25.07.2005 Warsztat reportera
Zbrodnia naiwności
Radosław Różycki, artykuł udostępniony przez Merkuriusz Uniwersytecki
W jedną z takich pułapek wpadł bohater powieści Grahama Greene`a "The Quiet American" (w Polsce znanej pt. "Spokojny Amerykanin"), podstarzały korespondent londyńskiego "The Times`a" w Wietnamie w czasie, kiedy z tubylczymi komunistami walczyli jeszcze Francuzi. W latach 50. Francuzi schodzili oni powoli z imperialnej sceny, po to jedynie, by ustąpić miejsca nowemu mocarstwu, które dziś zbrojnie potwierdza swe prawo do pozostania jedynym, być może ostatnim światowym Lewiatanem - Stanom Zjednoczonym.
Fowler (bo takie jest nazwisko dziennikarza z powieści Greene`a) jest starym dziennikarskim wyjadaczem, który wiele już widział. Ostatnimi sprawami, którymi by się przejmował są sprawy jego gazety, czy wojna, którą relacjonuje i której z całego serca nienawidzi. Pali opium i spędzać czas ze swoja wietnamską kochanką imieniem Phuong. Cechuje go fatalistyczny spokój utrzymywany dzięki świadomości nieuchronnej śmierci. Fowler twierdzi, że nie jest zaangażowany po żadnej ze stron, jest reporterem i jedynie opisuje świat, nie oceniając go.
Spokój Fowlera mąci jego przyjaźń z młodym Amerykaninem, Aldenem Pyle`m, członkiem misji ekonomicznej w Sajgonie. Alden Pyle wyznaje ideały demokratyczne i głosi, znane z książek, teorie naprawiania świata na amerykańską modłę. Chce dobrze dla wszystkich, niestety także dla Phuong. Kobieta staje się wręcz symbolem Wietnamu, a może i całego nie zachodniego świata.
Europejczyka Fowlera przeraża granicząca z głupotą, awanturnicza naiwność Amerykanina, który chce dbać o "interesy" Phuong....jako jej mąż. Angielski reporter postępuje wobec niej jak kolonizator.
Miłosny trójkąt z politycznym kontekstem kończy się dramatem. Ideały Pyle`a doprowadzają do śmierci niewinnych cywilów podczas festynu w Sajgonie. Angielski reporter, rozżalony utratą kobiety i przerażony praktycznymi skutkami amerykańskiego idealizmu, doprowadza do morderstwa. Pyle ginie z rak komunistów podpuszczonych przez "bezstronnego" dziennikarza.
Książka Greene`a odebrana została swego czasu jako antyamerykańska. Premiera jej ekranizacji została przesunięta ze względu na atmosferę panującą po zamachach na wieże World Trade Center i pierwsze nawoływania do zaatakowania "państw łotrowskich" i zaprowadzenia w nich właściwych (czytaj: amerykańskich) warunków rządzenia i życia.
Wymowa powieści wykracza jednak poza politykę. Autor "Spokojnego Amerykanina" był lewicującym dziennikarzem, który wiedziony swym katolickim światopoglądem (tak, tak!), w okresie zimnej wojny był po stronie komunizmu. Przyjaźnił się z Fidelem Castro i otwarcie przyznawał się do przyjaźni z Kimem Philby, radzieckim szpiegiem działającym w brytyjskim wywiadzie. W swej powieści opisał chyba także swój prywatny dramat - utratę złudzeń, także tych dziennikarskich.
Zbrodnię naiwności popełnił zarówno przekonany o uniwersalności swoich zasad, amerykański idealista, jak i stary - cyniczny - dziennikarz, który wierzył w swoją bezstronność. Morał. Każdy dziennikarz czy polityk, stoi po jakiejś stronie i uwikłany jest w jakieś interesy (w szerokim tego słowa znaczeniu). Smutny to morał.
PRZERWA NA REKLAMĘ
Najnowsze w dziale Warsztat reportera:
Pułapka heurystyki w mediach. Jak krzykliwe nagłówki wzmacniają strach
Bartłomiej Dwornik
Negatywny przekaz, bazujący na emocjach, zwiększa poczucie zagrożenia nawet o 57%. Dlaczego newsy o katastrofie lotniczej skłaniają inwestorów do ucieczki od akcji przewoźników, a relacje z miejsc powodzi wzmagają obawy przed kolejną? To irracjonalny, ale prosty i zbadany mechanizm.
Jak pozycjonować stronę pod LLM? Optymalizacja treści pod AI
Zachariasz Kijak
Gwałtowny rozwój sztucznej inteligencji sprawił, że o nurtujące nas kwestie coraz chętniej pytamy narzędzia AI. Często „dogadujemy” się z nimi łatwiej niż z wyszukiwarką. Duże modele językowe, tzw. LLM-y, odpowiadają na pytania szybko i szczegółowo. Czy to oznacza, że już niedługo usługę SEO zastąpi „LLMO”?
Chronemika, czyli język czasu. Oto, co mówi o tobie twój zegarek
Bartłomiej Dwornik
Wchodzisz punktualnie, patrzysz na zegarek, czekasz pięć minut, po czym wychodzisz. Ktoś inny spóźnia się pół godziny i zachowuje, jakby to on musiał na ciebie czekać. Czas w komunikacji to narzędzie, broń i wyznacznik statusu. Witaj w świecie chronemiki. Nauki o tym, jak czas wpływa na relacje między ludźmi.
Podobne artykuły:
Copywriting. Przez słowa do sukcesu
Marta Bober
Można powiedzieć, że żadną sztuką nie jest napisanie kilku słów czy też zdań. Ale co, kiedy zależy nam na czymś więcej? Stworzenie treści wartościowej, ciekawej i angażującej - takiej obok której trudno jest przejść obojętnie i oderwać wzrok - jest dużym wyzwaniem.
Język inkluzywny, czyli jaki? Jakie korzyści daje unikanie stereotypów
Sandra Frydrysiak
Współczesne badania dowodzą, że język kształtuje naszą rzeczywistość i ma istotny wpływ na sposób postrzegania osób, organizacji i marek. Oto jakie korzyści płyną z języka inkluzywnego i dlaczego powinien być standardem w organizacjach.
Dziennikarz w sytuacji kryzysowej
Karol Jakubowicz
W sytuacjach kryzysowych służebna rola mediów na rzecz realizacji prawa społeczeństwa do rzetelnej informacji ujawnia się ze szczególną siłą. [Publikacja dzięki uprzejmości Komisji Etyki TVP]
Jak być dobrze poinformowanym
Wayne Danielson
Jak zostać osobą z dużą, aktualną wiedzą i jak utrzymywać w ciągle zmieniającym się świecie? Oto kilka rad na dobry początek.