30.09.2024 Historia mediów
Haveeru Daily ހަވީރު. Historia najdłużej działającego dziennika na Malediwach
Małgorzata Dwornik
Od początku istnienia dziennik radzi sobie z niespodziewanymi przeciwnościami. Od konieczności drukowania na ręcznych drukarkach, przez sądowe batalie o prawa do tytułu, po strajk okupacyjny wydawnictwa, aresztowania dziennikarzy i podpalenie redakcji. W 2024 roku redakcja (kolejny raz) wygrała w sądzie prawo do wydawania gazety. Czytelnicy liczą, że tym razem na dobre.
Wyspiarskie Malediwy kojarzą się głównie z wakacjami, pięknymi piaszczystymi plażami i górą śmieci składowaną na jednej z wysp (Thilafushi). Położone są na 26 atolach i 1190 wysepkach, z których tylko 202 zamieszkują 515 132 osoby. Jedna czwarta ludności tego malowniczego archipelagu mieszka w stolicy kraju - Male.
Malediwy dopiero w 1965 roku uzyskały niepodległość, a od listopada 1968 roku są republiką. Wcześniej, przez blisko sto lat były brytyjskim protektoratem. Choć język angielski nie jest obcy tubylcom, to powszechnie używanym jest bardzo specyficzny język dhivehi a unikalnym pismem thaana. I w takim właśnie języku, 1 stycznia 1979 roku ukazał się w Male dziennik Haveeru (Wieczór).
Kiedy 9 grudnia 1978 roku zaprzestano druku angielskojęzycznej gazety Moonlight (Światło Księżyca), Mohamed Zahir Hussain, doktor teologii i filozofii, dziennikarz, minister i późniejszy kanclerz Islamskiego Uniwersytetu przy udziale Abdullaha Sodiqa, 28 grudnia zarejestrował dziennik Haveeru Daily.
Wieczór w języku ojczystym
Nazwa tej popołudniówki nie była przypadkowa. Haveeru w języku dhivehi to początek chłodnego wieczoru po upalnym dniu, a w literaturze spotkanie pisarzy i poetów w celu wymiany poglądów. Postanowiono zatem połączyć te pojęcia i uznać gazetę za przewodnika w dziedzinach: informacji, wiadomości i literatury. Plusem nowej pozycji było to, że ukazała się w języku ojczystym, a nie angielskim.
Hussain, oficjalny właściciel gazety, który był również ministrem edukacji, został prezesem firmy, a Sodiqa redaktorem naczelnym. Obaj panowie mieli już doświadczenie dziennikarskie, pisywali do różnych miejscowych gazet i magazynów, a także tych z Sri Lanki więc zredagowanie pierwszego numeru w dość szybkim tempie nie stworzyło wielkich kłopotów.
Mając też “znajomości’ w wyższych kręgach władzy, zdobyli zgodę na druk w nowoczesnej drukarni Novelty Printers, której siedziba, podobnie jak i redakcja dziennika, mieściła się w Henveiru ward Neelvilla house. Gazeta drukowana metodą offsetową była bardzo dobrej jakości z wyraźnym drukiem i zdjęciami, w doskonałej kolorystyce.
Hussain i Sodiqa zebrali niewielkie grono dziennikarzy ale z dużym doświadczeniem i bardzo profesjonalne. Oprócz założycieli w skład redakcyjnych półetatowców weszła trójka dziennikarzy, którzy po latach przyczynili się do problemów firmy i wstrzymania druku gazety.
- Farooq Hassan
- Ibrahim Rasheed Moosa
- Mohamed Naeem
Do grona redakcyjnego należał też fotoreporter Mohamed Zahir, który zasłynął z serii reportaży o tematyce ochrony środowiska, za które otrzymał nagrodę ONZ. Zadaniem nowopowstałej pozycji było pisać o Malediwach, ich problemach, sukcesach i kulturze. I tak też było.
