18.05.2005 Warsztat reportera
Okno na świat
Bartłomiej Paulus
- Internet to globalna sieć komputerowa, składająca się z niezliczonej liczby mniejszych sieci. Łączy komputery na wszystkich kontynentach i pozwala na wymianę danych, stanowi ogromne i stale rosnące źródło informacji. Światowy system informacyjny, który jest logicznie połączony jedną globalną przestrzenią adresową opartą na protokole internetowym IP (Internet Protocol), jest zdolny zapewnić łączność przy użyciu protokołu kontroli transmisji danych wraz z IP.
- WWW z angielskiego World Wide Web to system powiązanych ze sobą informacji, tekstów, obrazów, zapisów dźwiękowych i filmowych, udostępniony w sieci Internetu. Wszystko połączone jest łączami hipertekstowymi, a dostępne jest przez graficzny interfejs - przeglądarkę internetową.
- Portal to "super strona", zawierająca najczęściej "szperacz", katalog dostępnych zasobów i usług, linki do wyróżnionych innych stron, czat. Ich funkcją jest ułatwienie poruszania się w gąszczu informacji.
- Hipertekst (ang. hypertext). System połączeń między dokumentami, pozwalający za pomocą kliknięcia myszką na zaznaczonym obszarze przenosić się w inne miejsce dokumentu lub w ogóle do innego dokumentu.
- Newsletter to biuletyn wysyłany przez firmę za pomocą poczty elektronicznej. Biuletyn może zawierać informacja o repertuarze kin, o najważniejszych wydarzeniach danego dnia, mogą się w nim znajdować artykuły, lub ich streszczenia i zajawki.
2. Pierwsze gazety w Internecie
Początkowo Internetem najbardziej interesowali się naukowcy, oni tworzyli sieć, i oni wykorzystywali ją do publikowania swoich materiałów naukowych. Korzyści płynące z Internetu szybko dostrzegły jednak duże koncerny prasowe, które bardzo dynamicznie, w bardzo zbliżonym okresie rozpoczęły swój podbój Internetu. O tym jak bardzo było to spontaniczne i nieokiełznane zjawisko, świadczy chociażby fakt, że poszczególne źródła podają różne tytuły prasowe, jako te, które po raz pierwszy zaistniały w Internecie. Rozbieżności mogą również wynikać z braku definicji gazety elektronicznej, co powoduje, że zarówno e-ziny, czyli gazety ukazujące się tylko w Internecie, jak i elektroniczne odpowiedniki papierowych wydań traktowane są równorzędnie.
FT Profiles prowadzony przez brytyjskiego Financial Timesa pojawił się w Internecie w 1980 roku i był pierwszym tytułem gazety elektronicznej na świecie. Kilka tygodni później w Kanadzie pojawiło się pierwsze wydanie on-line narodowego dziennika Globe and Mail. Najwięcej elektroniczny gazet pojawiło się jednak w 1995 roku. Największym przedsięwzięciem w dziedzinie elektronizacji prasy był program amerykańskiej grupy prasowej Time - Warner, zrzeszającej m. in. Time`a, Sport Illustrated i Life. Grupa jako pierwsza postanowiła oferować swoje usługi w postaci dwóch nośników - papierowego i elektronicznego. Time.com to między innymi Time On-Line, gdzie znajdowały się wybrane teksty z tygodnika, Time Daily z wiadomościami ze świata, Time News Center to informacje agencji i archiwa oraz - skrót tekstów i połączeń z innymi materiałami na stronach grupy. Dochodziło nawet do sytuacji, że wydanie elektroniczne przerastało objętością publikowanych materiałów wydania papierowe.
Natomiast zgodnie z publikacjami Gazety Wyborczej, pierwszą elektroniczną gazetą była Star Tribune, która w Internecie pojawiła się w 1982 roku. Internauci poprzez modemy łączyli się z serwerem w redakcji gazety i stamtąd pobierali publikacje.
Jeszcze inne źródła podają, że pierwszą elektroniczna gazetą był opublikowany w 1994 roku Palo Alto Weekly.
