30.04.2018 Historia mediów
The Huffington Post. Pierwszy internetowy tytuł z Pulitzerem
Małgorzata Dwornik
9 maja 2005 roku “zwariowana czwórka” Huffington, Breitbart, Lerer i Peretti, mając na start milion dolarów, ruszyła na podbój internetu. Sceptycy nie wróżyli im długiej kariery. Po roku musieli zmienić zdanie. The Huffington Post błyskawicznie zdobył serca internautów.
Kiedy w 1966 roku Arianna Stassinopoulus, jako szesnastolatka, rozpoczynała studia w na Uniwersytecie w Cambridge, w Wielkiej Brytanii, nie przypuszczała, że ekonomia, którą zamierza studiować w przyszłości nie będzie wypełniać jej życia, choć bardzo się przyda. Po ojcu, dziennikarzu, odziedziczyła smykałkę do pisania. Wykorzystała to. Już w 1973 wydała książkę The Female Woman, w której atakuje ruch wyzwolenia kobiet.
Zdążyła też poznać kulisy telewizji. Pracowała przy dwóch produkcjach BBC: Face the Music i Saturday Night At The Mill, a także pisała teksty do piosenek. Mając 30 lat podjęła decyzję o wyjeździe do USA i tam kontynuowała karierę pisarki i dziennikarki.
Dekadę lat osiemdziesiątych spędziła pracowicie na współpracy z miesięcznikiem National Review i pisząc biografię Marii Callas The Woman Behind the Legend, którą wydała już w 1981 roku. Osiem lat później pisze kolejną biografię, Pablo Picassa, Picasso: Creator and Destroyer. Tę wydała już pod nazwiskiem męża - Huffington. Jemu to poświęciła kolejne lata. Najpierw jako sekretarzowi Departamentu Obrony USA, potem w kampanii senackiej.
Stała się osobą medialną, rozpoznawalną. Oprócz telewizji próbuje sił w radiu. Prowadzi program Left, Right and & Center - debaty polityczne, trudne i prowokujące pytania. Kieruje projektem Detroit (alternatywne paliwa). Pisze do gazet amerykańskich, jest w telewizji i wreszcie zakłada stronę internetową Resignation.com. Tu nawołuje prezydenta Billa Clintona do rezygnacji z funkcji. Ma wielu zwolenników. Kiedy Clinton odchodzi, zmienia nazwę strony na AriannaOnline.com. Próbuje swoich sił w wyborach na gubernatora Kalifornii w 2003 roku. Ponosi porażkę ale jej nazwisko zapada wyborcom w pamięć.
Media, w których jest obecna, mają siłę ale jednak internet to co innego. Gazety, radio, telewizja w jednym. Może warto spróbować. Jest konserwatywny Raport Drudge`a, dlaczego nie liberalna Huffington? Dojrzewa do “wielkiego skoku”. 9 maja 2005 roku rodzi się The Huffington Post.
Arianna nie jest sama w tym projekcie. Wspierają ją:
- Andrew Breitbart, dziennikarz
- Kenneth Lerer, biznesmen
- Jonah Peretti, informatyk i specjalista od marketingu wirusowego
Choć ten kwartet oficjalnie uchodzi za twórców The Huffington Post, to pomysł był duetu Huffington-Lerer. Poznali się 2003 roku na wspólnej kolacji we włoskiej restauracji Upper East Side na Manhattanie. Ona prowadziła stronę AriannaOnline.com, on StoptheNRA.com. Seria rozmów i dyskusji, podobne poglądy doprowadziły do decyzji o wspólnej stronie internetowej.
Start za milion dolarów
Komentarze bieżących wydarzeń nie tylko politycznych, reklama, opinie. Choć obydwoje poruszali się po internecie nie najgorzej, to jednak blogi to nie to samo co fachowo napisany artykuł czy felieton. Specjalistą w tym zakresie był Andrew Breitbart, pisarz i felietonista - głowa pełna pomysłów. Współpracował z Mattem Drudge przy The Drudge Report, kiedy przyszła propozycja od Huffington. Podjął wyzwanie.
Kenneth Lerer z Jonahem Peretti, twórcą fikcyjnej strony Black People Love Us, współpracował przy kilku innych projektach. Ten informatyk i programista wydał mu się jedynym kandydatem, odpowiedzialnym za stronę techniczną nowego projektu. Tak oto “zwariowana czwórka”, mając na start milion dolarów, ruszyła na podbój internetu. Sceptycy nie wróżyli im długiej kariery. Po roku musieli zmienić zdanie.