Dziennik drukowany ręcznie
Haveeru szybko znalazło swoje miejsce wśród dość skromnych w tym czasie mediów i zyskało zaufanie czytelników. Ale jak to bywa z początkującymi firmami, nie wszystko było po myśli właściciela. Kłopoty zaczęły się w 1981 roku. 1 kwietnia dziennik nie ukazał się. Wielu czytelników uznało to za żart primaaprilisowy, ale redakcji nie było do śmiechu. Drukarnia odmówiła druku, splajtowała.
Mohamed Hussain, jako właściciel, stanął na wysokości zadania i 2 kwietnia dziennik trafił na rynek. Był w mniejszym formacie (30x42cm), drukowany na ręcznej drukarce Gestetner 360, w gorszym wydaniu zarówno druku jak i zdjęć. Dr Zahir (obowiązuje pierwszy człon nazwiska) postawił sobie za cel pozyskanie drukarni na najwyższym poziomie i najlepiej własnej, należącej do gazety. Zaczął wydeptywać najbardziej zawiłe ścieżki, pożyczał, przyjmował datki i po pięciu latach dopiął swego. Własna, nowa drukarka offsetowa podjęła pracę we wrześniu 1986 roku. Wtedy też zapadła decyzja o przeprojektowaniu gazety, zmiany formatu na większy i druku na lepszym gatunkowo papierze. Zarówno czytelnicy jaki reklamodawcy byli bardzo zadowoleni.
W czasie kiedy dziennik walczył o nową drukarnię, w 1983 roku powstała agencja prasowa Haveeru News Agency założona przez trzech, wtedy już byłych, pracowników gazety (Farooq, Moosa, Naeem). Choć w nazwie było słowo Haveeru, a Dr Zahir był w gronie założycieli, agencja była niezależną firmą. Dziennik nie należał do niej, ale w 1985 roku wybuchł spór o prawa do gazety, a głównie do jej majątku. Sprawa trafiła do sądu, który orzekł, że jedynym prawowitym właścicielem gazety był i jest Dr Zahir.
Pierwsza gazeta z łącznością satelitarną
Haveeru zostało ponownie zarejestrowane ale problem nie zniknął. Co jakiś czas sprawa wracała na wokandę i kolejne sądy zmieniły decyzję poprzednich. Tymczasem w 1985 roku, Haveeru Daily jako pierwszy na Malediwach podpisał współpracę z zagraniczną agencją prasową. Był to Kuwait News Agency (KUNA). Siedem lat później zaczęto współpracę z Agence France Presse (AFP) a w 1994 z Reuters.
Haveeru było także pierwsza gazetą, która z powodów niestabilności odbiorników radioteletypowych (RTTY) , zaczęła korzystać z komunikacji satelitarnej a w 1985 roku redakcję w całości skomputeryzowano. Wbrew pozorom nie była to prosta sprawa bo trzeba było dostosować procesory i klawiatury do pisma rodzimego Thaana. Haveeru poradziło sobie z tym problemem jako pierwsze w całym kraju.
Świadkiem dobrodziejstw nowoczesnej techniki był dziennikarz Ali Rafeeq. Pracę w gazecie podjął w 1983 roku jako reporter na pół etatu. W 1987 roku doceniono jego dorobek i zaangażowanie do tego stopnia, że zajął miejsce Abdullaha Sodiqi jako redaktor naczelny. Pełnił tę funkcję przez kolejne 23 lata, do 2010 roku. Jest pierwszym Malediwem, który uzyskał doktorat z dziennikarstwa. Po latach wspominał, że kiedy obejmował fotel głównego redaktora:
- Wiadomości były produkowane głównie z rządowych dotacji informacyjnych; artykuły i dogłębne historie były w dużej mierze tłumaczeniami zagranicznych treści redakcyjnych. Dziennikarstwo było bardziej dyskursem literackim niż ujściem dla poważnych reportaży i analiz lokalnych wydarzeń i problemów.
Ale Rafeeq miał głowę pełną pomysłów na rozwój gazety.
