24.09.2018 Rynek medialny
Co oglądają internauci i gdzie surfują telewidzowie. Badanie Gemius
KF
Jednoźródłowy pomiar konsumpcji mediów oraz analiza jakościowego kontaktu z reklamą w wielu mediach i na różnych urządzeniach (komputery osobiste i laptopy, urządzenia mobilne, TV, radio) zapewniają reklamodawcom i marketerom lepsze planowanie oraz optymalizację działań marketingowych.
- Dwie najliczniejsze grupy, stanowiące razem niespełna 80 proc. użytkowników, to osoby mające kontakt ze szklanym ekranem minimum 7 razy w miesiącu, czyli tak zwani heavy i medium tv viewers.
- Prawie co piąty polski internauta miał kontakt z przekazem telewizyjnym do 7 dni w miesiącu, natomiast 3 proc. użytkowników internetu oglądało telewizję rzadziej niż raz w miesiącu lub całkowicie zrezygnowało z konsumpcji tego medium.

Gemius sprawdził też, jak poszczególne grupy telewidzów zachowują się w internecie – ile czasu spędzają, korzystając z komputerów osobistych, przeglądając treści, oglądając wideo czy reklamy. Z analizy wynika, że Polacy, którzy poświęcają mało czasu na oglądanie telewizji lub całkowicie zrezygnowali z tego medium, równocześnie spędzają najwięcej czasu w sieci. Okazuje się, że pomiędzy grupą spędzającą najmniej czasu w sieci lub wcale, czyli light i non-tv viewers, a osobami spędzającymi najwięcej czasu w sieci, czyli heavy internet users, zachodzi silna korelacja pod względem sposobu konsumpcji mediów.
- Dotarcie do grupy light i non-tv viewers, która stanowi 20 proc. odbiorców według szacunków badania Gemiusa, jest coraz większym i zarazem droższym wyzwaniem dla media planerów - mówi Emil Pawłowski, Business Development Director w Gemiusie. - Alternatywnym sposobem dotarcia do tej grupy konsumentów będzie zatem digital, gdzie istotny odsetek tych widzów cechuje się dużą aktywnością. Pytanie brzmi, które serwisy przyciągają częściej ludzi odchodzących od telewizji jako głównego medium.

- Wreszcie mamy szansę na realizację prawdziwego, bo opartego na twardych danych, marketingu omnichannel. Dzięki danym z jednoźródłowego badania Gemiusa wiemy nie tylko to, kto nie ogląda telewizji, ale również to, jak te osoby zachowują się w sieci i jak wygląda współkonsumpcja treści telewizyjnych i internetowych - wyjaśnia Marta Sułkiewicz, CSO w Gemiusie. - Możemy przeanalizować, do jakich grup dotarła konkretna kampania telewizyjna danego reklamodawcy, a kogo ominęła. Możliwość wykorzystania wiedzy o zachowaniach tych konsumentów w sieci do zasilenia algorytmów modelowania atrybucji tworzy nową jakość dla rynku. Odpowiada na wiele pytań, w tym to, czy lepiej dobudowywać zasięg za pomocą reklamy na smartfonach, czy komputerach osobistych, oraz w jaki sposób efektywnie kontynuować komunikację w internecie.
Media i millenialsi. Jak i co oglądają pokolenia Z i Y
Prawie trzy czwarte millenialsów stosuje binge-watching, czyli oglądanie serialu lub programu po kilka odcinków z rzędu lub cały sezon na raz - wynika z badania „Digital Democracy Survey”, opublikowanego przez Dellote.
Co trzeci przedstawiciel pokolenia Z i Y (milenialsi) przyznaje, że serwisy społecznościowe są dla nich głównym źródłem informacji, a 70 proc. milenialsów używa ich do komunikacji z markami. Wraz z nowymi formatami, rozwijają się nowe sposoby konsumpcji treści. Jednym z nich jest binge-watching, czyli oglądanie serialu lub programu po kilka odcinków z rzędu lub cały sezon na raz. Prawie trzy czwarte (73 proc.) badanych zadeklarowało, że ogląda treści wideo w ten sposób.
Jak pokazuje badanie Deloitte, 40 proc. milenialsów (dzisiejsi 20- oraz 30- latkowie) oraz pokolenia Z (urodzeni po 2000 roku) regularnie ogląda seriale oraz programy telewizyjny „seryjnie”. W praktyce oznacza to, że oglądają oni średnio sześć odcinków (około 5 godzin) jednorazowo. Ponieważ binge-watching staje się coraz popularniejsze, reklamodawcy i marketerzy stają przed wyzwaniem, jak dotrzeć do swoich odbiorców, wykorzystując ten trend.
