menu szukaj
tygodnik internetowy ISSN 2544-5839
nowe artykuły w każdy poniedziałek
tytuł monitorowany przez IMM i PSMM
zamknij
REKLAMAbanner Electro

22.08.2022 Historia mediów

The Kyiv Independent. Ukraiński portal z konfliktem w akcie urodzenia

Małgorzata Dwornik

12 listopada 2021 roku zwolnieni dziennikarze gazety Kyiv Post uruchomili na Twitterze konto i rozpoczęli kampanię @savekyivpost w obronie swoich praw. 10 dni później na ukraińskim rynku pojawił się anglojęzyczny, internetowy tytuł The Kiyv Independent. Jest wartościowym źródłem informacji o walkach na Ukrainie. Utrzymuje się z crowdfundingu.

The Kyiv Independent. Ukraiński portal z konfliktem w akcie urodzeniaźródło: kyivindependent.com

Lata dziewięćdziesiąte przyniosły w Europie wielkie zmiany. W grudniu 1991 roku oficjalnie przestał istnieć Związek Radziecki. Wiele “państw-przyjaciół” odetchnęło z ulgą, a poszczególne republiki wprowadzały znaczące zmiany w swoich kodeksach, prawach, konstytucjach, gospodarkach i życiu codziennym.

Już 16 lipca tegoż roku ukraiński parlament przyjął deklarację suwerenności państwowej Ukrainy, a 24 sierpnia ogłosił deklarację niepodległości. Pierwsze lata tej wolności nie były łatwe. Wolne wybory, a potem te sfałszowane, wspólnota z Rosją, przyjaźń z Unią Europejską, protesty bo jedni za a drudzy przeciw, jak to w każdym kraju bywa.

Niezaleźne media i anglojęzyczne wiadomości


W takiej atmosferze trudnych narodzin powstawały też niezależne media. Obok istniejącej od 1963 roku państwowej stacji telewizyjnej UT-1 wyrastały jak grzyby po deszczu prywatne kanały jak Ukraina czy ICTV. Rozkwitł rynek prasowy. Nieustannie od 1918 roku działa Ukrinform - ukraińska agencja prasowa dostarczająca informacje z całego świata, a kiedy z rynku zniknęły gazety rosyjskie, pojawiły się niezależne dzienniki ukraińskie. Otwierając się na świat, ukazały się też pozycje angielskojęzyczne. Do tej grupy należy uruchomiony 18 października 1995 roku Kyiv Post, którego założycielem był Amerykanin, Jed Sunden. Redakcja deklarowała:

  • wspieranie demokracji
  • integrację z zachodem
  • popieranie wolnego rynku dla Ukrainy

Przez kolejne lata gazeta trzykrotnie zmieniała właściciela. Sunden sprzedał ją brytyjskiemu biznesmenowi pakistańskiego pochodzenia, Mohammadowi Zahoora. 21 marca 2018 roku dziennik kupił Adnan Kivan, biznesmen z Odessy, Ukrainiec pochodzący z Syrii. 

REKLAMA

Gazeta przeszła trudne chwile, zarówno polityczne jak i ekonomiczne, a wielu ukraińskim dziennikarzom nie było po drodze zwłaszcza z ostatnim właścicielem. Uważali, że za bardzo ulega presji polityków i rządzących. Że gazeta przestaje być niezależna, a właściciel pozbywa się niewygodnych pracowników. 

Do otwartego sporu doszło w październiku 2021 roku, kiedy to dziennikarze dowiedzieli się z Facebooka, że ich szef zamierza otworzyć ukraińskojęzyczne wydanie Kyiv Post z wybranym zespołem i nim jako redaktorem naczelnym. Uznano to za naruszenie wolności redakcyjnej. Rozgorzał spór o formę i zasady i żadna ze stron nie chciała ustąpić. 8 listopada Kivan zamknął gazetę i zwolnił cały personel. Uznano to za akt zemsty, zwłaszcza, że właściciel odmówił sprzedaży gazety i praw do tytułu.

