menu szukaj
tygodnik internetowy ISSN 2544-5839
nowe artykuły w każdy poniedziałek
tytuł monitorowany przez IMM i PSMM
zamknij
REKLAMA Rozlicz PIT i przekaż 1,5% na projekty fundacji Ogólnopolski Operator Oświaty

1.01.2001 Warsztat reportera

Granice wolności mediów

Katarzyna Krzaczkowska

Większość ludzi jest przekonana, że media służą informacji i podają pewne wiadomości. Inaczej rzecz biorąc, większość ludzi jest przekonana, że media działają uczciwie. Sprawa jednak nie jest tak prosta.

1.1.Media

Przyjrzyjmy się chwilę używanym obecnie określeniom terminu media. Mass media - inaczej środki masowego przekazu (lub środki masowego komunikowania): prasa, radio, telewizja, internet, a w szerszym znaczeniu także: film, plakat, kasety, książki. Większość ludzi jest przekonana, że media służą zasadniczo informacji, podają pewne wiadomości o zdarzeniach, a komentarze je uzupełniają lub wyjaśniają okoliczności zaistnienia danej sytuacji. Inaczej rzecz biorąc, większość ludzi jest przekonana, że media działają uczciwie. Sprawa jednak nie jest tak prosta. Nie można oczywiście stwierdzić, że wszystkie media zawsze stosują metodę manipulacji, tak samo nie można jednoznacznie stwierdzić, że są takie media, które zawsze tylko kłamią. Istota zagadnienia polega na tym, by móc w jakiś sposób zabezpieczyć się przed powszechnie stosowaną manipulacją i wykorzystywaniem mediów jako środka propagandy. Na dobrą sprawę należy przyglądać się z osobna każdemu publikatorowi.

Przytoczmy tu pewne określenie istoty mediów zaczerpnięte z podręcznika Bogusławy Dobek-Ostrowskiej i Roberta Wiszniowskiego: "Teoria komunikowania publicznego i politycznego" (Wyd. Astrum, Wrocław, 2001):
"Mass-media zachęcają obywateli do uczestniczenia w procesie demokratycznym. Poprzez rozpowszechnianie pełnego zakresu opinii politycznych umożliwiają one publiczności dokonywanie politycznych wyborów i stają się elementem życia narodu. Są postrzegane jako mechanizmy stojące na straży zasad demokratycznych i nowoczesnych społeczeństw, co wyraża się w ustalaniu hierarchii ważności informacji oraz produkcji przekazów... Można rozpatrywać media jako neutralnych obserwatorów sceny politycznej. (...) Jednak wielu analityków zauważa, że media występują w podwójnej roli: nie tylko widzów, ale przede wszystkim aktorów politycznych, głęboko tkwiących w procesie politycznym (...), Media są zdolne do kreowania lub niszczenia politycznych karier oraz stawiania politycznych kwestii".

Chyba nie jest dla nas niczym zaskakującym twierdzenie, że media mogą niszczyć lub tworzyć kariery polityczne. Mogą tworzyć lub niszczyć ludzi, nie tylko polityków.
Przyjrzyjmy się jeszcze przez chwilę cytowanemu podręcznikowi. Określa się tam pięć funkcji środków masowego komunikowania w idealnym typie demokratycznego społeczeństwa.

Media mają, więc:

  • "Funkcję informacyjną - informują obywateli o tym, co się wydarzyło".
  • "Funkcję edukacyjną - muszą tłumaczyć znaczenie oraz wagę wydarzeń i faktów, wyjaśniać bądź analizować".
  • "Funkcję platformy dla publicznej debaty - muszą ułatwiać formowanie się publicznej opinii, pobudzać ją i wyrażać różne poglądy".
  • "Funkcję prezentacyjną instytucji rządowych i politycznych - bacznie obserwują działania elit politycznych i reagują na wszelkie przejawy nieprawidłowości. Pełniąc rolę strażników interesów grup społecznych, robią dobrą lub złą prasę podmiotom politycznym".
  • "Funkcję perswazyjną (obrona politycznych racji i przekonań) - muszą stanowić kanał artykulacji wszystkich poglądów i programów politycznych partii oraz ich transmisji w kierunku masowego odbiorcy".

