26.02.2018 Historia mediów
Lidove noviny. Historia gazety, która urodziła się dwa razy
Małgorzata Dwornik
W pierwszym numerze Lidové noviny donosiły o ślubie Henryka Sienkiewicza. Na ich łamach dziadek Vaclava Havla ogłosił odzyskanie niepodległości po I wojnie światowej i to LN Czesi zawdzięczają spopularyzowanie krzyżówek. Sprytnym podstępem gazeta obeszła powojenny zakaz wydawania tytułów współpracujących z Niemcami, jednak w czasach komuny tytuł zniknął z rynku. Wrócił tryumfalnie (w nieco paradoksalnych okolicznościach) po 35 latach i dziś dociera codziennie do prawie ćwierć miliona osób.
Adolf Stránský, Czech żydowskiego pochodzenia, prawnik mieszkający w Brnie, często udzielał się politycznie. Brał udział w procesie “grupy Omladina”, dotyczącym skandali politycznych końca XIX wieku w Pradze. Buntownik i opozycjonista, głośno mówił o problemach i bolączkach Moraw. Kiedy w czerwcu 1891 roku w Ołomuńcu powstała Morawska Partia Ludowa, Adolf stał na jej czele. Pracował na swoją pozycję społeczną i zawodową od lat. W 1889 roku założył niezależne pismo Moravske Listy (Morawska gazeta, wiadomości). Pisał o codziennych sprawach Moraw i Czech, o centralizacji rządu austriackiego i autonomii podległych ziem.
Moravske Listy i ich właściciel stali się popularni. Pismo wychodziło dwa, a potem trzy razy w tygodniu. Często właściciela wspierali autorzy o znanych nazwiskach. Jednak Stránský zdawał sobie sprawę, że na terenie miasta i okolic takie pismo wystarczy ale, żeby “ruszyć posady” trzeba większej siły. Potrzebuje gazety codziennej i ogólnokrajowej. Uruchomił swoje znajomości i możliwości. W grudniu 1893 roku, przy ulicy Van der Strassova 5 (pisownia czeska), w Brnie, otwiera swoje podwoje redakcja Lidové noviny (Ludzkie sprawy).
Adolf Stránský zarządza gazetą ale na redaktora naczelnego powołuje Emila Čermáka, swojego współpracownika z “Moravskich List”. Razem tworzą szybko rozwijającą się, kulturalno-polityczną pozycję na czesko-morawskim rynku prasowym.
Najtańsza gazeta w Czechach i 100 tysięcy nakładu
Pierwsza edycja ukazała się w sobotę 16 grudnia 1893 roku i miała 14 stron. Na pierwszej stronie widniała informacja o 100 000 egzemplarzach nakładu, ceny za ewentualne subskrypcje i wiadomość,że jest to gazeta codzienna, organ partii ludowej, najbardziej rozpowszechniona gazeta na Morawach i najtańsza w Czechach.
Pod spodem w dziale DYSKUSJA, w artykule “Muzyka przyszłości” wypowiada się kompozytor Leoš Janáček. Dyrygent opery w Brnie, niedoceniany w stolicy, Pradze, po sukcesach na prowincji, oklaskiwany był w Berlinie i Wiedniu.
Druga strona to wiadomości polityczne, felieton "Co nowego w Pradze?" i zapowiedź książki A.K Green "Tajemny unos" (A Strange Disappearance). Potem sprawy bieżące i kulturalne z Brna. Na kolejnych stronach: reklamy książek księgarni Franciszka Backovsky’ego z Pragi i zawiadomienie o ślubie polskiego pisarza Henryka Sienkiewicza. Porady medyczne i różnego rodzaju ogłoszenia i reklamy.
Gazeta bardzo szybko umocniła swoją pozycję. Na jej łamach pojawiały się artykuły pisane przez osobistości świata nauki jak archeolog Karel Absolon, który donosił, że na Morawach są pozostałości paleolitu, między innymi w Dolní Věstonice i w jaskini Pekárna. Fráňa Šrámek, Karel Toman, znani i lubiani pisarze, piszą do Lidovych novin a to przyciąga czytelników.
Redaktor naczelny wybiera Bułgarię
23 kwietnia w stopce redakcyjnej na 4 stronie pojawia się nazwisko Bohuslav Štěchovský - redaktor naczelny. Emil Čermák z dnia na dzień zniknął. Nikt nie wiedział co się z nim dzieje. Okazało się,że wyjechał... do Bułgarii. Tam został korespondentem i uchodzi dziś za prekursora bułgarskiego dziennikarstwa. Bohuslav Štěchovský objął fotel redaktora naczelnego na blisko 25 lat.
Štěchovský zarządza gazetą, podejmuje najtrudniejsze i niepopularne decyzje a Adolf Stránský, choć jest właścicielem, poświęcił się całkowicie polityce. Wykorzystywał czasami jednak swoja prasę. Zbliżył się do kręgów przyszłego prezydenta Tomasa Masaryka i ten temat często pojawiał się na łamach gazety. Początek XX wieku na świecie przynosi wiele zmian. Przoduje Rosja, w której zaczyna wrzeć. Morawy wywalczyły „ausgleich morawski” (równouprawnienie). Kultura też kwitnie, pisarze piszą, teatry grają, drukarnie drukują, więc czasami Lidové noviny pękają od wiadomości. Nie można pominąć reklamodawców dzięki którym gazeta funkcjonuje, więc od 18 grudnia 1905 roku pojawia się wydanie wieczorne gazety.