Gazeta z konfliktem w akcie urodzenia


W ramach protestu,12 listopada byli już dziennikarze Kyiv Post uruchomili na Twitterze konto i rozpoczęli kampanię @savekyivpost w obronie swoich praw. Zapowiedzieli powstanie nowego niezależnego serwisu medialnego.

15 listopada, 30 osobowa grupa z 50 zwolnionych dziennikarzy ogłosiła narodziny nowej redakcji,nowej publikacji i nowego serwisu. 22 listopada odbyła się oficjalna inauguracja The Kiyv Independent:

Uruchamiamy The Kyiv Independent, ponieważ Ukraina potrzebuje naziemnego anglojęzycznego dziennikarstwa najwyższej jakości, a nasza społeczność potrzebuje źródła wiadomości, któremu może zaufać…

Pierwszy ruszył biuletyn Ukraine Daily, a 2 grudnia dzięki firmie Dudka.Agency (pracowała pro bono) wystartowała strona internetowa kyivindependent.com. Tego dnia na Twitterze pojawił się komunikat: Ponieważ Kyiv Post pozostaje uśpiony my bierzemy pochodnię.Ukraina nie jest już pozbawiona globalnego głosu.

Aby zyskać wsparcie finansowe dla swojej publikacji redakcja uruchomiła kampanię Patreon. Już po tygodniu pomoc zaoferowało 500 subskrybentów. Do końca roku było ich blisko 700, a miesięczne wpłaty wynosiły 10 000 dolarów. Dziennikarze skorzystali też z dotacji Europejskiego Funduszu na rzecz Demokracji od rządu kanadyjskiego (200 000 dolarów kanadyjskich).

Redakcja połączyła siły z londyńską firmą Jnomics Media, założoną przez byłych pracowników Kyiv Post: Darynę Szewczenko (obecny dyrektor generalny portalu) i Jakuba Parusińskiego (obecny dyrektor finansowy), a na redaktora naczelnego jednogłośnie wybrano Olgę Rudenko.

Niezależny głos Ukrainy


Rudenko jest najbardziej doświadczonym dziennikarzem w ekipie Kyiv Independent.Pracę w Kyiv Post zaczęła w 2011 roku w dziale Styl Życia, ale już w 2014 roku relacjonowała wydarzenia w Donbasie. Dwa lata później została dziennikarzem krajowym, a od 2017 roku była zastępcą redaktora naczelnego.

REKLAMA

Kiedy wybuchł konflikt w redakcji odbywała stypendium w USA. Koledzy zadzwonili do niej aby poinformować ją o zamknięciu dziennika i planach związanych z nowym portalem. Jej odpowiedź była jedna: Wchodzę w to. Choć miała inne plany, wróciła na Ukrainę aby wesprzeć kolegów, a oni jednogłośnie wybrali ją na redaktora naczelnego. Podjęła to wyzwanie. Wraz ze swoimi pracownikami ułożyła plan działania i przedstawiła program:

  • Nowa publikacja będzie służyła swoim czytelnikom i społeczności, i nikomu innemu.
  • Kyiv Independent nie będzie zależny od bogatego właściciela czy oligarchy. Publikacja będzie uzależniona od pozyskania funduszy od czytelników i darczyńców, a później działalności komercyjnej.
  • Newsroom podejmie decyzję i wykona politykę redakcyjną publikacji w najlepszym interesie społeczności. Próby wpływania na nią z zewnątrz nie będą tolerowane.
  • Kyiv Independent zawsze będzie przynajmniej częściowo własnością swoich dziennikarzy.
  • Kyiv Independent będzie dążyć do osiągnięcia stabilności finansowej, aby zachować swoją niezależność w przyszłości.
  • Rozpoczynając ten nowy projekt, dziennikarze ślubują służyć jako prawdziwy, niezależny głos Ukrainy.