1.1.2.Wolność mediów.

Popularny podział na media wolne i media zależne jest dużym uproszczeniem. Nigdy nie było i nie ma mediów całkowicie wolnych, choć bywają całkowicie zależne. Praktyka pokazuje, że media najczęściej są zależne od tego, przez kogo są opłacane, i pełnią funkcję strażnika tylko i wyłącznie swego protektora. Mogą być też zależne od swych odbiorców, (którzy skorzystają z nich lub nie), warunków ekonomicznych ( w tym licencji, podatków, opłat pocztowych i stemplowych) oraz od norm prawnych.

Potocznie przez niezależność mediów rozumie się możliwość rozpowszechniania informacji i opinii bez uprzedniego zezwolenia rządu. Media wolne w tym sensie to media niezależne od rządu. Ale nawet wówczas nie można mówić, pisać, drukować, rozpowszechniać wszystkiego, czego się zechce. Wydawca jest zawsze prawnie odpowiedzialny za rozpowszechnianie treści. Wolne i niezależne media mają możliwość pokazania przypadków korupcji w rządach i sektorze przedsiębiorstw, dostarczania ludziom platformy wypowiedzi oraz pomagają w dochodzeniu do konsensusu w zakresie wprowadzania zmian; Mogą wpływać na wiele istotnych elementów życia społecznego. David Stromberg z Princeton University rzuca światło na to, w jaki sposób media mogą umożliwić ludziom mieszkającym na obszarach wiejskich, z daleka od wielkich aglomeracji zabieranie głosu w debatach politycznych i wpływanie na wprowadzanie zmian. Szczególnie radio może łatwiej docierać do wyborców w wielu rozwijających się regionach świata, takich jak Afryka, czy India. Jeżeli wyborcy ci otrzymają informację, jest większe prawdopodobieństwo, że oddadzą swój głos w wyborach i będą wspierać tych polityków, którzy dbają o ich własne potrzeby. W Stanach Zjednoczonych, w latach trzydziestych więcej funduszy, pomocowych skierowano do tych regionów, gdzie większa część społeczeństwa posiadała odbiorniki radiowe i gdzie więcej osób głosowało w wyborach.

1.2. Cenzura

1.2.1. Cenzura-powstanie, rozwój i upadek

Cenzura to znajdujące się w rękach władzy narzędzie kształtowania i utrzymywania oficjalnej wersji "prawdy", to ograniczenie prawa do wypowiedzi jednej osoby przez inną. Jest to również ograniczanie przez państwo podstawowych praw człowieka - prawa do wolności słowa i wolności prasy, pod różnymi pretekstami.

Cenzura istnieje od zarania ludzkości. Praktykowana była już w starożytnych cywilizacjach. Pierwotna forma kontroli zależna była całkowicie od kaprysu władcy.

W średniowieczu palenie ksiąg heretyckich było często praktykowane, czasami palono na stosie ich autorów. Jednak dla ogólnej kontroli słowa pisanego sięgano na ogół do łagodniejszych środków. W 1275 Uniwersytet Paryski postanowił, że żaden rękopis nie może być rozpowszechniany bez jego zgody, chroniąc tym samym nieprawomyślnych i lekkomyślnych autorów przed karą więzienia czy stosu.
Cenzura administracyjna rozwinęła się dopiero z powstaniem nowoczesnego państwa i wynalazkiem druku. Odnosi się ona do praktyk urzędowych, polegających na decydowaniu przed drukiem, które to dzieła oraz pod jakimi warunkami uzyskają zgodę na publiczne rozpowszechnianie.