Rano informowało o ciekawszych bieżących tematach, natomiast wieczorem omawiano je szerzej. Wydanie wieczorne było obszerniejsze i zaopatrzone w większą liczbę reklam. Tylko w porannym pojawiały się podobizny osób o których był artykuł. Na przykład 24 grudnia 1905 roku znajduje się informacja o przyznanych nagrodach Nobla: Berthcie Suttner, Henrykowi Sienkiewiczowi, Robertowi Kochowi i Friedrichowi Bayerowi i oczywiście przedstawiono wyróżnionych na rycinach.
Rok później pojawiają się rysunki okolicznościowe. A to pociąg parowy pędzący wśród alpejskich szczytów, a to aresztanci w Rydze albo problemy budowlane londyńskiej katedry świętego Pawła.
Rok 1907 przynosi zmianę właściciela gazety. Adolf Stránský przekazał LN swojemu synowi Jaroslavowi, który uzyskał tytuł doktora prawa i podobnie jak ojciec zajmował się polityką. Gazeta prowadzona była wzorowo, więc nie było powodu do żadnych zmian. Bohuslav Štěchovský pozostał na stanowisku, a nowy właściciel wyjechał do Berlina w celu dalszej nauki i jako specjalny korespondent.
Lidove noviny największą gazetą Czech
Od 1 kwietnia 1908 roku nie ma już pod tytułem wiadomości,że gazeta jest organem partii ludowej. W kolejnym roku nie ma też “wydań porannych i wieczornych”. Jest natomiast “Male vydani” o godzinie 16.00 za 2 halerze, kiedy gazeta, która jest do kupienia w godzinach rannych, kosztuje 8 halerzy. Pojawiła się też nowa rubryka “Narodni Hospodar”. Zajmowała całą szpaltę i poświęcona była sprawom gospodarczym, socjalnym i finansowym.
W 1909 roku Štěchovský zatrudnia młodego literata Antonína Vančura, który bardziej będzie znany w przyszłości jako Jiří Mahen. Przez kolejne dziesięć lat Anton odpowiedzialny będzie za dział literacki w LN.
Do ścisłych współpracowników gazety należeli pisarze tacy jak:
- Stanisław Kostka Neumann,
- Viktor Dyk,
- Karel Toman.
W formie listu do redakcji pisali krótkie teksty humorystyczne lub satyryczne, inspirowane prawdziwymi rozprawami sądowymi i innymi oficjalnymi wydarzeniami. Dzięki współpracy tych i innych pisarzy, LN w 1909 roku stały się główną ogólnokrajową gazetą codzienną.
Kolejne lata to kolejne rubryki, dodatki. W grudniu 1911 roku panie znalazły coś dla siebie. Po raz pierwszy ukazała się cała strona poświęcona modzie i najnowszym trendom.
W pierwszym numerze ze stycznia 1914 roku pojawia się kolumna “Zabavna priloha Maleho vydani”. Humorystyczne teksty,felietony i bajki niekoniecznie dla dzieci. Często drukowano utwory duńskiego pisarza Svenda Leopolda. Swoje miejsce miała też poezja i ta krajowa, i ta światowa. Zdarzały się też historie dramatyczne, jak ta mówiąca o tragicznej miłości księcia Rudolfa do Marii Vetsera. Wszystko okraszone rysunkami, głównie Franciszka Gellnera. Dowcipna satyra, często nawet w formie komiksu.
Przy pomocy grafiki pokazywano również zestawienia statystyczne. Jak wzrósł nakład gazety od 1905 do 1911 roku albo który z krajów posiada największą liczbę służących płci żeńskiej. W 1914 roku była to Anglia - 1739828 kobiet a zaraz za nią Rosja - 1617489 służek.
Reklamodawcy pokochali LN
Rok 1914 przynosi kolejne dodatki do codziennych wydań. Reklamodawców jest tak dużo, że gazeta może sobie na to pozwolić. W kwietniu wychodzi pierwszy dodatek Vecery. Na kilku stronach można przeczytać poematy, obszerne fragmenty najnowszych pozycji literackich, dramatów teatralnych. Zaczynają pojawiać się pierwsze fotografie. Jednym z najstarszych światowych obrazów na kliszy jest ten z Brna. Friedrich Franz, 10 czerwca 1841 sfotografował obchody Bożego Ciała na ulicy Zielony Rynek. W LN dziennikarz Arnošt Heinrich (Ernst Heinrich) był odpowiedzialny za redagowanie tekstów, zwłaszcza w “Malym vydani”. Dzięki niemu w 1915 roku pojawiały się czasami na łamach gazety, przy artykułach pierwsze fotografie. Ale właściciel niechętnie na to patrzył. Przyjęte były rysunki, zwłaszcza w reklamach.
Kultura na łamach Lidovych novin kwitła, a w polityce wrzało. 28 czerwca 1914 zastrzelony został w Sarajewie arcyksiążę Franciszek Ferdynand. Nazajutrz cały nakład poświęcony był temu wydarzeniu. W lipcu wybucha wojna. Czechy, które były integralną częścią Austrii, podejmują walkę o swoja niepodległość. Polityka zajmuje coraz więcej szpalt. Piszą znani i mniej znani.
1 sierpnia, na łamach gazety ogłoszona została ogólna mobilizacja a 3 sierpnia podano datę oficjalnie rozpoczętej wojny między Niemcami i Rosją. Od tego dnia na pierwszej stronie pod hasłem Svetova valka pojawiają się korespondencje z różnych krajów, a na kolejnych stronach drukowany jest spis poległych Czechów w walce. Z czasem drukowane są wojenne, oficjalne raporty austriackie i niemieckie. Objętość dziennika zmalała, bo choć sprawy wojenne zajmowały cały prawie świat to cenzura miała swoje prawa. Nie wszystko można było drukować. Większość dziennikarzy walczyła na froncie co czasami było przydatne, bo teksty ukazywały się jako anonimowe.