Już kilka dni po starcie serwisu znalazł się chętny do finansowania działalności buntowników, oczywiście za cenę bycia właścicielem. Rudenko odrzuciła hojną ofertę.Nie wierzyła w zapewnienia o nie wtrącaniu się w pracę redakcji. Zarówno ona jak i cały zespół postawił na swoich odbiorców.

Mimo że zarobki spadły o 30-50% nikt nie narzekał. Byli i są u siebie. Zamknięcie Kiyv Post było dużym zaskoczeniem i wręcz skandalem.I choć portal powrócił 24 grudnia do gry w nowej obsadzie, Kyiv Independent miał już w tym czasie wielu swoich przyjaciół, cieszył się sympatią odbiorców i został dostrzeżony przez agencje informacyjne. Serwis podzielony jest na kilka sekcji: 

  • National
  • Politics
  • Business
  • Opinion
  • Eastern Europe
  • Tech
  • Culture
  • Podcasts

Do lutego 2022 roku głównym tematem były szczegółowe raporty o gromadzeniu się wojsk rosyjskich na granicy z Ukrainą. 25 lutego pojawiła się kolejna sekcja na stronie - War.

Relacje z frontu to nie wszystko


Na początku lutego wyemitowano pierwsze reklamy i opublikowano artykuły komercyjne ale inwazja Rosji zatrzymała wszelką działalność handlową. Obecnie głównym źródłem finansowania portalu jest crowdfunding. W marcu 2022 roku na jego koncie było już 1,4 miliona funtów. 

Zespół Kyiv Independent to ludzie młodzi, a jego połowę stanowią kobiety. Mimo działalności zaledwie od kilku miesięcy, dziennikarze nie odczuli żadnej dyskryminacji czy formy lekceważenia. Tak jak wszystkie media, zapraszani są na odprawy w rządzie, otrzymują najistotniejsze informacje czy proszeni są o interwencję w trudnych społecznych sprawach. Nie da się ukryć, że agresja Rosji na Ukrainę zmieniła pracę redakcji. Sprawy wojny są teraz najważniejsze. Na pierwszej linii frontu działa Illia Ponomarenko, a Daria Shulzhenko czy Igor Kossov piszą o tym, jak społeczeństwo radzi sobie w tym trudnym czasie. Zespół działu Wojna to prawie wszyscy dziennikarze, każdy ma coś do powiedzenia.

W tym trudnym czasie jednak ludzie próbują żyć normalnie. W sekcji Kultura mogą dowiedzieć się, co przeczytać czy na jaki film pójść do kina, bo w zachodniej Ukrainie życie biegnie w miarę spokojnie.

  • Artur Korniienko w dziale Weekend in Kyiv informuje czytelników o imprezach kulturalnych stolicy, prosząc aby nie zapominali o pandemii, która nadal zbiera żniwo.
  • Daryna Antoniuk króluje w dziale technicznym, chwaląc poczynania ukraińskich naukowców,
  • Maria Yeryoma zajmuje się sprawami związanymi z Białorusią.
  • Wiadomości z kraju (nie tylko te wojenne) przygotowuje Oleg Suchow ze swoją ekipą,
  • o biznesie piszą Natalia Datskevych czy Anna Myroniuk.
  • Stroną wizualną portalu opiekuje się fotoreporter Konstantyn Czerniczkin

Dzięki dotacji redakcja ma biuro. Skromny pokój jak na razie starcza tym, co pozostali na miejscu, bo na dzień dzisiejszy zespół Kyiv Independent jest mocno okrojony. Wielu pracowników po wybuchu wojny opuściło nie tylko stolicę ale i Ukrainę. Korespondencja i wiadomości przychodzą jednak codziennie drogą internetową. Często z powodu alarmów lotniczych dziennikarze pracują zdalnie, jak Veronika Melkozerova, tłumaczka i autorka kroniki krajowej.