- wprowadził kursy doszkalające (również zagraniczne) dla wszystkich pracowników nie tylko dziennikarzy
- wdrożył plany pięcioletnie
- powołał fundusz emerytalny
- postawił na zwięzłość i treściwość oraz bardziej zrozumiałe raportowanie
- pilnował aby treści były bezstronne i wolne od uprzedzeń
- nawiązał współpracę z Asia Foundation i Commonwealth Press Union (CPU).
- uruchomił kampanię na rzecz ochrony środowiska
- słuchał czytelników i był otwarty na ich potrzeby
- więcej uwagi poświęcał problemom pozostałych wysp
- rozbudował siatkę krajowych korespondentów, którzy dostarczali wiadomości z wysp poprzez własny Intranet, HaveeruNet
- przekształcił dziennik w tabloid (1994)
W maju 1998 roku powstało pierwsze regionalne biuro informacyjne. Mieściło się na atolu Addu na wyspie Feydhoo a jego ekipę stanowiło dwóch pełnoetatowych dziennikarzy. Rok później, w 1999 roku świętowano 20-lecie Haveeru, najpopularniejszego dziennika na Malediwach.
HaveeruNet już w 1994 roku. Strona www trzy lata później
Haveeru pod czujnym okiem Rafeeq’a nabierało doświadczeń i stawało się coraz bardziej profesjonalnym dziennikiem, docenianym przez rodaków. Trochę mniej zachwycony, mimo wsparcia i sympatii, był rząd bo dziennikarze tej najpopularniejszej gazety na wyspach nie taili niczego przed czytelnikami. Oprócz sekcji informacyjnej i kulturalnej prężnie działała ta opiniotwórcza i społeczna, która wspierała pokrzywdzonych w różnych sektorach życia.
Ponieważ Malediwy przyjmowały coraz więcej zagranicznych turystów, a rodacy emigrowali z atoli, z myślą o nich w 1994 roku powołano do życia Bulletin Board System, platformę na której zamieszczano wiadomości z Haveeru. Projekt nazwano HaveeruNet a jego pomysłodawcą i realizatorem był Ali Rafeeq. Aby połączyć się z platformą potrzebny był modem ale i tak usługa miała 150 abonentów co było bardzo dobrym wynikiem.
Trzy lata później na Malediwy dotarł internet. W styczniu 1997 roku ruszyła strona internetowa gazety. Jako jedną z pierwszych informacji zamieszczonych na Haveeru Daily Online była relacja z wizyty prezydenta Gayooma na atolu Addu w ramach obchodów Dni Młodzieży.
Choć głównym redaktorem Haveeru Online, podobnie jak wersji drukowanej był Ali Rafeeq, a Dr Zahir jej prezesem to strona była osobną pozycją medialną i jako taka została zarejestrowana w Ministerstwie Informacji. W tym samym czasie, aby ułatwić pracę dziennikarzom i historykom stworzono Haveeru Multimedia Information System, cyfrowe archiwum tekstów i zdjęć.
Polityczne tarcia z redakcją i w redakcji
Ali Rafeeq prowadził Haveeru zgodnie z założeniami pierwszych redaktorów. Dziennik, mimo częstych krytyk, był przyjazny rządowi ale po wyborach w 2008 roku, kiedy u sterów państwa stanął Mohamed Nasheed stał się gazetą bardziej niezależną a niektórzy twierdzili, że opozycyjną.
Faktem jest, że podobnie jak czytelnicy, dziennikarze podzielili się na dwa obozy, ale Rafeeq pilnował aby nie poszli za daleko w swoich opiniach i ocenach i żeby nie przekraczali dobrego smaku i profesjonalizmu.
Jak do tej pory w gazecie redaktor wiadomości Moosa Latheef czuwał nad działem krajowym i zagranicznym, Mohamed Shaheeb relacjonował wydarzenia sportowe a Ismail Naseer choć zajmował się różnymi tematami to królował w działach gospodarczym i ekonomicznym. Nad codziennymi artykułami i felietonami pracowali: Rif`ath Mohamed, Ahmed Abdullah Saeed, Ahmed Hamdhoon, Abdul Rasheed Hussain czy Niumathullah Idhrees. To tylko niektóre nazwiska bo redakcja w tym czasie liczyła blisko 70 pracowników a dziennik nadal był wiodącą pozycją na medialnym rynku Malediwów.