Ale o sprawach kultury nie zapominano i niektóre wydania, zwłaszcza sobotnie, zawierały obszerne pozycje literackie, programy teatralne i plotki z salonów Brna.
Dziadek Vaclava Havla ogłasza niepodległość
W listopadzie 1918 roku kończy się wojna. Ale miesiąc wcześniej, w październiku tego samego roku, powstaje Czechosłowacja. Panowie Adolf i Jaroslav Stránscý, Bohuslav Štěchovský i Ernst Heinrich mieli w tym swój udział. Niektórzy większy jak właściciel, ale i pomniejsi patrioci cieszyli się z wolnego kraju, co widać było na stronicach Lidovych novin.
Nowy sezon 1919 rozpoczął się uroczyście. W pierwszym numerze pojawił się artykuł Hugo Vavrecki “Nase nowa domacnost” (Nasz nowy dom, domostwo). Dziennikarz, dyplomata przyszły minister jest pełen nadziei i wiary na lepsze jutro. I pewnie nie przypuszczał, że jego wnuk będzie ostatnim prezydentem Czechosłowacji i pierwszym nowych Czech. Nazywać się będzie Vaclav Havel.
W kwietniu 1919 roku rusza praska redakcja LN. Powiększa się przez to grono dziennikarzy a w listopadzie całą gazetę we władanie przejmuje Arnošt Heinrich. Jego współpracownikiem i redaktorem wydania jest Frantisek Šelepa. Ta dwójka świetnie się rozumie. Ich praca owocuje rozkwitem i rozwojem gazety. Od 1 stycznia 1920 roku zmienia się wygląd dziennika. Nowa czcionka i nagłówek, bardziej przejrzysty układ tekstów. Pojawiają się dowcipy sytuacyjne i grafika tematyczna. Za ten dział odpowiadał grafik i malarz Eduard Milén. Często zapraszał do współpracy kolegów “po pędzlu”. Hugo Boettinger współpracował z dziennikiem a Ondřej Sekora i Stanislav Lolek byli jego redaktorami. Kiedy w 1921 roku dołączył do tego zacnego grona Josef Čapek, graficzna strona LN stała się słynna w całym kraju. To tu po raz pierwszy ukazała się satyra polityczna.
Kolumny polityczne też miały swoich poczytnych dziennikarzy. Większość z nich zajmowała się własną twórczością, więc zasilali też dział literacki.
- Karel Čapek,
- Edward Bass,
- Frederick Golombek,
- Rudolf Těsnohlídek,
- Eduard Valenta,
dziennikarze i pisarze dzięki którym gazeta z Brna stała się ogólnokrajowym dziennikiem na najwyższym poziomie. Tu powstawały dzieła, które dziś uchodzą za klasykę. Stanislav Lolek i Rudolf Těsnohlídek stworzyli razem historię Příhody Lišky Bystroušky, które to ukazywały się w LN od 7 kwietnia do 23 czerwca 1920 roku, jako komiks. Těsnohlídek rozszerzył ją do rozmiarów powieści. Powstało też libretto opery do której muzykę w 1923 roku napisał Leoš Janáčk.
Kolportaż Lidových novin, rok 1926 [autor nieznany/domena publiczna/Wikimedia]
Mówi się, że z czasami Arnošta Heinricha, wiążą się najlepsze tradycje czeskiego dziennikarstwa. Sam dziennikarz był też politykiem. Często na pierwszej stronie zamieszczał swoje teksty. Nie miał łatwego charakteru. Impulsywny, wybuchowy, nie wszystkim przyjazny. Ale zawsze profesjonalny, fachowy i wytrwały. W 1927 roku zostawił gazetę na dwa lata w rękach Karela Klimy.
Do reklam wkracza fotografia, na łamy trafiają krzyżówki
Kiedy powrócił w 1929 roku pozostał przy sterze do swojej śmierci w 1933 roku. Jego zdrowie nie szło w parze z działalnością. Często prosił o pomoc Šelepe, który nieraz zastępował szefa. To on był odpowiedzialny za wydania poranne i popołudniowe, za redakcję polityczną i informacje wysyłane do Prager Presse. Założył archiwum. Pracował w LN do 1944 roku.
Jeden i drugi miał świadomość,że gazeta musi się rozwijać pod każdym względem. Technologia drukarska idzie do przodu i trzeba przyciągnąć nowego czytelnika a starego utrzymać. 9 maja 1926 roku pojawia się pierwsza reklama z fotografią. Firma FOTOCHEMIA z Hradec Kralove każdemu zawodowemu i amatorskiemu fotografowi poleca swoje usługi w zakresie produkcji i sprzedaży klisz. Jest to też zapowiedź kolejnych zmian na łamach gazety. Po tej foto reklamie jest kolejna, oleju Gargoyle Mobiloil, na którym kapitan Byrd swoim samolotem przeleciał nad biegunem północnym. Od 13 czerwca rozpoczął się w Brnie VII Všesokolský slet (zlot Towarzystw Gimnastycznych Sokół). Dzień później ukazały się fotograficzne relacje z tego wydarzenia. Przez kolejne dni fotografie Sokołów gościł na szpaltach gazety. Od tego czasu coraz częściej pojawiają się zdjęcia z różnych wydarzeń, głównie krajowych.
Rok wcześniej, w 1925 roku, LN zadbały o miłośników rozrywek umysłowych. 18 stycznia pojawia się pierwsza krzyżówka. Za twórcę tej rozrywki uchodzi Arthur Wynne. Ale to niezupełnie prawda. Jego pierwszy diagram z hasłami wydrukowano 21 grudnia 1913 roku w Nowym Jorku, ale pierwsza krzyżówka pochodzi tak naprawdę z Czech, z Pragi. Ułożyła ją nauczycielka Mlada Antošova. Została wydrukowana w 1899 roku w “Złotych Przepisach”. O uznanie tej historii starał się Karel Čapek, który był wielkim miłośnikiem diagramowej rozrywki.