Średniowieczny kościół miał wielki wpływ na ówczesne społeczeństwo, świadomy swej potęgi powołał złożony system kontrolowania i regulowania wpływu słowa drukowanego na społeczeństwo. W 1571 r założona została Congregatio de Index ( Kongregacja Indeksu), która przygotowała Spis Ksiąg Zakazanych. Sam Indeks ukazał się wcześniej w 1559, jako pierwszy z serii ponad 50 list ocenzurowanych ksiąg i rękopisów, które Kościół sporządził od XVI do połowy XX wieku. Był to oficjalny wykaz książek, których nie wolno czytać i rozpowszechniać. Umieszczono w nim tytuły dzieł oraz nazwiska autorów oskarżonych o rozsiewanie heretyckich poglądów. Zapisane w nim było dzieło Mikołaja Kopernika "O obrotach sfer niebieskich", które to wpisano dopiero w efekcie wyroku w sprawie Galileusza w 1616 r.

Stosowane były formuły Nihil obstat (łac. nic nie stoi na przeszkodzie) -umieszcza na wydawnictwach kościelnych, oznaczające pozwolenie na publikację, oraz Imprimatur (łac. niech będzie odbite) - w publikacjach kościelnych, pozwolenie na druk książki, oficjalna aprobata władz kościelnych; zaznaczane zazwyczaj na odwrocie strony tytułowej.

Władze świeckie wprowadziły podobne środki kontroli druku, lecz na większą skalę. Anglia opublikowała swą pierwszą listę ksiąg zakazanych w 1529 r. W 1551 zostało utworzone Towarzystwo Drukarsko-Kolporterskie, składające się z drukarzy i kolporterów książek, którzy otrzymali od korony monopol w dziedzinie wydawania i rozpowszechniania książek. W zamian zaakceptowali zakaz drukowania i rozpowszechniania ksiąg uznanych za "niebezpieczne dla władz". Ta szczególna forma cenzury, wprowadzająca element współpracy między władcą, Kościołem anglikańskim oraz drukarzami okazała się na długo, bo około pięćdziesiąt lat, bardzo skuteczna, choć sama cenzura stale łagodniała. W 1695 r parlament angielski pozwolił na wygaśniecie ustawy o cenzurze. W XVIII i XIX wieku prasa Anglii nie była cenzurowana, lecz nie przestano jej kontrolować. Podstawowym instrumentem prawnym stały się procesy o zniesławienie oraz wprowadzenie podatków od ogłoszeń i gazet, co skutecznie ograniczało istnienie prasy radykalnej, bazującej na uboższej klienteli czytelniczej. Dopiero zniesienie podatku od gazet w 1836 r oraz podatku od ogłoszeń stwarzało warunki do powstania komercyjnej prasy o masowych nakładach.
W okresie oświecenia zaczęto traktować cenzurę jako sprzeczną z zasadą wolności i postępu. Podkreślano znaczenie wolności słowa w poszukiwaniu prawdy, w rozwoju osobowości i samorealizacji oraz znaczenia tej wolności w demokratyzacji państwa.

Walka przeciw wstępnej kontroli zaczęła się w Anglii w XVI i XVII wieku. Kolebką wolności prasy stały się Stany Zjednoczone, gdzie już w 1734 r John Zenger uniknął kary za oszczerstwa, broniąc się prawdziwością podanych informacji.

USA jako pierwszy kraj na świeci wprowadziły zasadę wolności prasy jako prawo konstytucyjne, które gwarantuje tzw. I Poprawka, zakazująca wprowadzanie ustaw ograniczających wolność prasy. Obecnie niemal wszystkie demokratyczne państwa na świecie gwarantują konstytucyjną wolność prasy. Sąd Najwyższy USA w 1919 roku ustalił kryterium "jawnego i aktualnego zagrożenia" państwa jako usprawiedliwienie zakazu rozpowszechniania publikacji.

Cenzura w dawnej Francji rozpoczęła się od ścisłej kooperacji z Kościołem. W początkach XVI wieku dekret królewski przyznał prerogatywy cenzorskie Wydziałowi Teologii Uniwersytetu Paryskiego. Po wybuchu rewolucji w 1789 roku oraz po ogłoszeniu Prawa Człowiek i Obywatela wszelka cenzura została prawnie zakazana. Jednak tuż po upadku Pierwszej Republiki, wraz z objęciem rządów przez Napoleona, cenzura państwowa została przywrócona. Całkowicie upadła dopiero w Trzeciej Republice, po przyjęciu ustawy prasowej w 1881 roku.

