2.06.2005 Historia mediów
Czwarta władza w Ameryce
Urszula Sienkiewicz, artykuł udostępniony przez SAGA Foundation
Sukces, prestiż, władza, ale przede wszystkim wielkie pieniądze - to pierwsze słowa kojarzące się ze światem mediów w Stanach Zjednoczonych. Czy rzeczywiście amerykańskie media mają tak wielki wpływ na biznes i politykę w USA, że można je nazwać bez wahania "czwartą władzą"?
Słowo zapisane w dokumencie, które każde amerykańskie dziecko zna na pamięć. A raczej w Pierwszej Poprawce do tego dokumentu: "Congress shall make no law respecting an establishment of religion, or prohibiting the free exercise thereof; or abridging the freedom of speech, or of the press; or the right of the people peaceably to assemble, and to petition the Government for a redress of grievances."
Kiedy w 1787 roku uchwalono Konstytucję, nie zawierała ona jeszcze tych kluczowych 45 słów, na których opiera się całe dzisiejsze szaleństwo i potęga amerykańskich mediów. Pierwsza Poprawka weszła w życie 15 grudnia 1791 roku, ale tym, jak pogodzić wolność słowa z paleniem flag narodowych, pełnymi przemocy tekstami piosenek heavy-metalowych, reklamami tytoniu, pornografią czy wieloma innymi zjawiskami, zajmiemy się w jednym z kolejnych odcinków cyklu. Dziś sięgniemy do korzeni "czwartej władzy" i przypomnimy pokrótce jej historię.
Amerykańskie media przeszły długą drogę od pierwszej kolonialnej gazety "Publick Occurrences: Both Foreign and Domestick" wydanej 25 września 1690 roku w Bostonie. Istniała ona tylko jeden dzień, zanim została zamknięta przez władze brytyjskie. Jednak już w latach 30-tych XVII wieku prasa amerykańska była na tyle silna, że mogła krytykować rządy Anglików bez obawy o konsekwencje. Pierwsze komercyjne stacje radiowe powstałe na początku XX stulecia ukróciły monopol drukowanych środków informacji, dając całemu społeczeństwu możliwość uczestniczenia w tym wspaniałym widowisku, jakim są "żywe" media. Gdy wkrótce po II wojnie światowej na arenę wkroczyło medium wywierające największy wpływ na odbiorców, telewizja, Ameryka zaczęła się cieszyć coraz większą różnorodnością środków przekazu, a co najciekawsze, ich zajadłą rywalizacją. Technologie satelitarne, sieci kablowe, media interaktywne to nowe trendy rządzące światem mediów na przełomie ostatniego stulecia.
Zarówno prasa jak i media elektroniczne są nieodłącznymi towarzyszami codziennego życia Amerykanów. Według ostatnich badań ponad 98% mieszkańców USA ma telewizję, z czego 82% wybiera programy w czasie największej oglądalności. 84% Amerykanów regularnie słucha radia, 79% czyta gazety, a 45% całej amerykańskiej populacji ma dostęp do Internetu i wykorzystuje go w celach informacyjnych.
Niebagatelną rolę w kształtowaniu informacji, jakie docierają do przeciętnego "zjadacza chleba" w USA, pełnią czynniki ekonomiczne. Organizacje non-profit mają co prawda znaczący głos w medialnej dyskusji, jednak przygniatająca większość publicznych źródeł informacji, takich jak duże miejskie gazety, weekendowe magazyny, sieci telewizyjne i "kablówki" , nastawiona jest na wymierny zysk.
Media w Stanach Zjednoczonych mają łączny dochód w granicach 242 bilionów $ i należą do największych grup biznesowych w Ameryce. W ostatnich latach dorosły Amerykanin wydawał na informacje i rozrywkę około 675$ rocznie. Dodajmy do tego wpływy od reklamodawców (ok. 215 bilionów $) i voila! Oto, jak działa ta wspaniała maszyna, dająca pracę setkom tysięcy techników, pisarzy, artystów, dziennikarzy i intelektualistów kształtujących ludzkie postawy i przekonania.
W Stanach Zjednoczonych prawo do informacji jest jednym z filarów życia społecznego. Jak wielką władzę trzymają w rękach media, udowadnia chociażby historia afery Watergate. To właśnie dziennikarze w latach 70-tych odkryli i ujawnili skandal, który stał się przyczyną rezygnacji prezydenta Richarda Nixona. Wiele raportów dotyczących afer korupcyjnych kończy się aresztowaniami reporterów i zamykaniem gazet. Ale nie w USA, gdzie zamykanie redakcji z powodów politycznych jest nie do pomyślenia.
W 1990 roku prasa amerykańska obchodziła 300-tą rocznicę powstania. Dziś w całych Stanach Zjednoczonych jest około 1490 dzienników, 917 tygodników, a ich nakład szacuje się na - bagatela! - 115 milionów sztuk dziennie! Największą popularnością cieszą się:
- "The Wall Street Journal" (1,762,751),
- "USA Today" (1,692,666),
- "The New York Times" (1,097,180),
- "Los Angeles Times" (1,033,399)
- "The Washington Post" (762,009).
Każda z nich, dzięki nowym technologiom, poszerza systematycznie swój zakres. "USA Today", składany i wydawany w McLean, (Virginia), jest za pomocą satelity transmitowany do druku do 32 placówek w Stanach Zjednoczonych i dwóch obsługujących Europę i Azję. "International Herald Tribune", bliski kuzyn "New York Times" i "Washington Post", jest obecnie gazetą globalną, wydawaną w 11 stolicach świata i dystrybuowaną w 164 państwach.