Krzyżówki bardzo szybko zadomowiły się w dziale rozrywki. Zrobiły się popularne jak kolumna “Šachy” pod redakcją Zdenka Macha lub niedzielne nuty, znanych utworów.
20 kwietnia 1930 roku duet Heinrich i Šelepa wprowadzają w życie nowy pomysł naczelnego - niedzielny załącznik. Zawiera rubryki o różnych hobby, modzie i społeczeństwie, samochodach, filatelistyce i szachach. Lidove nowiny umocniły swoją pozycję na rynku prasowym Czechosłowacji. Rozbudowały swoje podwoje nie tylko w Brnie i Pradze ale miały już redakcje w całym kraju:
- Pilzno,
- Ceske Budejovice,
- Liberec,
- Znojmo,
- Cesky Tesin,
- Ostrava,
- Olomouc,
- Jihlava,
- Bratysława,
- Koszyce,
- Użhorod.
18 grudnia 1931 roku umiera Adolf Stransky twórca LN. Trzy lata później w kwietniu Arnošt Heinrich. Odeszło stare pokolenie dziennikarzy ale zostawili schedę swoim następcom, którzy uczyli się od nich. W 1930 roku w gazecie podjął pracę Jan Stránský, wnuk Adolfa. Tak jak dziadek i ojciec skończył prawo. Pracuje w praskiej redakcji i w Brnie. Później jest korespondentem w Wiedniu i w Londynie.
Tymczasem w maju 1933 roku stery w firmie przejmuje Eduard Bass. Jaroslav Rejzek jest redaktorem wydania a Jaroslav Stránský nadal właścicielem gazety i drukarni.
Czystki personalne i nadzór niemieckich cenzorów
Bass prowadził gazetę do 1938 roku, do czasu Układu Monachijskiego i jego konsekwencji. Najpierw Anschluss Austrii 12 marca a we wrześniu rozbiór Czechosłowacji. Ta sytuacja przyczyniła się do śmierci Karela Čapka. Czytelnicy i redakcja przez kilka kolejnych wydań wspominali tego wielkiego pisarza. Mimo wielu starań i pozycji gazety, poranny nakład sięgał 44000 egzemplarzy a popołudniowy około 20 tysięcy, Brass musiał ustąpić - był Żydem.
Gazeta popierała prezydentów TG Masaryka a po nim Edvarda Benesza dlatego też Niemcy zwracali szczególną uwagę na poczynania dziennikarzy z Brna. Rok później zwolniono wszystkich pracowników pochodzenia żydowskiego. Po odejściu Bassa redakcje przejmuje Karol Zdenek Klima. Sytuacja w kraju jest napięta. W marcu Niemcy już okupują Czechosłowację. Przejmują drukarnie Stránskiego a on sam jest zmuszony do opuszczenia kraju. Emigruje do Londynu. Wprowadzono cenzurę więc Klima, który nie chce współpracować z okupantem, dwoi się i troi aby wiadomości były wiarygodne. Wielu ze znanych i popularnych autorów i dziennikarzy zostało aresztowanych: Josef Čapek i Karl Poláček zostali zamordowani. Ferdinand Peroutka przeżył obozy koncentracyjne Dachau i Buchenwald. W czerwcu 1941 Niemcy zmusili Klimę do rezygnacji ze stanowiska, a rok później aresztowali go i zamordowali w Teresinie. Fotel redaktora naczelnego po nim przejął Leopold Zeman.
Ponieważ wielu dziennikarzy w tym czasie walczyło z okupantem w podziemiu, gazeta była “okrojona” nie tylko z ludzi ale i z formatu. Zeman współpracował z Niemcami, co też było przyczyną braków kadrowych. Pisał więc sam, między innymi pean na cześć Hitlera i jego wojsk. Został po wojnie sądzony i skazany.
Czas wojenny gazety to jednak nie tylko polityka. Pojawiły się całe stronice dla dzieci. Redagował je Václav Řezáč a rysunkami wzbogacali Cyril Boudy, Ondřej Sekory i Francišek Janouška. Strona istniała do 1943 roku. Nadal były też ogłoszenia i reklamy, informacje o repertuarze kinowym i teatralny. 17 kwietnia 1945 roku ukazała się ostatnia wojenna edycja dziennika.
Chytry plan na zakaz wydawania gazety
Po wojnie w czerwcu 1945 roku prezydent Edward Beneš ogłosił, że gazety które współpracowały z okupantem nie mają prawa bytu w wolnej Czechosłowacji. Lidove noviny nie mogły podjąć druku.
Eduard Bass, były redaktor naczelny, wymyślił chytry plan. Uzyskał zgodę na wydawanie nowej pozycji kulturalnej Svobodne Noviny i zrobił wszystko aby czytelnicy wiedzieli, że są to nadal Lidove.... Podstęp się udał i 23 maja 1945 roku wychodzi pierwszy numer Svobodnych. Za wyjątkiem tytułu nic się nie zmieniło. Ta sama czcionka, układ, rysunki i co najważniejsze autorzy. Krajowe redakcje też były te same.
W pierwszym numerze pisze sam Bass, Hubert Ripka, przedwojenny redaktor i korespondent a nawet sam Jaroslav Stransky. Gazeta jest darmowa i oficjalnie należy do Stowarzyszenia Organizacji Kulturalnych. Dwa miesiące później, 2 sierpnia Brass umiera a redakcję obejmuje Ferdinand Peroutka. Redaktorem wydania jest Bedřich Golombek. Obydwaj dziennikarze to przedwojenni pracownicy gazety, pisarze i działacze.