Historia cenzury w Europie Zachodniej odzwierciedla przejście od władzy absolutnej do liberalnej.
W krajach słowiańskich, w tym również w Rosji, losy cenzury potoczyły się zupełnie inaczej. W Rosji cenzurę wprowadził Piotr I w zakresie dzieł kościelnych. W 1804 ukazał się pierwszy carski ukaz kompleksowo regulujący tę sprawę. Za Mikołaja I cenzura stała się niemal dziełem państwa, miała 12 głównych departamentów. Reforma administracyjna w 1863 roku poważnie ograniczyła zakres cenzury, a w 1905 praktycznie przestała ona istnieć. Rewolucja lutowa w praktyce obaliła cenzurę, jednak rewolucja październikowa 1917 roku, przywróciła ją na nowo, w dwa dni po jej wybuchu dekret Lenina likwidował prawo wydawania gazet przeciw bolszewikom. Wkrótce powołano Trybunały Rewolucyjne, które fizycznie likwidowały gazety i 17 ich redaktorów. W 1922 roku powstaje Gławit – Główny Urząd dla ochrony Tajemnicy Wojskowej i Państwowej, który kontrolował wszystkie media nie tylko książki. W 1931 roku dekret Stalina rozszerzył jeszcze jego uprawnienia i personel. W PRL cenzura działająca pod nazwą Główny Urząd Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk, stała się sławna w świecie w następstwie ucieczki w 1976 roku krakowskiego cenzora, który zabrał ze sobą pokaźną liczbę poufałych dokumentów obrazujących działanie Urzędu. Opublikowane po polsku jako Czarna Księga Cenzury PRL, ukazały mechanizm drobiazgowego cenzurowania wszelkich publicznych form komunikowania.

Interwencje cenzury były ostatnim ogniwem skomplikowanego łańcucha kontroli prac badawczych. Nie odgrywała też ona niemal żadnej roli w procesie fałszowania dziejów, zwłaszcza najnowszych dziejów Polski. Działo się tak, ponieważ publikacja trafiająca pod lupę cenzora była dziełem kontrolowanym i modelowanym na sto rozmaitych sposobów w znacznie wcześniejszych fazach powstawania. Trzeba też przypomnieć, że pewien rodzaj opracowań historycznych nie miał w ogóle szans powstać. Do tego wcale nie była potrzebna cenzura. Pewne kategorie osób eliminowano z prac naukowych, usuwano na margines, skazywano na jałową wegetację. Nie było szans na podejmowanie badań w pewnych dziedzinach - wykluczały to gremia akademickie i nieosiągalność materiału źródłowego. Pewne wątki tematyczne, których nie sposób było konsekwentnie eliminować, oddawano w ręce osób specjalnie wybranych przez odpowiednie czynniki partyjne.

Cenzurowanie z reguły zaczynało się już na egzaminach wstępnych, a także przy zatrudnianiu i awansach młodych pracowników nauki. Dobrą ilustracją tych mechanizmów mogą też być badania nad początkami państwa polskiego, podjęte i prowadzone z rozmachem z okazji obchodów milenijnych. Większość prac musiała odpowiadać zasadniczym, z góry ustalonym tezom. Chodziło, najogólniej mówiąc, o możliwie jak najdalej idące zatarcie roli Kościoła i katolicyzmu w kształtowaniu się państwa i narodu. Badacze odrzucający ten zamysł nie mieli żadnych szans: nie byli włączani do badań, nie zlecano im recenzji, nie otrzymywali dotacji itp.

