26.05.2025 Historia mediów
Kuensel. Historia dziennika z Bhutanu, który czytali nawet niepiśmienni
Małgorzata Dwornik
Rockman na czele redakcji, brak reklam, wiadomości w komiksach i kolportaż przez kierowców autobusów. Historia Kuensel, pierwszej gazety Bhutanu, sięga 1965 roku. Na serio wszystko zaczęło się jednak dekadę później. Z pomocą Japończyków i kursów w Australii.

W Azji Południowej, we wschodnich Himalajach, między północnymi Chinami a południowymi Indiami leży kraj Druk Yul (Królestwo Smoka). Angielska wersja tej nazwy to Kingdom of Bhutan i tak też ten kraj jest postrzegany w świecie. Etymologia słowa Bhutan nie jest znana. Wnikliwi badacze twierdzą, że pochodzi od tybetańskiego słowa Böd czyli Tybet lub od nepalskiego Bhuṭān (भुटान) czyli koniec płaskowyżu tybetańskiego.
Bhutan nigdy nie został skolonizowany, choć przez pewien czas był pod protektoratem Imperium Brytyjskiego i traktowany jako indyjskie państwo książęce. Po II wojnie światowej, 15 sierpnia 1947 roku, jako jeden z pierwszych krajów uwolnił się spod "opieki" Indii, uzyskując całkowitą niepodległość.
Dziś jest demokratyczną monarchią konstytucyjną z królem jako głową państwa i premierem jako szefem rządu. Językiem urzędowym i narodowym jest dzongkha a wykładowym angielski. W 1953 roku król Jigme Dorji Wangchuck powołał Zgromadzenie Narodowe, w 1965 roku utworzył Królewską Radę Doradczą a w 1968 roku powstał pierwszy rząd. A że każda władza ma swój organ prasowy, już w 1965 roku powołano do życia biuletyn rządowy Kuensel (Jasność).
Od angielskiego do języka dzongkha. Z pomocą Japończyków
Kuensel był miesięcznikiem, jedyną pozycją medialną i nie miał wielu czytelników gdyż analfabetyzm w tym czasie w kraju był bardzo wysoki, a niewielkie grono wykształconych Bhutańczyków czytało angielskie gazety. Król, który chciał rządzić ludźmi oświeconymi postanowił to zmienić.
Kuensel, który rozprowadzany był w całym kraju, oprócz zarządzeń i postanowień, rządowych relacjonował wydarzenia krajowe, omawiał nowinki techniczne i przybliżał osobistości ze świata polityki, kultury no i dworu królewskiego. Pozycja wydawana była w języku angielskim, bo takie maszyny drukarskie po wojnie były dostępne w Bhutanie. Ale wszystkim zainteresowanym chodziło o to, aby podstawowym językiem biuletynu był dzongkha.
Dopiero w 1974 roku udało się sprowadzić z Indii do Thimphu, stolicy kraju, odpowiednią prasę drukarską a japońscy technicy przystosowali ją do druku w języku ojczystym Bhantu. Od tego też czasu Kuensel stał się tygodnikiem.
Kuensel i wyzwanie. Brak dziennikarzy, brak czytelników
Czy po angielsku czy w dzongkha, zasada była prosta. Krótkie informacje na zasadzie notatek bez dyskusji i komentarzy. Wiadomości zagraniczne dotyczyły głównie Indii, choć i te z Japonii też się pojawiały. Krajowe skupiały się na stolicy i jej rejonie. W ciągu kolejnych lat poszerzył się zakres informacji związanych z edukacją, kulturą, rolnictwem, motoryzacją, a nawet przestępczością.
Wiadomości i informacji przybywało, rosło też grono odbiorców, zwłaszcza kiedy rozpoczęto druk w języku narodowym ale to wszystko było nie to. Ludność była w większości analfabetami a w Bhutanie nie było dziennikarzy.
W 1972 roku królem został Jigme Singye Wangchuck. Najmłodszy władca na świecie w owym czasie, bo zaledwie 16-letni, nauki pobierał w Indiach i w Anglii. Był bardzo liberalnym i przyszłościowo myślącym młodzieńcem. Dążył do demokracji w swoim kraju. Postawił na wykwalifikowaną kadrę. Ufundował stypendia i wysłał kilku młodych ludzi w świat aby nauczyli się różnych zawodów. Wiedział też czym jest prasa i jakie wartości ze sobą niesie.
Królewska misja dla gwiazdora rocka
Poznanie tajników dziennikarstwa zlecono niedoszłemu muzykowi i gwieździe rocka Kinley (owi) Dorji. Młodzieńca wysłano do Australii, do Mitchell College w Bathurst. Pilny uczeń uzyskał tytuł licencjata w dziedzinie komunikacji. Ukończył też studia magisterskie na Columbia University w Nowym Jorku. Na poczatku 1986 roku wrócił do Bhutanu i rozpoczął pracę w Kuensel. Kilka miesięcy później Czwarty Król powierzył mu misję. Powołał go na redaktora naczelnego i nakazał zrobić z biuletynu prawdziwą gazetę.