Od 6 kwietnia 1947, w niedzielnych wydaniach grafik František Roleček i Vladimir Thiele, twórca głównie bajek dla dzieci, przedstawiali postać Robinsona Vena Kuk, w formie obrazkowej historyjki. Powstał komiks, który z czasem zaowocował książką a Vena Kuk podbił serca dużych i małych czytelników na wiele lat.
Lidove nowiny odzyskują tytuł, ale tracą charakter
Peroutka doprowadził do wielkiej popularności Svobodnych Novin. Na początku 1948 roku była to najlepiej sprzedająca się gazeta w kraju. Dziennikarz jednak nie popierał nowej, rodzącej się władzy, o czym dosadnie wypowiadał się na łamach gazety. Mimo to, 9 maja 1948 roku pozwolono powrócić gazecie do swojej nazwy - Lidove nowiny. Kiedy w lutym 1948 roku komuniści przejęli władzę w kraju, Ferdinand Peroutka wyemigrował do Anglii a potem do Stanów Zjednoczonych. Nowym redaktorem naczelnym dziennika zostaje sprzyjający komunistom Jan Drda.
Pracę w LN zaczął w 1937 roku. Pisał eseje i felietony ale był też korespondentem terenowym. Nie krył swojej sympatii do komunistów, dlatego został zwolniony w 1943 roku. Jego współpracownikiem o takich samych poglądach był Václav Řezáč. Tworzyli mocny duet i wspierali się nawzajem zwłaszcza w atakach na katolickich twórców (Jakub Demi, Vaclav Renč). Mówiono o nich "Drzáč" (posiadacze,właściciele).
Zaraz na początku działalności Drdy z redakcji zwolniono dziennikarzy, którzy byli zwolennikami Peroutki i jego poglądów:
- Zdenka Slouka,
- Georga Nehněvajsy
- i Jaroslava Dreslera.
Slouka został przywrócony do pracy. Nowy redaktor wydania Vojmír Šimonek zaproponował mu prowadzenie kolumny z wiadomościami. Jednak Slouka w grudniu 1948 roku wyemigrował z Czechosłowacji. Na polu walki zostali pisarz i dziennikarz Jaroslav Putik, felietonista i satyryk Zdeněk Jirotka. Nie była to łatwa praca, zwłaszcza, że nie wszyscy pracownicy byli zwolennikami nowego systemu i niektórzy zapisywali się do partii tylko po to aby przeżyć. Lidove nowiny odzyskały swoje imię ale zatraciły treści. 8 lutego 1952 roku wydany został, ostatni numer LN. Gazeta zniknęła z rynku.
35 lat niebytu. Drugie narodziny Lidovych w podziemiu
Kiedy w 1968 roku w trakcie Praskiej Wiosny zebrał się komitet pisarzy ze Związku Pisarzy Czechosłowackich, ustalono, że Lidove Nowiny wrócą do gry. Antonín Jarosla Liehma został nawet powołany na redaktora naczelnego. Kiedy przygotowania były w toku, w sierpniu do Czechosłowacji wkroczyły wojska Układu Warszawskiego. Projekt upadł na wiele kolejnych lat. Władza nie chciała takiej “rewolucyjnej” i historycznej pozycji na rynku.
W styczniu 1977 roku powstała Karta 77, działająca na rzecz praw człowieka. Pierwszym jej rzecznikiem był pisarz Vaclav Havel. Deklarację podpisały 242 osoby z elit inteligencji czeskiej: pisarze, artyści, dziennikarze, politycy i wielu innych. Wtedy też powrócił temat braku gazety związanej z tą dziedziną życia. Tak jak kropla wody drąży skałę, tak pisarze czescy drążyli temat. W 1987 roku z inicjatywy Jiříego Rumla grupa pisarzy, między innymi Jiří Dienstbier i Ladislav Hejdánka, wydają miesięcznik w wersji samizdatu.
11 września 1987 roku z numerem 0 narodziły się po raz drugi Lidove noviny. Tym razem jako miesięcznik. Na pierwszej stronie Vaclav Havel pisał “Co lze a co nelze očekavat” (czego można oczekiwać). Tekst nawiązywał do odrodzonego tytułu. Polityk Miroslav Patek tłumaczy, jak nie został “ludowym grabarzem”. Piszą Petr Pithart i Ludvik Vaculik.Jest reportaż z Moskwy i Leningradu. Są wiadomości ekonomiczne i sportowe.
Wydanie ma 24 strony i jest formatu A4 w ilości 300 sztuk i wygląda jak szkolna gazetka. Drugie wydanie z listopada jest znacznie lepsze. Redakcja mieści się w Pradze na ulicy Karemelskiej 15. Tworzy ją grupa 9 osób pod kierunkiem Jiříego Rumla:
- Alena Bernášková
- Jiří Dienstbier
- Vaclav Havel
- Ladislav Hejdánek
- Miroslav Kusý
- Petr Pithart
- František Šamalík
- Zdenek Urbánek
- Josef Zvěřina
Za sprawy wydawnicze i druk odpowiadali Vladimír Mlynář i Jan Dobrovský. Bawił swoimi rysunkami Vladimír Jiránek.