3. Pierwsze gniazdko w Polsce
Po raz pierwszy w Polsce z siecią Internetu połączono się 17 sierpnia 1991 roku. Początki Internetu były jednak bardzo skromne, do 1994 roku była to wyłącznie sieć akademicka. Pierwszym dostawcą Internetu była Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa (NASK), która była częścią Uniwersytetu Warszawskiego. Dziś NASK podlega Komitetowi Badań Naukowych i jest samodzielną jednostką.
Komercyjny dostęp do Internetu, czyli dostęp w domu, czy w firmie, w 1993 roku znalazł się w ofercie warszawskiej firmy ATM, pomysł wydawał się trafiony, gdyż niedługo potem i sam NASK rozpoczął komercyjne rozpowszechnianie Internetu. Również w 1993 roku wydawnictwo Agora, właściciel Gazety Wyborczej, podpisało umowę z ATM na "możliwości pracy w sieci Internet w ramach usług IKP w zakresie FULL (gawyb - konto użytkowane przez pracowników Gazety, gwuucp konto poczty, sgawyb konto SLIP)". Tak powstało pierwsze w Polsce konto Gazety Wyborczej, elektroniczny adres gazeta.waw.pl.
Początkowo jednak, cena dostępu do sieci była bardzo wysoka, bo wahała się w granicy 2,5 mln starych złotych. Jednak już w 1994 roku, dzięki firmie Maroka BBS, cena spadła do 480 tys. złotych miesięcznie, co spowodowało, że dostęp do Internetu uzyskały również osoby prywatne.
Początkowo Internet służył głównie wymianie e-maili (elektroniczne listy) oraz uczestnictwu w grupach dyskusyjnych. Swoje internetowe adresy miały tylko nieliczne firmy, głównie te, które zajmowały się tą dziedziną. Nie istniały w Polsce serwisy informacyjne, nikt nie widział takiej potrzeby, a zarazem możliwości, jakie daje Internet. Tematyka ta nie interesowała nikogo, zajmowano się nią pobieżnie, Internet postrzegano raczej jako zabawę niż sposób na przekazywanie informacji i danych.
Fakt zaistnienia w Polsce Internetu nie przegapiła jednak prasa, a w szczególności Gazeta Wyborcza, w osobie Andrzeja Górbiela, pioniera tematyki Internetu w Gazecie Wyborczej. Był on pomysłodawcą dodatku do Gazety Wyborczej - Komputery i Biuro. To tam właśnie ukazały się pierwsze teksty mówiące o Internecie, znalazły się tam również teksty pokazujące inne możliwości Internetu, oprócz przesyłania danych, np. rozprowadzania oprogramowania.
Wydawanie i utrzymywanie gazety w Internecie wymaga dużo więcej pracy i środków niż utrzymywanie zwykłego serwisu WWW. Wynika to z różnicy w celu i sposobie prowadzenia działalności - gazeta on-line powinna być aktualizowana przynajmniej raz dziennie - a to wymaga stałej pracy i pieczy. Trzy czwarte gazet zarabia na swoje utrzymanie (lub liczy, że się utrzyma) z reklam. W związku z tym gazeta on-line zabiega o liczbę czytelników dużo bardziej niż przeciętny firmowy serwis, gdyż od tego mogą zależeć jej dochody.
