6.08.2018 Historia mediów
Wiener Zeitung. Najstarsza gazeta świata
Małgorzata Dwornik
W środę, 8 sierpnia 1703 roku ukazał się Wiennerische Diarium, czyli Dziennik Wiedeński. Sześć osób pracowało całą noc na drewnianych prasach aby rano gotowych było około 1500 egzemplarzy pierwszego nakładu. Gazetę, która miała rozmiary zaledwie 16x20 centymetrów i dwie strony, rozprowadzono po wiedeńskich kawiarniach. Dziś, po 315 latach, tytuł jest własnością Republiki Austrii, jego nakład to 24000 egzemplarzy. Gazeta działa też na na Facebooku, Twitterze i Instagramie.
Austria XVIII wiek, 16 czerwca 1703 roku. Na Węgrzech wybuchło powstanie przeciwko rządom Habsburgów. Magnat węgierski Franciszek II Rakoczy będzie prowadził wojnę o niepodległość z Austrią do 1711 roku. To wydarzenie jest na ustach wszystkich Austriaków i Węgrów. Mówi się o tym w Europie. Na salonach bogaci przekazywali sobie wieści w rozmowach, a biedota wiedziała tyle co w karczmach i szynkach przy kuflu piwa żołnierze opowiadali. Jedni i drudzy byli ciekawi najnowszych wieści.
W tym samym czasie w Wiedniu, na rogu ulic Brandstätte i Wildpretmarkt, w drukarni pana Johanna Baptisty Schönwettera za zgodą urzędnika dworu cesarskiego, zapada decyzja o druku “ulotki” z wiadomościami dnia codziennego stolicy, dworu i powstania na Węgrzech. Drukarz zaprosił do współpracy dziennikarza Hieronymusa Gmainera. To on zdobył najświeższe wiadomości i w środę, 8 sierpnia 1703 roku ukazał się Wiennerische Diarium, czyli Dziennik Wiedeński. Sześć osób pracowało całą noc na drewnianych prasach aby rano gotowych było około 1500 egzemplarzy pierwszego nakładu. Gazetę, która miała rozmiary zaledwie 16x20 centymetrów i dwie strony, rozprowadzono po wiedeńskich kawiarniach. Kosztowała 7 kreuzery (ówczesna waluta) i podawano ją z darmową kawą. Wyglądała jak broszura: bez rycin i tytułów poszczególnych artykułów i wiadomości. W pionierskiej edycji redakcja donosiła:
- o tym co działo się w samym Wiedniu
- kto przybył do stolicy
- w której zacnej rodzinie przyszło na świat dziecko
- kto z kim i kiedy bierze ślub
- kto zmarł
- jak się mają sprawy na froncie
- i że każde kolejne wydanie będzie można kupić w oberży “Pod Czerwonym Jeżem” (tu mieściła się redakcja).
Panowie Schönwetter i Gmainer wydawali swoja gazetę przez sierpień nieregularnie. Kolejny numer ukazał się 13 sierpnia, w niedzielę a następny w piątek 17 sierpnia ale od września systematycznie Diarium zaczął wychodzić w każdy poniedziałek i czwartek. Gazety w tym czasie były luksusem( biedota nie umiała czytać) zatem “zacni” Wiedeńczycy szybko wykupili cały nakład.
Przez pierwszy rok działalności Wiennerische Diarium przyniósł właścicielom sukces i pieniądze. Na pierwszej stronie zawsze widniał napis:
Mit Ihro Römischen Kayserlichen Majestät allergnädigsten Privilegio,
co oznaczało, że cesarz Leopold, miłościwie panujący, wyraził zgodę na druk Dziennik jednak nie był oficjalnie zarejestrowany. Nie było wolności prasy. Wszystko należało do państwa czyli władcy a, że formalności trwały prawie rok, redaktor Gmainer miał swoistą swobodę wypowiedzi, co nie zawsze było dobrze widziane, zwłaszcza jeśli chodziło o sprawy wojenne. Dziennik został uznany za niezależny i szybko znikał na salonach.
Wiennerische Diarium narzędziem cesarza
W grudniu 1703 roku Diarium miał już osiem stron i oficjalną zgodę na druk. Wiadomości z kraju, Europy Wschodniej i Środkowej były ściśle kontrolowane przez cenzurę dworu ale wieści z Londynu i Paryża mogły przechodzić w dowolnej formie. Od stycznia 1704 roku dziennik trafiał do rąk czytelników w środy i soboty. Nadal był bez żadnych ozdób i rycin.
Z roku na rok gazeta powiększała swoja objętość i formę zapisu wiadomości. Pojawiały się raporty tygodniowe lub miesięczne z frontów walk. Były też roczne tak jak ten z 31 grudnia 1704 roku. Do ośmiu podstawowych stron dodano cztery z zestawieniem działań wojennych. Kolejny rok przynosi kolejne strony “militarne” a wszystko za zgodą cesarza, któremu gazeta spodobała się i zaczął ją traktować jako “swoje narzędzie”. Wojskowi dostarczali najnowsze informacje a Gmainer ubierał je w odpowiednie słowa, zaś Schönwetter w swojej drukarni drukował. 4 stycznia 1708 roku, w środę, w numerze 462, przy tytule gazety, z obu stron pojawiły się głowy orła w koronie, znak cesarski.
1 maja 1711 roku, podpisaniem pokoju w Szatmar zakończyło się powstanie Rakoczego o czym uprzejmie donosi Wiennerische Diarium z 6 maja. W tym czasie gazeta miała ustabilizowaną pozycję w Wiedniu. Czytała ją śmietanka stolicy ale też służyła do danych statystycznych. Często na ostatnich stronach, zwłaszcza pod koniec roku, pojawiały się wszelakie zestawienie a to urodzonych dzieci albo ilość starszych osób mieszkających w obrębie Wiednia i okolic. I tak na przykład na dzień 30 grudnia 1711 roku było: 1810 osób w podeszłym wieku, w tym 3 osoby powyżej 100 lat, 2570 dzieci i dwóch obywateli narodowości żydowskie. Wśród różnych kryminalnych problemów miasta była: jedna córka nękana przez ojca, 14 osób zabitych przy pomocy noża i jedna uduszona. Na końcu zestawień widać królewską pieczęć.
7 maja 1712 roku dziennik ukazuje się z lekko zmienioną pisownią. Ze słowa Wiennerische usunięto jedno “n” ale nie zmieniło to znaczenia. Nadal dziennik był wiedeński. Przez długie lata nic w jego wyglądzie więcej się nie zmieniło. Czasami tylko pojawiały się kwiatowe ornamenty.
Gazeta prosperowała bardzo dobrze i była łakomym kąskiem dla innych drukarzy i wydawców. “Chrapkę “ na Diarium miał Johann van Ghelen, drukarz z Antwerpii. Znał kilka języków co było bardzo przydatne w tej branży. Kiedy przyjechał do Wiednia w 1670 roku szybko wszedł na rynek drukarski. W czasie oblężenia tureckiego i epidemii dżumy zasłużył się na polu informacji wielojęzycznej i został doceniony przez Leopolda I. W 1699 roku został królewskim drukarzem. Miał pozwolenie na drukowanie biblii, ksiąg kościelnych i sądowych. Długie lata zabiegał o kupno Wienerische Diarium i mimo, że Schönwetter często zalegał z płatnościami to okoliczności mu jakoś nie sprzyjały. Kiedy zmarł 12 kwietnia 1721, całe imperium drukarskie przejął jego syn Johann Peter van Ghelen. Dzięki przywilejom królewskim i kolejnym problemom konkurencji co do różnych płatności, Peter pod koniec 1721 roku, otrzymuje zgodę cesarza na przejęcie Diarium. I tak, 3 stycznia, 1722 roku, w sobotę,w Wiedniu pojawia się zupełnie odmieniony Wienerische Diarium.
