29.03.2018 Warsztat reportera
Jak wykorzystać Instagram w promocji marki?
brandbay.pl
Czasy, kiedy to do promocji firmy wykorzystywano tylko plakaty, banery czy ulotki reklamowe dawno minęły. W dobie XXI wieku, kiedy tak popularny jest internet, na wartości zyskują internetowe formy marketingu, a wśród nich te związane bezpośrednio z portalami społecznościowymi. Poza popularnym Facebookiem do promocji marki skutecznie posłużyć może Instagram Stories. Jak wykorzystać to narzędzie w biznesie?

Mniejszy zasięg, większe zaangażowanie
Biorąc pod uwagę tylko i wyłącznie zasięg, Instagram nie może się pod tym względem równać z portalem stworzonym przez Marka Zuckerberga. Facebook w tej klasyfikacji prowadzi i to znacznie. Nie zasięg jest jednak najważniejszy, a zaangażowanie użytkowników. Tutaj Instagram wypada już zdecydowanie lepiej od Facebooka, a liczba lajków, komentarzy czy udostępnień jest tu średnio nawet trzy razy większa. W czym tkwi siła Instagrama, pytamy specjalistów od reklamy w mediach społecznościowych.
- Instagram ma obecnie przeszło 700 milionów użytkowników, którzy każdego dnia oceniają blisko 4 miliardy zdjęć. To właśnie zdjęcia są tu decydujące. Badania pokazują wyraźnie, że blisko 70% konsumentów bardziej przekonują fotografie produktów, aniżeli ich dokładne opisy czy nawet opinie klientów. Przy ponad 60% młodych ludzi, którzy skłonni są nabyć produkt marki znanej z mediów społecznościowych, grzechem jest tego nie wykorzystać — mówi specjalista ds. mediów społecznościowych w agencji reklamowej Brandbay.pl z Krakowa.
Dobry content
Chcąc zaangażować użytkowników na Instagramie, zadbać trzeba o dobry i przede wszystkim autorski content. Poza zdjęciami, które są podstawowym atrybutem reklamowym w rękach przedsiębiorcy czy osoby odpowiedzialnej w danej firmie z marketing, przyjrzeć się trzeba innym możliwościom Instagrama. Mowa tu m.in. o transmisjach live, poprzez które można nawiązać interakcję z potencjalnym klientem. Dodatkowo wykorzystać warto też zwiększające zaangażowanie użytkowników ankiety czy konkursy.
Najważniejsza jest spontaniczność i oryginalność. Nic tak źle nie działa na odbiorcę, jak znużenie i nuda. Dlatego, nawet jeśli są to tylko zdjęcia, warto opatrzyć je jakimś filtrem, który będzie kojarzył się z naszą marką i nieco "ubarwi" daną fotografię. Pamiętajmy, że oczywiście muszą to być zdjęcia autorskie. Użytkownik obeznany w mediach społecznościowych bez trudu rozpozna zdjęcia pochodzące ze stocków. Kompletnym strzałem w kolano jest już pobieranie ich z darmowych banków.
Opis z linkiem
Zanim będziemy udostępniać zdjęcia i inne materiały zacząć trzeba od opisu firmy na Instagramie, podając w nim wszystkie kluczowe o niej informacje. Zadbać należy o to, aby opis nie był trywialny a autorski i wyróżniał markę na tle wcale nie małej przecież konkurencji. W przypadku firm działających lokalnie przydadzą się też dane teleadresowe. W żadnym wypadku zapomnieć nie można też o linku do strony. Ten prowadzić może to witryny startowej lub np. formularza zapisu na newsletter.
Hasztagi i emoji
W kampaniach reklamowych przydaje się także #, a więc tzw. hasztag. Stworzyć należy hasztag związany ze swoją marką i oznaczać nim własne zdjęcia. Poza tym warto śledzić fotografie udostępniane przez innych użytkowników, którzy oznaczają je hasztagiem naszej marki. Przydają się także słowa kluczowe, gdyż większość użytkowników Instagrama przeszukuje właśnie przez hasztagi. Tych pod zdjęciem można dodać nawet trzydzieści.