4. KiB w sieci
W październiku 1994 roku, na serwerze krakowskiego Cyfronetu, pojawiło się pierwsze elektroniczne wydanie papierowego czasopisma. W Internecie wirtualnie zaistniał tytuł Komputer i Biuro, krakowski dodatek regionalny do Gazety Wyborczej. W tym samym czasie również aktualne wydanie GW zaczęło być udostępniane codziennie na serwerze Cyfronetu, oraz za pomocą specjalnej listy dystrybucyjnej, wydanie elektroniczne, za pomocą e-maili wysyłane było do zainteresowanych osób. Możliwości Internetu sprawiły, że czytelnicy GW posiadający w domu podłączenie do sieci, nie tylko otrzymywali aktualny numer dziennika (wysyłano blisko 2500 e-maili z gazetą dziennie po całym świecie), ale także mogli bez problemu przeglądać jego archiwa, które zostały już zapisane w formie elektronicznej. Niestety Komputery i Biuro w sieci, decyzją zarządu Gazety Wyborczej zostało zlikwidowane 16 kwietnia 1999 roku. Centrala w Warszawie postanowiła wszystkie internetowe przedsięwzięcia swoich pracowników umieścić pod wspólnym adresem http://www.gazeta.pl. Poleciało szybko. W marcu 1995 roku zarejestrowano domenę, oraz wykupiono od NASK-u łącze internetowe, które rocznie kosztowało 14400 zł. W maju tego samego roku w Internecie znalazła się obietnica Adama Michnika, że pod adresem http://www.gazeta.pl powstanie serwis informacyjny Gazety Wyborczej. W 1995 roku istniała tam tylko wizytówka dziennika. Czerwiec 1995 pierwsze próbne wydanie, zdjęte po kilku dniach. Rok później, w 1996, pojawia się wydanie internetowe z nową makieta i działającymi działami. Niestety elektronicznie ukazywały się tylko artykuły ze wcześniejszych wydań GW, o świeżych informacjach na stronie WWW nikt wtedy jeszcze nie marzył. Likwidacji poddano WWW regionalnych redakcji, niszcząc w ten sposób wiele cennych informacji oraz, przede wszystkim, ich źródło (repertuar kin, imprezy z danego regionu). Gazeta Wyborcza rozpoczęła udostępnianie swoich archiwów płatnie, również subskrypcja dziennika przez e-mail jest płatna.
Latem 1998 roku Agora musi zrobić upgarde swojego łącza do 512 kb/s, spowodowane jest to liczbą odwiedzających, która osiąga nawet 100 tysięcy miesięcznie. Wewnętrzna "Gazetka" radośnie oznajmia: ... Jesteśmy na pewno w czołówce polskich pism publikowanych w Internecie. Liczba naszych Czytelników stale rośnie - w ostatnim roku podwajała się, co cztery-sześć miesięcy.... Również w 1998 roku, zarząd Agory zrozumiał siłę drzemiącą w Internecie i rozpoczął intensywniejsze prace nad rozwojem swojego portalu, poszukuje nowych możliwości, wprowadza w życie nowe pomysły (agencja foto, szerokie archiwum). Rok później gazeta internetowa jest już nawet aktualizowana kilka razy dziennie, a fotografie, które nie zmieściły się do wydania papierowego bez problemu są umieszczane w Internecie. Każdego dnia około godziny 4.00 cały świat może się poprzez Internet zapoznać ze świeżym wydaniem Gazety Wyborczej. Marzec 1999 roku, według wewnętrznych szacunków Agory, to ponad 200 tysięcy odwiedzin miesięcznie strony http://www.gazeta.pl. W sierpniu tegoż samego roku, nadszedł czas na zmiany. Pojawia się nowa oprawa graficzna strony, nowa makieta i Gazeta Wyborcza w pełni prezentuje swoją zawartość na stronie WWW. Są pierwsze efekty - grudzień, to 500 tys. wizyt miesięcznie.
31 grudnia 1999 roku pracownicy "Gazety Wyborczej" w pełni wykorzystali i zrozumieli fenomen Internetu. Tak opisano to wydarzenie w internetowym kalendarium gazety: Gorący sylwester - trenujemy aktualność w Internecie. Choć w sobotę 1 stycznia nie wychodzi papierowe wydanie "Gazety Wyborczej", to w redakcji wrzawa. Dziennikarze działu zagranicznego, krajowego oraz korespondenci przygotowują teksty do wydania internetowego! "Milenijna pluskwa" okazuje się wielkim niewypałem, ale atmosfera jest gorąca - Borys Jelcyn odchodzi ze stanowiska prezydenta Rosji! Informacje podajemy niemal równocześnie z CNN.
Rok 2000 nie pozostawia złudzeń. W Internecie trzeba istnieć. Agora o tym wie, dlatego szuka pracowników do projektu ogólnopolskiego portalu internetowego pod roboczą nazwa Gazeta Online. Szefem projektu zostaje Helena Łuczywo, zastępca redaktora naczelnego Wyborczej. 1 czerwca 2000 roku serwis zawiera blisko 23 tysiące stron, jest nowa makieta. A wakacje to już milion wizyt miesięcznie na stronie. Serwis Gazety Wyborczej jest najbardziej dynamicznie rozwijającym się projektem tego typu. Dynamiczne zmiany to jedna z wielu przyczyn jego sukcesu. Dlatego w niniejszej pracy będzie on stanowił szablon do porównania wydania papierowego dziennika oraz jego odpowiednika internetowego.