Nieoficjalny dziennik urzędowy
Johann Peter van Ghelen podszedł do sprawy prowadzenia gazety, która miała już swoja renomę, bardzo poważnie. Stworzył prawdziwą redakcję dziennika w składzie:
- Johann Peter van Ghelen - właściciel i wydawca
- Hieronymus Gmainer - pełnoetatowy redaktor naczelny
- Jakob von Schuppens - malarz na dworze cesarskim
- Andreas i Josef Schmutzers - malarze, rytownicy, grawerzy
Do załogi gazety należeli też drukarze, którzy często odpowiadali za wygląd artystyczny edycji. Pierwszy numer miał nagłówek Wiennerisches Diarium, z dwoma “n” i “s” na końcu. Po obu stronach tytuły - herb domu Habsburgów. Nad nagłówkiem, nad kreską, data i numer. Na 8 stronach wiadomości wyraźnie oddzielone od siebie i ozdobione nazwami. Na pierwszej stronie pod tytułem: Wienn 3 Januar 1722 były wiadomości z Wiednia, z dworu cesarskiego i z zacnych salonów. Na stronie drugiej życzenia noworoczne po łacinie i statystyki za poprzedni rok. Na kolejnych wiadomości z Paryża, Brukseli, Hagi, Kopenhagi i Hamburga a na ostatniej informacja o zmianach dotyczących dziennika i zachęta do jego czytania.
W ciągu kolejnych miesięcy ponownie zniknęło drugie “n” z nagłówka a pojawiły się pierwsze reklamy. Dziennik był bardzo popularny nie tylko w Wiedniu. Dostarczano go bogatym rodzinom w innych miastach. Cesarz chętnie umieszczał w nim swoje ogłoszenia i decyzje. Od 1728 roku Wienerische Diarium miał nieoficjalny status Dziennika Urzędowego.
Redaktor Gmainer mógł nareszcie pokazać swój kunszt dziennikarski. Z dostarczanych wiadomości tworzył artykuły w które wkładał sporo pracy i serca. Pisał o wszystkich dziedzinach życia przez co gazeta stała się “ludzka”. Czytało ją też wielu mniej zamożnych mieszkańców Wiednia.
W 1729 roku, w wieku 66 lat, Hieronymus Gmainer umiera . Na ostatniej stronie, jako ostatnia pozycja, pojawia się informacja, że za wszystko w redakcji od tej pory odpowiedzialny jest Peter van Ghelen. Pod koniec lat czterdziestych XVIII wieku rodzina von Ghelen inwestuje w nowe maszyny i przenosi drukarnię w nowe miejsce. Od tej pory aż do 18 września 1754 roku, na pierwszej stronie gościł napis, że Peter van Ghelen drukuje swoja gazetę w Michaeler Haus.
19 września 1754 roku wieloletni właściciel i edytor umiera. 21 września napis pod nagłówkiem dziennika brzmi: In der K.K . Hof "Buchbruderen" im neuen Michaeler Haus (drukarnia sądowo-państwowa mieści się w nowym Michaeler Haus).Oznaczało to przejęcie gazety przez państwo, czyli cesarza a w tym wypadku cesarzowej. Pozostały majątek drukarsko-wydawniczy, dziadka i ojca przejął Johann Leopold van Ghelen. Był z wykształcenia prawnikiem ale pisał też libretta do oper. “Królestwo” ojca(dziennik), które za zgodą władcy prowadził, miał we władaniu zaledwie cztery lata. Umiera w 1760 roku. Jednak w lutym 1757 roku zdążył zrobić małą rewolucję w gazecie. Był to czas oświecenia, nauki i sztuki.Choć rządy Marii Teresy zaznaczyły się mocną cenzurą to jednak artyści poradzili sobie z tym problemem.
Wienerische Diarum to kopalnia informacji
Jednym z cenionych kompozytorów wiedeńskich był Joseph Haydn, twórca wielu symfonii. Pisano i mówiono o nim w każdym “kulturalnym” domu i w każdej gazecie. Jego muzyka była inspiracją dla malarzy i grafików. Haydn`s Solar Poetics: The Tageszeiten Symphonies and Enlightenment Knowledge (Poetyka słoneczna Haydna: Symfonie Tagesszeitena i wiedza oświeceniowa) - taką oto grafikę, wzbogaconą o herb Habsburgów, 23 lutego 1757 roku umieszcza Leopold van Ghelen, na pierwszej stronie Diarium, jako logo gazety. Będzie tam do końca 1760 roku. 3 stycznia 1761 roku owo “logo” zostało zmodyfikowane. Zamiast symfonii i wiedzy, dwa anioły życia i śmierci, armaty, orzeł jednogłowy z wieńcem laurowym w dziobie.
Po śmierci Leopolda van Ghelena, dziennik całkowicie staje się “państwowy”. Drukowany jest w drukarni Ghelensche Erben Wien (spadkobiercy Ghelena z Wiednia) a kolejne pokolenie drukarzy dbało aby gazeta kontynuowała założenia i dążenia poprzedników. Oświecenie przyniosło rozwój literatury, nauki i sztuki. Tymi dziedzinami interesował się dwór i każdy zamożny dom w Wiedniu, dlatego też od 1762 roku pojawił się do podstawowego druku dziennika dodatek kulturalno-naukowy Gelehrte Nachrichten (wiadomości ze świata akademickiego). Wychodził nieregularnie, ale cieszył się dużym powodzeniem wśród czytelników, dlatego redakcja zdecydowała o odrębnej publikacji. Od 1766 roku Gelehrte Nachrichten funkcjonował samodzielnie.
Przez kolejne lata Wienerische Diarium przechodzi kolejne przemiany:
- Drobne zmiany kosmetyczne pierwszej strony. Na rycinie pojawiają się kolejne symbole, postaci i napisy. Zniknęły anioł i armaty, pojawiły się książki i przyrządy astronomiczne.
- Często swoje listy i orędzia do narodu umieszczali tu członkowie dworu.
- Pojawiła się kolumna Avertissement czyli reklama.
- Osobny dział Nachricht (wiadomości) zamieszcza najświeższe informacje.
- Gelehrte Nachrichten 5 kwietnia 1766 roku zostaje wzbogacony ryciną postaci Ateny , która będzie służyła jako znak rozpoznawczy tego działu przez kolejne lata.
- Od 13 czerwca 1767 roku w każdą sobotę drukowany jest Sonnabendsanhang - dodatek sobotni a w nim wiadomości kulturalne i poezja.
- 28 listopada 1767 roku uruchomiony zostaje dział Selebrte Beytrage zum dem Wienerische Diarum(Specjalna oferta dla Wienerische Diarum). Są to przedruki artykułów z innych gazet i dzienników
- Forma przekazywanych treści niezmienne. Wiadomości krajowe i zagraniczne, sprawy wojskowe i socjalne. Kultura i sztuka czasami poezja.
Wienerische Diarum nabierało kształtów i formy dzisiejszych gazet. Wydawane w formacie broadsheet, w porównaniu ze swoimi początkami był już prawdziwa kopalnia informacji.
Wiadomości z Ameryki. Powstaje Wiener Zeitung
Lata siedemdziesiąte XVIII wieku to przede wszystkim wojna o niepodległość Stanów Zjednoczonych. Ten temat od połowy wieku gościł bardzo często na łamach Diarum. Dziennik nie miał swojego korespondenta w Stanach, musiał więc posiłkować się przedrukami z europejskich gazet. Mimo tego że informacje docierały do Wiednia z kilkutygodniowym opóźnieniem, czytelnicy czekali na nie i analizowali bardzo dokładnie. Była to walka o wolność, więc temat gorący. Redakcja Wienerische Diarium, widząc jakie jest zainteresowanie tematem stworzyła kolumnę Nachrichten aus Amerika (wiadomości z Ameryki), gdzie często pojawiały się subiektywne opinie redaktorów, co pobudziło wyobraźnię czytelników.
Maria Teresa nie była zadowolona z takiego obrotu sprawy i wzmocniła cenzurę. Rok 1780 przynosi wewnątrz redakcyjną rewolucję gazety. 1 stycznia zamiast Wienerische Diarum czytelnicy dostają do rąk Wiener Zeitung (gazeta wiedeńska). Jest to ta sama pozycja ale o zmienionej nazwie. Czytelnicy nic nie stracili ani na cenie ani na wyglądzie gazety (zostali poinformowani o zmianach w ostatnim numerze w grudniu 1779 roku) a wręcz odwrotnie druk był czytelniejszy i ozdobiony exlibrisami. Pod nagłówkiem dziennika napis Mit K.K.allergnädigster Freiheit (Z K.K. najbardziej łaskawą wolnością) a jeszcze poniżej dwuwiersz adekwatny do sytuacji:
Wohl An die Freude werde neu
wo sich das Iahr vernebet
(z nowym rokiem nowa radość)
Fragmenty wierszy pojawiać się będą w każdym numerze jako myśli przewodnie na cały dzień. W nowym wydaniu poszczególne informacje oddzielone były poprzecznymi kreskami w pionie i poziomie. Artykuły i wiadomości z dworu, zestawienia, podsumowania i reklamy. Wszystko potwierdzone cesarska pieczęcią. Dwa lata później zapada decyzja o osobie odpowiedzialnej za całą gazetę: druk, wiadomości i ludzi. Ktoś musiał podejmować decyzje i kogoś trzeba pociągnąć do odpowiedzialności w razie potrzeby, taki dzisiejszy redaktor naczelny.