REKLAMA

Tak też działa sekcja Opinie, gdzie wypowiadają się fachowcy z różnych dziedzin życia (Timothy Ash z Bluebay Asset Management), zamieszczane są noty redakcyjne tygodnika Ukraińskie Przedsiębiorstwa Państwowe czy opinie polityków i dyplomatów, jak ambasadora USA przy NATO i przedstawiciela USA na Ukrainie Kurta Volkera. Wszystko legalnie i za zgodą zainteresowanych.

Media społecznościowe w profesjonalnym wydaniu


Redakcja portalu postawiła na media społecznościowe. Powołano specjalny zespół, którego część pracuje za granicą. Menadżerem do spraw marketingu cyfrowego jest Daria Vashkulat, a za sekcję zagraniczną odpowiada Brook Manning. Olena Gonczarowa jest nie tylko kierownikiem do spraw rozwoju, ale też korespondentem w Kanadzie. Twitter, Facebook i Telegram są portalami gdzie Kyiv Independent działa z wielkim rozmachemDaryna Szewczenko mówi o zespole tak:

Mamy anglojęzycznych native speakerów, którzy dla nas pracują i wnoszą do redakcji wiele pozytywnych rzeczy: wysokie standardy dziennikarskie, dobrze opowiadane historie, pierwszorzędny angielski.Mając zagranicznych kolegów, możemy również zgłaszać się przez całą dobę, ponieważ niektórzy członkowie zespołu mieszkają w różnych strefach czasowych. Możemy więc wprowadzać nowe artykuły do sieci w nocy, kiedy większość dziennikarzy na Ukrainie jest niedostępna. 

Znając zagrożenie ze strony Rosji, już na początku lutego 2022 roku zespół był przygotowany do pracy w warunkach wojennych. Każdy miał plan ewakuacji, gotówkę na wypadek zamknięcia banków, a wszystkie hasła w razie wyłączenia internetu, przekazano przyjaciołom w Kanadzie. Portal musiał działać. Mimo tej gotowości, trudno było uwierzyć w to co się stało 24 lutego. Wszyscy w Kijowie stanęli do walki. Ich front był na łączach internetowych.

Przez kolejne dni i tygodnie wojny Kyiv Independent stał się głównym źródłem informacji wiarygodnego angielskojęzycznego dziennikarstwa. Podawane przez nich wiadomości trafiały do zagranicznych agencji informacyjnych, dziennikarzy cytowały światowe dzienniki (Times, The Globe and Mail), a bezpośrednie relacje z frontu Illi Ponomarenki przeszły już do historii. O portalu mówiło się w Parlamencie Europejskim i cytowało fragmenty artykułów (Ursula von der Leyen,1 marca 2022). Tak było i tak jest nadal. Obok białoruskiej Nexty, Kyiv Independent cieszy się wielkim zaufaniem medialnego świata, zwłaszcza,że jego dziennikarze są na miejscu, w Kijowie.

Zaufane źródło informacji też popełnia błędy


Trzy dni po wybuchu wojny, na Twitterze liczba obserwujących wzrosła z 30 tysięcy do miliona. Dziś, niespełna dziewięć miesięcy od narodzin, jest ich dwa miliony. Dziennikarze nie tylko piszą, informują i relacjonują ale biorą czynny udział w obronie kraju. Sprzątają ulice po nalotach, chowają zmarłych, wspierają ludność cywilną. Pracują zdalnie ale codziennie, nieprzerwanie. Mimo trudnych dni nadal chcą się rozwijać. Chcą nieść czytelnikom spokój i nadzieję….

REKLAMA

Oprócz artykułów czy relacji można na stronie portalu posłuchać podcastów. Trzy dziennikarki: Anastasiia Lapatina, Agatha Gorski i Catarina Bachatskiy codziennie przedstawiają problemy mieszkańców różnych rejonów. Ostatnio owe problemy związane są głównie z napaścią Rosji, a seria, która zaczęła się 2 czerwca nosi tytuł: Did the War End? Wcześniej Elina-Alem Kent w podcaście Media in Progress omawiała tematy związane z wolnością wypowiedzi, powstaniem strony i mediami w ogóle. Mówi się, że jest kronikarzem portalu.