The Huffington Post zaczął od komentarzy do aktualnych wydarzeń. Andrew Breitbart często “zarywał“ noce na czytaniu angielskich gazet, aby przekazać informacje wcześniej niż inne amerykańskie media. Jego celne, często dowcipne komentarze szybko znalazły swoich fanów. Huffington, wykorzystując swoje znajomości, przyciągała wielkie nazwiska:
- Gwyneth Paltrow,
- Warren Beatty
- Diane Keaton.
Elita hollywoodzkich blogerów otworzyła drzwi innym. Ten dział szybko rozwinął skrzydła. Przybywało wiadomości w różnej formie, blogi, reklamy, zdjęcia i wideo zapełniały strony. Technologia nie stała w miejscu. Pojawiały się ciągle jakieś nowości. Jonah Peretti miał pełne ręce roboty a do tego jego słynne “viral ideas”, które i tu wykorzystywał.
Nad całością czuwał Kenneth Lerer. To on zarządzał redakcją, w której pracowało 20 osób. Jako biznesmen pilnował finansów firmy. Odpowiadał za kontakt z mediami. Prowadził rozmowy z potencjalnymi klientami i reklamodawcami. Był wymagający ale sprawiedliwy, a do tego skromny.
"Najsilniejszą cechą Kenny`ego jest zdolność szybkiego dostrzegania problemu i opanowania go. Często stanowczy, ale grzeczny i dyplomatyczny" - mówi Walter Montgomery, były partner Lerera w firmie PR Robinson Lerer Montgomery.
Błyskawiczny rozwój i pierwsze spory
Strona nabierała tempa. Nie obyło się jednak bez krytyki. Często zarzucano im podkradanie pomysłów i wykorzystywanie cudzych tekstów. Odpierając zarzuty, tłumaczyli że zawsze podają linki do stron z których korzystają. Ciekawskich internautów przybywało. Już nie tylko wiadomości i komentarze, ale kultura, biznes czy ekologia często gościły na stronie. Nowe tematy, bo i blogerów było coraz więcej. Choć Breitbart proponował brać dolara za każdy tekst i komentarz, strona była bezpłatna. Rok później David Carr w The New York Times, z dnia 15 maja 2006 roku donosił, że The Huffington Post ma blisko 1,3 miliona użytkowników i 700 blogerów.
Arianna Huffington jako redaktor naczelna narzuciła współpracownikom ostre tempo pracy. Chciała szybko rozszerzyć zakres działów. Lerer był zwolennikiem bardziej rozważnego doboru i współpracowników i tematów. Jej postawa wygrała a on wycofał się “za biurko”.
Andrew Breitbart, choć wcześniej na wiele spraw miał pogląd podobny jak Arianna, nie zgadzał się z tak bardzo liberalnym kierunkiem strony. Często na tym tle wybuchały spory między współzałożycielami. Choć rzucił się w wir pracy w Huffington Post, to jednak pozostał wierny Drudge Report i tam powrócił. Autor odszedł ale jego artykuły nie zniknęły. Kąśliwe uwagi, niewybredny język często były przyczyną ataków na stronę. Nieraz żądano usunięcia nie tylko postów, ale zerwania wszelkich układów z dziennikarzem. Finałem sprawy był wywiad, w którym Breitbart nazwał byłego doradcę Białego Domu, Van Jonesa, "karaluchem i ludzką toksyną". To przeważyło sprawę. Usunięto autora z “widoku” ale nie ze strony, pisał dalej.
Zainteresowanie witryną nie zmniejszyło się po odejściu Breitbarta. Jedni odchodzą, inni przychodzą. W 2007 roku dzięki 5 milionom zainwestowanym w firmę przez SoftBank Capital, można było zatrudnić etatowych dziennikarzy. Pojawił się między innymi Tom Edsall i jego oryginalne reportaże, a agencja reklamowa JWT zaczęła umieszczać swoje reklamy. Witrynę aktualizowano 24 godziny na dobę. Pojawiły się blogi wideo.