6 września 1986 roku oficjalnie uruchomiono Kuensel jako pierwszą i jedyną krajową gazetę Bhutanu, o czym powiadomiono społeczeństwo na łamach nowej już pozycji. Nazywano ja szumnie gazetą, ale właściwie był to nadal tygodnik, bo choć zmienił formę, wygląd i wytyczne, nadal ukazywał się raz w tygodniu. Jego wydawanie przyjął na siebie Departament Informacji Ministerstwa Łączności, a właścicielem był król. Wraz z pojawieniem się nowego Kuensel, uruchomiono wydawnictwo Kuensel Corporation Limited.
Nowa, 12-stronicowa pozycja była całkowicie dotowana przez rząd i nie posiadała reklam. Zamieszczano natomiast więcej zdjęć i coraz dłuższe notatki. Aby społeczeństwo czuło się doceniane przez władzę, uruchomiono kolumnę Letters to the Editor (Listy do redakcji), która zajmowała większą część tygodnika i zastępowała brak korespondentów w terenie.
Rozbudowano też sekcje Sport i Buddhism (Buddyzm). Ograniczono peany na temat rodziny królewskiej, choć ważniejsze zarządzenia czy wydarzenia związane z dworem oczywiście zamieszczono.
Niechęć do sensacji
Do końca roku wprowadzono jeszcze dwie edycje tego samego numeru, jedna była w języku dzongkha, a druga w nepalskim i choć analfabetyzm nadal obejmował większość społeczeństwa, nakład tygodnika zaczął rosnąć i w 1988 roku osiągnął 12500 egzemplarzy.
Krok po kroku, Kuensel nabierał szlifów, profesjonalności i ogłady. Dorji jako jedyny wykształcony dziennikarz, musiał nie tylko dbać o redakcję, wydawnictwo czy drukarnię, ale też przyuczać do zawodu tutejszych chętnych pismaków. Kolejna grupa studentów uczyła się co prawda już gdzieś w świecie, ale na rezultaty trzeba było trochę poczekać.
Na redaktorze naczelnym spoczywał obowiązek, jak w każdej gazecie, pisania artykułów wstępnych i redakcyjnych. Tematy były różne od Ewolucji buddyzmu w Bhutanie (Kuensel, 9 stycznia 1987) poprzez Kradzież jaków w Paro (Kuensel, 22 września 1989) aż do Znaleziono martwego mężczyznę (Kuensel, 22 marca 1990).
Dorji nie lubił sensacyjnych historii i takie omijał ale jeśli problem wiązał się z ludzką tragedią to o nim pisał. Po pewnym czasie kiedy nowy Kuensel okrzepł na rynku w jednym ze swoich artykułów wstępnych pisał:
My wszyscy, którzy zawodowo korzystamy z mediów, kształtujemy społeczeństwo. Możemy je wulgaryzować, brutalizować, albo możemy pomóc wznieść je na wyższy poziom…. i do tego ostatniego dążył przez kolejne lata.
Przede wszystkim edukacja
W kwietniu 1989 roku swoją delegaturę w Bhutanie otworzyła agencja informacyjna Reuters. Pozwoliło to na szersze spojrzenie na świat, ale też na zainteresowania świata Bhutanem. Choć już od 1971 roku kraj należał do ONZ, to jego polityka zagraniczna nie zataczała zbyt dużych kręgów, a w tygodniku nie było sekcji zagranicznej.
Zainteresowanie ludności bardziej skupiało się na własnych problemach, związanych głównie z rolnictwem i temu poświęcano wiele miejsca. Ale Dorji zadbał też i o inne dziedziny życia, jak:
- moda (Bhutan będzie miał pierwszy pokaz mody, Kuensel 19 maja 1989),
- zdrowie (Alkohol czy zdrowie: wybór należy do Ciebie, Kuensel 28 kwietnia 1989)
- czy tolerancja (Nienawiść rodzi nienawiść, Kuensel 7 grudnia 1990).
Zwłaszcza z tym ostatnim zagadnieniem zderzyło się bhutańskie społeczeństwo bardzo mocno w 1990 roku, kiedy to część populacji mówiąca po nepalsku (Lhotshampa) padła ofiarą prześladowań politycznych ze strony rządu. Kiedy większość przygranicznych wiosek zostało wysiedlonych i zakazano używania języka nepalskiego, z rynku medialnego zniknęła także nepalska edycja Kuensel.