Kiedy w 2012 roku w głównym fotelu redakcyjnym jako redaktor naczelny zasiadł Ismail Naseer, nikt nie przypuszczał jaką batalię o gazetę i swoje miejsca pracy przyjdzie im wszystkim stoczyć.
Media społecznościowe i wojna o pieniądze
Przez kolejny rok dziennikarze Haveeru pracowali w pocie czoła pisząc o ochronie środowiska i niewiarygodnych ilościach śmieci, pozostawianych przez turystów, o oficjalnych wizytach prominentów i codziennych kłopotach rodaków. I kiedy zakładali konta na Facebooku i Instagramie, w kuluarach Haveeru Media Group, w spółce, którą w 2013 roku założyła trójka dzieci Dr Zahira Hussaina stając się właścicielami gazety, wrzało. Dwójka właścicieli Haveeru News Agency, Farooq i Moosa, ponownie upomniała się o swoje prawa do własności gazety, żądając odszkodowań i udziału w zyskach. Zaczęła się batalia a właściwie wojna o pieniądze.
Tymczasem w styczniu 2014 roku na uroczystościach jubileuszowych (35 lat) Haveeru, wicepremier Mohamed Jamel Ahmed twierdził: Jedną z głównych podstaw stabilności w tym kraju jest dziś ciężka praca wykonywana przez sumiennych dziennikarzy z Malediwów, redakcje i osoby aktywne w tych redakcjach . Żaden urzędnik państwowy ani minister nie będzie próbował zastraszać dziennikarzy z powodu ich relacji na temat polityki i programów rządowych.
Uroczystości, uroczystościami a rząd swoje robił. Przekonali się o tym dziennikarze dobitnie dwa lata późnej. Kiedy Sąd Cywilny, w 2014 roku wydał orzeczenie w sprawie własności i majątku Haveeru na korzyść Hussaina wszyscy odetchnęli ale niestety kolejne odwołanie spowodowało zmianę wyroku. W sierpniu 2015 roku Wysoki Trybunał orzekł, że dziennik ma czterech właścicieli mające równe udziały w przedsiębiorstwie, a w marcu 2016 roku nakazał ponowne zatrudnienie trzech pozywających dziennikarzy.
Ten wyrok w środowisku mediów uznany został za decyzję polityczną i zemstę na gazecie za jej stanowisko wobec rządu, a właściciele HMG 29 marca podjęli trudną decyzję o wstrzymaniu edycji wersji drukowanej ale nie strony internetowej.
3 kwietnia w ramach protestu zorganizowano strajk okupacyjny na którym aresztowano 18 dziennikarzy. Wtedy 183 dziennikarzy podpisało petycję do rządu w obronie nie tylko Haveeru ale też w obawie o wolność prasy na Malediwach. Z zamknięciem najważniejszej gazety kraju zbiegło się porwanie dziennikarza The Maldives Independent Ahmeda Rilwana i mianowanie niekompetentnych ludzi na stanowiska w Radzie Mediów.
W odwecie 9 kwietnia sąd cywilny zakazał Dr Zahirowi i jego firmie używania logo i nazwy Haveeru bez udziału nowych właścicieli, co spowodowało brak aktualizacji Haveeru Online. Innym mediom zagrożono zamknięciem za rozsiewanie nieprawdziwych informacji. Do obrony dziennika dołączyli czytelnicy i byli pracownicy. Wrzało nie tylko w środowisku dziennikarskim. Głos zabierali sportowcy, politycy, prawnicy i wszyscy mówili jednym głosem: szok i niedowierzanie…skandal.
