Trafik na hajłeju
Beata Solomon-Satała
Do 2007 roku dostępny był pod adresem: http://www.ap.krakow.pl/stud_dzien/studium3/zdbs.html
Bardzo się ubawiłam słuchając pewnej sportowej relacji z Olimpijskich zmagań w Atlancie kiedy to znany sprawozdawca sportowy usprawiedliwił opóźnienie swojej transmisji trafikiem na hajłeju właśnie. Wydaje się jednak, że ta spolszczona fraza dobrze obrazuje sytuację na dziennikarskim rynku.
Rynek medialny jest coraz większy, coraz więcej też konkurencji o dostęp do informacji z pierwszej ręki. Jest to wyzwanie, które wymusza od dziennikarzy wyposażenie się w specjalne umiejętności. Szczególny charakter ma praca w tzw. obyczajówce. Dziennikarz wie, że należy zrobić wszystko, by nawiązać kontakt i wydobyć najciekawsze dla potencjalnego czytelnika informacje. Czy czytelnik naprawdę tego oczekuje to inna rzecz, ale po dobrze nawiązanym kontakcie, który opisany jest na zaufanie, chęć pomocy i na "społeczną zmianę na lepsze" dowiadujemy się o szczegółach z intymnego pożycia, detali o krytycznych doświadczeniach życiowych. Z relacji osób, których losy w ten sposób zostały opisane wynika, że nie zostały powiadomione o możliwości autoryzacji, że owa prasa wbrew wcześniejszym zapewnieniom, okazała się kłamliwa, swobodnie wyinterpretowana i w efekcie bardzo destrukcyjna dla dalszego ich życia.
Okazywana akceptacja dla wszystkich prezentowanych treści, deklaratywne przyjęcie punktu widzenia osoby z którą przeprowadzany jest wywiad to psychologicznie poprawne podstawy do pozyskania zaufania i chęci współpracy. I to dziennikarze nowej generacji już umieją. Nie są jednak zainteresowani w tym co dzieje się w życiu osoby, która odsłoniła kawałek swojego życia już w chwilę po zamknięciu numeru. Zdają się nie doceniać siły narzędzia, które sami napędzają. I bynajmniej nie chodzi tu o monitorowanie życia setek osób, które zabiły, zostały napadnięte, którym umiera ktoś bliski i w związku z tym stają się na moment medialne .Od tego są inni. Trudno jednak psychologom nawiązać kontakt pomocowy z osobą, która doznała nadużycia od strony ludzi, którym zaufała w najistotniejszych sprawach swojego życia.
Warto więc obiecywać mniej niż więcej, pamiętać, że bohater czy bohaterka reportażu będą nieść ze sobą skutki nagłośnienia ich historii długo po tym jak zostanie on wemitowany, wreszcie dbać o zgodność z faktami i oczekiwaniami . No i dać zarobić innym - co dodaję od siebie jako praktykująca psycholożka.
PRZERWA NA REKLAMĘ
Najnowsze w dziale Warsztat reportera:
Pułapka heurystyki w mediach. Jak krzykliwe nagłówki wzmacniają strach
Bartłomiej Dwornik
Negatywny przekaz, bazujący na emocjach, zwiększa poczucie zagrożenia nawet o 57%. Dlaczego newsy o katastrofie lotniczej skłaniają inwestorów do ucieczki od akcji przewoźników, a relacje z miejsc powodzi wzmagają obawy przed kolejną? To irracjonalny, ale prosty i zbadany mechanizm.
Jak pozycjonować stronę pod LLM? Optymalizacja treści pod AI
Zachariasz Kijak
Gwałtowny rozwój sztucznej inteligencji sprawił, że o nurtujące nas kwestie coraz chętniej pytamy narzędzia AI. Często „dogadujemy” się z nimi łatwiej niż z wyszukiwarką. Duże modele językowe, tzw. LLM-y, odpowiadają na pytania szybko i szczegółowo. Czy to oznacza, że już niedługo usługę SEO zastąpi „LLMO”?
Chronemika, czyli język czasu. Oto, co mówi o tobie twój zegarek
Bartłomiej Dwornik
Wchodzisz punktualnie, patrzysz na zegarek, czekasz pięć minut, po czym wychodzisz. Ktoś inny spóźnia się pół godziny i zachowuje, jakby to on musiał na ciebie czekać. Czas w komunikacji to narzędzie, broń i wyznacznik statusu. Witaj w świecie chronemiki. Nauki o tym, jak czas wpływa na relacje między ludźmi.
Podobne artykuły:
Narzędza AI dla specjalistów PR. Rekomendacje Training Projects
Adam Pasternak, Iwona Piga
Oto 10 naszym zdaniem najlepszych narzędzi sztucznej inteligencji, wspierających pracę PR-owca. Pierwsze miejsce znasz na 100%. Ale idziemy o zakład, że przynamniej połowa aplikacji z naszej listy będzie dla ciebie nowością
Wszechobecna przemoc
Włodzimierz Knap
Z przemocą w mediach praktycznie codziennie styka się każde dziecko, choćby dlatego, że brutalne i okrutne sceny są pokazywane nawet w programach dla najmłodszych.
Przedszkolaki demaskują hipokrytów. Eksperyment Uniwersytetu SWPS
ekr/ bar/
Nawet dzieci w wieku przedszkolnym są w stanie rozpoznać hipokrytów, których oceniają gorzej od innych ludzi łamiących zasady – dowodzą badacze z Uniwersytetu SWPS. Opiekunowie powinni więc zwracać uwagę na to, czy ich działania są spójne z deklaracjami, bo dzieci są uważnymi obserwatorami moralnej integralności.
Fonoteka czy kompozytor? Skąd wziąć muzykę do reklamy
Newseria Biznes
Jaką rolę pełni muzyka w spocie reklamowym? Dlaczego czasem lepiej kupić ją w fonotece, a innym razem warto zdecydować się na kompozytora? Czy muzyka na specjalne zamówienie może dokładnie oddać zamierzenia twórców, wywołać odpowiednie emocje i stanowić uzupełnienie obrazu?