W tym samym roku, w czerwcu, uruchomiono pierwszą lokalną wersje strony: HuffPost Chicago. Strona zdobyła kolejne fundusze i wkrótce pojawiły się kolejne i ciągle przybywają nowe;
- HuffPost New York (czerwiec 2009)
- HuffPost Denver ( 15 września 2009)
- HuffPost Los Angeles ( 2 grudnia 2009)
- HuffPost San Francisco (12 lipca 2011)
- HuffPost Detroit (17 listopada 2011)
- HuffPost Miami (listopad 2011)
- HuffPost Hawaje (4 września 2013)
Dynamiczne tempo rozwoju, coraz więcej wiadomości światowych, komentarze i polemiki, brak tematów tabu, to wszystko wpłynęło na wielkie zainteresowanie HuffPo, jak w skrócie zaczęto nazywać stronę. Podpisano umowy z Yahoo i AOL. Zaczęto współpracę z plotkarskim TMZ.com czy z tygodnikiem People.
Jonah Peretti przeprojektował witrynę, tworząc oddzielne strony dla poszczególnych tematów: polityka, rozrywka czy biznes. Ale internauci chcieli czytać o filmach, seksie i zdrowiu, więc znów przybyło blogerów. Ten dział rozrastał się niesamowicie szybko, nawet sama szefowa miała swój blog.
Rozłam po przejęciu przez AOL. Blogerzy chcą zarabiać
W 2009 roku w rankingu magazynu Times, HuffPo zajął drugie miejsce w klasie blogu politycznego na świecie. W tym samym roku Arianna Huffington zajęła 12 miejsce w rankingu najbardziej wpływowych kobiet w mediach magazynu Forbes. W grudniu 2010 roku odwiedziło witrynę 25 milionów użytkowników.
The Huffington Post stał się marką. Nic dziwnego, że zaczęły o niego zabiegać wielcy dostawcy internetowi. Jedną z takich firm był AOL. Kiedy 9 grudnia 2009 doszło do definitywnego “rozwodu” dostawcy z korporacją medialną Time Warner, ten potrzebował sukcesu i zainteresowano się HuffPo.
Kenneth Lerer pracował swojego czasu w AOL i nie miał ochoty na ponowną współpracę. Podobnie myślał Jonah Peretti, ale “huragan Arianna”, jak zaczęto o niej mówić, dopiął swego. 7 lutego 2011 doszło do sfinalizowania umowy. The Huffington Post został sprzedany AOL za 315 milionów dolarów.
Lerer i Perrett opuścili witrynę, którą zakładali i przeszli do BuzzFeed, firmy Johana, którą prowadził równolegle z HuffPost. Pracują tam do dziś. Arianna Huffington, na podstawie umowy została prezesem i redaktorem naczelnym The Huffington Post Media Group. W komunikacie prasowym obie firmy zapewniły:
“Transakcja stworzy premierową globalną, krajową, lokalną i hiper-lokalną grupę treści dla epoki cyfrowej - wykorzystaną na platformach internetowych, mobilnych, tabletowych i wideo. Połączenie infrastruktury i skali AOL z pionierskim podejściem The Huffington Post do nowości i innowacyjnego budowania społeczności wśród szerokiej i wyrafinowanej publiczności będzie przełomowym momentem w ewolucji cyfrowego dziennikarstwa i zaangażowania online”.
Nie wszystko jednak poszło bezboleśnie. 11 lutego australijska strona artystów wizualnych Visual Art Source, ogłosiła strajk, a w marcu bojkot witryny. Skoro w grę wchodzą tak duże pieniądze, dlaczego blogerzy, dziennikarze i wszyscy inni piszą dla HuffPost za darmo? Protest poparły związki zawodowe National Writers Union (NWU) i Newspaper Guild (TNG).
11 kwietnia tego samego roku do sądu okręgowego w Nowym Jorku wpłynął pozew “nieopłacanych” blogerów. Sędzia oznajmił jednak: “Blogerzy wiedzieli jakie są warunki witryny i zgodzili się na nie. Ich zapłatą była publikacja.” Pozew oddalono 30 marca 2012 roku, a bojkot odwieszono jeszcze w październiku 2011.
Było zamieszanie, ale zasad nie zmieniono. Strona przyciągała i nadal przyciąga nie tylko dziennikarzy i blogerów, ale też sławy i fachowców różnych dziedzin życia. Piszą tu swoje artykuły i felietony:
- Cenk Uygur i Anand Reddi na temat globalnych problemów zdrowotnych,
- Alice Waters o jedzeniu,
- Taryn Hillin, która jest redaktorem ds. Ślubów i rozwodów
- Harold Katz o zdrowiu zębów,
- Suzie Heumann o seksie,
- Diane Ravitch o edukacji,
- Frances Beinecke i Phil Radford o zmianie klimatu i środowisku,
- Jacob M. Appel o etyce,
- Howard Steven Friedman o statystykach i polityce,
- Auren Hoffman o biznesie i polityce,
- Jon LaPook o medycynie,
- Cara Santa Maria o nauce,
- Nancy Rappaport o psychiatrii dziecięcej
- Iris Krasnow o małżeństwie.