Joseph von Sonnenfels profesor Uniwersytetu Wiedeńskiego, pisarz i prawnik, mason i członek loży Zur echt Eintracht, z racji swego doświadczenia i stanowiska często doradzał na cesarskim dworze. W świcie jego podopiecznych i uczniów znalazł się zdolny i ambitny młodzieniec Conrad Dominik Bartsch. Pracując z von Sonnenfelsem w loży masońskiej, pełnił w niej funkcję sekretarza. W związku z tym zajmował się rozległą korespondencją i protokołami roboczymi. Czasami pisał drobne teksty związane z Amadeuszem Mozartem, którego był miłośnikiem i zamieszczał je w Wiener Zeitung. Kiedy cesarska redakcja gazety poszukiwała kogoś do kierowania dziennikiem, Sonnenfels polecił młodego sekretarza. Osoba 23-letniego Conrada Dominika Bartscha została zaakceptowana przez dwór cesarski.
Młodzieniec wziął się ostro do pracy. Zaczął oczywiście od poprawek na stronie pierwszej. Zmienił grafikę a zamiast codziennych cytatów, wprowadził jako motta łacińskie sentencje .Uporządkował teksty, dzieląc je wyraźne na działy tematyczne i nadał im tytuły. Ponumerował załączniki i strony. Prowadził gazetę rzetelnie i systematycznie. Jako mason starał się przekazywać oświecone idee mimo dość mocnej cenzury kolejnego władcy Józefa II.
Dział kultury i sztuki szybko zyskał w oczach czytelników. Mozart i jego kariera to główne tematy tych kolumn a Bartsch prowadził je osobiście. Gazeta miała duże powodzenie wśród pisarzy i myślicieli tej epoki, którzy bardzo chętnie pisywali na jej łamach:
- Johann Hubert, pisarz, miłośnik baletu
- Johann David Hörling, pisarz
- Johann Ferdinand von Schönfeld,pisarz, kolekcjoner, drukarz
Nie tylko sprawy “wielkie i duchowe” zajmowały stronice Wiener Zeitung. Zajmowano się też bardziej przyziemnymi tematami jak loteria czy komunikaty pogodowe. Była też kronika kryminalna.
Wszyscy ludzie rodzą się wolni
W roku 1789, w lipcu wybucha rewolucja francuska. Wszyscy wielcy tego świata zaczęli obawiać się o swoje trony a “malutcy” zobaczyli nadzieję na przyszłość. Bartsch, który już 7 lat prowadził gazetę, z młodzieńca stał się mężczyzną i zawodowym dziennikarzem. Na wiele spraw miał własne zdanie i nie zawsze zgadzał się z władzą. Często przemycał swoje poglądy pomiędzy wierszami tekstów i kolumn. Był gorącym zwolennikiem tego co dzieje się w Paryżu. Kiedy do Wiednia dotarła francuska Deklaracja Praw Człowieka natychmiast ją przetłumaczył na niemiecki. Wiedział,że nie może jej zamieścić tak otwarcie w gazecie a żaden załącznik nie przejdzie przez cenzurę.
9 września 1789 roku, w numerze 72, na stronie 4, w dziale Auslandische Begebenheittn (sprawy zagraniczne), pod hasłem Francja, pojawił się akapit z numerem 1, zaczynający się słowami: Alle Menschen sind frey geboren (wszyscy ludzie rodzą się wolni). Takich “akapitów” było tyle ile punktów we francuskiej deklaracji. Wpisane w relację “ze spotkania Zgromadzenia Narodowego w dniu 17 sierpnia w Paryżu”jako cytaty, zajęły nie tylko stronę 4 ale też 5 i 6. Tak oto sprytny Bartsch przemycił nie tylko informację ale całą Deklarację Praw Człowieka. To co nie zmieściło się w tym numerze ujrzało światło dzienne 16 września.Takie działanie wymagało odwagi i umiejętności dziennikarskich. Bartsch wykazał się i jednym i drugim.
Od tego czasu redaktor otwarcie głosił swoje poglądy. Gazeta była ściśle podporządkowana cenzurze w sprawach krajowych i dworu ale dział zagraniczny miał więcej swobody. Nie oznaczało to jednak zupełnej dowolności.Niestety działania Bartscha doprowadziły go w 1794 roku wprost do więzienia jako demokratę. Nie zwolniono go jednak z posady ale był pod silnym nadzorem. Dopiero cesarz Franciszek II w 1799 roku wyrzucił go z gazety a jego funkcję powierzył Josefowi Georgowi Wiedemannowi.
Wiedemann przejmuje dziennik, który czytany jest nie tylko w Wiedniu . W pierwszym numerze ze stycznia 1800 roku podana jest lista miast w których można kupić gazetę i nazwiska osób, zajmujących się jej dystrybucją. Wiener Zeitung dociera między innymi do:
- Wrocławia,
- Raciborza,
- Brna,
- Ołomuńca,
- Pragi,
- Lwowa,
- Grazu.
Przez 3 lata, kiedy Wiedemann zarządzał gazetą, do nowości należy zapisać kolumny bankowe. Pożyczki, procenty a wszystko w rubrykach i załącznikach. Dział ekonomiczno-gospodarczy wszedł na stałe do tematów Wiener Zeitung. Rozbudowano kolumny z reklamami i ogłoszeniami. Z tego powodu zdarzało się, że gazeta miała nawet 40 stron. Zmienił się też podtytuł. Teraz na pierwszej stronie przez sześć lat gościł napis:Kaiserlich-königliche privilegirte Wiener Zeitung(WZ pod opieką królewską) , który w 1807 zmieniono na Oesterreichisch-Kaiserliche privilegirte Wiener Zeitung (WZ pod opieką Imperium Austriackiego). Ten napis przetrwał do 30 czerwca 1848 roku.
Konflikty z Oesterreichische Observer
Pierwsza dekada nowego wieku nie przynosi zmian samej gazecie ale “dowództwo” niestety nie radzi sobie z jej prowadzeniem. Pisarze za bardzo oświeceni, prawnicy za “wąsko myślący”. Na przestrzeni lat 1800-1810 na fotelu “naczelnego” zasiadali:
- Josef Georg Wiedemann,
- Johann Michael von Zimmerl,
- Johann Michael Armbruster ,
- Joseph of Hormayr.
W 1811 roku na prośbę rodziny Ghelen, która miała udziały w drukarni, przywrócono do pracy Conrada Dominika Bartscha. Jego sposób pisania szybko zostało odkryty na nowo przez czytelników.Tym razem cenzorzy byli bardzo czujni i patrzyli na ręce redaktorowi. Sprawy nie wyglądały chyba tak źle bo w 1812 roku Wiener Zeitung został oficjalnie uznany przez cesarza Franciszka I dziennikiem urzędowym. Co potwierdza wygląd gazety i pieczęć cesarska już w pierwszym numerze stycznia.
W tym samym roku od października ukazuje się trzy razy w tygodniu: we wtorki, czwartki i soboty a rok później, od 1 października 1813 roku edytowana jest siedem dni w tygodniu. Jak przystało na gazetę “państwową” jest podzielony na sekcje, ogólną i urzędową: Algemeinaz Intelligenzblatt.
W tym samym czasie w Wiedniu funkcjonował inny dziennik założony w 1810 roku, któremu sprzyjał przeciwnik Bartscha, Klemens von Metternich, polityk i dyplomata. Oesterreichische Observer (austryjacki obserwator) aspirował do bycia gazetą cesarską. Często wybuchały konflikty między głównymi redaktorami a von Metternich bardzo utrudniał życie i pracę Bartscha, który miał pierwszeństwo druku państwowych wiadomości ale te nie zawsze docierały na czas.Tak też było 24 marca 1814 roku, kiedy to policja nie dostarczyła raportu z frontu walk z Napoleonem.