Wstrzymane wydawanie, zablokowane konta
Farooq Hassan bronił swojego stanowiska w wywiadzia dla Sun Online : Dlaczego mielibyśmy chcieć ściąć drzewo, które podlewaliśmy i hodowaliśmy? Sąd cywilny nakazał, aby gazeta była prowadzona z moim i Rasheeda Moosy udziałem. Ale zamiast zastosować się do nakazu, kierownictwo Haveeru postanowiło zaprzestać wydawania gazety.
Były redaktor naczelny Ali Rafeeq skomentował tę wypowiedź tak:
To najbardziej absurdalne twierdzenie, jakie słyszałem w ostatnich czasach. Jako początkujący reporter zawsze szukałem spostrzeżeń i inspiracji od starszych redaktorów; wskazówek i porad, aby doskonalić moje umiejętności dziennikarskie, ale żadne nie pochodziło od tych, którzy teraz twierdzą, że to oni stali za tym, aby Haveeru stało się nowoczesną, najwyższej klasy gazetą, a Haveeru News Agency nie funkcjonowała zgodnie z przeznaczeniem. Na początku nie w pełni przestrzegała rządowych wytycznych dotyczących agencji prasowych. Była prawdopodobnie zbyt ambitna, a biorąc pod uwagę wyzwania techniczne i operacyjne, Haveeru News Agency praktycznie nie wystartowała. Była tylko agencją prasową na papierze. Nie złożono żadnych artykułów.
Szef sekcji wiadomości Haveeru, Moosa Latheef, podał do ogólnej wiadomości, że gazeta została zamknięta, aby dostosować się do orzeczenia sądu cywilnego ale wniesiono apelację do Sądu Najwyższego…bo nakazanie gazecie działania z konkurującymi właścicielami jest „nie do przyjęcia”.
Sąd zakazał także wszelkich transakcji finansowych z kont i na konta Haveru. W obliczu takiej decyzji pracownicy firmy zostali bez wypłat. Sytuacja zaczęła eskalować. Większość pracowników bojących się o swoją przyszłość postanowiła poszukać nowej pracy. W tej grupie byli też dziennikarze.
Mihaaru w miejsce Haveeru. Na chwilę
Nie widząc końca sporu, który trwał już dwa miesiące, jedni zostali na placu boju a drudzy pod koniec maja powołali do życia Mihaaru News z myślą o nowej gazecie Mihaaru (Teraz) , której pierwszy numer ukazał się 24 maja 2017 roku a wcześniej funkcjonowała jako strona internetowa.
Wtedy, w lipcu 2016 Sąd cywilny zakazał wszystkim dziennikarzom Haveeru masowego odchodzenia z pracy i zakładania nowej gazety, do czasu rozstrzygnięcia sporu o najstarszą gazetę na Malediwach, a założycielowi, kierownictwu i personelowi Haveeru, nakazał aby nie podejmowali żadnych działań, które mogłyby naruszyć archiwa, majątek, wiadomości, informacje, zdjęcia, filmy, pieniądze, wszystkie zasoby Haveeru oraz wszelkie inne przedmioty będące własnością Haveeru.
Jednocześnie z postanowieniem sądu Malediwów w sprawie Haveeru, z powodów politycznych zamknięty został Channel News Maldives.
Nie pomogły argumenty prawników że pozbawia to pracowników dziennika konstytucyjnego i prawnego prawa do działalności gospodarczej i zatrudnienia. Nie pomogły głosy sprzeciwu płynące ze świata. Wyrok uznano za akt agresji państwa przeciwko niezależnym i wolnym mediom. W obronę nowej gazety włączył się prokurator generalny, uznając decyzję za sprzeczną z konstytucją. I tu też wybuchła pyskówka i przepychanka z sądem, który stwierdził, że uwagi prokuratora generalnego są nieważnymi i niezgodnymi z prawem i zagroził mu oskarżeniem o obrazę sądu.