Pierwsze dwa wydania odbiły się echem w całej Europie. Pisał o nich New York Times i Le Monde, mówił Głos Ameryki, Wolna Europa i czeska sekcja BBC. Mimo że LN wychodzą nielegalnie, zainteresowanie nimi rośnie. Numery powielane są na domowych drukarkach i tak nakład wzrasta z 300 egzemplarzy do 10 tysięcy. Wielu czeskich dziennikarzy i pisarzy jest na emigracji. Oni też rozprowadzają między sobą przedruki. Od stycznia 1988 roku LN wychodzą już regularnie co miesiąc. Rumel walczy o zalegalizowanie miesięcznika, ale efektem jest aresztowanie jego i Rudolfa Zemana (zastępca) we wrześniu 1989 roku i przejęcie nakładu.
Jest oficjalne wydanie! I paradoksalny wydawca
Mlynář i Dobrovský stanęli na głowie, uruchomili wszystkie możliwe kontakty i “powielony” nakład dotarł do czytelników. Lidovky, jak zaczęto o mówić o LN, mimo kłopotów zawsze wychodziły regularnie. Legalizacji swojego ulubionego tytułu zaczęli domagać się Czesi.
W Europie już od od dawna “komuna topnieje”. W Polsce powstała “Solidarność” i były wolne wybory, władze ustąpiły w NRD i na Węgrzech. Wiadomo było, że i Czechosłowacja ruszy. I ruszyła. W ciągu 10 dni, od 17 listopada do 7 grudnia 1989 roku przeszła przez kraj fala demonstracji, które doprowadziły do upadku komunistycznego rządu w Czechosłowacji. Nazwano te dni Aksamitną Rewolucją.
W grudniowym wydaniu Lidovky ukazał się obszerny artykuł z tych wydarzeń podparty zdjęciem z demonstracji z Ołomunca. Wśród różnych postulatów domagano się: “Lidove noviny dla każdej rodziny!” I tak też się stało. Ponieważ obowiązywały jeszcze komunistyczne przepisy, to i gazety musiały mieć wydawcę. Grudniowe Lidovky wydało Federalne Biuro Prasy i Informacji. Biuro komunistów powołane do stłumienia wolności prasy, staje się wydawcą pierwszej wolnej i niezależnej gazety. Paradoks czasu.
W tym ostatnim numerze przyszły prezydent Vaclav Havel napisał: Goodbay samizdat. Nastał czas legalnych edycji. Od stycznia 1990 roku LN pojawiają się dwa razy w tygodniu a redaktorem naczelnym jest Jiři Rumel. Od 2 kwietnia LN znów są gazetą codzienną.
Zwykłe sprawy przytłaczają Rumla. Nie ma zaplecza technicznego, drukarek, telefonów, no i trzeba zorganizować dystrybucję. Poddaje się w czerwcu. Redakcję przejmuje Rudolf Zeman, który po roku oddaje fotel naczelnego Jego następcą zostaje Jaroslav Veis.
Ringier przejmuje kontrolę
Lata dziewięćdziesiąte to ciągła zmiana na stanowisku redaktora naczelnego. Autorzy Lidovky byli działaczami opozycji i w nowo tworzącym się państwie ich doświadczenie jest potrzebne
- Vaclav Havel zostaje prezydentem wolnego kraju,
- Jaroslav Jírů attaché prasowym w Paryżu,
- Petra Procházková - korespondentem w Moskwie
- a Jan Petránek przechodzi na emeryturę.
Młodsi dziennikarze skażeni poprzednim reżimem potrzebują czasu aby przestawić swoje myślenie na nowe tory. Nadal na warcie stoi Jiří Franěk, który informuje co słychać w kraju, Miroslav Kemel bawi rysunkami a zdjęcia Karela Cudlina dopełniają całości.
Tomáš Smetánka i Jaromír Štětina, dwóch kolejnych sterników LN nie mają lekkiego zadania. Po tylu latach trudu nie wolno pozwolić na “niższe loty”. Wiadomo jednak, że aby utrzymać wysoki poziom potrzebne są pieniądze.
W 1993 roku na walnym zgromadzeniu postanowiono sprzedać 51% udziałów firmie Ringier Taurus, należącej do szwajcarskiej grupy wydawniczej Ringier.
LN znalazły się w grupie blisko stu innych tytułów pod jednym wydawcą. Pozwoliło to stanąć redakcji na nogi na tyle aby rok później wchłonąć chrześcijańsko- demokratyczny dziennik Lidová demokracie. 23 lipca 1994 nastąpiło połączenie dwóch gazet. Wzrosła sprzedaż a LN zyskały nagłówek w niebieskim kolorze. Dwa lata później wprowadzono dodatek piątkowy Lidové noviny Magazine a po czasie zmieniono tytuł na Pátek (piątek).
Technologiczny skok i wielka woda
Rok 1998 przynosi kolejne zmiany. Pavel Šafr, ówczesny redaktor naczelny wprowadza Lidove noviny w skład niemieckiej grupy Rheinisch-Bergischer Druckerei und Verlagsgesellschaft GmbH ale najwięcej nowości na polu techniki i technologii przypada już na nowe stulecie i Veselina Vačkova u sterów firmy.
W 2001 roku LN ukazały się w pełnej gamie barw. Dzięki zabiegom Vačkova są jedną z pierwszych czeskich gazet drukowanych w kolorze. W krótkim czasie pojawia się też nowoczesna strona internetowa www.lidovky.cz.