W nocy z 23 na 24 marca 1814 roku, kiedy to 2000 sztuk egzemplarzy było już gotowe do dystrybucji, dotarł raport z pola walki z żądaniem jego druku. Niestety było to niemożliwe. I choć Bartsch pisał zażalenia sytuacja powtarzała się. Wszyscy sprzyjający redaktorowi byli przekonani, że za tymi problemami stoi von Metternich, który dopiął swego i Bartsch pod pretekstem: ...die Redaktion nicht mit der nötigen Umsicht und Klugheit… (braku rozwagi i ostrożności redakcji) zostaje zwolniony w 1815 roku. Dwa lata później umiera.14 grudnia 1817 roku na ostatniej stronie dziennika ukazała się notka: Hr. Konrad Bartsch, Wiener-Zeitungs-Redakteur, alt 58 J. am Alsergrund Nr. 171, an der Leberverhärtung (Pan Konrad Bartsch, redaktor gazety wiedeńskiej, lat 58 J. zamieszkały na Alsergrund nr 171, zmarł na marskość wątroby). Pracownikom gazety nie wolno było go uhonorować.
Przez kolejne lata po śmierci Bartscha Wiener Zeitung stał się “bezdusznym” urzędowym papierem. Od stycznia 1817 roku nie było już edycji niedzielnej. Nie ukazywał się dziennik w święta państwowe i kościelne. Po ponad stu letniej egzystencji popadł w stagnację. Klemens von Metternich bardzo usilnie zabiegał przez blisko 30 lat aby Wiener Zeitung przestał istnieć. Potomkowie Johanna van Ghelena, którzy ciągle mieli udziały w drukarni i wydawnictwie, mieli też nadzieję,że przyjdą jeszcze dobre dni dla ich dziedzictwa.
Wszystko uległo zmianie kiedy 1 października 1825 roku redakcję objął Joseph Carl Bernard. Był pisarzem, librecistą i krytykiem teatralnym i te działy preferował. Sztuka, literatura a nawet moda często gościły na łamach gazety. Przywiązywał wagę do estetycznego wyglądu i w 1830 roku do reklam dodał tematyczne rysunki. Zmienił czcionki w tytułach co dawało większą przejrzystość i czytelność tekstów.
W pierwszym numerze w styczniu 1831 roku redakcja zaprezentowała czytelnikom zmianę wizerunku gazety i zapowiedziała,że od 1 kwietnia część urzędowa drukowana będzie w trzech kolumnach a nie jak do tej pory w dwóch.Rok później wszystkie edycje były zawarte w trzech kolumnach.
Koniec cenzury
Pod koniec lat trzydziestych XIX wieku dziennik zamieszczał kilka stron reklam, co dawało dochód i możliwość druku. Zapadła decyzja o powrocie do edycji niedzielnej. Od stycznia 1840 roku gazetę można było przeczytać ponownie w niedzielę. Przeredagowano też pierwszą stronę. Pod tytułem pojawiła się rubryka z informacjami redakcyjnymi a całość podzielono na działy. Notatki i wiadomości oddzielone były od siebie ramkami i miały swoje tytuły. Wszystko czytelne, przestronne i estetyczne. Wiener Zeitung zmienił swój wygląd i była to bardzo korzystna zmiana.
Bernard prowadził redakcję przez 22 lata. Pokazał, że dziennik urzędowy może mieć duszę i być estetyczny. Odszedł z gazety 22 grudnia 1847 roku w wieku 63 lat. Zmarł trzy lata później 31 marca 1850 roku. Swoje królestwo przekazał Moritzowi Heysslerowi, prawnikowi.
Heyssler, znawca prawa karnego nie miał kłopotów z prowadzeniem części rządowej ale działy kulturalne, pogoda czy plotki z ulic Wiednia nie były jego mocną stroną. Kiedy w marcu 1848 roku wybuchła w stolicy rewolucja, redaktor musiał pokazać po której stronie stoi. 15 marca ( z jednodniowym opóźnieniem)zamieszcza odezwę cesarza o lojalności i oddaniu narodu wobec władcy a dzień później na pierwszej stronie ukazuje się tekst oficjalnego zniesienia cenzury:
Haben nunmehr solche Verfügungen getroffen, die Wir als zur Erfüllung der Wünsche Unserer treuen Völker erforderlich erkannten. Die Preßfreiheit ist durch Meine Erklärung der Aufhebung der Censur in derselben Weise gewährt, wie in allen Staaten,wo sie bestehet.
(Podjąłem decyzje,które uznaliśmy za konieczne, aby spełnić życzenia naszych wiernych poddanych.Znoszę cenzurę wszędzie gdzie istnieje i ogłaszam wolność prasy)
Zamieszki w stolicy trwały do października. Do rewolucjonistów dołączyli chłopi i studenci. Finał był krwawy. Wojska cesarskie odbiły Wiedeń.W trakcie walk i w skutek procesów po nich, zginęło blisko 2000 powstańców. Politycy, dziennikarze, artyści - nie oszczędzono nikogo. W grudniu Ferdynand I abdykował na rzecz swojego siostrzeńca. Niestety rewolucja przyniosła krótkotrwałą radość.
W Wiener Zeitung, redaktorzy mieli nie lada zgryz. Nawet jeśli sprzyjali “buntownikom” to jednak była to gazeta cesarska. Zniesienie cenzury dawało możliwość otwartego mówienia ale lojalność wobec władcy też była sprawą świętą. Heyssler próbował opanować zaistniałą sytuację ale nie bardzo mu to wychodziło. Potrzebował wsparcia. Od 1 kwietnia 1848 roku do ścisłego zarządu włączony zostaje Moritz Stubenrauch, profesor prawa, a jego nazwisko pojawiło się obok Heysslera, jako drugiego redaktora naczelnego. Panowie profesorowie nie unieśli jednak powierzonego im zadania i oddali “pole walki” w gazecie Adolfowi Schmidlowi.
Schmidl z zawodu geograf i topograf a z zamiłowania speleolog, pisywał do Wiener Zeitung naukowe rozprawy ale bardziej interesowały go jaskinie, mapy i wykłady na wiedeńskim Polytechnischen Institut. Jako główny redaktor funkcjonował od 1 lipca do 16 września. Potem został członkiem Rady Miejskiej Wiednia. Mimo tego ,że nie był długo u steru, za jego rządów wprowadzono wydanie popołudniowe. Od 1 sierpnia 1848 roku Wiener Zeitung ukazuje się rano od wtorku do niedzieli i od poniedziałku do soboty dodatkowo po południu. Taki stan rzeczy utrzymał się do 1922 roku. Od 1 lipca zniknął całkiem podtytuł gazety.
17 września 1848 roku , w trakcie gorących rozgrywek rewolucyjnych, redakcję dziennika obejmuje Rudolf Eitelberger, historyk sztuki. Nie był to łatwy czas i dla redaktorów i dla gazety. Eitelberger starał się wywiązać z powierzonych mu obowiązków jak najlepiej. Był zwolennikiem trwającej rewolty ale był też artystą i pochodził z wojskowej rodziny
Próbował na swój sposób omijać cenzurę. Nie drukował patriotycznych wierszy kolegów po piórze ale opisy rewolucji amerykańskiej Washington und Lafayette,eine Skizze aus der amerikanischen Revolution(WZ nr.348 z 31 grudnia 1848 roku) co było bardzo wymowne ale bezpieczne. On też jak poprzednicy nie zagrzał miejsca na fotelu głównego redaktora. Nie porzucił dziennika tylko od 17 stycznia 1849 roku objął dział literatury i prowadził go przez wiele lat. Kolejny redaktor, Georg Seuffert, prowadził redakcję blisko rok od 18 stycznia 1849 do 1 stycznia 1850 roku. To kolejny krótkodystansowy redaktor, który wróci na świecznik za kilka lat.
Era Leopolda Schweißera
Kiedy nadzieje na “prawdziwego” głównego redaktora zaczęły opadać, pojawił się w Wiedniu Leopold Schweißer, doświadczony dziennikarz i pisarz. Pracował jako korespondent dla gazetach w Berlinie i we Wrocławiu. Był twórcą 60 esejów zebranych w całość i wydanych jako:”Bestrebungen und Leistungen Breslauer Publizisten in den Jahren 1842, 1843 und 1844”(Aspiracje i osiągnięcia wrocławskich publicystów w latach 1842, 1843 i 1844). Pozycja ta pokazywał kunszt pisarski autora i jego elastyczność w sprawach cenzury. Wiedeń był dla niego kolejnym etapem i szansą na rozwój. Kiedy w 1849 zatrudnił się w dopiero co powstałej Die Presse zwrócił uwagę “właścicieli” Wiener Zeitung. Zaproponowano mu objęcie redakcji a on się chętnie zgodził. 2 stycznia 1850 roku Leopold Schweißer został kolejnym redaktorem naczelnym Wiedeńskiej Gazety i był nim przez 15 lat.