Jednak najwięcej miejsca tygodnik poświęcał edukacji i to tej szeroko pojętej. Nie tylko szkoły, dzieci czy młodzież podlegały temu ruchowi ale każdy dorosły, każda profesja i każda dziedzina życia. Warsztaty, spotkania czy kursy to tylko namiastka tego, co opisywano i do czego namawiano społeczeństwo. Wśród tekstów mówiących o edukacji wiele poświęconych było językowi narodowemu dzongkha.
Dziennikarstwo to odpowiedzialność
Dorji, o którym zaczęto mówić Szef Kinley, postawił przed sobą i Kuensel zadanie i misję dotarcia do jak największej liczby odbiorców i przekazania im tego wszystkiego co oferuje im świat bo jak sam mówił: Dziennikarstwo to nie tylko zawód ale poważna odpowiedzialność.
Mimo wciąż dużego analfabetyzmu, nakład tygodnika rósł. Przybywało czytelników, bo choć drukowano około 15000 egzemplarzy, to zainteresowanych było dwa razy więcej. Systematycznie poszerzano zakres tematów i powiększano drukowane teksty. Od stycznia 1990 roku poszerzono sekcję wiadomości lokalnych, co doceniło grono wiernych odbiorców.
Pracę Dorji i misję Kuensel docenił również król. Choć cenzura obowiązywała, władca zdawał sobie sprawę, że chcąc dążyć do demokracji, musi pozwolić na wolne media. Sytuacja był dość dziwna, bo rzad nie pozwalał na uruchomienie stacji telewizyjnej czy wprowadzenie internetu. Kuensel był jedyną gazetą, a pierwsze audycje radiowe zapoczątkowali studenci dopiero w 1973 roku.
Jednak król postawił na swoim i w 1992 roku dekretem królewskim oddzielił tygodnik od rządu, a Kuensel Corporation uczynił autonomiczną korporacją na własnych zasadach. Jeszcze przez kolejne sześć lat wydawnictwo było dotowane przez państwo, aby w 1998 roku stać się samofinansującym przedsiębiorstwem.
Kuensel na medialnej wolności
Lata dziewięćdziesiąte, choć bardzo opornie, ale przyniosły do Bhutanu komputeryzację i cyfryzację. Coraz wiecej Bhutańczyków wyjeżdżało za granicę i przywoziło informacje o najnowszych technologiach czy chociażby o telewizji, której w ich kraju jeszcze nie było. Społeczeństwo zaczęło się tego domagać.
Bilion dolarów na reklamę. Rekord [PL NAPISY] 👇
Kuensel, od kiedy uwolniono go od rządu, też powoli podnosił głowę i zaczął informować o tym, czego do tej pory nie wolno było poruszać. Okazało się, że:
- w kraju kwitnie korupcja (Przemytnicy ukarani grzywną, a urzędnicy postawieni przed sądem, Kuensel 1 stycznia 1993),
- jawny terroryzm i to nie tylko na pograniczu (Autostrada podatna na ataki terrorystyczne, Kuensel 19 listopada 1993)
- i że są choroby, z którymi można żyć i nie trzeba się ich bać (Wirus HIV w Bhutanie, Kuensel. 6 sierpnia 1993).
Coraz więcej miejsca poświęcano sprawie kobiet, ochronie przyrody i problemom z gospodarką krajową. Nie atakowano i nie krytykowano rządu, ale i tak wiadomym było, kto odpowiada za brak dróg, telewizji czy lotniska. Przybywało kontrowersyjnych tematów, coraz częściej pozwalano na debaty i komentarze, pojawiły się felietony, a tygodnik nabierał kolorów. Powrócono do wydania nepalskiego. W 1996 roku rozszerzono ilość stron do 16 w wydaniach angielskim i dzongkha a w nepalskim do 12.
Pierwsza gazeta internetowa
Dopiero rok 1999 przyniósł całkowity przełom w życiu technicznym i technologicznym Bhutanu. Ruszyła usługa telewizyjna w ramach Bhutan Broadcasting Service (BBS) i uruchomiono internet. Pierwsza strona bhutanskiego internetu należała do Kuensel (kuenselonline.com). W momencie kiedy BBS raczkował i odtwarzał piosenki i prognozę pogody na dzień, który już minął,
Szef Kinley podszedł do cyfryzacji z pełną powagą. Na menedżera sieci powołał Tsenskyoga Tseringa i zatrudnił byłego kierownika sieci anglojęzycznej gazety rządowej Tajlandii The Nation, Neila Hardigana. Duet ten stworzył pierwszą profesjonalną gazetę internetową w Bhutanie, której premiera miała miejsce 18 kwietnia 2001 roku.
Wchodząc w nowe tysiąclecie, posiadając już stronę internetową, Kuensel, który nadal był jedyną gazetą w kraju. Nie bardzo mógł jednak otwarcie krytykować politykę rządu. Według ówczesnych światowych badań opinii publicznej jego rola w promowaniu demokracji, mimo wsparcia króla, była dość trudna i doceniano, że tygodnik:
- mimo wszystko śledził poczynania rządu,
- dążył do niezależności,
- słuchał i odpowiadał na pytania czytelników,
- promował publiczne dyskusje,
- edukował,
- dbał o język i kulturę narodową.