Mimo kłopotów i zawirowań Arianna Huffington nie poddała się, a wręcz przeciwnie. Ameryka już jej nie wystarcza, chce podbić świat. 26 maja 2011 roku rusza pierwsza edycja międzynarodowa HuffPost Canada, a niespełna dwa miesiące później, 6 lipca, brytyjska Huffington Post UK.
Pierwszy internetowy tytuł z Pulitzerem. Arianna Huffington odchodzi
Rok 2011 to dziesiąta rocznica ataku na World Trade Center. Wielkim zainteresowaniem cieszyła się seria reportaży Davida Wooda Beyond the Battlefield, gdzie autor opisywał życie żołnierzy amerykańskich, którzy przez dekadę walk odnieśli rany i wracali z Iraku oraz Afganistanu jako weterani. Za ten cykl The Huffington Post, jako pierwsza witryna internetowa, otrzymała w 2012 roku nagrodę Pulitzera i jest na pierwszym miejscu w rankingu 15 najpopularniejszych stron politycznych (BizMBA Rank).
W styczniu 2012 roku startuje kolejna edycja międzynarodowa. Tym razem nie jest to wersja angielskojęzyczna, a francuska. Współpraca z Le Monde i z Les Nouvelles Editions otworzyła drogę na kanadyjski, francuskojęzyczny rynek. Nim minął rok ruszyła lawina:
- HuffPost Voces (maj 2012, wydanie hiszpańskie)
- L`Huffington Post (24 września 2012, Włochy)
- The Huffington Post Japan (6 maja 2013, pierwsza edycja w azjatyckim kraju)
- Huffington Post Deutschland (10 października 2013, niemieckojęzyczna Europa)
- Brasil Post (29 stycznia 2014)
- HuffPost Arabi (wrzesień 2014)
- HuffPost Australia(18 sierpnia 2015)
- The Huffington Post China (21 maja 2015, z powodów cenzury zawiera tylko poważne wiadomości,rozrywkę i styl życia)
- HuffPost South Africa (21 listopada 2016)
- HuffPost RPA (kwiecień 2017)
Nie tylko obcojęzyczne wersja HoffPo powstają. Są też kolejne działy HuffPost Partner Studio, w których chodzi o reklamy. Z tego powodu, pod koniec 2013 witryna podejmuje kroki w kierunku działań jako samodzielna firma na polu biznesowym i reklamowym.
Kiedy 12 maja 2015 r. konglomerat telekomunikacyjny Verizon Communications Inc. ogłosił przejęcia AOL, stał się automatycznie właścicielem The Huffington Post Media Group.
Może to było przyczyną, że w sierpniu 2016 roku, po 11 latach, Arianna Huffington oddaje stery The Huffington w ręce Lydii Polgreen i odchodzi z firmy. Mimo to, według Google Analytics, The Huffington Post odwiedza miesięcznie blisko 22 miliony użytkowników internetu.
Rok później, w kwietniu 2017 roku nowa redaktor naczelna ogłasza zmiany: Firma przyjmuje oficjalnie nazwę HUFFPOST, zmienia logo, formę i treści strony. Nowa szefowa ma jeszcze większe ambicje:
"Uważam, że ta grupa ludzi i ta platforma mogą o wiele bardziej przyczynić się do poprawy człowieczeństwa i do znacznie większego dziennikarstwa".
Kalendarium The Huffington Post
- 2005, 9 maja - uruchomienie witryny The Huffington Post
- 2007, czerwiec - pierwsza wersja lokalna strony, HuffPost Chicago
- 2011, 7 lutego - Huffington Post sprzedany AOL
- 2011, 26 maja - pierwsza edycja międzynarodowa, HuffPost Canada
- 2011, marzec-listopad - bojkot strony
- 2012 - nagroda Pulitzera
- 2012, lipiec - pierwsze miejsce w rankingu BizMBA Rank
- 2015, 12 maja - Verizon Communications Inc przejmuje AOL i HuffPo
- 2016, sierpień - Arianna Huffington rezygnuje z prowadzenia strony
- 2017, kwiecień - zmiana nazwy,logo, formy i zasad w HuffPost.