Jak każdy nowo zarządzający Schweißer wprowadza swoje poprawki do całości. Wyraźna zmiana wizerunku obu wydań z czytelnymi dużymi tytułami. Wydanie poranne z działami Amtlicher Theil i Nichtamtlicher Theil (część oficjalna i nieoficjalna), wydanie popołudniowe z Feuilleton(felieton) i z Börsenbericht (raport giełdowy). Oprócz tego Amtsblatt zur Wiener Zeitung (dziennik urzędowy) i Intelligenzblatt (arkusz wywiadu,wiadomości sądowe, notarialne i drobne ogłoszenia). Od 1852 roku Abendblatt (wydanie popołudniowe) poszerzone zostaje o dział Österreichische Blätter für Literatur und Kunst(austryjackie strony literatury i sztuki) a w 1863 roku dodano Österreichische Wochenschrift für Wissenschaft, Kunst und öffentliches Leben(austryjacki tygodnik nauki, sztuki i życia publicznego).
Leopold Schweißer doskonale zdawał sobie sprawę, że kultura narodu jest siłą, która czasami burzy mury. Rozbudował dział literacki, za który odpowiadał były redaktor naczelny Rudolf Eitelberger, a w nim recenzje teatralne, operowe i wydawnicze. Zaproszenia na koncerty i wystawy i późniejsze relacje i recenzje z tych imprez.Kiedy ukazywał się dodatek kulturalny ( poniedziałek), w dzienniku nie było żadnych reklam. Głównym recenzentem wydarzeń kulturalnych był Eduard Hanslick, najbardziej wpływowy krytyk muzyczny swoich czasów.
W grudniu 1857 roku drukarnia spadkobierców Ghelen przestaje drukować dziennik. Przejmuje go Kaiserlich-Königlichen Hof- und Staatsdruckerei (drukarnia państwowa) a od listopada 1860 roku Wiener Zeitung ma własną drukarnię. W 1865 roku Schweißer zostaje odwołany z funkcji redaktora naczelnego i przechodzi do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Zagranicznych.
Roszady na szczycie
Redakcję 1 listopada obejmuje Ernst von Teschenberg, dziennikarz i polityk. Do gry wraca też Georg Seuffert. Panowie wspierając się nawzajem i wprowadzają kolejne nowości do gazety:
- Österreichischer Central Anzeigen für Handel und Gewerbe (strona dla handlu i przemysłu
- Börsenbericht(giełda papierów wartościowych)
- Wydanie popołudniowe zmieniło nazwę na Wiener Abendpost
- Do Amtsblatt dodano kilka pozycji: Erinnerungen (osoby zaginione) czy Ausgleichsverfahren (postępowanie pojednawcze)
- Rok 1867 powstanie Austro-Węgier, głównym tematem wiadomości rządowych
Teschenberg, który był świetnym publicystą, miał wiedzę i wykształcenie zostaje doceniony przez władzę i tak jak jego poprzednik dostaje propozycję pracy w rządzie. Odchodzi w 1871 roku pozostawiając Wiener Zeitung w bardzo dobrej kondycji. Do 20 października Seuffert prowadzi sam redakcję ale następnego dnia przejmuje ją Alois Gironcoli. Jego współpracownikiem i czasami redaktorem wydania był Maksymilian Engel. Redaktorzy podobnie jak ich poprzednicy stworzyli duet, który rok później już nie istniał a redakcją od 6 października 1872 roku zarządzał Friedrich Uhl. Dziennikarz i pisarz z Cieszyna zadomowi się za biurkiem redaktorskim na blisko 28 lat.
Ceniąc opinię nie tylko kolegów po fachu ale też czytelników, stworzył Uhl kolumnę: Stimmen aus dem Publicum (głosy czytelników). Poszerzył dział felietonów. Pojawiały się i w porannym i w popołudniowym wydaniu. Ku radości melomanów pisywał tu kompozytor August Wilhelm Ambros, który był również historykiem muzyki. Aby zebrać materiał do swojej”Historii muzyki” odbył półroczna podróż po świecie. Efektem tych poszukiwań była nie tylko książka ale też ciekawe artykuły. Wiedeńskie wystawy odwiedzał i omawiał w swoich felietonach krytyk sztuki Jakob Falke a recenzje teatralne pisał Emil Kuh, pisarz i krytyk literacki. Friedrich Uhl dbał o kulturalna stronę dziennika. W mieście przybywało teatrów i muzeów więc i dział: Theater und Sehenswürdigkeiten rozrastał się z roku na rok.
Nie zapominano o rolnikach, drobnych kupcach czy wytwórcach. Dla nich wiadomości i nowinki zamieszczano w kolumnie Handel, Industrie, Verkehr und Landwirtschaft( handel, przemysł, transport i rolnictwo) a austryjackie wieści bankowe, sądowe i giełdowe zajmowały kilka stron. Uhl nie bał się nowinek i nowości. Chętnie udostępniał łamy gazety kobietom. Anna Ritter ,poetka i pisarka nieraz zaciekawiała czytelnika swoimi tekstami.
Być może to, że gazeta bardzo mocno ukierunkowana była na sprawy kultury, redaktor naczelny nie zyskał sympatii nowego władcy Franciszka Ferdynanda. Dwór uważał Wiener Zeitung za rządowy dziennik i taki chciał mieć.
Wojna na horyzoncie
Uhl wprowadził gazetę w XX wiek a w czerwcu 1900 roku został odwołany z funkcji redaktora naczelnego na rzecz Oskara Teubera. Pozostał jednak w redakcji i pisał “teatralne i operowe felietony” jeszcze przez cztery lata. Teuber uważany był za powiernika arcyksięcia, więc może dlatego udało mu się zmodernizować redakcję i poprawić jej status prawny. Niestety nie zdążył nacieszyć się funkcją “dowódcy”. Rok później, w czerwcu 1901 roku umiera na zawał serca.
17 czerwca 1901 roku cztery pierwsze strony poświęcone są zmarłemu a na ostatniej dwa nekrologi:pierwszy rodzinny, drugi redakcyjny. Być może redaktor był lubiany a może jego następca Eugen Guglia dostał dyrektywy odgórne, bo żaden dotychczasowy redaktor naczelny nie był tak żegnany na łamach “swojej” gazety.
Guglia był historykiem a jego pasją dzieje Austrii i Wiednia. Miał duże umiejętności stylistyczne.Pisał artykuły,felietony i recenzje nie tylko w Wiener Zeitung ale też w wielu innych gazetach w całej Austrii. Może dlatego często wyręczał go w edycji dziennika jego zastępca Emil Löbl, który w marcu 1909 roku objął główny fotel w redakcji.
Od kiedy powstały Austro-Węgry powiększył się też rejon informacji. Na łamach wiedeńskiego dziennika zaczęły pojawiać się nazwiska obco brzmiące dla niemieckojęzycznego czytelnika. Serb Anton Mollinary Monte Pastello i jego wojskowe raportowanie czy czeski historyk, pisarz i poeta, dziś zapomniany Jaroslav Goll to nieliczni z wielu znanych z tamtych lat. Były też całe kolumny pisane w języku węgierskim. Wiener Zeitung docierał do Budapesztu.
