stresujące, jak egzamin na prawo jazdy.

ZAMÓW KSIĄŻKĘ
Pan Maciej pokazuje jednak, że można nad tym zapanować. W książce znajdziemy konkretne wskazówki, jak krok po kroku oswoić tremę, poprawić dykcję i pracować nad mową ciała. Redaktor Orłoś podkreśla, że sukces w wystąpieniach to nie talent, ale umiejętności, które można wypracować.
Pierwsze wrażenie? Nie zmarnuj go!
Jeden z kluczowych rozdziałów książki poświęcony jest pierwszemu wrażeniu. Maciej Orłoś nie pozostawia złudzeń - mamy zaledwie kilka sekund, by zdobyć sympatię odbiorców. W tym czasie liczy się wszystko: wyraz twarzy, postawa, ton głosu, a nawet sposób, w jaki wchodzimy na scenę.
Odpowiedni ubiór powinien być dopasowany do roli społecznej – inaczej występuje dyrektor banku, a inaczej lider zespołu rockowego. Maciej Orłoś przywołuje przykłady z własnej kariery, pokazując, jak błędy w pierwszym wrażeniu mogą ciągnąć się latami. Jedna z jego wpadek – pomylenie nazwy firmy na początku wystąpienia – przez długi czas była mu przypominana. To przestroga dla wszystkich, którzy myślą, że drobne potknięcia nie mają znaczenia.
Mowa ciała i niewerbalna siła przekazu
Jeśli wydaje ci się, że liczą się tylko słowa, autor szybko wyprowadzi cię z błędu. W książce znajdziemy rozdział poświęcony komunikacji niewerbalnej, z którego dowiesz się, że sposób, w jaki mówimy, jest równie ważny jak treść. I znajdziesz konkretne wskazówki:
- Jak gestykulować, by podkreślić wypowiedź, a nie przestraszyć publiczność?
- Jak panować nad mimiką, by wyglądać naturalnie?
- Jak unikać nerwowych ruchów, które zdradzają stres?
Maciej Orłoś radzi, jak ćwiczyć przed lustrem i nagrywać swoje wystąpienia. To proste, ale skuteczne narzędzia, które pozwalają wyłapać złe nawyki i nad nimi pracować.
Trema. Wróg czy sprzymierzeniec?
Czy po przeczytaniu książki trema magicznie zniknie? Nie, ale nauczysz się, jak można ją oswoić. Poznasz techniki oddechowe, sposoby na budowanie pewności siebie i strategie radzenia sobie z „czarnymi myślami”, które pojawiają się przed wejściem na scenę.
Maciej Orłoś wytłumaczy ci też, że trema wcale nie jest zła – może mobilizować i dodawać energii. Kluczowe jest, by umieć ją kontrolować i nie pozwolić, by przejęła kontrolę nad naszym ciałem i głosem.
Jak utrzymać uwagę publiczności?
Wystąpienie to nie tylko pierwsze sekundy, ale też umiejętność utrzymania zainteresowania słuchaczy. Maciej Orłoś podkreśla, że jednym z kluczowych elementów jest dynamika wypowiedzi – zmiana tempa, intonacji i odpowiednie pauzy pomagają angażować odbiorców.
Z tego 240-stronicowego podręcznika dowiesz się, jak unikać monotonii i wplatać anegdoty. Bo ludzie uwielbiają historie, dlatego warto umiejętnie używać narracji, by wciągnąć publiczność. Ważna jest także interakcja – pytania, gesty czy zwroty do słuchaczy sprawiają, że czują się częścią wystąpienia.
Dźwięk, światło, multimedia. Technika nie wybacza błędów
Książka „Wystąpienia bez stresu” nie skupia się tylko na samym mówieniu. Maciej Orłoś poświęca sporo miejsca kwestii wystąpień przed kamerą i w internecie. Omawia wpływ oświetlenia, pracy z mikrofonem i sposobu ustawienia kamery.
Dla osób, które często uczestniczą w spotkaniach online, przydatne będą wskazówki dotyczące wystąpień w wirtualnej przestrzeni. Na przykład - jak unikać „śmierci przez Zooma”, czyli nudnych, monotonnych prezentacji, przy których uczestnicy zasypiają.
Prezentacje. Sztuka mówienia i wizualizacji
Dobra prezentacja to nie tylko mówienie, ale także skuteczne wykorzystanie wizualnych narzędzi. Maciej Orłoś podpowiada i pokazuje, jak slajdy powinny wspierać przekaz, a nie go zastępować. Pamiętaj, że zbyt duża ilość tekstu na ekranie sprawia, że publiczność zamiast słuchać, zaczyna czytać – co osłabia efekt wystąpienia.
