10.02.2025 Rynek medialny
Automatyzacja dezinformacji. Global Risks Report 2025 i media
Krzysztof Fiedorek
ilustracja: DALL-ERozwój technologii i wzrost znaczenia mediów społecznościowych zmieniają sposób, w jaki konsumujemy informacje. Raport "Global Risks Report 2025" Światowego Forum Ekonomicznego wskazuje, że aż 5,5 miliarda ludzi korzysta z internetu, a ponad 5 miliardów jest aktywnych w mediach społecznościowych. W tym cyfrowym środowisku rosnącą rolę odgrywają algorytmy, które selekcjonują treści dla użytkowników.
Systemy rekomendacyjne coraz częściej działają na zasadzie wzmacniania podziałów społecznych. Badania wskazują, że im bardziej skrajna treść, tym większa szansa na jej udostępnienie. To prowadzi do tworzenia baniek informacyjnych i ograniczenia kontaktu z alternatywnymi punktami widzenia.
Niebezpiecznym trendem jest także automatyzacja dezinformacji. Generatywna AI umożliwia tworzenie fałszywych obrazów, filmów i nagrań głosowych, co ułatwia manipulowanie opinią publiczną.
| Zagrożenie | Skutki |
|---|---|
| Algorytmy wzmacniające podziały | Polaryzacja społeczeństwa |
| Bańki informacyjne | Ograniczony dostęp do różnorodnych źródeł |
| Automatyzacja dezinformacji | Wzrost liczby zmanipulowanych treści |
Wzrost zagrożeń dla informacji
Dezinformacja i manipulacja informacją znalazły się na pierwszym miejscu wśród globalnych zagrożeń w perspektywie dwóch i dziesięciu lat. Eksperci podkreślają, że rozwój generatywnej sztucznej inteligencji (GenAI) dramatycznie obniżył koszt i czas potrzebny na produkcję treści.
Skutkiem - jak wskazują autorzy Global Risks Report 2025 - jest wzrost liczby zmanipulowanych materiałów – od fałszywych filmów, przez spreparowane nagrania głosowe, po teksty generowane przez AI. Szczególny niepokój budzi fakt, że algorytmy społecznościowe często faworyzują kontrowersyjne lub szokujące treści, co dodatkowo podsyca dezinformację.
Media w erze niskiego zaufania
Globalne zaufanie do mediów jest najniższe od lat. W badaniu obejmującym 47 krajów tylko 40% respondentów zadeklarowało, że ufa większości wiadomości. To efekt nie tylko dezinformacji, ale także wzrostu podziałów społecznych i politycznych, które wpływają na sposób odbioru faktów. W krajach o wysokich dochodach obawy o skutki dezinformacji są wyraźniejsze niż w krajach rozwijających się. W 13 państwach, w tym w Niemczech, Indiach i Kanadzie, uznano ją za jedno z pięciu największych zagrożeń.
Tymczasem technologia napędza dalszy rozkład tradycyjnych mechanizmów weryfikacji informacji. Sztuczna inteligencja potrafi generować hiperrealistyczne treści, które trudno odróżnić od autentycznych. Efektem jest zamęt informacyjny, który podważa fundamenty debaty publicznej.
| Problem | Konsekwencje |
|---|---|
| Rozprzestrzenianie dezinformacji | Podważenie zaufania do rzetelnych mediów |
| Algorytmy promujące kontrowersje | Polaryzacja opinii publicznej |
| Generatywna AI w rękach dezinformatorów | Wzrost liczby zmanipulowanych treści |
Poza fałszywymi informacjami problemem staje się także zjawisko cenzury – zarówno tej narzuconej przez rządy, jak i tej wynikającej z decyzji korporacji technologicznych.
Cenzura i nadzór cyfrowy
Rządy i korporacje mają dziś większy dostęp do danych użytkowników niż kiedykolwiek wcześniej. Cyfryzacja administracji sprawia, że władze dysponują ogromnymi zbiorami informacji o obywatelach – od danych podatkowych po rejestry wyborcze. Raport zwraca uwagę, że w wielu przypadkach to prywatne firmy mają lepszy wgląd w dane użytkowników niż same państwa.
Problem nadzoru cyfrowego i represji wobec mediów szczególnie nasila się w Azji Wschodniej, Ameryce Łacińskiej i na Karaibach. W tych regionach cenzura i monitorowanie obywateli rosną w rankingu zagrożeń najszybciej. Przykładowo, w Nikaragui inwigilacja cyfrowa jest już czwartym największym ryzykiem dla kraju.