Emil Löbl uchodził za osobę wesołego usposobienia i widać to było w jego felietonach. Czasami stosował i rubaszny styl co absolutnie nie przeszkadzało czytelnikom. Cała gazeta nabrała w tym czasie żywej i lekkiej formy. A to co cieszyło męską zamożną część zwolenników dziennika to kolumna Sport a w niej wiadomości z konnych torów wyścigowych. W 1911 roku zmodernizował i uporządkował Löbl "Wiener Abendpost". Były tu:
- Tagesbericht (wiadomości dnia z kraju)
- Telegramme (krótkie wiadomości z zagranicy)
- Feuilleton (felieton)
- Kleine chronik (mała kronika wydarzeń z najwyższych sfer)
- Lokales (lokalne sprawy kryminalne)
- Kunst, Theater und Literatur (wiadomości kulturalne)
28 czerwca 1914 w Sarajewie zamordowano następcę tronu austro-węgierskiego arcyksięcia Franciszka Ferdynanda. Dzień później obydwie edycje, poranna i popołudniowa poświęcone były temu wydarzeniu. Doniesienia ze świata, komentarze znanych ludzi, przedruki z innych gazet. Zaczął się niespokojny czas, który i tak poprzez wydarzenia w Rosji nie sprzyjał żadnemu krajowi. Miesiąc później 28 lipca Austro-Węgry wypowiedziały wojnę Serbii. Odpowiedź rządu serbskiego wydrukowano tego samego dnia w dziale Część oficjalna. Przez kolejne cztery lata będzie to temat numer 1 na łamach Wiener Zeitung.
W 1917 roku Emil Löbl odchodzi z dziennika a jego miejsce zajmuje Friedrich Sträßle, dziennikarz uznany za znawcę Goethego. Prowadził redakcję do 1923 roku. Nie były to łatwe lata. Kiedy rozpadły się Austro-Węgry w 1918 a powstała 21 października 1919 roku Republika Austriacka, gospodarka zaczęła podupadać.Nie pomogła nowa konstytucja z października 1920 roku.Wiener Zeitung nadal był gazeta państwową mimo zmiany rządów.
W kraju brakowało wszystkiego, także papieru. Sträßle zmuszony był w styczniu 1922 roku zrezygnować z popołudniowej i niedzielnej edycji. Wprowadza stronę poświęconą bieżącej ekonomicznej sytuacji kraju - Prospekt. Znika dwugłowy orzeł z części urzędowej. Nowinką był w pierwszym numerze, w styczniu 1923 roku rysunek satyryczny. Stanowił komentarz do przytoczonego dialogu dwóch jegomościów , przedstawicieli klasy pracującej.
Wiadomości ze świata też było w tym czasie sporo. W Rosji rewolucja, powstanie ZSRR i Czechosłowacji,epidemia grypy hiszpanki i odkrycie penicyliny, narodziny faszyzmu i fascynacja radiem. Wiadomości spływały zewsząd a problemy ekonomiczne nie odpuszczały. Próbował pokonać je Franz Zweybrück, redaktor naczelny w latach 1923-1925 ale dopiero Rudolf Holzer zdołał opanować sytuację.
Dział sportowy i przedruki powieści
Absolwent wydziałów filozofii , historii sztuki i archeologii uniwersytetu wiedeńskiego, długie lata pracował jako krytyk teatralny i artystyczny. Zasiadał w fotelu redaktora naczelnego do 1933 roku. W tym czasie krok po kroku przywraca Holzer gazecie status sprzed wojny. Nagłówek gazety od kilku lat nie był ozdobny, za to od czasu do czasu “wzbogacone” w obrazki i ryciny były reklamy. Od kwietnia 1925 roku wraca edycja niedzielna w zamian za poniedziałkową. Dopiero w lipcu 1933 roku Wiener Zeitung znowu ukazuje się siedem dni w tygodniu. Dziennik miał przeważnie 10 stron a wszystkie wiadomości musiały się ukazać. Holzer zrobił roszady na stronach, zacieśnił teksty dając jeden tytuł a akapity kolejnych informacji zaznaczone były tłustym drukiem. Dzięki temu można było wprowadzić całe nowe działy jak Sport und Spiel (sport i gry) czy Neue Bücher (nowe książki). Obok felietonów i wiadomości kulturalnych pojawiały się całe fragmenty powieści i poezja. Część kulturalno-literacką powierzył Holzer Edwinowi Rollett(owi) krytykowi i publicyście.
Przy okazji różnych zmian zadbano o liternictwo w gazecie. Od pierwszych dni dziennik drukowany był czcionką w stylu gotyckim.Po wojnie coraz częściej pojawia się “prosty” druk i to nie tylko w reklamach. Nowością na przełomie lat dwudziestych i trzydziestych był program radiowy.
W 1932 roku kanclerzem Austrii zostaje Engelbert Dollfuss,faszysta. Rudolf Holzer “nie ma po drodze” z nowym rządem. Jego poglądy i opinie powodują odwołanie go z zajmowanego stanowiska. Pod koniec 1933 roku redakcję przejmuje Ferdynand Reiter. Mianowany przez Austro-faszystów,nowy naczelny bardziej znał się na bankowości i ubezpieczeniach niż na literaturze dlatego mocno polega na Edwinie Rollett(cie). Umiał jednak zadbać o bezpieczeństwo gazety i pracowników unikając zapędów Dollfussa.
Już w pierwszym numerze z 2 stycznia 1934 roku, pomiędzy Wiener a Zeitung pojawiło się godło Republiki: jednogłowy orzeł z sierpem i młotem w szponach i flagą Austrii na piersi. Jednak 1 maja orzeł znika i pozostaje sam nagłówek a 1 sierpnia jest już nowe godło. Dwugłowy orzeł z flagą na piersi(to godło obowiązywać będzie do 1938 roku) a na pierwszej stronie obwieszczenia i wypowiedzi prezydenta Wilhelma Miklasa.
Mimo że redaktorem naczelnym był Reiter, za edycję odpowiadał szef działu literackiego Edwin Rollett. Umiał bardziej lawirować po między tematami politycznymi. To z jego inicjatywy w sobotę 2 stycznia 1938 roku ukazał się Neujahrsbeilage (dodatek noworoczny) z felietonami i artykułami, pieśniami noworocznymi i nowością: kącikiem szachowym.
Redakcja w rękach nazistów
Wiener Zeitung było w tamtych czasach pod zarządem nazistów. Rosło zainteresowanie tą partią i wzrastała sprzedaż gazety. Z redakcji usunięci zostali najwięksi “wichrzyciele”. 12 marca 1938 roku Niemcy dokonali Anschlussu czyli aneksji Austrii i wcielili ją do III Rzeszy. Powstał obóz koncentracyjny w Mauthausen.13 marca gazeta wychodzi z białą plamą na pierwszej stronie. Cenzura usunęła pożegnalny list Rudolfa Holzera. On sam został zwolniony. 8 sierpnia Niemcy powołują “swojego” redaktora naczelnego Lamberta Haiböcka.
Kiedy po wojnie ten okres był rozliczany Haiböck twierdził, że zainteresowanie gazeta spadło a Urząd Propagandy Rzeszy w Wiedniu słał do Berlina raporty:
"...die Redaktion keine rechte politische Initiative ergreife, sondern sich allzusehr auf den Abdruck des offiziellen Nachrichtenmaterials beschränke"
(Redakcja nie podjęła żadnej prawdziwej inicjatywy politycznej, ale ograniczyła się zbytnio do drukowania oficjalnych materiałów informacyjnych)
Od stycznia 1939 roku Wiener Zeitung stał się tylko nośnikiem wiadomości “...z Niemiec...o Niemczech...Führer to...Führer tamto...Berlin donosi…”. Zniknęły gdzieś felietony i recenzje książek. Zresztą większość była zakazana to o czym pisać. Parę tekstów naukowych, dział gospodarczy. Trochę lekkości wnosiły rysunki humorystyczne ,które pojawiły się w lutym a proponowały subskrypcję dziennika. Ale od marca zniknęły. Na 8-12 stronach suche fakty. Wrzesień przynosi kolejne wojenne czasy. 2 września relacja z Gdańska. Wszędzie swastyki i niemieckie czarne orły. Żaden redaktor nie podpisuje swojego tekstu, nie ma stopki redakcyjnej. Pod nagłówkiem tekst:
Herausgeber und Eigentümer: Die österreichische Landesregierung (Wydawca i właściciel: austriacki rząd stanowy)
Niemcom taki “dziennik urzędowy” nie jest potrzebny. 29 lutego 1940 roku ukazuje się komunikat: Po 237 latach, od 1 marca Wiener Zeitung przestaje być drukowany. Niemcy zamknęli gazetę.