Dzięki książce poznasz rolę narracji podczas prezentacji. Nie wystarczy dobrze zaprojektowany pokaz slajdów – treść musi być przekazywana w sposób dynamiczny i angażujący. Ważnym elementem każdej prezentacji jest również interakcja z publicznością. Zadawanie pytań, nawiązywanie do realnych problemów słuchaczy i stosowanie humoru pomagają w utrzymaniu uwagi. Orłoś podkreśla, że najlepsi prelegenci potrafią dostosować się do reakcji odbiorców i reagować na bieżąco. Sztywne trzymanie się scenariusza bez obserwowania widowni to częsty błąd, który prowadzi do utraty zainteresowania.
Dla kogo ta książka?
„Wystąpienia bez stresu. Jak dobrze wypaść na żywo, w mediach i internecie” to pozycja, która przyda się nie tylko dziennikarzom czy prezenterom telewizyjnym. To świetne narzędzie dla każdego, kto chce lepiej komunikować się z ludźmi – niezależnie od tego, czy prowadzi szkolenia, prezentacje biznesowe, czy po prostu chce brzmieć pewniej podczas spotkań zespołu.
Styl Macieja Orłosia jest lekki, a książka pełna anegdot i humoru. Nie znajdziemy tu suchej teorii, ale konkretne, praktyczne wskazówki, które można wdrożyć od razu.
Czy warto przeczytać?
Zdecydowanie tak. Nawet jeśli nie planujesz kariery w mediach, umiejętność dobrego mówienia to kompetencja, która przydaje się w każdej dziedzinie życia. A Maciej Orłoś pokazuje, jak zrobić to dobrze – bez stresu i z klasą. Książka w trzech słowach? Oto one:
- praktyczna,
- inspirująca,
- bez zbędnej teorii.
Dla tych, którzy boją się występów publicznych – lektura obowiązkowa. Dla reszty? Mocny argument, by jeszcze bardziej doskonalić swoje umiejętności komunikacyjne.

Wystąpienia bez stresu. Jak dobrze wypaść na żywo, w mediach i internecie
autor: Maciej Orłoś
wydawca: Wydawnictwo RM
ISBN: 9788381519274
format: 165x235 mm
liczba stron: 340
premiera: 12 lutego 2025
zamówienia: www.rm.com.pl
cena: 54,99 zł
PRZERWA NA REKLAMĘ
Najnowsze w dziale Warsztat reportera:
Dlaczego feminatywy drażnią? Psychologiczne i społeczne źródła oporu
Agnieszka Kliks-Pudlik
Feminatywy, czyli żeńskie formy nazw zawodów, drażnią zwłaszcza z dwóch powodów: braku osłuchania się z nimi i światopoglądowej niezgody - wskazała filolożka Martyna Zachorska. W ocenie socjolożki dr Agaty Zygmunt-Ziemianek, wynika to z przyzwyczajeń i przekonania, że „kiedyś tego nie było”.
Przedszkolaki demaskują hipokrytów. Eksperyment Uniwersytetu SWPS
ekr/ bar/
Nawet dzieci w wieku przedszkolnym są w stanie rozpoznać hipokrytów, których oceniają gorzej od innych ludzi łamiących zasady – dowodzą badacze z Uniwersytetu SWPS. Opiekunowie powinni więc zwracać uwagę na to, czy ich działania są spójne z deklaracjami, bo dzieci są uważnymi obserwatorami moralnej integralności.
W obcym języku łatwiej kłamać i przeklinać. Jest naukowy dowód
Ewelina Krajczyńska-Wujec
Decyzja podjęta w oparciu o dane przedstawione w wyuczonym języku obcym może być inna, niż gdybyśmy podjęli ją na podstawie danych w języku ojczystym. Język zmienia intensywność odczuwanych emocji, ale także wpływa na zdolność analizowania problemów i wybierania rozwiązań - wynika z badań dr. Rafała Mudy.
Podobne artykuły:
Filozofia. Wykład II
Krzysztof Dowgird
Wykłady Magisterskiego Zaocznego Studium Dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim.
Wpływ telewizji na dzieci i młodzież
Małgorzata Więczkowska
Refleksja nad etycznym wymiarem mediów powinna skłaniać rodziców i wychowawców do eliminowania zagrożeń wynikających z tego tytułu, a przede wszystkim do krytycznego odbioru mediów.
Radiowy wyjątek
Michał Chmielewski
Radia słucham dużo, podobnie jak muzyki. Dlatego moich wymagań nie spełnia tak wiele stacji. Radiu BIS natomiast mogę szczerze powiedzieć - gratulacje!
Jak tłum zmienia oblicze sprawy
Patrycja Kierzkowska
Od kilku dni myślę, że jak już ginąć to grupowo. Tłum jest ważny, bo medialny, bo to się sprzeda, bo sprawi, że będziemy chodzić po ulicach z nożami w kieszeni.