11.10.2007 Historia mediów
Naczelna.pl - najstarszy dziennik online
Bartłomiej Dwornik
Na łamach gazety naczelna.pl ukazują się nie tylko interesujące i kontrowersyjne dla dzisiejszego czytelnika reportaże, ale również relacje z wydarzeń sportowych sprzed pięćdziesięciu lat oraz zawsze aktualne przepisy kulinarne.
Artura Kotwicę, współtwórcę Gazety Naczelnej przepytuje Bartłomiej Dwornik:
Komu potrzebny jest taki serwis jak Naczelna.pl?
Sądzimy, że portal naczelna.pl może być interesujący dla Internautów w każdej grupie wiekowej, zarówno tych, dla których będzie on wspomnieniem tamtych dni, jak również dla tych, którzy znają je tylko z „suchej” lekcji historii (czasami wręcz „za suchej”), a chętnie staliby się świadkami wydarzeń sprzed pół wieku. Naszym projektem chcemy pobudzić wyobraźnię dzisiejszego czytelnika, a nawet przenieść go w czasie, dokładnie do tego samego dnia tygodnia i dnia miesiąca, ale 56 lat wcześniej. Można zadać pytanie, dlaczego wracamy do wydarzeń sprzed 56 lat. Otóż związane jest to z układem kalendarza, z pewnego rodzaju symetrią czasową, dzięki której zachowujemy zgodność co do dnia tygodnia, miesiąca oraz lat przestępnych.
Nie ukrywam jednak, że liczymy na Internautów bardziej wymagających, którzy mają ochotę nie tylko na czytanie rewelacji z życia gwiazd.
Skąd redakcja czerpie materiały?
Wszystkie wiadomości, jak felietony, wywiady, relacje sportowe, czy przepisy kulinarne pochodzą z oryginalnych źródeł z tamtych lat.
Czy wszystkie publikowane artykuły to autentyczne informacje, czy pozwalacie sobie na stylizowaną fikcję literacką?
Naszym celem jest odtworzenie atmosfery tamtych lat, nic nie jest stylizowane. Wybraliśmy tylko czcionkę, w jakiej wiadomości są przedstawiane w Internecie.
Naczelną tworzą...
Redakcja Naczelna.pl to na dzień dzisiejszy dwie osoby, Artur Kotwica i Kinga Ojrzanowska. Mamy nadzieję, że już niedługo, wraz z rozwojem portalu, dołączą do naszego zespołu kolejne osoby, które wesprą nas w pracy nad nim.
Wasza gazeta jest zarejestrowana jako wydawnictwo?
Gazetę Naczelną traktujemy obecnie jako zajęcie hobbystyczne, mamy świadomość jednak, że wraz z jej rozwojem, konieczne będzie zarejestrowanie jej jako wydawnictwo, choć sam fakt rejestracji gazety, zapewne nie uczyni z nas Agory;)
Jakie są plany rozwoju Naczelnej?
Przede wszystkim mamy zamiar rozszerzyć przedstawianą tematykę w portalu, dodać kilka interesujących rubryk, między innymi taką, w której przybliżalibyśmy codzienne wiadomości z krajów zachodnich oraz ich opinie o ówczesnej sytuacji w Polsce.
Dużym sukcesem byłoby dla nas, gdyby w portalu można było odsłuchiwać dzienniki radiowe z tamtych lat, uzupełniające prezentowane informacje na stronie portalu. Mamy świadomość, że jest to plan wymagający całkowitego poświęcenia się rozwojowi serwisu, niestety na dzień dzisiejszy jest to dla nas niemożliwe.
Można się utrzymać z informacji sprzed ponad pół wieku?
W chwili obecnej jest za wcześnie, żeby odpowiedzieć na to pytanie jednoznacznie, portal istnieje w sieci zaledwie od 1 października 2007r. Mamy jednak nadzieję, że zgromadzi on wielu entuzjastów wycieczki w przeszłość, co być może przełoży się na zwrot poniesionych inwestycji oraz koszty utrzymania portalu.
Jeśli ktoś chciałby pomóc w tworzeniu gazety, jakie wymagania stawiacie?
Praktycznie nie stawiamy żadnych wymagań dla osób chcących pomóc w rozwoju Gazety Naczelnej. Bardzo liczymy na współpracę z innymi serwisami, które umieściłyby link do naczelna.pl na swojej stronie, jak również na sponsorów. Dzięki nim moglibyśmy pozyskiwać nowe źródła informacji, zwiększyć liczbę wiadomości na stronie oraz, co jest równie ważne, bylibyśmy w stanie zadbać o promocję serwisu w różnych środkach przekazu.
*****
adres portalu: www.naczelna.pl
PRZERWA NA REKLAMĘ
Najnowsze w dziale Historia mediów:
Historia The New York Times. Wszystkie wiadomości nadające się do druku
Małgorzata Dwornik
W samym sercu XIX-wiecznego Nowego Jorku, gdy wieści z drugiego końca świata płynęły telegrafem, a gazeta była głosem opinii publicznej, dwóch ambitnych dziennikarzy stworzyło skromny czterostronicowy dziennik, który z czasem przeistoczył się w legendę.
FORTUNE. Historia najbardziej ekskluzywnego magazynu biznesowego
Małgorzata Dwornik
Połowa stron pilotażowego numeru była... pusta, a tylko jedna drukarnia w kraju była w stanie sprostać wymogom jakościowym magazynu. To oni ukuli pojęcie "socjologia biznesu" i "fundusz hedgingowy". Są autorami najbardziej prestiżowego rankingu firm na świecie. Oto historia Fortune.
Historia Le Soir. Dziennik z Belgii, który na parterze czytało się za darmo
Małgorzata Dwornik
Zaczynał od nietypowej polityki sprzedaży i artykułów pisanych osobiście przez króla. To tutaj karierę zrobił komiksowy Tintin, a do historii przeszło "fałszywe wydanie" z czasu II wojny światowej. "Le Soir" nie raz trafiał na celownik władz, cenzury, a nawet... terrorystów i hakerów.
Podobne artykuły:
Politiken. Historia "żywej gazety" z Danii
Małgorzata Dwornik
Gazeta założona przez dziennikarzy wyrzuconych z pracy za cięte języki od początku nie unikała niebanalnych rozwiązań. Pierwszy redaktor naczelny trafił do więzienia za naruszenie przepisów prasowych. Kolejny pojedynkował się na pistolety za obrażanie tytułu.
Korea Północna - dziennikarze w służbie totalitaryzmu
Marta Dorenda
Organizacja Reporterzy Bez Granic odkryła, iż w Korei dziennikarzy wysłano do obozów za błędy językowe lub niedokładne cytowanie władz. Źródło: POMAGAMY, nowoczesne pismo wolontariuszy.
Historia O Globo. Więcej niż gazety z Brazylii
Małgorzata Dwornik
Przez 95 lat zasłużyła na miano “Narodowego Dziennika”. Jest drugą najbardziej poczytną gazetą w Brazylii z nakładem 323172 sztuk. Dostępna w mediach społecznościowych i w wersji mobilnej. Bierze czynny udział w życiu całego kraju. Zdobywa nagrody ale też je funduje. Oto historia dziennika "O Globo".
Dziennikarz pod naszym niebem
Katarzyna Enerlich
Niewątpliwie najważniejszą datą w całej historii polskich mediów jest moment, kiedy media stają się wolne. To rok 1991 - dla dziennikarzy magiczna data - zniesienie cenzury.




