21 września 1945 roku, po pięciu latach ciszy, powraca na rynek medialny Austrii jaj najstarszy dziennik. Ferdynand Reiter obejmuje fotel redaktora naczelnego. Zna redakcję i pracowników, był jej szefem w najtrudniejszych latach 1933-1938. Do pracy przystępują “przedwojenni” pracownicy. Pierwszy powojenny numer ma tylko 4 strony. Na przedzie godło Austrii pomiędzy Wiener i Zeitung. Tym razem oprócz sierpa i młota orzeł ma jeszcze zerwane kajdany(obecne godło kraju). Cały numer w klasycznej łacińskiej czcionce i w rozmiarze popularnych gazet zawierał:
- Zur Wiederkunft der Wiener Zeitung(drugie nadejście WZ) - słowa kanclerza Karla Rennera skierowane do czytelników, odręcznie podpisane
- Amtliche Personalnachrichten (oficjalne wiadomości dla pracowników)
- Montag Länderkonferenz (uchwały Rady Konstytucyjnej Rady Ministrów)
- Die Wiener Zeitung ist wieder da (WZ powraca) artykuł Ferdynanda Reitera
- Alle Garantien der Rechtssicherheit(sprawy sądowe)
- Eine frohe Botschaft (odszkodowania dla Czechosłowacji)
- Vier Monate Wiener Theater (czteromiesięczny wiedeński teatr) artykuł Edwina Rolletta
- Die neuen Lebensmittelrationen (racje żywnościowe) obowiązujące od 23 września do 20 października
- Amtliche Verlautbarungen(oficjalne ogłoszenia)
Taka forma nowego Wiener Zeitung, bez wydań poniedziałkowych obowiązywała do końca 1945 roku. Kolejny rok przynosi “nowe” i do gazety. Przybywa wiadomości i tych ze świata i tych krajowych, powracają stare rubryki jak Wiener Chronik ale pojawiają się i nowe jak repertuar kin i dział recenzji filmowych. Z miesiąca na miesiąc gazeta poszerza swoją objętość. Powoli wracają reklamy.
Powrót do normalności
1 stycznia 1947 roku dziennik ma 24 strony (zazwyczaj jest 8) z tego 12 z reklamami. Był to 240 rok wydawniczy i na większości stron zamieszczono wspomnienia o dzienniku począwszy od 1703 roku. Wspominali żyjący redaktorzy naczelni Rudolf Holzer i Franz Zweybrück. Przypomniano pierwsze logo.
Ferdynand Reiter prowadził redakcję do 1955 roku. Stworzył mały ale profesjonalny zespół i wyprowadził gazetę z kłopotów, która nadal była państwowa i uchodziła za dziennik urzędowy. Po trudnych latach wojennych przyszło redaktorom Wiener Zeitung komentować wiele innych konfliktów nie tylko zagranicznych . W samej Austrii nie było spokoju. Już we wrześniu 1948 roku - pierwsze demonstracje a potem w 1950 roku strajki. Gazeta była zawsze tam gdzie były kłopoty i starała się być obiektywna.
Od marca 1955 roku decydującym głosem redakcji był Franz Stamprech, dziennikarz i pisarz. Już w maju przyszło mu pisać o dziesiątej rocznicy istnienia II Republiki. 27 kwietnia dziennik ukazał się ze zdjęciami przywódców a wszystkie w czerwonej ramce. Po raz pierwszy kolor pojawił się w 1951 roku ale zdjęcia były nowością.
15 maja został zaproszony Stamprech, jako jeden z nielicznych dziennikarzy, do Belwederu, do Sali Marmurowej i był świadkiem podpisania traktatu państwowego przywracającego Austrii pełną suwerenność. Osobiście napisał relację z tego wydarzenia, która ukazała się dzień później w specjalnym wydaniu.
Sprawy polityczne, gospodarcze i ekonomiczne zajmowały znaczną część stron ale tak jak zawsze do tej pory, tak i Stamprech dbał o kulturę i literaturę. W 1960 roku pracę w gazecie podejmuje Thomas Pluch, pisarz i dziennikarz. Jest kreatywny i ma wiele pomysłów i na siebie i na gazetę. W 1983 roku będąc zastępcą redaktora naczelnego, tworzy dodatek kulturalny Extra, który towarzyszy gazecie długie lata. Był też pomysłodawcą magazyny literackiego Lesezirkel (kółko czytelnicze) wydawanego przez dziennik.
W lata siedemdziesiąte wkracza Wiener Zeitung jako gazeta z silną pozycją, wykwalifikowaną załogą, czytana i lubiana. Ma swoja markę i renomę. Służy państwu i ludziom. W 1972 roku stery w redakcji obejmuje kolejny redaktor naczelny Rudolf Antoni. Będzie “dowodził” przez 11 lat. Jego zastępcą i publicystą zajmującym się sprawami polityki zagranicznej był Hermann Wlczek. Przez lata prowadził kolumnę Weltpolitik im Rückspiegel (polityka światowe we wstecznym lusterku).
Sędziwa gazeta w świecie nowych technologii
Przełom lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych nie był łatwym okresem. Wielu dziennikarzy było tylko na kontraktach co nie dawało stabilizacji ani im ani gazecie. Mimo że był dziennik własnością państwa kłopoty finansowe nie ominęły i jego. Dopiero kolejnemu redaktorowi naczelnemu - Heinzowi Fahnlerowi udało się poprawić sytuację i ekonomiczną i personalną. Nie da się ukryć,że redakcja była “wiekowa” a nowe czasy wymagały nowego podejścia do życia i pracy. Technika poszła do przodu. Komputery zastąpiły maszyny do pisania a nie każdy redaktor sobie z nimi radził. Fahnler zdobył fundusze na nowy budżet i odmłodził redakcję. w 1995 roku gazeta ma już stronę internetową a w 1998 staje się spółką z ograniczoną odpowiedzialnością. W samym roku, w listopadzie zmienia się czas publikacji.Dziennik ukazuje się od poniedziałku do piątku.
Ciekawostką jest, że Heinz Fahnler zanim objął redakcję Wiener Zeitung był międzynarodowym sędzią piłkarskim. Wycofał się z czynnego sędziowania dopiero w 1985 roku a zatem dwa lata po tym jak został naczelnym redaktorem. Był dziennikarzem sportowym.
Trzeba przyznać, że w pod koniec lat dziewięćdziesiątych redakcja gazety stanowiła mocną ekipę :Thomas Pluch, muzyk i redaktor strony internetowej Gerald Jatzek czy felietonista Gerald Schmickl a od 1997 roku zastępcą redaktora naczelnego był Peter Bochskanl, który bardzo przyczynił się do poprawy sytuacji w gazecie a w 2000 roku przejmuje stery w Wiener Zeitung.
Jak tylko powstała strona internetowa wiele spraw państwowych publikowano w internecie. Gazeta papierowa zawierała i nadal zawiera Official Journal (dziennik Ustaw dla WZ) i jest oficjalnym organem Republiki Austrii. Nie przeszkadzało to Bochskanlowi zmodernizować dziennik pod względem wyglądu i zawartości. Powiększył redakcję. Choć sam “wiekowy”(60 lat) zainwestował w młodość. Stworzył klimat i warunki pracy, które przyczyniły się do podniesienia standardu gazety. Młodych dziennikarzy otoczył opieką.Był osobą lubianą i szanowaną. Wspólnie ze swoją załogą stworzył nowe i unowocześnił stare sekcje:
- Europa
- Nachbarn (sąsiedzi)
- Kultur
- Wien
W kwietniu 2005 roku odchodzi na emeryturę, Zostawia redakcję nowoczesną i na wysokim poziomie. W maju Andreas Unterberger przejmuje schedę po mistrzu. Piastował urząd przez 4 lata do października 2009 roku. Za jego kadencji w 2007 roku powstała usługa companymonitor.at dzięki której można subskrybować informacje o zmianach adresu, zmianach w rejestrze firmy, bankructwach, nowych wpisach i tym podobne. Uruchomiono też platformę przetargową a we wrześniu gazeta przejęła redakcję HELP.gv.at , portalu informacyjnego Republiki Austrii. Unterberger odchodzi aby prowadzić swojego bloga a jego miejsce w grudniu zajmuje Reinhard Göweil.
Od 1 stycznia 2010 roku Wiener Zeitung jest odpowiedzialne za Portal Usług Korporacyjnych (USP) w imieniu Republiki. Jako"One-Stop-Shop-Portal", USP oferuje użyteczne informacje na tematy związane z biznesem i służy jako portal usługowy. Od 1 stycznia 2016 r. artykuły na wszystkich stronach pisane są w tak zwanym Leichter Sprache (w łatwym języku) .