Tymczasem Haveeru przestało istnieć. Większość dziennikarzy pracowała już w Mihaaru ale spór o prawa do własności i finansów dziennika trwał nadal. Dr Zahir odwoływał się od decyzji sądu, przedstawiając swoje argumenty:
- gazeta była w obiegu od 4 lat kiedy powstała Haveeru News Agency i nigdy nie została przeniesiona w jej szeregi
- po ugodzie w 1987 roku gazeta ponownie została zarejestrowana jako własność Dr Zahira
- tylko Dr Zahir ponosił koszty rozwoju gazety. Inwestował własny majątek;pożyczki i kredyty brał na swoje nazwisko. Żaden z pozywających nie zainwestował ani rupii
- w 2013 roku gazetę przejęła spółka Haveeru Media Group należąca do dzieci Dr Zahira, wtedy też pozywający upomnieli się o wpływy.
Sąd Najwyższy nie przyjmował do wiadomości tych argumentów i postanowił podzielić majątek na cztery części. Odwołanie trafiło do Sądu Cywilnego.
"Nie zabijecie naszej idei"
Niechęć do gazety okazywali także niektórzy rodacy. W piątek, 29 kwietnia 2016 roku o godzinie 2:30 zgłoszono atak na biura Haveeru. Ktoś podłożył ogień. Szybka akcja straży pożarnej nie pozwoliła na rozprzestrzenienie się ognia ale recepcja, meble i szklane drzwi uległy całkowitemu zniszczeniu. Świadkowie widzieli uciekającego podpalacza a na miejscu znaleziono jego ekwipunek. Biura były puste, więc nikt nie ucierpiał ale straty były pokaźne. Policja wszczęła dochodzenie, które do dziś dnia nie dało rezultatów, podobnie jak nie zostały rozwiązane inne podobne wypadki: doszczętnie spalone biura stacji telewizyjnej Raajje TV, porwanie Ahmeda Rilwana czy napady z bronią ręku na dziennikarzy.
Możecie nas atakować. Możecie nas zabijać. Możecie nas okradać. Ale nie możecie zabić naszej idei, wizji, motywacji i głodu wolności prasy. Będziemy podtrzymywać dziedzictwo dr. Mohameda Zahira Hussaina. Jest ojcem Haveeru. Jest pionierem nowoczesnych mediów na Malediwach - napisał w poście na Facebooku dziennikarz Haveeru Mohamed Hamdhoon.
Walka w sądach Malediwów o Haveeru trwała do marca 2024 roku. Jeden sąd odwoływał decyzję poprzedniego i tak w kółko. Powodzi i pozwany odwoływali się na przemian, a miejscowe media jak The Edition czy Maldives Independent relacjonowały przebieg spraw na bieżąco. Kiedy 31 marca 2017 roku na mocy zarządzenia tymczasowego, zawieszono działalność kanału informacyjnego Haveeru News, wszystkie informacje przekazywano przez stronę Mihaaru na której od początku widniał adres https://mihaaru.com/haveeru_online.
Koniec sądowej batalii. Czy Haveeru wraca?
31 stycznia 2019 roku po raz kolejny Sąd Najwyższy ponownie uchylił wyrok Sądu Cywilnego i nakazał ponowne rozpatrzenie sprawy, która trafiła na wokandę w 2021 roku. W wyniku tych działań 3 marca 2024 roku we wszystkich możliwych mediach Malediwów ukazał się komunikat: Haveeru jest własnością doktora Zahira: Sąd Najwyższy podtrzymał wyrok Sądu Cywilnego z 2014 roku.
Trzy dni później Stowarzyszenie Dziennikarzy Malediwów na łamach The Editon wyraziło radość z tej decyzji i nadzieję, że Haveeru powróci do obiegu.
Czy tak się stanie? Czy to ostateczna prawna decyzja? Na dzień dzisiejszy Dr Mohamed Zahira Hussain wygrał. Wygrali dziennikarze i wydawnictwo, ale dziennika nie ma. Jego rolę przejęło Mihaaru, którego trzon stanowią dziennikarze Haveeru. Gazeta, która w maju 2024 roku obchodziła swoje 8 urodziny, okazała się godnym następcą Haveeru. Profesjonalne podejście do pracy, ciekawe teksty, fachowe porady a przede wszystkim niezależność redakcji, która zbiera różnorodne nagrody i to nie tylko krajowe, znalazła uznanie czytelników.