Telewizor jest dla starszych
Dla prawie połowy osób w wieku 18-24 lata urządzeniem pierwszego wyboru do oglądania treści wideo jest laptop. Telewizor wybiera zaledwie co czternasty badany. Dwa razy chętniej filmy oglądają na smartfonach. Proporcje zmieniają się diametralnie w grupie wiekowej 35+ - wynika z kolei z badania agencji Starcom.
Według ostatnich dostępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego 96,8% Polaków ma telewizor. I choć odsetek osób rezygnujących z odbiornika ciągle rośnie, nadal jest to urządzenie dominujące, jeśli chodzi o wybór do oglądania wideo. Nieznacznie wyprzeda laptop i wyraźnie smartfon. Choć niekoniecznie telewizor służy dziś do oglądania telewizji. Jak wynika z badania agencji Starcom, wybór urządzenia do oglądania wideo jest skorelowany z rodzajem treści, którymi zainteresowani są odbiorcy.
Dłuższe formaty takie jak filmy, seriale czy dokumenty, chętniej oglądane są na największym ekranie, jakim jest telewizor. Laptopy najczęściej służą do oglądania teledysków, vlogów i materiałów newsowych. Identyczne zastosowanie i to w tej samej kolejności mają smartfony.
PRZERWA NA REKLAMĘ
Najnowsze w dziale Rynek medialny:
Równość i różnorodność w mediach. Raport Europejskiej Unii Nadawców
KFi
Europejskie media publiczne coraz częściej stawiają na różnorodność, równość i włączenie (DEI) jako fundament swojej działalności. Nadawcy publiczni w Europie wdrażają strategie na rzecz różnorodności – zarówno w treściach, jak i w swoich zespołach. Wnioski z raportu są jednoznaczne: choć widać postęp, wiele wyzwań nadal pozostaje.
Jak media mówią (albo milczą) o klimacie? Raport Reuters Institute
Krzysztof Fiedorek
Mimo że zmiany klimatyczne stają się coraz bardziej odczuwalne na całym świecie, media nie zdołały utrzymać rosnącego zainteresowania tym tematem. Raport "Climate Change and News Audiences 2024", pokazuje że poziom zaangażowania odbiorców w tematykę klimatyczną pozostaje niemal niezmienny od kilku lat.
Clickbait pod lupą. Jak przez 25 lat zmieniały się nagłówki w internecie
Krzysztof Fiedorek
Badacze z Max Planck Institute przenalizowali 40 milionów nagłówków z ostatnich 25 lat. Są coraz dłuższe, bardziej emocjonalne i negatywne, z wyraźnym wpływem stylu clickbaitowego. Nawet renomowane media stosują strategie i tricki przyciągające uwagę.
Podobne artykuły:
Popkultura w święta. Co oglądamy i czego słuchamy
BARD
Cztery miliony Polaków obejrzało w ubiegłoroczne święta Kevina samego w domu. Film "Listy do M.", polska wersja kinowego hitu "To właśnie miłość" popularnością ustępuje w naszym kraju tylko Titanicowi. Jakie pieniądze wchodzą w grę w kwestii świątecznej popkultury? Odpowiedź jest prosta: astronomiczne.
Internet połyka medialną konkurencję
Bartłomiej Dwornik
Najmłodsze z mediów rozpycha się na rynku łokciami. Coraz częściej wskazywany jest jako podstawowe źródło informacji. Dwie trzecie internautów właśnie w sieci szuka informacji na temat bieżących wydarzeń.
Telewizja i internet. Nie ma wojny, kanibalizacja to mit!
Paweł Kolenda
Osoby, które korzystają z sieci podczas oglądania telewizji przynajmniej kilka razy w tygodniu stanowią prawie połowę populacji internautów. To tak zwani Ekranożercy.
Kto czyta prasę? Badania wiarygodności, zasięgów i skuteczności
Sylwia Markowska
Prasa dla klientów reklamowych jest dobrym nośnikiem do budowania zaufania, sławy i popularności marki. Według światowych, badań jest jednym z mediów o najwyższym zwrocie z reklamy. Z danych, zebranych przez Polskie Badania Czytelnictwa wynika, że prasa ma również wyjątkowo wysokie wskaźniki zauważalności reklamy, bo czytanie wymaga pełnej koncentracji na treści.