Kiedy wszystko wydaje się iść ku dobremu, Czechy nawiedza powódź. W sierpniu 2002 roku przetoczyła się wielka woda także przez redakcję na ulicy Pobřežní w Pradze - Karlín. Z 12 na 13 sierpnia Veselin Vačkov, Tomáš Van - redaktor wydania i wszyscy, którym udało się tej nocy dotrzeć do redakcji, ratowali co się dało. Sprzęt wywożono prywatnymi samochodami do drukarni w dzielnicy Malešice. Rano wszystko było gotowe do pracy. Przez kolejne cztery dni mieściła się tam redakcja, wydawnictwo, newsroom i biura administracji a wszystko na 80 metrach kwadratowych. Praca była “zmianowa”. Rano redaktorzy, korektorzy i graficy, po południu reporterzy i fotoreporterzy a wieczorem wysyłano wiadomości i zdjęcia z kafejki internetowej. Dziennikarz Martin Egyed wspomina te dni tak:
"W małym pokoju 5 x 4 metry, pracowało około piętnastu osób. Jeśli ktoś z nas wstał od stołu na papierosa lub do toalety, miał pecha, ponieważ miejsce przy komputerze zajmował natychmiast jego kolega. To było wyczerpujące ale radziliśmy sobie i gazeta, choć z błędami wychodziła codziennie."
Szybko znaleziono siedzibę dla redakcji a kiedy woda opadła, 26 sierpnia przeniesiono wszystko do pomieszczeń przy ulicy Senovážné.
Pożegnanie z Brnem
W listopadzie 2004 roku Vačkov ze swoją ekipą przenoszą się do Anděl Media Centrum w praskiej dzielnicy Smichov przy ulicy Karel Englis. Tu prowadzi redakcję do końca 2009 roku i oddaje ją w ręce Dalibora Balšínka i nowego wydawcy. Od 1 stycznia 2010 roku Lidove nowiny stają się własnością największej czeskiej firmy medialnej MARFA. Codzienne LN wydawane są w formacie Berliner i mają trzy podstawowe działy posegregowane tematycznie:
- aktualności krajowe i zagraniczne, komentarze i listy
- dział biznesu,nauki,kultury,sportu i pogoda
- dodatki i program telewizyjny
Wydawane są też trzy magazyny, jako odrębne i samodzielne pozycje:
- PÁTEK LN - ukazuje się od 10 lat , w każdy piątek.Poświęcony jest modzie, gastronomi,nowinkami ze świata celebrytów.
- ESPRIT LN - wychodzi w każdą pierwszą środę miesiąca.Zawiera artykuły na temat stylu życia, sztuki,podróży i biznesu. Reklamuje ekskluzywne produkty.
- INDEX LN - publikowany w każdy pierwszy poniedziałek miesiąca. Koncentruje się na czeskich i światowych trendach gospodarczych i biznesowych.
Mocnymi stronami LN są tematyka międzynarodowa i kultura. Mają 232 tysiące czytelników dziennie. Pod względem nakładu, który ciągle rośnie jest drugim dziennikiem w Czechach (po MF DNES). Ma konta na Facebooku, Twitterze i Instagramie. Wiadomości można przeczytać na stronie internetowej, w telefonie, w Amazon Kindle i RRS. Łączność przez Vibera i e-maile. Od “odrodzenia” miały LN 12 redaktorów naczelnych:
- Jiří Ruml 1987–1990
- Rudolf Zeman 1990–1991
- Jaroslav Veis 1991–1992
- Tomáš Smetánka 1992–1993
- Jaromír Štětina 1993–1994
- Jiří Kryšpín od stycznia do marca. 1994
- Libor Ševčík 1994–1996
- Jefim Fištejn 1996–1997
- Pavel Šafr 1997–2000
- Veselin Vačkov 2000–2009
- Dalibor Balšínek 2009- 2013
- István Leko 2013 -
Po kolejnych urodzinach, główna siedziba Lidovych novin jest w Pradze. Brno, miejsce narodzin gazety w 1893 roku, stało się jedną z regionalnych redakcji. A przecież tu wszystko się zaczęło, dzięki Adolfowi Stránskiemu i Arnoštowi Heinrichowi, który postawił czeskie dziennikarstwo na najwyższym poziomie. Swój kunszt na łamach gazety prezentowali Karel Čapek, Josef Čapek, Richard Weiner, Eduard Bass, Karel Poláček, Rudolf Těsnohlídek, Jiří Mahen, Jan Drda. Współpracowali prezydenci Tomáš Masaryk i Edvard Beneš. Ferdinand Peroutka uważany jest za jednego z najwybitniejszych przedstawicieli przedwojennego czeskiego, demokratycznego dziennikarstwa. Dziś jedna z najważniejszych nagród czeskiego dziennikarstwa jest nazwana jego imieniem.
Po 121 latach brneńska redakcja zamknęła jednak swoje podwoje. Ostatni szef tej placówki, Miloš Šenkýř, przekręcił klucz 30 kwietnia 2014 roku.
Kalendarium Lidových novin:
- 1893, 16 grudnia - Adolf Stránský wydaje pierwszy numer Lidovych novin
- 1905, 18 grudnia - dwa wydania gazety:poranne i wieczorne
- 1907 - zmiana właściciela gazety. Adolf Stránský przekazał LN swojemu synowi Jaroslavowi
- 1909 - likwidacja wydania wieczornego. Na to miejsce pojawia się “male vydani” popołudniowe i nowa kolumna “Narodni Hospodar” a LN stają się pierwszą gazetą w rankingu.
