3.07.2023 Historia mediów
Świerszczyk. Historia najstarszego magazynu dla dzieci w Europie
KF, Newseria
Od momentu debiutu 1 maja 1945 roku na jego łamach publikowali najwybitniejsi twórcy literatury dziecięcej i najlepsi polscy ilustratorzy. To najstarsze, wychodzące nieprzerwanie czasopismo dla dzieci na całym Starym Kontynencie.

Magazyn „Świerszczyk” to czasopismo literacko-edukacyjne, skierowane do dzieci w wieku 5-9 lat, stworzone w duchu nauki przez zabawę. Jest to najstarsze, wychodzące nieprzerwanie czasopismo dla dzieci w Europie. Ukazuje się nieustannie od 1 maja 1945 roku. Z szacunkiem traktuje tradycję, a jednocześnie otwiera się na mądre propozycje, które przynosi współczesny świat.
Dla wielu dorosłych „Świerszczyk” to nie tylko wspomnienie z dzieciństwa, lecz także wartościowy skarb, który przechowują w swojej domowej bibliotece, aby przekazać go kolejnym pokoleniom. Czasopismo to bawiło i uczyło dzieci, a także tworzyło silne więzi między pokoleniami, zachęcając do wspólnego czytania i spędzania czasu.
Tytuł „Świerszczyka” został wymyślony przez znaną pisarkę Ewę Szelburg-Zarembinę, która później zaangażowała się w budowę Szpitala-Pomnika Centrum Zdrowia Dziecka. Grający za kominem świerszcz miał symbolizować utracone w czasie wojny ciepło rodzinne – co było wspólnym doświadczeniem dla wielu dzieci.
Pierwszą okładkę ilustrował Jan Marcin Szancer, utalentowany ilustrator, natomiast pierwszą winietę zaprojektował Eryk Lipiński, znany satyryk i redaktor naczelny „Szpilek”. Pierwszą redaktor naczelną „Świerszczyka” została Wanda Grodzieńska, pisarka, krytyk literacki i tłumaczka.
Początki „Świerszczyka”
W pierwszych latach działalności czasopismo zastępowało zniszczone podczas wojny podręczniki pomagając w nauce czytania i dzieciom, i dorosłym. W 1951 roku połączyło się z warszawskimi „Iskierkami”. „Świerszczyk – Iskierki” wychodził do 1956 roku, kiedy czytelnicy zdecydowali o powrocie do nazwy „Świerszczyk”.
Przed 1956 rokiem, „Świerszczyk”, podobnie jak reszta prasy, podlegał cenzurze. Otrzymywał wytyczne, o czym należy pisać, a co pominąć milczeniem. Dzięki mądrości redaktorów „Świerszczykowi” udało się nie angażować w politykę. „Jedynie słuszną linię programową” prezentowały… tłumaczenia baśni narodów ZSRR. Śmierć Stalina pismo musiało jednak uczcić portretem wodza na okładce.
„Świerszczyk” rekordzista i unikat
W latach 50. i 60. do „Świerszczyka” przychodziło nawet 7 tysięcy listów miesięcznie. Na początku lat 70. „Świerszczyk” bił wszelkie rekordy popularności. Czasopismo systematycznie zwiększało nakład i ukazywało się wtedy w 900 tysiącach egzemplarzy. Przez lata na jego łamach publikowali najwybitniejsi twórcy literatury dziecięcej i najlepsi polscy ilustratorzy m.in. Wanda Chotomska, Stanisław Grochowiak, Ludwik Jerzy Kern, Maria Kownacka, Danuta Wawiłow, Bohdan Butenko, Jerzy Flisak, Józef Wilkoń, Grzegorz Wasowski.

„Świerszczyk" wyróżnia się unikatową formułą, która łączy edukację, zabawę i rozwój dzieci w jednym. Na przestrzeni lat pismo zapewniało czytelnikom fascynujące historie, zagadki, łamigłówki, wiersze, opowiadania, komiksy oraz liczne konkursy. Jego strony zawsze były pełne kolorowych ilustracji i przyjaznego dla dzieci stylu pisania.
Magazyn kształtuje hierarchię wartości, pomaga w nauce czytania, uczy kojarzenia faktów, porównywania i wnioskowania, rozwija zdolności matematyczne, logiczne myślenie i spostrzegawczość, uczy właściwej interpretacji treści, pomaga trenować pamięć. Teksty, aktywności i ilustracje są dziełem najlepszych polskich autorów i ilustratorów.
Redaktorzy naczelni "Świerszczyka" na przestrzeni lat:
- Wanda Grodzieńska (1945–1955)
- Władysław Kozłowski (1955–1968)
- Bolesław Zagała (1969–1983)
- Anna Kowalska (1983–1992)
- Zdzisław Nowak (1992–1993)
- Dorota Oleksiak (1993–1995)
- Grzegorz Kasdepke (1995–2000)
- Halina Ostaszewska (2000–2001)
- Marcin Przewoźniak (2001)
- Katarzyna Szantyr-Królikowska (2001–2008)
- Małgorzata Węgrzecka (od 2008)
- To bardzo cieszy, że „Świerszczyk” przetrwał przez 78 lat i wciąż jest popularny w dzisiejszych czasach, gdzie dzieci mają dostęp do różnorodnych form rozrywki - mówi Małgorzata Węgrzecka, redaktor naczelna „Świerszczyka”. - To dowód na to, że wartości, jakie niesie to czasopismo, są niezmiennie ważne i cenne dla dziecięcego rozwoju.