Göweil, któremu w 2014 roku przedłużono umowę na kolejne pięć lat, w 2017 roku został oskarżony o molestowanie seksualne i musiał opuścić redakcję. Obecnie tymczasowo redakcję prowadzą zastępcy redaktora naczelnego Thomas Seifert i Walter Hämmerle, który jest także odpowiedzialny za stronę internetową. Dziś Wiener Zeitung ma 315 lat, jest własnością Republiki Austrii a jego nakład to 24000 egzemplarzy. Jest na Facebooku, Twitterze i Instagramie.
Kalendarium Wiener Zeitung
- 1703,8 sierpnia - pierwszy numer Wiennerische Diarium
- 1708,4 stycznia - tytuł gazety ozdobiono wizerunkiem orła w koronie
- 1721 - Johann Peter van Ghelen zostaje właścicielem Wiennerische Diarium
- 1722 - pierwsze reklamy w Diarium
- 1754,19 września - śmierć Johanna Petera van Ghelen
- 1757,23 lutego - pierwsze logo gazety
- 1762 - dodatek kulturalny Gelehrte Nachrichten
- 1767, 13 czerwca - dodatek sobotni Sonnabendsanhang - dodatek sobotni
- 28 listopada - uruchomiony zostaje dział Selebrte Beytrage zum dem Wienerische Diaru
- 1780, 1 stycznia - Wiennerische Diarium zmienia nazwę na Wiener Zeitung
- 1782 - Conrad Dominik Bartsch pierwszym redaktorem naczelnym dziennika
- 1812 - Wiener Zeitung uznany zostaje za dziennik urzędowy
- 1813, 1 października - gazeta ukazuje się siedem dni w tygodniu
- 1831 - pierwsze zmiany w wizerunku gazety
- 1848, 1 sierpnia - pierwsze wydanie edycji popołudniowej
- 1911 - pierwsza duża modernizacja dziennika
- 1923 - pierwszy rysunek satyryczny
- 1934, 2 stycznia - na pierwszej stronie pojawia się godło państwowe
- 1940, 29 lutego - ostatni numer w przedwojennego wydania
- 1945, 21 września - pierwsze powojenne wydanie
- 1951 - pierwszy kolor w dzienniku
- 1955 - pierwsze zdjęcia
- 1983 - pojawia się dodatek kulturalny Extra
- 1995 - pierwsza strona internetowa
- 1998 - gazetę przekształcono w spółkę Wiener Zeitung GmbH
- 2007 - wprowadzono usługę companymonitor.at
- 2010, 1 stycznia - gazeta odpowiada za Portal Usług Korporacyjnych (UPS)
- 2016, 1 stycznia - wprowadzono na stronach internetowych “łatwy język” Leichter Sprache
źródła:
- https://www.wienerzeitung.at/themen_channel/wz_zeitreisen/nachgelesen/566564_Wie-man-310-Jahre-alt-wird.html
- https://www.wienerzeitung.at/dossiers/310_jahre_wiene
- https://de.wikipedia.org/wiki/Wiener_Zeitung
- http://www.zeno.org/Schmidt-1902/A/Ghelen,+Johann+van
- https://www.deutsche-biographie.de/sfz20870.html
- https://ageofrevolutions.com/2018/02/05/from-lexington-to-vienna-reporting-revolution-in-an-absolutist-state/
- https://austria-forum.org/af/Heimatlexikon/Das_Wienerische_Diarium
- https://weber-gesamtausgabe.de/de/A002659.html#biographies
- http://www.biographien.ac.at/oebl/oebl_H/Heyssler_Moritz_1814_1882.xml
- https://de.wikisource.org/wiki/ADB:Stubenrauch,_Moritz_von
- https://de.wikipedia.org/wiki/Adolf_Schmidl
- https://www.deutsche-biographie.de/sfz52865.htmlhttp://www.biographien.ac.at/oebl/oebl_S/Schweitzer_Leopold-Albrecht_1815_1896.xml
- http://www.biographien.ac.at/oebl/oebl_T/Teschenberg_Ernst-Maximilian_1836_1886.xml
- http://www.biographien.ac.at/oebl_15/58.pdf
- http://de.encyklopedie.idu.cz/index.php/Teuber_Oskar_Karl
- https://de.wikipedia.org/wiki/Emil_Löbl
- http://www.biographien.ac.at/oebl/oebl_G/Guglia_Eugen_1857_1919.xml
- https://www.geschichtewiki.wien.gv.at/index.php?title=Eugen_Guglia&printable=yes
- http://www.biographien.ac.at/oebl/oebl_S/Straessle_Friedrich_1863_1927.xml
- https://www.geschichtewiki.wien.gv.at/Rudolf_Holzer
- https://www.wienerzeitung.at/dossiers/310_jahre_wiener_zeitung/567015_Mit-Wuerde-den-Zwingsherren-begegnet.html
- https://www.wienerzeitung.at/nachrichten/oesterreich/chronik/751919_Wie-die-Wiener-Zeitung-feierte.html
- https://www.wienerzeitung.at/dossiers/310_jahre_wiener_zeitung/567002_Von-der-grauen-Maus-zum-Blatt-mit-Renommee.html
- https://www.wienerzeitung.at/nachrichten/kultur/medien/136730_Peter-Bochskanl-geht-in-Pension.html
PRZERWA NA REKLAMĘ
Zobacz artykuły na podobny temat:
El País. Historia hiszpańskiego dziennika dla ludzi, którzy myślą
Małgorzata Dwornik
Czy tabloid może być poważny? Hiszpański dziennik El Pais od ponad 40 lat stara się udowodnić, że to możliwe. Efekt to największe na świecie czytelnictwo w internecie i tytuł World`s Best Designed Newspaper. Choć sukces nie przyszedł łatwo, a przeciwnicy gazety nie cofali się nawet przed zamachami na redakcję.
Kazachstanskaja Prawda. Historia gazety z własną flagą na Antarktydzie
Małgorzata Dwornik
1 stycznia 1920 ukazał się pierwszy numer tygodnika "Wiadomości z Kirgiskiego Kraju". Rok później nazywał się już "Stepowa Prawda", potem stał się dziennikiem "Radziecki Step". Od stycznia 1932 najpoczytniejszy tytuł Kazachstanu ukazuje się jako Казахстанская правда. Przez ponad sto lat raz popierając władzę, raz patrząc jej na ręce, a czasem ponosząc konsekwencje... niesienia prawdy.
Cenzura na świecie - Korea Północna
Romuald Rzeszutko
Kwestia cenzury w przypadku Korei Północnej zdaje się być tylko skromnym dodatkiem do prawdziwych problemów trapiących to państwo.
Historia dziennika Le Monde. Od szybkiego sukcesu do serii kłopotów
Małgorzata Dwornik
W poniedziałek, 18 grudnia 1944 roku na ulicach Paryża pojawił się pierwszy numer wieczornej gazety Le Monde. Jej nakład wynosił 144000 egzemplarzy, które rozeszły się błyskawicznie. W ciągu trzech dekad tytuł zyskał miano najbardziej wpływowego dziennika we Francji, by następnie pogrążyć się w serii skandali i kłopotów finansowych.
Dziennikarz pod naszym niebem
Katarzyna Enerlich
Niewątpliwie najważniejszą datą w całej historii polskich mediów jest moment, kiedy media stają się wolne. To rok 1991 - dla dziennikarzy magiczna data - zniesienie cenzury.
Historia fotografii prasowej
Bartłomiej Dwornik
Za datę powstania fotografii przyjmowany jest rok 1839, kiedy francuski malarz Louis Daguerre ogłosił zasady dagerotypii (obraz przez soczewkę rzutowany był na posrebrzaną płytkę miedzianą, wywoływany parami rtęci i utrwalany triosiarczanem sodu).
Historia Yomiuri Shimbun. Japońska gazeta z rekordem Guinnessa
Małgorzata Dwornik
Takashi Koyasu w 1874 roku zaczynał od 200 sztuk nakładu i z trzyosobową redakcją. Dzisiaj japońska Yomiuri Shimbun to oficjalnie gazeta z największym nakładem na świecie, sięgającym 8,5 miliona egzemplarzy rano i 4,5 miliona po południu. To rekord, odnotowany w Księdze Rekordów Guinessa. To również jedyna gazeta na świecie, posiadająca własną orkiestrę i park rozrywki Yomiuri Land.