Gazeta Wyborcza składa się z części ogólnopolskiej, stron lokalnych, które są przygotowywane w 19 oddziałach na terenie Polski oraz kilku dodatków branżowych i tematycznych. Wyborcza ma swoje redakcje w 20 miastach. Tak rozbudowaną strukturę udało się stworzyć dzięki sieci komputerowej i stałym łączom telefonicznym. Największy newsroom w Polsce obejmuje teren całego kraju.
Jednocześnie w każdej redakcji, każdego dnia pracownicy Gazety Wyborczej przygotowują kolejne wydanie dziennika. Szacuje się, że poza warszawską centralą pracuje ponad 700 dziennikarzy, fotografów, redaktorów technicznych, pracowników promocji i kolportażu oraz specjalistów komputerowych. Wyselekcjonowane przez dziennikarzy Gazety Wyborczej informacje znajdują się na specjalnie wydzielonych stronach dziennika. Zaznaczyć jednak trzeba, że strony regionalne są przygotowywane równie profesjonalnie jak materiały krajowe i światowe. Wiadomości lokalne mają również swoje stałe miejsce w dodatkach tematycznych. Wojciech Fusek szef redakcji lokalnych, podkreśla również fakt, że to w Gazecie Wyborczej co piątek pojawią się we wszystkich miastach, w których GW ma swoje redakcje, specjalny przewodnik kulturalny z repertuarami kin, teatrów oraz zaproszeniami na koncerty.
O dodatkach regionalnych nie zapomniano oczywiście podczas tworzenia portalu internetowego Gazety Wyborczej. W dziale informacji krajowych, znajduje się odnośnik "Twoje miasto", tam umieszczane są informacje z dodatków lokalnych Gazety. Obecnie mamy do dyspozycji 21 regionów: Białystok, Bydgoszcz, Częstochowa, Gorzów Wielkopolski, Katowice, Kielce, Kraków, Lublin, Łódź, Olsztyn, Opole, Płock, Poznań, Radom, Rzeszów, Szczecin, Toruń, Trójmiasto, Warszawa, Wrocław i Zielona Góra. Dodatkowym ułatwieniem w portalu jest możliwość zamówienia newslettera z danego miasta - regionu. Usługa jest bezpłatna, a czytelnik na swoje prywatne konto pocztowe otrzymuje tylko informacje lokalne z wybranego przez siebie miasta.
5. Gazeta Wrocławska
1997 rok to data pojawienia się Gazety Wrocławskiej w Internecie. Pierwszy internetowy adres brzmiał http://www.gazeta.wroc.pl. Dwa lata później, aby ułatwić czytelnikom kojarzenie internetowej strony Gazety Wrocławskiej z wydaniem papierowym, adres elektroniczny zmieniono na http://www.gazetawroclawska.pl. Pierwsza internetowa strona tej gazety była raczej wizytówką, i zawierała dane o drukarni, redakcji, samym dzienniku, oraz dane kontaktowe, w tym adresy poczty elektronicznej dziennikarzy. Na stronie umieszczany był jeden tekst z wydania papierowego.
W 1998 roku Gazeta Wrocławska zmienia winietę i logo, co pociąga za sobą zmianę wyglądu internetowego. To właśnie w tym czasie serwis internetowy Gazety Wrocławskiej zaczyna przypominać jej internetowe wydanie. Pojawiają się teksty z całego Dolnego Śląska, informacje sportowe i krajowe. Wiadomości z każdego dnia są archiwizowana, powstaje archiwum Gazety Wrocławskiej w sieci. Internetowym projektem Wrocławskiej zajmuje się Tomasz Zaród, Maciej Koenigsman (pracownicy działu IT), wizytówkę z fotkami przygotowała firma Gratka, ale wtedy już istniał specjalny dział, który zajął się projektami internetowymi.