Od 2005 roku wydawcą magazynu jest wydawnictwo edukacyjne Nowa Era. Wówczas sprzedaż wynosiła zaledwie kilka tysięcy egzemplarzy. Dziś plasuje się na poziomie ponad 28 tys. egzemplarzy. Od 2017 roku magazyn jest miesięcznikiem (wcześniej wydawany jako dwutygodnik), a jego objętość zwiększyła się z 32 do 52 stron. Szata graficzna pisma została odświeżona, a każdy numer zawiera także edukacyjną grę planszową, stanowiącą integralną część magazynu.
Archiwalne okładki magazynu można obejrzeć w okolicznościowym wpisie na stornie internetowej magazynu pod adresem https://swierszczyk.pl/nasze-czasopisma/swierszczyk/historia
PRZERWA NA REKLAMĘ
Najnowsze w dziale Historia mediów:
Vanuatu Daily Post. Historia 30 lat walki (również na pięści) o wolne media
Małgorzata Dwornik
Ambicja i pracowitość to za mało, żeby utrzymać gazetę. Niewiele brakowało, żeby najpopularniejszy dziś tytuł z egzotycznego Vanuatu podzielił los swoich licznych, zapomnianych dziś poprzedników. Los potoczył się jednak inaczej. Dzięki spotkaniu po latach i... książce telefonicznej. Potem było już tylko ciekawiej. I nie zawsze bezpiecznie.
Historia The Honolulu Advertiser. Od misjonarzy do wielkiej fuzji z rywalem
Małgorzata Dwornik
Powstał, żeby utrzeć nosa niesłownej konkurencji. Pierwsze informacje ze świata pozyskiwał za pomocą łódki. Nie przyjął do pracy Marka Twaina, pisywał dla niego za to Jack London. Historia najstarszego dziennika z Hawajów, to 154 lata wzlotów, upadków, oraz radykalnych zmian kursu. W 2010, żeby przetrwać przegraną wojnę na wyniszczenie z największym rywalem, musiał się z nim połączyć.
Historia telewizji w Australii. Wszystko zaczęło się od studia w wiatraku
Małgorzata Dwornik
Już w 1885 roku, dzięki Telephane, można było oglądać wyścigi konne o Puchar Melbourne. Pierwsze prawdziwe pokazy telewizyjne, realizowane od 1934 roku w starym wiatraku Wickham Terrace w Brisbane, oglądało zaledwie 18 właścicieli odbiorników. Lawina ruszyła rok później.
Podobne artykuły:
Russia Today. Historia kontrowersyjnej telewizji informacyjnej z Rosji
Małgorzata Dwornik
RT jest medialnym ewenementem. Ciągle oskarżana o dezinformację, zatajanie i przekręcanie faktów oraz o propagandę na rzecz Kremla, notuje nieustanny wzrost oglądalności. Dziś ma około 700 milionów widzów na wszystkich dostępnych kanałach, ustanowiła też rekord na YouTube.
Dramat drukowanych gazet. Gdzie podziali się ich czytelnicy?
Piotr Kaszuwara, Bartłomiej Dwornik
W ciągu pięciu lat sprzedaż dzienników spadła o 1,3 miliona egzemplarzy, a eksperymenty z płatnym dostępem do treści online się nie powiodły.
Larry King. Jeden człowiek, 50 tysięcy wywiadów
Małgorzata Dwornik
W 1955 roku dwudziestodwuletni Leibel Zeiger zapukał do drzwi nowopowstałej rozgłośni radiowej WAHR na Florydzie. Zdał test głosu i został przyjęty... do mycia podłóg. Dwa lata później sam zasiadł przed mikrofonem. Właściciel stacji postawił mu jednak warunek: zmiana nazwiska na bardziej radiowe. Tak narodził się Larry King.
L'Osservatore Romano. 157 lat historii dziennika Watykanu
Małgorzata Dwornik
Papież wyraził zgodę i dał błogosławieństwo. 1 lipca 1861 roku ukazał się po raz pierwszy L`Osservatore Romano. Gazeta była kontynuacją tytułu, który pojawił się już dwanaście lat wcześniej. Przez moment należała do Francuzów, nakład sięgał w czasach największej świetności 100 tysięcy egzemplarzy. Dziś jest dziesięciokrotnie niższy, za to redakcja aktywnie działa w mediach społecznościowych.