W 2004 roku ukazał się raport krajowy Freedom House w którym czytamy: W Bhutanie wolność słowa i prasy jest ograniczona. Brak konstytucji lub jasno zdefiniowanych przepisów dotyczących funkcjonowania mediów i środowisko prawne dla prasy pozostają niejasne. Krytyka systemu politycznego Bhutanu jest tradycyjnie zakazana. Jedyny regularny tytuł prasowy Bhutanu, tygodnik Kuensel, zazwyczaj podaje wiadomości, które stawiają królestwo w korzystnym świetle, chociaż od czasu do czasu zamieszcza krytykę rządu podczas posiedzeń zgromadzenia. Internetowe wydanie Kuensel zapewnia nieco bardziej ożywione forum do dyskusji i debat. W poprzednich latach dziennikarze pracujący dla Kuensel byli podobno poddawani groźbom ze strony rządu ale w 2004 roku nie ujawniono takich przypadków.
O świecie wciąż niewiele. Albo wcale
Tygodnik, mimo presji władzy, starał się działać uczciwie i w imię prawdy. W redakcji, oprócz Szefa Kinleya, pojawili się kolejni zawodowi dziennikarze, szkoleni w Singapurze i w Indiach. Do tego ścisłego grona należeli Tenzin Rigden i Tashi Wangchuk. Sam tygodnik nabierał kształtów profesjonalnej gazety. Zaczął obowiązywać podział na sekcje i kolumny tematyczne:
- Redakcja, teksty pisane przez redaktora naczelnego i głównych dziennikarzy;
- Listy do redakcji;
- Dzonghagi, wiadomości regionalne;
- Sprawy krajowe;
- Edukacja;
- Rolnictwo;
- Zdrowie;
- Sport;
- Turystyka.
Swoje kolumny miały Królewska Policja Bhutanu, Zgromadzenie Narodowe, Program Zdrowego Żywienia i oczywiscie Jego Królewska Mość. Co dziwne, nie było wiadomości ze świata. Jeśli pojawiały się jakieś informacje o Indiach, Bangladeszu, Szwajcarii czy Danii to na zasadzie "podpisano umowę", "odbyła się wizyta", "Indie i Bhutan zacieśniają współpracę w rolnictwie". Oprócz tego żadnych plotek, sensacji czy wiadomości z drugiej ręki.
Gwałtowny wysyp konkurencji. I zastrzeżeń
Od początku istnienia Kuensel wydawany był w stolicy Thimphu i rozprowadzany po całym kraju. Wraz ze wzrostem nakładu, zaczęły się utrudnienia w kolportażu, toteż w 2005 roku uruchomiono drugą drukarnię w Kanglung we wschodnim Bhutanie i otworzono biura w Kanglung i Trashigang. Dzięki tej decyzji Kuensel mógł ukazywać się dwa razy w tygodniu i docierać do punktów sprzedaży w dniu publikacji.
Rok później skończyła się dominacja Kuensel. 30 kwietnia 2006 roku ukazał się pierwszy numer drugiej w kraju gazety Bhutan Times, a 2 czerwca trzecia pozycja - Bhutan Observer. Dwa lata później uruchomiono edycję Bhutan Today, a pod koniec 2009 roku Business Bhutan. W 2012 roku na rynku było już 12 gazet. Jednak w ramach projektu rządowego dotyczącego reklam, w 2018 roku pozostało tylko 7 pozycji.
Mimo konkurencji, Kuensel pozostał liderem medialnym. Redakcja musiała jednak zmienić trochę swoje założenia. W kraju szykowały się zmiany. Była już nowa konstytucja, a król Jigme Singye Wangchuck ogłosił abdykację. Nie udała mu się demokracja, o której tak dużo mowił w młodzieńczym wieku. Biuro Demokracji, Praw Człowieka i Pracy Departamentu Stanu USA udowodniło, że w Bhutanie do 2000 roku wielokrotnie miało miejsce łamanie praw człowieka. Tragiczne warunki w więzieniach, niesłuszne aresztowania, brak wolności prasy i wyznań czy brak poszanowania praw politycznych to tylko niektóre z nich. Prasa w tym czasie, czyli Kuensel milczała. No ale z drugiej strony, nie miała chyba wyjścia.