Internetowa strona Gazety Wrocławskiej rozwija się dalej. W 2000 roku, oprócz codziennego wydania gazety, mamy dostęp do kilku dodatków, a na stronie można umieszczać pierwsze płatne ogłoszenia. Niestety zjawisko gazety on-line w wykonaniu Gazety Wrocławskiej pod koniec roku 2000 zostało w pewien sposób ograniczone. Gazety z grupy wydawniczej Polskapress, jednoczą się i rozpoczynają tworzenie portali miejskich. Pod adresem http://www.gazetawroclawska.pl umieszczono tylko wizytówkę periodyku. Wszystkie informacje przeniesiono na portal naszemiasto.pl. Do takiej polityki powrócono i dziś. Gazeta Wrocławska po połączeniu ze Słowem Polskim, pod adresami http://www.gazetawroclawska.pl i http://www.slowpolskie.pl dysponuje mocno okrojoną stroną internetową, a większość tekstów i archiwum znajdują się na portalu miejskim naszemiasto.pl. Wcześniej jednak przed połączeniem dwóch tytułów, w 2003 roku, połączono stronę Gazety Wrocławskiej z serwisem naszemiasto.pl, tak bardzo, że po wpisaniu adresu http://www.gazetawroclawska.pl serwer automatycznie przerzucał nas na stronę naszemaisto.pl.
Słowo Polskie Gazeta Wrocławska sześć razy w tygodniu ukazuje się w czterech mutacjach lokalnych na Dolnym Śląsku. Mutacje obejmują zasięgiem byłe województwa wrocławskie, jeleniogórskie, wałbrzyskie i legnickie. Piątkowe wydanie Słowa Polskiego Gazety Wrocławskiej to dodatkowych 6 mutacje regionalne, obejmujące region kłodzki, bolesławiecki, trzebnicki, głogowski, dzierżoniowski i oławski. Natomiast wydanie wrocławskie wzbogacone jest o dodatek Wrocławski Weekend. Oczywiście poza dodatkami regionalnymi Słowo Polskie Gazeta Wrocławska to również liczne dodatki tematyczne, między innymi z dziedziny motoryzacji, sportu, budownictwa, turystyki i rynku pracy oraz codzienny dodatek Słowa Polskiego Gazety Wrocławskiej - Wieczór Wrocławia. Internetowe wydanie dziennika to portal miejski skupiający wszystkie periodyki należące do wydawnictwa Polskapress, do wyboru mamy kilka regionów, a wśród nich Dolny Śląsk. Następnie "Miasta w regionie": Bolesławiec, Jelenie Góra, Kłodzko, Świdnica, Trzebnica, Wrocław, Zgorzelec. Po przeniesieniu się na stronę wybranego miasta mamy do dyspozycji publikacje z dotyczące danego terenu.
6. Rzeczpospolita
Pierwsze wydanie internetowe Rzeczpospolitej on-line pojawiło się 23 marca 1997 roku. Byliśmy wtedy wśród pionierów polskiego Internetu. Początki były z jednej strony bardzo trudne - całkowity brak wzorów i przetartych ścieżek, a z drugiej strony komfortowe - zupełny brak konkurencji. Dziś sytuacja jest odmienna: skończył się czas wielkich odkryć, a rozpoczął okres normalnej i żmudnej pracy. Polski Internet to dziś tysiące interesujących serwisów i miliony internautów. A i sam Internet spowszedniał - nie jest ani niczym nieznanym, ani przejściową modą. Rzeczpospolita wystartowała rok później niż podobne projekty tego typu na świecie, była to jednak ogólnopolska tendencja, większość firm była opóźniona w tej kwestii o rok. Początkowo na stronie ukazywało się około 160 stron maszynopisu, rok później liczba ta wynosiła 390 stron. 1998 rok to 16 stałych dodatków na internetowym wydaniu Rzeczpospolitej.
Jednak na samym początku Rzeczpospolita on-line to bardzo wolne łącze, a w Internecie pojawiało się kilka stron codziennego wydania, oraz kilka dodatków. Jednak już wtedy gazeta docierała do czytelników w kilkunastu krajach. Co ciekawe, jak mówi Marek Kopyt, pierwsze zdjęcia w sieci były czarno-białe, grafiki również, a tabel i wykresów unikano za wszelką cenę. Marzec 1999 roku : Dwa lata temu "Rzeczpospolitą On Line" oglądało 1500 osób dziennie. Dziś mamy dziesięć razy więcej czytelników. Wydaje się, że na dobre zadomowiliśmy się w Internecie. W tym czasie w Internecie ukazywało się 70% wydania papierowego.
