menu szukaj
tygodnik internetowy ISSN 2544-5839
nowe artykuły w każdy poniedziałek
tytuł monitorowany przez IMM i PSMM
zamknij
REKLAMA Rozlicz PIT i przekaż 1,5% na projekty fundacji Ogólnopolski Operator Oświaty

19.02.2018 Fotografia prasowa

Fotograf w sieci, czyli zasada ograniczonego zaufania

Emilia Szczepańczyk, XXLSTOCK.COM

Artyści chyba nigdy nie mieli łatwego życia. W epoce internetu, która miała wszystkim umożliwić dostęp do zasobów, promocji i handlu okazała się być dla artystów pułapką. Co i rusz słychać, że kolejne portale fotograficzne wyprzedają materiały swoich użytkowników, narażając ich tym samym na straty finansowe i moralne.

Fotograf w siecifot. XXLSTOCK.COM

Fotograf w sieci czuje się zagrożony. Bardzo często rozpoczynający z nami współprace twórcy pytają o to, jak zabezpieczamy ich interesy… Jak sprzedawane przez nich na platformie materiały są zabezpieczane i czy dysponujemy systemem wyszukiwania nielegalnie wykorzystywanych w internecie materiałów. Systemów wyszukiwania kradzionych materiałów w internecie w Polsce nie ma, przynajmniej nie na wielką skalę. Ale problem polskich twórców nie jest jedynie oddolny i nie dotyczy tylko umyślnej bądź nieumyślnej (spowodowanej brakiem wiedzy) kradzieży i nielegalnego wykorzystywania zdjęć, grafik czy innych materiałów cyfrowych. Często zdarza się, że to popularne portale podkładają nogę artystom.

I bądź tu… artystą


Pierwsza lawina krytyki spadła na Instagram, popularną aplikację na urządzenia mobilne. Instagram przechodząc w ręce nowego właściciela wprowadził zmianę w regulaminie, skutkującą utratą praw majątkowych przez wszystkich swoich użytkowników.

Druga afera została wywołana przez GettyImages, jeden z największych i najstarszych, amerykańskich banków zdjęć. W tym przypadku chodziło o odgórną wyprzedaż tysięcy zdjęć do firmy Google za jednorazową, bardzo niską opłatą dla ich autorów.

Alternatywny instagram


Instagram był wcześniej postrzegany przez swoich użytkowników jako łatwa w obsłudze i miła aplikacja służąca raczej do zabawy, niż poważnej fotografii. Chociażby dlatego, że aplikacja ta wykorzystywana jest jedynie na urządzeniach mobilnych. Chętnie sięgali po nią młodzi ludzie, gdyż Instagram kojarzył się z czymś alternatywnym i niezależnym.

Aż do nagłej zmiany w regulaminie aplikacji, która nastąpiła po jej przejściu w ręce nowego właściciela, którym stał się Facebook. Od tego czasu zdjęcia wszystkich użytkowników aplikacji mogą być wykorzystane do celów komercyjnych bez ich zgody, a zyski ze sprzedaży pozostaną w rękach Facebooka.

Użytkownicy Instagrama muszą pogodzić się z tym, że od czasu do czasu serfując po internecie będą się natykali na swoje własne fotografie, albo muszą usunąć konto. Facebook nie boi się strat finansowych, powołując się na efekt skali.

Getty! Grasz z nami czy przeciwko nam?


GettyImages to jeden z największych i najstarszych banków zdjęć. Na stronie internetowej w zakładce „o nas” firma pisze o swojej misji, którą jest połączenie potrzeb Twórców z szybkim dostępem do zasobów cyfrowych. GettyImages deklaruje również przenoszenie twórczych pomysłów w życie…

Umowa podpisana między bankiem zdjęć, a firmą Google wywołała oburzenie w środowisku fotografów stockowych. Portal GettyImages w grudniu 2012 roku przekazał firmie Google około 5 tysięcy zdjęć do biblioteki mającej służyć usłudze Drive. Każdy jej użytkownik może wykorzystać materiały pochodzące z GettyImages do swoich celów, np. poprzez zilustrowanie dokumentów czy prezentacji.

Za zdjęcia przekazane firmie Google, ich autorzy otrzymali tylko jednorazową, symboliczną kwotę. A ich dane są nie do odszukania, nawet w metadanych fotografii.

Jak nie dać się złapać w sieć


Pomimo tego, na internet nie powinno się obrażać. Stanowi on bezcenne źródło wiedzy i możliwości zwłaszcza dla małych firm, freelancerów i twórców. Maciej Stelmach, prezes XXLSTOCK.COM przedstawia kilka metod przydatnych do uniknięcia negatywnych skutków korzystania z portali stockowych czy innych służących do prezentacji fotografii.