Młody portal i jego dziennikarze nie przestają działać. To jest ich front walki z najeźdźcą. Nawet ci, którzy opuścili Kijów nie opuścili gardy. Olga Tokariuk, w obawie o bezpieczeństwo córki opuściła stolicę, ale jest korespondentem w terenie. Pisze o życiu w zachodniej części kraju, o wolontariuszach zabiegających o pomoc dla walczących czy o atmosferze w schronach przeciwlotniczych. Jej codzienne relacje dostępne są na stronie dziennika. Jak mówi Olga Rudenko: Nie tylko opowiadamy historię, żyjemy historią. 

Jak zawsze w czasie wojny trzeba uważać na to co się pisze i z jakich źródeł się korzysta. Rudenko bardzo mocno uczula swoich pracowników na tę kwestię. Rosyjska propaganda, hakerzy i trole robią wiele złej roboty i trzeba być szczególnie czujnym, aby nie poddawać się emocjom. Wiadomości, głównie z Telegramu i Twittera trzeba bardzo ściśle weryfikować. Mimo czujności, redakcja popełniła już kilka błędów.

Oprócz naszych regularnych historii robimy podsumowanie, w którym priorytetem jest szybkość – mówi redaktor naczelna – Wszystko to oznacza, że popełniamy błędy i każdego dnia musimy dokonywać wyjaśnień i poprawek. Tak było z informacją o zajęciu Charkowa, który upadł kilka godzin później. Prostują, przepraszają i działają nadal. Są wolnym głosem całej Ukrainy. 

Mamy szczęście, że pomagamy sprawie ukraińskiej, jakbyśmy walczyli na froncie. Mamy szczęście, że mamy ten zawód, w którym możemy coś zmienić i postępować właściwie. Chociaż odbiło się to na nas, w tej chwili mamy również szczęście być dziennikarzami. (Time, 2022)

Kalendarium The Kyiv Independent


  • 2021, 22 listopada - premiera serwisu Kyiv Independent
  • 2021, listopad - biuletyn Ukraine Daily
  • 2021, 25 listopada - pierwszy podcast
  • 2021, 2 grudnia - start strony internetowej kiyvindependent.com
  • 2022, luty - pierwsze reklamy i artykuły komercyjne
  • 2022, 24 lutego - agresja Rosji na Ukrainę
  • 2022, 25 luty - pojawia się zakładka WAR
  • 2022, 1 marca - w Parlamencie Europejskim cytowano dziennikarzy portalu

źródła:

  • https://kyivindependent.com/
  • https://voxeurop.eu/en/source/the-kyiv-independent/
  • https://www.britannica.com/place/Kyiv/Kyiv-in-an-independent-Ukraine
  • https://kyivindependent.com/about
  • https://cpj.org/2022/02/ukraine-editor-olga-rudenko-on-starting-kyiv-independent-as-russia-amasses-troops-on-border/
  • https://en.wikipedia.org/wiki/The_Kyiv_Independent
  • https://en.wikipedia.org/wiki/Kyiv_Post
  • https://t.me/s/KyivIndependent_official
  • https://edition.cnn.com/2021/11/09/media/kyiv-post-closure/index.html
  • https://globalvoices.org/2021/11/30/with-ukraines-kyiv-post-shut-down-journalists-launch-new-independent-media-outlet/
  • https://www.rferl.org/a/kyiv-post-staff-new-project/31573725.html
  • https://www.patreon.com/kyivindependent
  • https://time.com/6155219/ukrainian-journalists-challenges-reporting-war-kyiv-independent/
  • https://time.com/6174883/olga-rudenko-kyiv-independent/
  • https://katapult-magazin.de/de/artikel/der-kyiv-independent-die-stimme-der-ukraine