- 1911 - pierwsza kolumna z modą
- 1914 - dodatek Vecery
- 1915 - pierwsze próby zamieszczania zdjęć
- 1919 - powstaje redakcja LN w Pradze
- 1920,1 stycznia - pierwsza zmiana wyglądu gazety
- 1920, 7 kwietnia do 23 czerwca - Stanislav Lolek i Rudolf Těsnohlídek drukują historyjkę obrazkową “Příhody Lišky Bystroušky”
- 1921 - do zespołu dołączyli bracia Karel i Josef Čapek, powstaje satyra polityczna
- 1925, 18 stycznia - pojawia się pierwsza krzyżówka
- 1926, 9 maja- pierwsza foto reklama
- 1926, 13 czerwca - seria zdjęć z VII Všesokolský sleta, zapoczątkowała druk fotografii prasowych
- 1930 - LN mają 11 redakcji w całym kraju
- 1939, marzec - Niemcy przejmują drukarnię i gazetę
- 1939-1945 - okupacja i współpraca z III Rzeszą
- 1945, 17 kwietnia - ostatni wojenny numer
- 1945, 23 maja - Eduard Bass wydaje Svobodne Noviny jako LN
- 1947, 6 kwietnia - Robinson Vena Kuk, pierwszy komiks w gazecie
- 1948, 9 maja - gazeta wraca do swojej nazwy
- 1952, 8 lutego - ostatni numer, likwidacja gazety
- 1968 - nieudana próba reaktywacji LN
- 1987, 11 września - pierwszy odrodzony numer w wersji samizdatu.
- 1988, styczeń - LN jako miesięcznik
- 1990, styczeń-marzec - LN jako dwutygodnik
- 1990, 2 kwietnia - powrót do wydań codziennych
- 1994, 23 lipca- połączenie z Lidová demokracie, niebieski nagłówek
- 1998 - Lidove noviny wchodzą w skład Rheinisch-Bergischer Druckerei und Verlagsgesellschaft GmbH
- 2001 - cała gazeta w kolorze
- 2002 - powódź w Pradze, zmiana adresu redakcji
- 2004 - Gazeta otrzymuję nowa siedzibę w Anděl Media Centrum
- 2010, 1 stycznia - LN stają się własnością firmy medialnej MARFA
- 2014, 30 kwietnia - zamknięcie redakcji w Brnie
źródła:
- https://www.zob.cz/osobnosti/adolf-stransky/
- http://encyklopedie.brna.cz/home-mmb/?acc=profil_osobnosti&load=5624
- https://cs.wikipedia.org/wiki/Lidové_noviny
- http://absolventi.gymcheb.cz/2010/alhrubo/novinarstvi/lidovky.html
- https://www.finance.cz/zpravy/finance/57662-lidove-noviny-arnosta-heinricha-a-dnesek/
- http://encyklopedie.brna.cz/home-mmb/?acc=profil_osobnosti&load=2414
- https://data.lidovky.cz/soubory/ln_kultura/A131014_ILA_PANELY1_8.PDF
- https://relax.lidovky.cz/zkuste-si-vylustit-krizovku-ln-starou-85-let-f31-/zajimavosti.aspx?c=A100118_120036_ln-zajimavosti_mpr
PRZERWA NA REKLAMĘ
Zobacz artykuły na podobny temat:
Joseph Addison. Pionier nowożytnego dziennikarstwa
Małgorzata Dwornik
Zaczęło się w 1709 od opisywania plotek zasłyszanych w kawiarniach i zmyślania zabawnych historii w The Tatler. Kolejny The Spectator od 1711 szokował tematami dla kobiet. Siedemnastowieczny eseista zdziwiłby się, jak bardzo jego twórczość odbiła się na historii świata.
DELFI. Historia bałtyckiego portalu informacyjnego
Małgorzata Dwornik
Nazwę zawdzięcza bajce dla dzieci. Na szeroką skalę wypromował komentowanie artykułów w internecie. Powstał w Estonii, ale szybko zagościł w pozostałych krajach bałtyckich. Również w Polsce. Oto historia portalu Delfi. Pioniera mediów internetowych nad Bałtykiem.
China Central Television. Historia CCTV, czyli 中国中央电视台
Małgorzata Dwornik
Podobno pierwsze logo chińskiej telewizji narysował osobiście Mao Zedong. Władza początkowo mocno wspierała rozwój telewizji, by w końcu przestraszyć się jej siły i wydać nakaz zlikwidowania wszystkich anten satelitarnych. Oprócz obostrzeń i cenzury, pracownicy chińskiej telewizji mają obowiązek świecić przykładem. Do dziś każdy dziennikarz czy aktor, który został przyłapany na braniu narkotyków czy korzystaniu z usług prostytutek ma zakaz wstępu na wizję.
Marija Jurić-Zagorka. Pierwsza dziennikarka z Chorwacji
Małgorzata Dwornik
Pierwsze teksty podpisywała M. Jurica Zagorski, aby wyglądało, że pisze je mężczyzna. Nazywana Kowbojką z Zagorja, musiała zmierzyć się nie tylko z dziennikarskim fachem, ale również z totalną dyskryminacją kobiet.
William Lane. Dziennikarz, który utopię chciał wprowadzić w życie
Małgorzata Dwornik
Twórca australijskich gazet The Boomerang i The Worker z jednej strony walczył o prawa robotników i kobiet, z drugiej nie wstydził się własnego rasizmu. Zafascynowany utopijnymi wizjami wizją idealnego społeczeństwa, tworzył eksperymentalne osady-komuny dla wybranych. To nie miało prawa się udać. A jednak próbował. Na dwóch kontynentach.
Prasa w ujęciu historycznym
Agnieszka Osińska
Prehistorii współczesnej prasy badacze doszukują się już w czasach starożytnych, kiedy to zaczęły powstawać prymitywne formy komunikowania masowego.
Słowo Polskie, dziennik z ponadstuletnią tradycją
Cezary Kaszewski
"Słowo Polskie" zaczęło swój żywot we Lwowie, pierwszy numer ukazał się w wigilię Bożego Narodzenia 1895 roku. Gazeta szybko zdobywała czytelników. Jej nakład w 1902 r. przekroczył 10 tysięcy, trzy lata później osiągnął 20 tysięcy stając się pierwszym tak wysokonakładowym dziennikiem galicyjskim.