Szef Kinley z tytułem szlacheckim
9 grudnia 2006 roku za swoją dotychczasową działalność Szef Kinley Dorji otrzymał od odchodzącego króla bhutański symbol statusu społecznego Royal Red Scarf (Królewską Czerwoną Szarfę) i tytuł Dasho odpowiednik angielskiego Sir. Trzy lata później opuścił redakcję Kuensel na rzecz stanowiska w rządzie. Objął funkcję sekretarza Ministerstwa Informacji. Jego kolega redakcyjny Kencho Wangdi pożegnał go takimi słowy:
Jego artykuły wstępne były podstawą dla pokolenia wykształconych Bhutańczyków i odzwierciedlały, ze wszystkimi problemami, rozwój Bhutanu. Kroczył cienką granicą między krytyką, a ustępstwami wobec rządu. Był intelektualnym sumieniem Kuensela.
A Dorji Wangchuck na swoim blogu dodał: Szef Kinley ma duże doświadczenie w obserwowaniu, jak nowoczesne media bhutańskie zapuszczają korzenie, rozwijają się i przekształcają kilkakrotnie. Był ich bardzo ważną częścią. Kuensel bez wątpienia straci część przywództwa, ale miejmy nadzieję, że jego mianowanie na sekretarza ministerstwa informacji popchnie media bhutańskie naprzód - odważnie w przyszłość i zajmie należne im miejsce jako Czwarta Władza demokratycznych rządów.
Po odejściu Kinleya Dorji, od 2010 roku nastały w Kuensel zmiany. Role pełnione przez poprzednika rozbito na dwie niezależne funkcję. Dyrektorem zarządzającym został Chencho Tshering a redaktorem naczelnym Phuntsho Wangdi.
Nieudana próba prywatyzacji
Choć teoretycznie gazeta nie była już rządowym medium to jednak 51% jej udziałów należało do państwa, a 42,25% było w rękach 20 prywatnych udziałowców. Reszta to akcje pracownicze. Niestety, pracowników których w tym czasie było około 170, nie stać było na zakup akcji własnej firmy. Tshering i Wangdi rozpoczęli krucjatę w kierunku całkowitego sprywatyzowania przedsiębiorstwa.
- Kiedy Kuensel jest własnością rządu, pojawia się etykietka, że Kuensel jest rzecznikiem rządu, chociaż nigdy nie wypowiadaliśmy się za ani przeciwko rządowi - powiedział Chencho Tshering - Kuensel powinno zostać sprywatyzowane, aby poprawić swoją reputację na rynku międzynarodowym i lokalnym, ponieważ obcokrajowcy reagują inaczej, gdy słyszą, że jest własnością rządu. Nawet nasi koledzy z prywatnych mediów zakładają, że otrzymujemy wszystkie reklamy, ponieważ jesteśmy własnością rządu, ale nie rozumieją liczby czytelników i zasięgu Kuensel.
Niestety, akcja prywatyzacji nie udała się i rząd nadal dysponuje 51%. Ale od 2007 roku odbywają się coroczne zgromadzenia akcjonariuszy, gdzie wybierana jest pięcioosobowa rada dyrektorów. Dwa miejsca obsadzone są przez akcjonariuszy, trzy wyznacza rząd.
Wiadomości rysunkowe. Dla tych, którzy nie potrafią czytać
Kinley Dorji pozostawił Kuensel w bardzo dobrej kondycji, w pełnym kolorze, z wydaniem weekendowym (K2) i z bardzo profesjonalną już redakcją. Wśród grona dziennikarzy sporą grupę stanowiły panie, które zajmowały się nie tylko modą i gotowaniem ale polityką, korupcją czy przestępstwami. Do tego zacnego grona należały między innymi: Chencho Dema, Sonam Padlen, Nirmala Pokhrel, Kinga Dema. Swoją sekcję miał także etatowy fotograf Karma Duphu.
Z myślą o niepiśmiennych rodakach, Kuensel wprowadził wiadomości rysowane czyli komiksy na tematy spraw bieżących. Ich głównym autorem był grafik Tenzin Wangchuk. Bloger Chablop PaSsu w maju 2012 roku na swoim blogu PaSsu Diary napisał tak:
WangChuk z Kuensel to powód, dla którego kupuję gazetę. Jego karykatury są warte biegania od sklepu do sklepu, nawet jeśli znam już całą treść wiadomości. Te historie sprawiają, że trudne rzeczy są łatwe do strawienia, albo przynajmniej tak się wydaje.
Ta forma informacji bardzo spodobała się wielu czytelnikom, a to pozwoliło aby Kuensel w 2012 roku stał się gazetą codzienną. Z czasem wraz z komiksami i humorem pojawiły się inne formy rozrywki jak krzyżówki czy sudoku, zaś na pierwszej stronie nawigacja.
Media społecznościowe? Rząd na nie, ale król na tak
Choć pierwszy numer Kuensel pojawił się w 1965 roku, to jego urodziny obchodzone są od czasu kiedy został pierwszą gazetą w kraju. W 2011 roku obchodzono srebrne wesele tego wydarzenia, które miało niemały wpływ na społeczeństwo i historie kraju. Relacje zamieszczono na Facebooku.