Uwagę odbiorców skupiają też wplatane w tekst znaki graficzne, a więc tak zwane emoji. Tych używać należy jednak z głową. Oczywiście wzbogacają one przekaz, ale ich duże nagromadzenie może mu zaszkodzić.
Podsumowanie
Bez wątpienia Instagram to dobry kanał marketingowy, który może przynieść firmie wiele korzyści. Autorskie profile i w oryginalny sposób prowadzone konta mogą dać wiele pożytku i zgromadzić szerokie grono followersów. Dlatego też warto do takich działań odpowiednio się przygotować i przyłożyć, a jeśli nie jest to możliwe zlecić to specjalistom od reklamy w mediach społecznościowych.
PRZERWA NA REKLAMĘ
Najnowsze w dziale Warsztat reportera:
Chronemika, czyli język czasu. Oto, co mówi o tobie twój zegarek
Bartłomiej Dwornik
Wchodzisz punktualnie, patrzysz na zegarek, czekasz pięć minut, po czym wychodzisz. Ktoś inny spóźnia się pół godziny i zachowuje, jakby to on musiał na ciebie czekać. Czas w komunikacji to narzędzie, broń i wyznacznik statusu. Witaj w świecie chronemiki. Nauki o tym, jak czas wpływa na relacje między ludźmi.
Skróć link w miGG. Nowość w komunikatorze GG
Jarosław Rybus
Skracanie długich nazw stron internetowych to konieczność na przykład w kampaniach reklamowych, wpisach w sieciach społecznościowych. Zazwyczaj skracanie linków odbywa się poprzez dedykowane do tego serwisy. Od dzisiaj ta przydatna funkcja skracacza linków dostępna jest pod ręką - wystarczy GG.
Dlaczego feminatywy drażnią? Psychologiczne i społeczne źródła oporu
Agnieszka Kliks-Pudlik
Feminatywy, czyli żeńskie formy nazw zawodów, drażnią zwłaszcza z dwóch powodów: braku osłuchania się z nimi i światopoglądowej niezgody - wskazała filolożka Martyna Zachorska. W ocenie socjolożki dr Agaty Zygmunt-Ziemianek, wynika to z przyzwyczajeń i przekonania, że „kiedyś tego nie było”.
Podobne artykuły:
Apogeum telewizji
Michał Chmielewski
Prawie każdy nowy program opiera się na podglądaniu. Twórcy nie mają już ciekawszych i barwniejszych pomysłów na programy. Problemem są też telewidzowie, którzy niczego więcej nie wymagają. Smutne to.
Dziennikarstwo - zawód i służba [LINK]
ks. Roman Kempny
Wywiad z abp. Johnem Patrickiem Foleyem, przewodniczącym Papieskiej Rady ds. Środków Społecznego Przekazu. Wywiad pochodzi z serwisu www.opoka.org.pl. Był publikowany w "Gościu Niedzielnym".
Społeczne i kulturowe oddziaływanie języka mediów
Magdalena Jakubowska
Pojedyncze informacje zyskują znaczenie, kiedy zostaną umieszczone w odpowiednich ramach interpretacyjnych nadających im wartość symboliczną, mityczną.
O Unii nie u nas
Jakub Halcewicz-Pleskaczewski
Od ubiegłorocznego referendum europejskiego minęło sporo czasu. Opadły emocje, zmniejszył się entuzjazm. Nawet na dwa tygodnie przed rozszerzeniem Unii - wydarzeniem zmieniającym oblicze Europy - ani media ani władza nie prowadzą wyraźnej dla społeczeństwa polityki informacyjnej. [Źródło: Merkuriusz Uniwersytecki].