Oprócz cenzury wstępnej (prewencyjnej) w PRL, istniała jeszcze kontrola następcza (represyjna), już po wydrukowaniu, a przed rozpowszechnieniem oraz analiza jeszcze później, obejmująca badanie przeoczeń i omyłek cenzorskich. Po 1976 roku zaczęła rozwijać się praktyka publikowania "bez zgody i wiedzy autora" (dopisek taki umieszczano w obawie przed represjami, mogącymi dosięgnąć autorów publikowanych tekstów) w tzw. nielegalnych wydawnictwach ukazujących się "poza zasięgiem cenzury".
Należy wspomnieć też o rozległej dziedzinie wydawniczej, która stanowiła bardzo skuteczny filtr. Poziom merytoryczny nie miał zazwyczaj wiele wspólnego z kwalifikacją prac do druku. Tu, lepiej niż na innych polach, widać było uplasowanie cenzury instytucjonalnej. Każdy tekst kierowany do druku musiał mieć akceptację cenzorską, ale nim do cenzury był skierowany, musiał przejść cały ciąg ostrych selekcji. Decyzja cenzora była ostatnim etapem. Kierownictwa wydawnictw, zespoły redaktorskie i grona stałych opiniodawców, współpracujących z wydawnictwami, miały za zadanie wykonać znaczną większość zabiegów cenzorskich.

Dopiero Porozumienie gdańskie z sierpnia 1980 roku narzuciły konieczność ujawniania i ograniczenia cenzury . Po wydarzeniach sierpniowych Główny Urząd Kontroli Prasy i Widowisk, zohydzony w oczach społeczeństwa, które w większości pierwszy raz dowiedziało się, co nieco o jego działalności (sławna, paranoiczna "czarna księga cenzury" znana była raczej środowiskom twórczym), zatracił dotychczasową pewność siebie, bo tę pewność zatraciła również jego matka chrzestna, czyli przewodnia siła narodu - PZPR. Na dodatek ustawa o cenzurze wywalczona przez "Solidarność", a wprowadzona w życie 1 października 1981 roku, przekreślająca wszelkie zapisy i zalecenia, czyli "czarną księgę", poważnie ograniczyła niczym niekontrolowaną władzę GUKPiW, tej Orwellowskiej Policji Myśli, w socjalistycznym polskim wydaniu. Ustawa z 1981 roku obowiązywała jednak w pełni zaledwie 3 mc, dawała szansę zaznaczenia ingerencji cenzorskich oraz odwoływania się od nich do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Jej nowela z 1984 zachowała te uprawnienia, co pozwoliło opozycyjnej prasie katolickiej na uświadomienie czytelnikom zakresu ingerencji.

1.1.1 Rodzaje cenzury

Cenzura może być:

  • instytucjonalna - w danym kraju istnieje specjalna instytucja, która zajmuje się kontrolą i dopuszczaniem (lub nie) do przekazu wszelkich publikacji, filmów, itp.
  • prawna - w danym kraju istnieje prawo zakazujące publikowanie określonych treści pod groźbą rozmaitych kar, które są egzekwowane na normalnej drodze prawnej, czyli przez zwykłe organy ścigania i sądy.
  • prewencyjna - polegająca na kontrolowaniu wszelkich przekazów zanim zostaną one opublikowane i zakazie publikowania czegokolwiek bez zgody odpowiedniej instytucji cenzurującej.
  • represyjna - polegającej na ściganiu, karaniu i ew. wycofywaniu z obiegu materiałów objętych cenzurą, jednak bez cenzurowania ich przed publikacją.
  • wewnętrzna - odbywająca się nie na mocy prawa, lecz wewnątrz wydawnictw czy stacji telewizyjnych i polegająca na kontrolowaniu publikacji przez właścicieli mediów.
  • polityczna - ograniczenia wolności słowa dotyczących polityki, szczególnie krytyki władz.
  • religijna - ograniczenia publikacji krytykujących pewną religię - zarówno jej dogmaty jak i bardziej przyziemne sprawy typu postępowanie kleru czy sprawy finansowe.

W krajach demokratycznych nie ma cenzury prewencyjnej i instytucjonalnej. W większości z nich jednak występują różne formy cenzury represyjnej, głównie jako pozostałości po czasach niedemokratycznych. Są one jednak rzadko stosowane w praktyce.