Rząd nie popiera mediów społecznościowych, a mimo to 21 lutego 2010 roku na mocy Królewskiej Karty wydanej przez Jego Wysokość Króla powstała The Bhutan Media Foundation która:
Ma na celu wspieranie rozwoju silnych, odpowiedzialnych mediów, zdolnych do odgrywania ważnej roli w społecznym, ekonomicznym i politycznym rozwoju narodu. Jej zadaniem jest wzmocnienie mediów, aby mogły wypełniać swoje obowiązki bez strachu i faworyzowania, w interesie demokracji. Fundacja ma za zadanie wspierać i wzmacniać profesjonalizm, wspierać orędownictwo i politykę, promować rozwój mediów poprzez szkolenia, stypendia, edukację medialną i orędownictwo polityczne. Wspiera zrównoważony rozwój gazet i stacji nadawczych, stowarzyszeń dziennikarzy i klubów prasowych.
I pozwala na promowanie się w socialmediach. Dlatego Kuensel od tego czasu oprócz Facebooka ma też konta na Twiterze, Instagramie i na Linkedin.
W roku 2012 dziennikarze bhutańscy odnotowali kolejny swoisty sukces. Zaczęło działać Stowarzyszenie Dziennikarzy Bhutanu (JAB). Co prawda powstało ono pięć lat wcześniej, ale nie miało możliwości żadnej działalności. Jak doniósł Kuensel, prezydentem stowarzyszenia został Passang Drji, dziennikarz The Bhutanese, pozycji która miała dopiero powstać. W głosowaniu wzięło udział 105 dziennikarzy z 11 gazet i 16 mediów elektronicznych.
Wyboista droga do dziennikarskiego celu
W 2014 roku wprowadzono kolejne modyfikacje do wydań Kuensel. W dni powszednie gazeta miała 12 stron a wydanie weekendowe (sobota) 20. W stałych sekcji jak Home, Diversion, Perspective, czy Sports pojawiły się nowe tematyczne kolumny My Country My Town i My say, a w sekcji rozrywkowej krótkie opowiadania Short Story, na pierwszej stronie zaś prognoza pogody.
Zmiany wprowadzono także w dowodzeniu redakcją i całą firmą. Na głównym fotelu gazety zasiadł Ugyen Penjor, którego rok później zastąpił Gyalsten Dorji, a dyrektorem zarządzającym został Bachu Phub Don.
Kuensel, tak ja i Bhutan rozwija się, podnosi swoje standardy i choć nie wszystko jest jeszcze wspaniałe i piękne, to na pewno jest na dobrej drodze. Dziennikarze rozwijają umiejętności i możliwości, przez co gazety nabierają większego profesjonalizmu i mogą przekazać bardziej obszerne wiadomości.
Kuensel nadal przoduje wśród mediów Bhutanu. Według Asian Community Handbook w 2017 roku dziennik….
- czytało blisko 200.000 odbiorców;
- jego nakład ciągle rósł;
- posiadał biura w każdym dystrykcie;
- wszyscy dziennikarze mieli wyższe wykształcenie;
- Kuensel Online był najczęściej odwiedzaną stroną internetową;
- forum internetowe odwiedzało 100.000 osób
Bhutańskie dziennikarstwo to nadal krótkie, podstawowe informacje. Kuensel wyłamuje się powoli z tego trendu, choć jego dłuższe artykuły czy felietony dotyczą turystyki, historii i kultury kraju. Zamieszczane reklamy zleca rząd, a główne informacje dotyczą kraju, a nie świata.
Walka z pandemią i czterdziestka na karku
W 2020 roku ulepszono wizerunek dziennika. Poprawiono grafikę, wprowadzono program telewizyjny, dodano więcej koloru, zwiększono objętość tekstów. Na pierwszej stronie pojawiła się reklama i niestety temat, który przez kolejne miesiące był najczęściej omawianymi informacjami na całym świecie - pandemia COVID-19.
Pierwszy przypadek choroby w kraju zanotowano w marcu 2020 roku. Rok później, w marcu 2021 roku zaszczepiono pierwszego Bhutańczyka. W tym czasie Kuensel informował, uświadamiał, zalecał i pomagał w tym trudnym czasie. Prawie przez rok na pierwszej stronie podawano statystyki związane z pandemią. W wyniku tych działań do 9 kwietnia 2021 60% całkowitej populacji Bhutanu było zaszczepione. Do akcji przeciwko pandemi dołączył król, którego orędzia i komunikaty drukowane były w dzienniku. Bhutan dotknęły tylko 4 zgony, a pandemię w wyniku tych działań dość szybko opanowano. Kraj, jak i jego główny dziennik, mają duże doświadczenie w walce z chorobami bo najgroźniejszą z nich do tej pory jest gruźlica.