  • Po pierwsze regulamin
    To niezwykle ważne w przypadku osób zajmujących się wykonywaniem dzieł mających jakiekolwiek znamiona indywidualnej twórczości, ze względu na autorskie prawo majątkowe. Nie warto wchodzić we współpracę z portalami, które przejmują prawa majątkowe do naszych dzieł. Ograniczamy w ten sposób swoje dochody. Jeżeli już wykorzystujemy nieograniczony internet, bądźmy faktycznie wszędzie, a nie tylko w jednym miejscu.
  • Czujność i zaangażowanie
    To cechy, które musi mieć każda osoba korzystająca z internetu, ale twórcy szczególnie. Pracując w internecie należy znać swoje prawa i wiedzieć jakie realia rządzą tą przestrzenią. Przed każdą istotną zmianą w regulaminie portalu czy aplikacji, są jej sygnały wysyłane przez firmę z którą współpracujemy w postaci np. informacji prasowych czy newsletterów, także warto śledzić tak rynek, aby zdążyć przed czasem podjąć decyzje o tym czy chcemy kontynuować współpracę z danym portalem.
  • Wiarygodność serwisu
    Już od kilku lat na polskim rynku internetu funkcjonują różne stowarzyszenia i fundacje, których celem jest wskazywanie legalnych źródeł plików cyfrowych. Jedną z takich fundacji jest Fundacja Legalna Kultura, która przyznała tytuł „Legalnego Źródła” już ponad stu portalom, wśród nich jest XXLSTOCK.COM, na której widoczne są jedynie niskiej rozdzielczości kopie sprzedawanych materiałów opatrzone znakiem wodnym. Obowiązuje również system czterech licencji dokładnie i prosty sposób określających pola eksploatacji kupowanych dzieł.

Udostępnij znajomym:

dodaj na Facebook prześlij przez Messenger dodaj na Twitter dodaj na LinkedIn

PRZERWA NA REKLAMĘ

Zobacz artykuły na podobny temat:

Jak sprzedawać swoje zdjęcia na stocku

Konrad Bąk, Tomasz Tulik
Poradnik, jak zacząć sprzedawać swoje prace w banku zdjęć i na nich zarabiać. Szczególnie, że fotografia stockowa jest dosyć specyficzna i różni się od tej tradycyjnej.

Sylwetka Annie Leibovitz

Magdalena Banyś
Praca jest jak dziecko, już to kiedyś mówiłam, musi być ciągle karmione i nie można zajmować się niczym innym, naprawdę nie można - Anna Leibovitz

Fotorgafowanie sztuki

Janusz Wójtowicz
Jest to dziedzina fotografii wymagająca od fotografującego dużego wyczucia oraz zaplecza sprzętowego. Zdjęcia wykonuje się praktycznie przy braku światła dającego możliwość wykonania poprawnego zdjęcia.

Czy opłaca się zamawiać zdjęcia biznesowe?

portret24.pl
Dobrze wykonana sesja zdjęciowa staje się wizytówką firmy i odróżnia ją od konkurencji. W dobie internetu, kiedy każde przedsiębiorstwo musi działać w social mediach by nie zginąć, dobre zdjęcia są podstawą. [artykuł sponsorowany]

Porozmawiajmy o zdjęciach

Maria Szczepańska
Rozmowa z Kingą Kenig, fotoedytorem w dziale foto "Gazety Wyborczej".

Fotografia i katastrofy

Anna Cymer
Fotografia ma potężną siłę - ludzie jej wierzą i jej potrzebują. I zawsze będą jej chcieli coraz więcej i żeby docierała do nich coraz szybciej.

Historia fotografii prasowej

Bartłomiej Dwornik
Za datę powstania fotografii przyjmowany jest rok 1839, kiedy francuski malarz Louis Daguerre ogłosił zasady dagerotypii (obraz przez soczewkę rzutowany był na posrebrzaną płytkę miedzianą, wywoływany parami rtęci i utrwalany triosiarczanem sodu).

więcej w dziale: Fotografia prasowa

dołącz do nas

Facebook LinkedIn X Twitter Google RSS

praca w mediach

Wydawca, influencer
Whitepress Dziennikarz
oferty mediów lokalnych, regionalnych i ogólnopolskich Więcej

reklama

rectangle Broń.pl
Rozlicz PIT i przekaż 1,5% na projekty fundacji Ogólnopolski Operator Oświaty

zarabiaj

Zarabiaj przez internet

więcej ofert



Reporterzy.info

Dla głodnych wiedzy

Nasze serwisy

Współpraca


© Dwornik.pl Bartłomiej Dwornik 2oo1-2o24