11.01.2021 Marketing i PR
Era m-commerce. Czas na biznes w telefonie
Bartosz Tomczyk, przewodniczący rady nadzorczej Provema

Według danych PBI/Gemius za rok 2019, wśród urządzeń wykorzystywanych do zakupów online wciąż przodowały laptopy z odsetkiem 74% konsumentów. Co ważne jednak, raporty sprzed dwóch lat wskazywały na przewagę rzędu 82%.
- Komputery osobiste wyraźnie straciły na rzecz smartfonów, które odnotowały zainteresowanie użytkowników na poziomie 61%.
- Na podium znajdowały się także pecety (54%),
- a na czwartym miejscu uplasowały się tablety (27%),
więc potencjał mniejszych ekranów można rozpatrywać z poziomu dwóch urządzeń. O ile tablety nadal są swego rodzaju niszą zakupową, to przedsiębiorcy, którzy wykorzystają siłę telefonów, wkrótce mogą rozdawać karty w grze o potencjalnego klienta.
W tym roku konsumenci nieco odnowili więź z laptopami i wskaźnik oscylował w okolicach 80%. Czy to oznacza, że nawet po pandemii notebooki będą cieszyć się pozycją lidera? I tak i nie. Najnowszy raport PBI/Gemius wskazuje, że wykorzystanie smartfonów do zakupów internetowych wzrósł do poziomu 69%. Jest to awans o 8 punktów procentowych względem roku 2019.
M-commerce z amerykańskim zacięciem i azjatycką tradycją
Za Oceanem już teraz urządzenia mobilne radzą sobie wystarczająco dobrze, aby zainteresować swoimi wynikami potencjalnych inwestorów. Szacunki Adobe Analytics mówią o dużym skoku wyników finansowych za tzw. CyberMonday, które obejmowały niebagatelną sumę 9,4 mld USD.
- To wyraźny skok względem roku 2019, kiedy to internetowe wyprzedaże wygenerowały zysk o 19 punktów procentowych niższy.
- Konsumenci m-commerce, czyli grupa korzystająca głównie z urządzeń mobilnych przyczyniła się do 33% sprzedaży, co daje wynik 3 mld USD.
Dr Ewa Prałat z Politechniki Wrocławskiej już w 2013 roku wzięła pod lupę zaangażowanie m-commerc’owych konsumentów podczas zakupów w internecie. Pod koniec pierwszej dekady lat 2000. użytkownicy w Europie i obu Amerykach raczej szukali informacji o danym produkcie i porównywali ceny, aniżeli dokonywali właściwej transakcji. Inaczej siły rozkładały się w przypadku kontynentu azjatyckiego - na Dalekim Wschodzie już 10 lat temu blisko 40% m-konsumentów decydowało się na zakup z poziomu telefonu.
Popyt na innowacje trwa
Mówiąc o potencjale m-commerce, łatwo pokusić się o pompatyczne hasła “rok m-commerce”, czy “era m-commerce”. W rzeczywistości żadne z powyższych quasi-przepowiedni nie sprawdzi się bez realnego angażu ze strony przedsiębiorców. Jeśli największymi bolączkami m-konsumentów są nie zawsze intuicyjne interfejsy oraz brak łatwej obsługi płatności mobilnych, remedium będą start-upy, a w szczególności zmotywowane fintechy. To właśnie rozwiązania już doświadczonych graczy rynku komercyjnego w duecie z młodymi przedsiębiorcami mogą przynieść wymierne korzyści dla rozwoju m-commerce.
Dochodzi też kwestia responsywności internetowych witryn sklepowych. M-commerce nie musi zamykać się na przedsiębiorców od początku do końca celujących w urządzenia mobilne. Właściwie to już obecne na rynku e-commerce firmy powinny konsekwentnie inwestować w rozwiązania user-friendly z poziomu desktopów (pamiętajmy o ciągłej przewadze laptopów) przy równoczesnym przenoszeniu strony do realiów smartfona.
Potencjał m-commerce jest niezaprzeczalny, jednak warto zwrócić uwagę na nadal obowiązujące trendy. Klienci nie przesiądą się z laptopów całkowicie na zakupy z poziomu smartfonów w perspektywie najbliższego roku (o ile w ogóle notebooki zostaną wyparte przez urządzenia mobilne). Realia pandemii z pewnością przetestowały rynek e-commerce z korzyścią dla internetowych sprzedawców, co tylko przyspieszyło zwrot ku rozwiązaniom mobilnym. Pytanie tylko — jak tę szansę wykorzystają sami przedsiębiorcy
PRZERWA NA REKLAMĘ
Najnowsze w dziale Marketing i PR:
Dlaczego nie ufamy zagranicznym sklepom online. Raport TrustMate
Marek Jaworowski
Aż 2/3 Polaków unika zakupów w zagranicznych e-sklepach z obawy o zwroty, reklamacje i autentyczność produktów. Kluczową rolę w decyzjach zakupowych odgrywają opinie innych klientów. Pokonanie tej nieufności to klucz do sukcesu w polskim e-handlu.
Reklama internetowa 2024/2025. Raport IAB Polska
KFi
Reklama online pochłania już 57% wszystkich budżetów. Na same formaty wideo firmy wydały 1,62 miliarda złotych. Po chudszych latach, słupki odbijają mocno w górę. Reklama cyfrowa urosła w rok o 20%, tradycyjna powoli znika z radarów.
Trendy i zagrożenia w reklamie online. Raport Media Quality Report 2025
Krzysztof Fiedorek
W 2024 roku świat reklamy cyfrowej stracił na fałszywych odsłonach około 100 miliardów dolarów. Raport opublikowany przez Integral Ad Science, pokazuje że tak zwane fraudy są coraz sprytniejsze, a kampanie coraz bardziej narażone.
Podobne artykuły:
Czy treści nadal są ważne w erze video?
Carted.pl
Drugą po Google najpopularniejszą wyszukiwarką jest Youtube, który ma prawie tyle samo udziałów. Rynek video rośnie z roku na rok. Ile razy słyszeliśmy czy czytaliśmy o youtuberach robiących karierę. Czy zatem w erze video treści mają sens? [artykuł sponsorowany]
Dlaczego efektywność kinowych kampanii reklamowych jest tak duża?
multikinomedia.pl
Jednych mogą irytować, dla innych są częścią dużego przedsięwzięcia marketingowego. Niektórych może dziwić fakt tak znaczącej obecności kampanii reklamowych w kinie. Okazuje się jednak, że właśnie taki rodzaj wpływu na potencjalnego klienta ma duże szanse przynieść oczekiwany skutek. [artykuł sponsorowany]
Ranking blogów w e-commerce 2024. Najlepsze SEO i content marketing
Dorota Prokopiak
Analitycy agencji Elephate przeprowadzili analizę 524 sklepów internetowych z 32 różnych branż. Celem tego raportu jest wyróżnienie sklepów online, które najbardziej efektywnie stosują strategie SEO i content marketingowe w celu rozwoju swojego biznesu poprzez blogowanie.
Terapia przez muzykę. Dzieci z kliniki Przylądek Nadziei rapują o raku
Klaudia Smolarska-Kulej
Beztroskie dzieciństwo przerwane mrożącą krew w żyłach diagnozą, miesiące spędzone w szpitalu, ból i nadzieja. To wszystko znajdziemy w utworach, które rapują mali pacjenci z wrocławskiej kliniki onkologicznej Przylądek Nadziei. Teksty piosenek napisali sami, a wszystko po to, by lepiej uporać się z chorobą.