REKLAMA

W tym trudnym czasie przypadły obchody 40 urodzin jego Królewskiej Mości. Rząd wprowadził do obiegu związane z tym wydarzeniem specjalne logo: złotego kruka wpisanego w złoty okrąg. Kuensel umieścił je na pierwszej stronie przy tytule gdzie zawsze był jeden z bhutańskich smoków.
Do czytelnika choćby autobusem
W kwietniu 2021 roku uroczyście obchodzono 35 urodziny gazety. Powitano też nowego redaktora naczelnego Tsheringa Paldena, który od maja przejął główny ster w redakcji. Palden jest absolwentem Kolegium Sherubtse (2004-2006), Uniwersytetu Technologicznego Curtin wydziału Dziennikarstwa (2011 - 2012) i Narodowego Uniwersytetu Singapuru (IPS), które ukończył w ramach azjatyckiego stypendium dziennikarskiego (komunikacja cyfrowa i media/multimedia, 2019 - 2019). Pracę w Kuensel rozpoczął w 2007 roku jako reporter. Po latach został szefem działu wiadomości.
Jak widać na przykładzie Paldena, Bhutańscy dziennikarze dbają o swój rozwój, a przez to o coraz wyższe standardy swoich gazet. Jedną z ostatnich stypendystek Asia Journalism Fellowship (2024) została dziennikarka, starsza reporterka Kuensel Dechen Dolkar, która pisze o wpływach polityki rządowej na społeczeństwo, o korupcji w rządzie i niesprawiedliwościach społecznych, a dziennikarstwo uważa za katalizator pozytywnych zmian.
Choć w kraju nadal jest wysoki procent analfabetyzmu, a internet nie wszędzie dostępny, to w Bhutanie jednym z większych utrudnień dla prasy jest dystrybucja a dokładnie transport. Gazety rozwożone są po kraju przez kierowców autobusów i nie zawsze docierają do punktów sprzedaży. Są składowane na dworcach a czasami po prostu wyrzucane.
Tshering Palden wraz z załogą Kuensel stara się pokonać te problemy. Poszerzają nie tylko sieć korespondentów, dystrybutorów i usprawniają tabor ale zakładają własne sklepy, przeprowadzają różnego rodzaju akcje promocyjne i wprowadzają w życie projekty nie tylko te związane z dziennikarstwem. Niestety, jak na razie mimo biur w każdym dystrykcie, mają tylko dwie drukarnie.
Mimo trudności nie poddają się. Mają misję, bo jak twierdzi Dorji Wangchuk, dziennikarz i bloger:
Dziennikarstwo to zawód, a za każdym zawodem kryje się sztuka lub nauka. Dziennikarstwo ma jedno i drugie. To poważna dziedzina. Istnieje realne zagrożenie dla harmonii, bezpieczeństwa i suwerenności, jeśli cała populacja czerpie wiadomości i kształtuje swoje opinie z mediów społecznościowych. Kuensel i jego dziennikarze to wiedzą dlatego ich hasłem jest: The people shall be informed (Naród powinien być poinformowany).
Kalendarium Kuensel
- 1965 - powstał biuletyn rządowy Kuensel
- 1974 - sprowadzono maszyny drukarskie, które mogły drukować w języku dzongkha
- 1974 - Kuensel stał się tygodnikiem
- 1986, 6 września - pierwszy numer Kuensel jako jedynej krajowej gazety
- 1986 - powstanie wydawnictwa Kuensel Corporation Limited
- 1989, kwiecień - Routers otworzył swoja agencję w Bhutanie (współpraca z Kuensel)
- 1992 - dekretem królewskim Kuensel stał się samodzielna pozycją
- 1996 - tygodnik zwiekszył swoja objetość
- 1999 - pierwsza strona internetowa Kuensel
- 2001, 18 kwietnia - pierwsza gazeta internetowa w Bhutanie Kuensel Online
- 2005 - druga drukarnia i dwa biura na wschodzie kraju
- 2005 - Kuensel ukazuje się dwa razy w tygodniu
- 2006, 30 kwietnia - kuensel przestał być jedyną gazetą w kraju
- 2010, 21 lutego - wystartowała The Bhutan Media Foundation
- 2012 - Kuensel został gazetą codzienną
- 2012 - zaczęło działać Stowarzyszenie Dziennikarzy Bhutanu (JAB)
- 2014 - modyfikacja wizerunku gazety
- 2020 - kolejne zmiany w wizerunku dziennika
- 2020, 6 czerwiec - ozdobne logo z okazji 40 urodzin króla
- 2021 - 35 lecie gazety
źródła:
- https://www.loc.gov/item/sf90091924/
- https://kuenselonline.com/
- http://www.heavenlybhutan.com/medias-in-bhutan/kuensel-national-newspaper-in-bhutan/