W niektórych krajach, takich jak np. Stany Zjednoczone cenzura jest całkowicie zabroniona przez pierwszą poprawkę do Konstytucji. W praktyce ma się to jednak różnie.

Osobnym zagrożeniem jest cenzura wewnętrzna, jednak tak długo jak długo istnieje rzeczywiście wolny i niezmonopolizowany rynek mediów, nie stanowi ona większego problemu. To, czego nie opublikuje jeden wydawca, skwapliwie wykorzysta inny. Wszędzie tam gdzie pojawia się cenzura pojawia się natychmiast podziemna działalność wydawnicza (tzw. drugi obieg). Internet przyczynił się do poprawy sytuacji w tym względzie.

1.2 Pozacenzuralne formy kontroli mediów.

Najbardziej subtelna forma cenzury społecznej jest nacisk zorganizowanych grup (politycznych, wyznaniowych, kulturalnych), które przez publiczna akcje protestów przygotowują tzw. flak, czyli masowe nadsyłanie protestacyjnych listów, e-mailow, faksów, oraz telefonowanie do wydawców, właścicieli mediów oraz ustawodawców. Pozornie wygląda to na spontaniczne oburzenie opinii publicznej, w istocie jest jednak niezwykle sprawnie zorganizowana kampania nacisków.

Inna droga wpływu i kontroli treści medialnych wybierają zamożne instytucje, takie jak korporacje finansowe, banki, sieci handlowe a niekiedy i instytucje państwowe i samorządowe. Najprostszą jest zamieszczanie wielkiej ilości drogich reklam, które stanowią poważna cześć dochodów medialnych. Szantażowanie ich wycofaniem w wypadku publikowania pewnych treści i argumentów jest na ogol skuteczne-media wycofują się z tzw. kontrowersyjnych tematów.

W sytuacjach bardziej drastycznych zamożne korporacje występują na drogę sadowa. Nie tylko po opublikowaniu materiału, który uznają za zniesławienie, ale także w ramach kodeksu cywilnego korzystając z tzw. sadowego zabezpieczenia roszczeń. Określa to art. 23 i 24 Kodeksu cywilnego, osoba lub instytucja, która uznaje ze jej dobro jest zagrożone przez publikacje artykułu lub audycji może sadowo domagać się jej wstrzymania.

Największe możliwości semicenzury (niby-cenzury) zapewniają przepisy o tajemnicy państwowej, zniesławieniu oraz prawne restrykcje dotyczące materiałów skierowanych do dzieci.

Wprowadzenie w polskiej ustawie o radiofonii i telewizji wymogu przestrzegania w programach "wartości chrześcijańskich" jest-z pewnego punktu widzenia-wprowadzeniem ograniczenia wolności ekspresji.
Problemem numer jeden dla nowoczesnej kontroli wolności wypowiedzi staje się działanie Internetu, ze swej istoty ponadnarodowego i powszechnie dostępnego. Masowość udosepniania wszelkich zasobów, jak i techniczne problemy kontroli przepływu informacji dodatkowo komplikuje wszelkie prawne regulacje, w tym także sprawę ochrony praw autorskich.

Pod koniec czerwca br. Kongres amerykański uchwalił ustawę, na mocy, której ani rząd Stanów Zjednoczonych, ani inne instytucje państwowe nie będą kontrolowały zasobów Internetu w jakikolwiek sposób. Taka koncepcja braku cenzury zostanie prawdopodobnie niebawem przyjęta w większości, tzw. demokratycznych państw, w tym również w Polsce. Oznacza to, iż zabezpieczenie np. osób nieletnich przed nieodpowiednimi treściami płynącymi z sieci należy do obowiązków rodziców (opiekunów) i to oni są odpowiedzialni za taką kontrolę. Nic też dziwnego, że od dłuższego czasu istnieje wiele metod, ułatwiających sprawowanie kontroli nad zalewem informacji trafiających do naszych pociech.