Rozwój internetowego wydania Rzeczpospolitej był jednak konieczny, i tak zaczęły się pojawiać kolorowe zdjęcia, tabele, wykresy, a nawet artykuły publikowane tylko w Internecie. Powstaje również archiwum, a liczba publikowanych informacji lawinowo rośnie. W początkowej fazie istnienia Rzeczypospolitej on-line czytelnicy ściągali dziennie około 70 mb danych, w roku 2000 liczba ta wzrosła do 1 500 mb dziennie. W tym roku wydanie internetowe jest bogatsze o kilka dodatków, które nie ukazują się w formie drukowanej. 1 czerwca 2000 roku, ROL (Rzeczpospolita on-line) uruchomiła regionalne serwisy informacyjne, na swojej stronie. To bardzo ważna informacja ponieważ wydanie papierowe Rzeczpospolitej jest gazetą ogólnopolską bez wydań regionalnych. Informacje z regionu ukazują się tylko w Internecie, korespondenci dziennika w całej Polsce dwa razy dziennie aktualizują informacje.
W 2003 roku Rzeczpospolita zdecydowała się na wprowadzenie płatnego dostępu do archiwum gazety. Marek Kopyt uzasadnia tę decyzję, chęcią pozyskania dodatkowych środków na rozwój portalu i poprawienie świadczonych usług. Na szczęście, podobnie jak czynią to największe światowe dzienniki, bezpłatnie udostępnione jest bieżące wydanie gazety, wszystkie dodatki z ostatnich siedmiu dni, oraz wyszukiwanie i jego wyniki.
PRZERWA NA REKLAMĘ
Zobacz artykuły na podobny temat:
Oblicze rodziny w mediach
Justyna Sobecka
Telewizja, prasa, radio - ze względu na swą funkcję edukacyjną - mogą stać się naturalnymi sojusznikami rodziców w procesie wychowania.
Transformacja edukacji dziennikarskiej w Europie
dr Lidia Pokrzycka
24 listopada 2005 roku w Kijowie miała miejsce międzynarodowa konferencja "Transformacja edukacji dziennikarskiej w Europie", organizowana przez BBC World Service Trust oraz Uniwersytet Kijowski.
Najczęstsze błędy językowe w internecie
Magdalena Pawłowska
Monitorując codziennie internet i media społecznościowe, analitycy Instytutu Monitorowania Mediów natrafiają na publikacje różnego rodzaju. Część z nich zainspirowała nas do stworzenia raportu na temat najpopularniejszych błędów językowych. Wśród internetowych „byków” królują dwa językowe potworki.
Jak pisać do internetu. Zasada 4x4 w pozycjonowaniu tekstu
Bartłomiej Dwornik
Jak skonstruować tytuł pod wyszukiwarkę Google, jaka powinna być minimalna długość artykułu i jak często używać słów kluczowych? Poradnik dla piszących treści na strony www.
Jak wykorzystać Instagram w promocji marki?
brandbay.pl
W dobie XXI wieku, kiedy tak popularny jest internet, na wartości zyskują internetowe formy marketingu, a wśród nich te związane bezpośrednio z portalami społecznościowymi. Poza popularnym Facebookiem do promocji marki skutecznie posłużyć może Instagram Stories. Jak wykorzystać to narzędzie w biznesie? [artykuł sponsorowany]
Dziennikarstwo obywatelskie czy oddolne?
Maciej Lewandowski, Robert Dorabiała
Poniższy artykuł jest subiektywną analizą zjawiska zwanego "dziennikarstwem oddolnym", próbą odgadnięcia drogi jego rozwoju i wskazania niebezpieczeństw nań czyhających.
Media relations. 10 przykazań w kontaktach z mediami
Patrycja Wilczyńska
Relacje z mediami wydają się skutecznym i prostym sposobem na zwrócenie uwagi otoczenia oraz budowanie wizerunku firmy. To prawda, ale tylko wtedy, gdy znamy i stosujemy zasady, na których możemy oprzeć relacje z dziennikarzami.