Większość amerykańskich wydawnictw prasowych ma swoje odpowiedniki w Internecie. Podobnie zresztą jak stacje radiowe, których w całych Stanach Zjednoczonych jest około 10 700. Warto wspomnieć, że z tej liczby tylko ostatnie trzy cyfry należą do publicznej radiofonii. Jest ona zresztą ograniczona tylko do uniwersytetów i innych publicznych placówek, które finansują ją z dotacji państwowych i dobrowolnych składek od słuchaczy.
Największą liczbę odbiorców, a tym samym największy wpływ na kształtowanie opinii publicznej ma telewizja. Trzy główne prywatne sieci telewizyjne, utrzymujące się tylko z reklam, NBC, CBS i ABC, kontrolują 90% rynku. Wśród sieci kablowych coraz większym powodzeniem cieszą się programy tematyczne, w tym na pierwszym miejscu plasują się Cable News Network, stworzony przez Teda Turnera kanał informacyjny i MTV, nadające wideoklipy 24 godziny na dobę.
W sumie Amerykanie mają z czego wybierać. Setki stacji i kanałów telewizyjnych, tysiące gazet, dziesiątki tysięcy stacji radiowych dają możliwość budowania obiektywnego obrazu Wuja Sama. Mimo bardzo stabilnej sytuacji na rynku i szczegółowych regulacji prawnych, amerykańskie media wciąż mają o czym debatować. Obecnie dyskusja toczy się nad ochroną prywatności osób publicznych. Złapani przez wścibskie oko kamery senatorzy pozywają do sądu stacje, które w myśl Pierwszej Poprawki informują społeczeństwo o ciemnych stronach ich reprezentantów. Z drugiej strony wielu reporterów kolaboruje z politykami, by ukryć przed opinią publiczną słabe strony systemu. Czy więc media są "czwartą władzą", czy tylko próbują ją udawać? O tym przekonamy się w dalszym ciągu naszego cyklu.
Przeczytaj wszystkie artykuły z cyklu Czwarta władza w Ameryce.
PRZERWA NA REKLAMĘ
Zobacz artykuły na podobny temat:
China Central Television. Historia CCTV, czyli 中国中央电视台
Małgorzata Dwornik
Podobno pierwsze logo chińskiej telewizji narysował osobiście Mao Zedong. Władza początkowo mocno wspierała rozwój telewizji, by w końcu przestraszyć się jej siły i wydać nakaz zlikwidowania wszystkich anten satelitarnych. Oprócz obostrzeń i cenzury, pracownicy chińskiej telewizji mają obowiązek świecić przykładem. Do dziś każdy dziennikarz czy aktor, który został przyłapany na braniu narkotyków czy korzystaniu z usług prostytutek ma zakaz wstępu na wizję.
Historia Yomiuri Shimbun. Japońska gazeta z rekordem Guinnessa
Małgorzata Dwornik
Takashi Koyasu w 1874 roku zaczynał od 200 sztuk nakładu i z trzyosobową redakcją. Dzisiaj japońska Yomiuri Shimbun to oficjalnie gazeta z największym nakładem na świecie, sięgającym 8,5 miliona egzemplarzy rano i 4,5 miliona po południu. To rekord, odnotowany w Księdze Rekordów Guinessa. To również jedyna gazeta na świecie, posiadająca własną orkiestrę i park rozrywki Yomiuri Land.
Historia SMS-a. Zaczęło się od "Merry Christmas"
Grzegorz Dulnik
Autorem pierwszej w historii krótkiej wiadomości tekstowej, wysłanej 3 grudnia 1992 roku, był pracujący w Sema Group brytyjski inżynier Neil Papworth. Dziś to wciąż najbardziej rozpowszechniony na świecie komunikacyjny standard. Tylko w 2016 roku Polacy wysłali 50,2 mld wiadomości tekstowych.
Czwarta władza w Ameryce: Seks i przemoc
Urszula Sienkiewicz
Media w Stanach Zjednoczonych to także wielu "rekinów biznesu", kierujących się własnym interesem i zyskiem swoich koncernów, a nie dobrem społecznym. Przeciętny Amerykanin 8 godzin dziennie poświęca środkom masowego przekazu - z czego 4 przypadają na telewizję, 3 na radio, pół godziny na rekreacyjne słuchanie muzyki i pozostałe minuty na czytanie.
Historia telewizji
BARD
W 1875 roku Ernest von Siemens konstruuje pierwszą fotokomórkę. Dwa lata później Julian Ochorowicz, polski psycholog, tworzy teoretyczne podstawy telewizji monochromatycznej. W 1924 roku Szkot John Baird przekazuje obraz na odległość. Na pierwszą transmisję w Polsce czekaliśmy do 1952 roku.
La Stampa. Historia najstarszego dziennika we Włoszech
Małgorzata Dwornik
Powstała w Turynie, jako Gazzetta Piemontese. Przez ponad 150 lat zbudowała pozycję kultowego tytułu nie tylko na włoskim rynku prasowym. Przetrwała ataki faszystów, terrorystów i... Muammara Kaddafiego. Nawet w czasach internetu radzi sobie wyjątkowo dobrze.
Historia The Canberra Times. Tak robi się prasę w stolicy Australii
Małgorzata Dwornik
Od 3 września 1926 roku dziennikarze hołdują hasłu "To serve the National City and through it the Nation". Pierwszy numer miał 16 stron i kosztował 3 pensy. Sprzedano 1800 egzemplarzy co na 6600 mieszkańców miasta było nie lada sukcesem. Dziś po The Canberra Times sięga co trzeci mieszkaniec australijskiej stolicy.