Haveeru istniało 37 lat, miejmy nadzieję, że Mihaaru doczeka swojego setnego jubileuszu….
Kalendarium Haveeru Daily:
- 1979, 1 stycznia - ukazał się pierwszy numer Haveeru
- 1981, 1 kwietnia - dziennik nie ukazał się z powodu splajtowania drukarni
- 1981, 2 kwietnia - Haveeru w okrojonej formie wróciło na rynek
- 1983 - powstanie Haveeru News Agency
- 1985 - wybucha spór o prawa do dziennika
- 1985 - Haveeru jako pierwsze na Malediwach podpisało umowę o współpracy z obcą agencją (Kuwait News Agency)
- 1985 - całkowita komputeryzacja redakcji
- 1986, wrzesień - dziennik ponownie drukowany jest w dużym formacie i na drukarce offsetowej
- 1987 - ponowna rejestracja gazety jako własności Dr Zahira
- 1992 - współpraca z Agence France
- 1994 - podpisanie umowy o współpracę z Reuters
- 1994 - Haveeru staje się tabloidem
- 1994 - ruszył HaveeruNet
- 1997, styczeń - Haveeru w internecie jako Haveeru Daily Online
- 1997 - powstaje cyfrowe archiwum dziennika
- 1998, maj - powstanie pierwszego regionalnego biura (wyspa feydhoo, atol Addu)
- 1999, 1 stycznia - jubileusz 20 lecia gazety
- 2009, styczeń - uroczyste obchody 30-lecia gazety
- 2013 - powstała Haveeru Media Groups, która została właścicielem dziennika
- 2014-2016, marzec - sądowa batalia o prawa własności do gazet i jej majątku
- 2014, 1 stycznia - jubileusz 35 lecia
- 2016, 29 marca - wstrzymanie druku Haveeru
- 2016, 3 kwietnia - strajk w obronie Haveeru
- 2016, 9 kwietnia - sądowy zakaz używania logo, nazwy Haveeru i transferu finansów
- 2016, 29 kwietnia - podpalenie biura Haveeru
- 2016, maj - dziennikarze Haveeru zakładają nowe wydawnictwo Mihaaru News
- 2016, lipiec - sąd zakazał dziennikarzom Haveeru opuszczania firmy i podejmowania pracy w innych gazetach
- 2017, 31 marzec - zawieszenie działalności Haveeru News
- 2017, 24 maj - ukazuje się pierwszy numer Mihaaru, następcy Haveeru
- 2019, 31 stycznia - kolejne uchylenie wyroków i powrót sprawy na wokandę
- 2021 - powtórka rozpraw
- 2024, 3 marca - ostateczna decyzja. Haveeru jest własnością tylko i wyłącznie Dr Zahira
źródła:
- https://maldivesindependent.com/feature-comment/lost-in-translation-the-story-of-haveeru-124392
- https://web.archive.org/web/20110722223048/http://www.haveeru.com.mv/haveeru/
- https://en.wikipedia.org/wiki/Haveeru_Daily
- https://rsf.org/en/maldivian-authorities-urged-not-gag-media
- https://edition.mv/news/32164
- https://en.dhidaily.com/supreme-court-overturns-high-courts-decision-dr-zahir-named-as-the-rightful-owner-of-haveeru/
- https://avas.mv/en/22917
- https://maldivesindependent.com/tag/haveeru
- https://doreview.blogspot.com/2009/03/its-official-haveeru-is-opposition.html
- https://maldivesindependent.com/politics/children-of-haveeru-founders-launch-counterclaim-in-ownership-battle-123563
- https://maldivesindependent.com/politics/time-stands-still-maldivians-react-to-haveeru-closure-123295
- https://maldivesindependent.com/politics/supreme-court-throws-out-appeal-over-haveeru-ownership-123474
- https://minivannewsarchive.com/tag/haveeru-newspaper