- https://medium.com/community-and-journalism/media-in-bhutan-a-closer-look-at-the-kuensel-209ad979f0dd
- https://en.wikipedia.org/wiki/Kuensel
- https://www.sydney.edu.au/engage/events-sponsorships/sydney-ideas/2019/dasho-kinley-dorji-and-andrew-denton.html
- https://www.booknese.com/author/dasho-kinley-dorji
- http://dorjiwangchuk.blogspot.com/2009/02/chief-at-last.html
- https://kuenselonline.com/archive?year=1970&month=January
- https://dorji-wangchuk.com/2018/05/04/bhutanese-media-from-there-to-here-to-where/
- http://bhutannews.blogspot.com/2010/02/bhutanese-mists-within-realm-of.html
- https://www.apfanews.com/media-monitor/moic-secretary-assumes-office.html
- https://www.apfanews.com/
- https://elevenmyanmar.com/news/a-declining-print-media-in-bhutan
- https://www.scribd.com/document/93928159/May-5
- https://tsheringtobgay.com/tag/kuensel
- https://www.passudiary.com/2012/05/notable-bhutanese-cartoonists.html
- http://www.ipajournal.com/2010/05/29/that-kuensel-shall-be-privatized/
- https://d-nb.info/1219430528/34
- https://www.bmf.bt/about-us/about-bmf/
- https://www.ajf.sg/bhutan/
PRZERWA NA REKLAMĘ
Najnowsze w dziale Historia mediów:
Thai Rath. Historia najstarszego dziennika Tajlandii
Małgorzata Dwornik
Gazeta, którą ostrzelano z granatników, osiągnęła nakład ponad miliona egzemplarzy. Jej założyciel budował szkoły i czarterował samoloty, by drukować zdjęcia walk bokserskich szybciej niż konkurencja. Thai Rath to nie tylko gazeta. To medialne imperium, które powstało... na wszelki wypadek.
Historia Comcast. Jak skromna kablówka stała się gigantem medialnym
Małgorzata Dwornik
W 1963 roku miał tylko 1200 klientów lokalnej kablówki i marzenie. Sześć dekad później jego firma jest trzecią siłą medialną świata. Ralph J. Roberts zaryzykował wszystko, żeby postawić na telewizję kablową. Czy wiedział, co robi? Historia Comcastu pokazuje, że... wiedział doskonale.
Hind Nawfal i jej Al Fatat. Pierwszy w świecie arabskim magazyn dla kobiet
Małgorzata Dwornik
Egipski fenomen, założony przez "matkę dziennikarek" przetrwał na rynku jedynie dwa lata. Jednak w tym czasie zrobił dla arabskich kobiet tak wiele, że do dziś nazywany jest "rewolucjonistką". Arabska "Dziewczyna" i jej założycielka były pierwszym, tak wyraźnym głosem kobiet w tej kulturze.
Podobne artykuły:
Peter Arnett. Reporter wojenny, groźniejszy niż batalion Wietkongu
Małgorzata Dwornik
Arnett to ikona dziennikarstwa wojennego. Pierwszą relację z Laosu przemycił z narażeniem życia, przepływając wpław Mekong. Za materiały z Wietnamu zdobył nagrodę Pulitzera. Ma na koncie wywiady z Saddamem Husseinem i Osamą bin Ladenem. Pentagon nazywał go "zdrajcą z Bagdadu". Arnett nie owijał w bawełnę i nie dał zamknąć sobie ust.
Axel Eggebrecht. Pierwszy głos niemieckiego radia po wojnie
Małgorzata Dwornik
Krytyk filmowy, pisarz i scenarzysta. Przed radiowym mikrofonem tuż po wojnie posadzili go Brytyjczycy. I był to doskonały ruch. Axel Eggebrecht to prekursor radio-feature, autor dekalogu dla twórców audycji radiowych, twórca "Studia Junior" i nauczyciel pokoleń dziennikarzy. Dziś nagroda jego imienia przyznawana jest najlepszym niemieckim radiowcom.
Historia radia w Toruniu [LINK]
Arkadiusz Skonieczny
15. stycznia 1935 roku uruchomiono w Toruniu Pomorską Rozgłośnię Polskiego Radia. Było to ósma z kolei radiostacja w Polsce i od chwili uruchomienia należała do większych w kraju.Artykuł pochodzi z serwisu turystyka.torun.pl.
Historia The Canberra Times. Tak robi się prasę w stolicy Australii
Małgorzata Dwornik
Od 3 września 1926 roku dziennikarze hołdują hasłu "To serve the National City and through it the Nation". Pierwszy numer miał 16 stron i kosztował 3 pensy. Sprzedano 1800 egzemplarzy co na 6600 mieszkańców miasta było nie lada sukcesem. Dziś po The Canberra Times sięga co trzeci mieszkaniec australijskiej stolicy.