Udostępnij znajomym:

dodaj na Facebook prześlij przez Messenger dodaj na Twitter dodaj na LinkedIn

PRZERWA NA REKLAMĘ

Zobacz artykuły na podobny temat:

Post- och Inrikes Tidningar. Szwedzka gazeta internetowa ma 373 lata

Małgorzata Dwornik
Kiedy szwedzki parlament w grudniu 2006 roku zdecydował o wstrzymaniu drukowania Post- och Inrikes Tidningar i przeniesieniu jej po 361 latach do internetu, wieloletni redaktor naczelny gazety uznał to za katastrofę dla kultury. Jeszcze przez dwa lata do królewskich archiwów trafiał jeden, specjalnie na tę okoliczność drukowany egzemplarz.

Historia The Canberra Times. Tak robi się prasę w stolicy Australii

Małgorzata Dwornik
Od 3 września 1926 roku dziennikarze hołdują hasłu "To serve the National City and through it the Nation". Pierwszy numer miał 16 stron i kosztował 3 pensy. Sprzedano 1800 egzemplarzy co na 6600 mieszkańców miasta było nie lada sukcesem. Dziś po The Canberra Times sięga co trzeci mieszkaniec australijskiej stolicy.

Wesoła Lwowska Fala, czyli co bawiło publiczność w II RP

Paweł Kozłowski
W Polsce dwudziestolecia międzywojennego bardzo ważnym medium rozrywkowo informacyjnym było radio. Stacja nadawcza lwowskiej rozgłośni Polskiego Radia została uruchomiona 15 stycznia 1930.

Politiken. Historia "żywej gazety" z Danii

Małgorzata Dwornik
Gazeta założona przez dziennikarzy wyrzuconych z pracy za cięte języki od początku nie unikała niebanalnych rozwiązań. Pierwszy redaktor naczelny trafił do więzienia za naruszenie przepisów prasowych. Kolejny pojedynkował się na pistolety za obrażanie tytułu.

Delo. Historia słoweńskiej gazety z tradycją, którą kupił... browar

Małgorzata Dwornik
1 maja 1959 roku, w piątek, pod wspólnym tytułem "Delo", czyli "Praca" ukazał się pierwszy numer gazety, która powstała z połączenia tytułów Ljudska pravica i Slovenski poročevalec. Była jednym z najsilniejszych słoweńskich tytułów w czasach Jugosławii i w pierwszych latach niepodległości Słowenii. Wiek XXI okazał się jednak czasem katastrofy.

Chłopcy Murrowa z CBS. Historia mistrzów omijania wojennej cenzury

Małgorzata Dwornik
Reporterzy wojenni pod wodzą Edwarda Murrowa nadawali z okupowanych krajów II wojny światowej, przechytrzając niemieckich cenzorów. Przeprowadzili wywiady z Hitlerem, Goebbelsem i Himmlerem. Lądowali w Normandii, a potem szli razem z frontem. Paryż niechcący "wyzwolili" nawet trzy dni przed faktem.

Historia telewizji TF1. Podzielmy się pozytywnymi falami

Małgorzata Dwornik
26 kwietnia 1935 roku ze studia przy Rue de Grenelle 103, o godzinie 20:30, nadano dwudziestominutowy program telewizyjny. Pierwsza twarz, jaką francuska widownia zebrana w studio zobaczyła, należała do aktorki Comédie-Française, Béatrice Bretty.

więcej w dziale: Historia mediów

dołącz do nas

Facebook LinkedIn X Twitter Google RSS

praca w mediach

Wydawca, influencer
Whitepress Dziennikarz
oferty mediów lokalnych, regionalnych i ogólnopolskich Więcej

reklama

rectangle Play
Rozlicz PIT i przekaż 1,5% na projekty fundacji Ogólnopolski Operator Oświaty

zarabiaj

Zarabiaj przez internet

więcej ofert



Reporterzy.info

Dla głodnych wiedzy

Nasze serwisy

Współpraca


© Dwornik.pl Bartłomiej Dwornik 2oo1-2o24