- https://web.archive.org/web/20160405165245/http://www.haveeru.com.mv/news/67775
- https://edition.mv/haveeru/9014
- https://maldivesindependent.com/crime-2/haveeru-office-hit-by-arson-attack-123930
- https://cpj.org/tags/haveeru/
- https://edition.mv/news/338
- https://edition.mv/news/32164
- https://en.dhidaily.com/supreme-court-overturns-high-courts-decision-dr-zahir-named-as-the-rightful-owner-of-haveeru/
PRZERWA NA REKLAMĘ
Zobacz artykuły na podobny temat:
Wiener Zeitung. Najstarsza gazeta świata
Małgorzata Dwornik
W środę, 8 sierpnia 1703 roku ukazał się Wiennerische Diarium, czyli Dziennik Wiedeński. Sześć osób pracowało całą noc na drewnianych prasach aby rano gotowych było około 1500 egzemplarzy pierwszego nakładu. Gazetę, która miała rozmiary zaledwie 16x20 centymetrów i dwie strony, rozprowadzono po wiedeńskich kawiarniach.
Cenzura na świecie - Chiny - internet
Bartosz Rychlak
Przykładowe, ocenzurowane terminy to demokracja, prawa człowieka, dyktatura, antykomunizm, komunistyczni przestępcy, masakra, ludobójstwo, 4 czerwca, Matki Tiananmen
Atuagagdliutit Grønlandsposten. Historia Wiadomości Grenlandzkich
Małgorzata Dwornik
Pierwszy numer z 1861 roku miał osiem stron, niespotykany system numeracji kolumn i 300 egzemplarzy nakładu. W tym czasie był to jeden z niewielu na świecie tytułów z ilustracjami i pierwszy drukujący je w kolorze. Miał przekonać Grenlandczyków do czytania. I robi to od 163 lat. Dziś jego hasło to: Tydzień bez AG nie jest prawdziwym tygodniem.
USA Today. Historia gazety dla ludzi mobilnych
Małgorzata Dwornik
Pierwszy numer USA Today był kolorowy i skupiał się głównie na walorach wizualnych. Treści i ich forma bliższe były relacjom telewizyjnym a układ dostosowany do zainteresowań czytelnika. Krytycy nie zostawili suchej nitki na premierowym numerze nazywając go "Mc Paper", jednak czytelnikom odpowiadała forma gazety i dali temu dowód wykupując cały nakład. Podobnie było z kolejnymi numerami.
Wolność prasy: nadużycia publicystycznej władzy
Eckart Spoo
Demokracja w Niemczech - i w innych krajach - podporządkowana jest relacjom własnościowym w branży medialnej. Ale kto to widzi?
The Globe And Mail. Historia gazety z własnym pociągiem do kolportażu
Małgorzata Dwornik
Twórca kanadyjskiego The Globe miał przydomek "mistrza denuncjacji", stosującego dziennikarski terroryzm. Rynek zdobywał błyskawicznie dzięki nowatorskim pomysłom. Jak własny pociąg do kolportażu i... prognozowania pogody. Były gazeciarz kupił tytuł za 1,3 miliona dolarów i połączył z największym konkurentem na rynku. Oto arcyciekawa historia The Globe And Mail.
Axel Eggebrecht. Pierwszy głos niemieckiego radia po wojnie
Małgorzata Dwornik
Krytyk filmowy, pisarz i scenarzysta. Przed radiowym mikrofonem tuż po wojnie posadzili go Brytyjczycy. I był to doskonały ruch. Axel Eggebrecht to prekursor radio-feature, autor dekalogu dla twórców audycji radiowych, twórca "Studia Junior" i nauczyciel pokoleń dziennikarzy. Dziś nagroda jego imienia przyznawana jest najlepszym niemieckim radiowcom.