źródła:
- http://nymag.com/news/media/arianna-huffington-2011-11/index4.html
- https://www.biography.com/people/arianna-huffington-21216537
- https://en.wikipedia.org/wiki/Arianna_Huffington
- https://www.thedailybeast.com/kenneth-lerer-the-stealth-partner-in-huffington-post-aol-sale
- https://www.nytimes.com/2006/05/15/technology/15carr.html?_r=1&oref=slogin
- http://www.businessinsider.com/buzzfeed-jonah-peretti-startup-success-how-i-did-it-interview-podcast-2017-5?IR=T
- https://www.buzzfeed.com/buzzfeedpolitics/how-andrew-breitbart-helped-launch-huffington-post?utm_term=.rrAmnpLXe#.tf6qw80yL
- http://nymag.com/daily/intelligencer/2011/03/arianna_huffington_finally_tur.html
- Lasarow, Bill (March 5, 2011). "Why our writers are on strike against the Huffington Post – Bill Lasarow" . The Guardian . London
- https://www.huffingtonpost.com/2011/02/07/aol-huffington-post_n_819375.html
- https://www.huffingtonpost.com/entry/lydia-polgreen-huffington-post_us_5846ef54e4b0fe5ab693122
PRZERWA NA REKLAMĘ
Zobacz artykuły na podobny temat:
The Scotsman. Dwieście lat historii buntowniczej gazety z Edynburga
Małgorzata Dwornik
Założyciele "Szkota" byli pionierami pod wieloma względami. Nie tyko, jeśli chodzi o zamieszczane treści. Gazeta inwestowała w transport kolejowy, jako pierwszy tytuł w kraju miała telegraf, a odważne teksty dały jej pozycję największego brytyjskiego tytułu poza Londynem.
Koha Ditore. Historia dziennika, który wywalczył niepodległe Kosowo
Małgorzata Dwornik
Największy dziennik Kosowa uchodzi za gazetę niezależną i przodującą w dziedzinie dziennikarstwa śledczego. Jego dziennikarze nie boją się ujawniać korupcji, łapówkarstwa i sprawy przemytu. W efekcie mają wielu wrogów i zdarzało im się już pracować na wygnaniu oraz stawiać czoła oskarżeniom o "pro-serbski wampiryzm".
Historia fotografii prasowej
Bartłomiej Dwornik
Za datę powstania fotografii przyjmowany jest rok 1839, kiedy francuski malarz Louis Daguerre ogłosił zasady dagerotypii (obraz przez soczewkę rzutowany był na posrebrzaną płytkę miedzianą, wywoływany parami rtęci i utrwalany triosiarczanem sodu).
Historia "Tygodnika Wałbrzyskiego"
Krzysztof Buziałkowski
"Tygodnik Wałbrzyski" w sposób naturalny jest kontynuatorem i spadkobiercą ukazującej się od 1954 do 1993 roku "Trybuny Wałbrzyskiej". [Źródło: Tygodnik Wałbrzyski]
Historia Title Case. Skąd się wzięły (i gdzie się podziały) duże litery w tytułach?
Krzysztof Fiedorek
Title Case, styl zapisu tytułów, w którym większość wyrazów rozpoczyna się wielką literą, od wieków kształtował wygląd anglojęzycznych publikacji. Jego korzenie sięgają XVIII wieku, gdy rozwój prasy drukarskiej wpłynął na sposób prezentowania informacji.
Trouw. Historia holenderskiego dziennika, który wyszedł z podziemia
Małgorzata Dwornik
Powstał w czasie II wojny światowej i był jedną z najpopularniejszych gazet holenderskiego podziemia. Publikował poradniki ukrywania Żydów, co wielu pracowników przypłaciło życiem. Targany niemal bez przerwy wewnętrznymi konfliktami, przez chwilę prowadzona przez dwóch naczelnych. W tym roku Trouw świętuje 75 lat.
Polska prasa w zarysie historycznym od okresu przemian w 1989 roku
Bartłomiej Paulus
Obie strony z rozmów w Magdalence uznały polski system komunikacji społecznej za przestarzały i nieodpowiedni. Zmiany nie nastąpiły gwałtownie. W roku 1980 w Polsce istniało 88 dzienników oraz 2500 czasopism i magazynów. Już w 1993 roku liczba ta wynosiła 124 dzienniki i około 3 tysięcy czasopism i magazynów.