Kolejnym problemem dla ograniczania samodzielności dziennikarskiej staje się działanie wyspecjalizowanego nowoczesnego aparatu promocji zwanej Public relations. Według znanego badacza mediów Bena Bagdikiana, aż 70% informacji w gazetach pochodzi bezpośrednio lub pośrednio od agend public relations gospodarczych, rządowych i społecznych organizacji oraz ich rzeczników prasowych. Bagdikian uważa ze public relations SĄ rzeczywistymi sternikami mass mediów, lecz ich działalność jest słabo dostrzegalna.

Mecenat i sponsoring - w sensie finansowej opieki osób i instytucji - choć sprzyja powstawaniu dzieł wartościowych artystycznie, równocześnie skłania do tworzenia ich w takiej formie, a często i o takiej treści, jaka wydaje się najwłaściwsza samemu mecenasowi. Nawet, gdy nie ma cenzury - jak obecnie w Polsce - media pozostają pod kontrola różnorakich sil-przede wszystkim ekonomicznych, a także dominujących układów politycznych i ideologicznych.

Udostępnij znajomym:

dodaj na Facebook prześlij przez Messenger dodaj na Twitter dodaj na LinkedIn

PRZERWA NA REKLAMĘ

Zobacz artykuły na podobny temat:

Jak zdać na dziennikarstwo. Prawo autorskie

© by Dawid Federowicz & Oficyna Studencka CEZAR
Co się zdaje na wstępnym, gdzie można studiować i na czym dziennikarstwo w ogóle polega.

Zawód: dziennikarz

Katarzyna Janowska i Piotr Mucharski
Wywiad z Ryszardem Kapuścińskim: tysiące ludzi, nie mając żadnego doświadczenia, przygotowania profesjonalnego i etycznego zostało wchłoniętych przez media.

Gorzkie żale

Janina Paradowska
Prawdziwą zmorą dziennikarstwa jest przede wszystkim ogromne upartyjnienie dziennikarzy. Często wręcz potrzeba pracowania na froncie propagandowym. [Źródło: Tygodnik Powszechny]

Apogeum telewizji

Michał Chmielewski
Prawie każdy nowy program opiera się na podglądaniu. Twórcy nie mają już ciekawszych i barwniejszych pomysłów na programy. Problemem są też telewidzowie, którzy niczego więcej nie wymagają. Smutne to.

Brak zleceń dla freelancera. Jak sobie z tym poradzić

WhP
Pracujesz jako freelancer? Ostatnie wydarzenia negatywnie wpłynęły na Twój budżet? Zastanawiasz się, co zrobić, aby przetrwać trudniejszą sytuację na rynku? W tym artykule znajdziesz 6 skutecznych pomysłów na utrzymanie swojego biznesu w czasach recesji.

Marie Digby. Sylwetka nowonarodzonej e-gwiazdy

Michał Chmielewski
Pewnego dnia japońsko-amerykańska dziewczyna z kalifornijskiego sąsiedztwa wysyła na Youtube.com kilka własnych gitarowych interpretacji znanych utworów. Być może był to jej najważniejszy krok w życiu.

Trochę sztuki w newsie?

Grzegorz Korzeniowski
Jak pisać? Muskając każde słowo, metaforyzując, bawiąc się słowami i z nimi, czy też prosto, odstawiając formę na dalszy plan, dbając jedynie o to, aby przekaz był dla każdego zrozumiały?

więcej w dziale: Warsztat reportera

dołącz do nas

Facebook LinkedIn X Twitter Google RSS

praca w mediach

Wydawca, influencer
Whitepress Dziennikarz
oferty mediów lokalnych, regionalnych i ogólnopolskich Więcej

reklama

rectangle Play
Rozlicz PIT i przekaż 1,5% na projekty fundacji Ogólnopolski Operator Oświaty

zarabiaj

Zarabiaj przez internet

więcej ofert



Reporterzy.info

Dla głodnych wiedzy

Nasze serwisy

Współpraca


© Dwornik.pl Bartłomiej Dwornik 2oo1-2o24