Równolegle rośnie wpływ firm technologicznych na swobodę debaty publicznej. Z jednej strony platformy społecznościowe usuwają treści uznane za niebezpieczne, z drugiej – często arbitralnie blokują informacje, co rodzi oskarżenia o stronniczość i naruszanie wolności słowa.
Fake news jako broń polityczna
Dezinformacja stała się elementem wojny informacyjnej między państwami. Wpływanie na wybory, destabilizacja gospodarek czy manipulowanie opinią publiczną to działania, które mogą być prowadzone przez rządy i organizacje.
Największe zagrożenia związane z fake newsami to:
- Kreowanie fałszywych narracji politycznych – np. rozpowszechnianie zmanipulowanych informacji przed wyborami.
- Podsycanie napięć społecznych – wzmacnianie konfliktów między różnymi grupami społecznymi.
- Ataki na reputację – kampanie mające na celu dyskredytację osób publicznych.
Światowe Forum Ekonomiczne sugeruje, że walka z dezinformacją wymaga lepszego oznaczania treści generowanych przez AI oraz większej przejrzystości w zakresie algorytmów wykorzystywanych przez platformy społecznościowe.
Edukacja jako klucz do walki z dezinformacją
Eksperci wskazują, że jedną z najlepszych metod przeciwdziałania dezinformacji jest edukacja cyfrowa. Obywatele powinni lepiej rozumieć, jak działają media społecznościowe, na czym polega manipulacja informacyjna i jak chronić swoje dane.
Najważniejsze obszary edukacji to:
- Identyfikowanie fake newsów – nauka krytycznego myślenia i sprawdzania źródeł.
- Świadomość algorytmów – wiedza na temat tego, jak platformy społecznościowe kształtują informacje.
- Ochrona prywatności – znajomość ustawień bezpieczeństwa i metod szyfrowania komunikacji.
Bez poprawy świadomości społecznej cyfrowy ekosystem informacyjny może stać się jeszcze bardziej chaotyczny, a dezinformacja będzie coraz trudniejsza do wykrycia.
Cały raport Global Risks Report 2025 dostępny jest na stronie:
https://www.marshmclennan.com/insights/publications/2025/january/global-risks-report.html
PRZERWA NA REKLAMĘ
Najnowsze w dziale Rynek medialny:
Dziennikarstwo w erze AI. Dlaczego odbiorcy wolą ludzi od maszyn
Krzysztof Fiedorek
Tylko 12% ludzi akceptuje wiadomości tworzone wyłącznie przez AI, a aż 62% woli te pisane przez ludzi. Jednocześnie tylko 19% zauważa oznaczenia wskazujące na użycie sztucznej inteligencji, a młodzi odbiorcy proszą AI, żeby... wytłumaczyła im treść informacji. To wnioski z raportu Reuters Institute na temat sztucznej inteligencji w mediach.
Dlaczego wierzymy w fejki? Nauka odsłania psychologię wirali
Krzysztof Petelczyc
Wirale, takie jak fałszywe obrazy komety 3I/ATLAS, pokazują, jak emocje i prestiż źródła potrafią przebić dowód. Zespoły z Politechniki Warszawskiej, UJ i SWPS opisują mechanizmy polaryzacji opinii oraz skuteczność treningów rozpoznawania manipulacji.
Dziennikarstwo śledcze w Europie. Redakcje mierzą się z presją
KFi, Newseria
Przedstawiciele mediów i polityki wskazują na trudną sytuację dziennikarstwa śledczego w Europie. Redakcje informacyjne niechętnie inwestują w ten segment z uwagi na wysokie koszty i duży nakład czasu oraz pracy. Przede wszystkim obawiają się jednak postępowań sądowych.
Podobne artykuły:
Równość i różnorodność w mediach. Raport Europejskiej Unii Nadawców
KFi
Europejskie media publiczne coraz częściej stawiają na różnorodność, równość i włączenie (DEI) jako fundament swojej działalności. Nadawcy publiczni w Europie wdrażają strategie na rzecz różnorodności – zarówno w treściach, jak i w swoich zespołach. Wnioski z raportu są jednoznaczne: choć widać postęp, wiele wyzwań nadal pozostaje.
Stowarzyszenie Dziennikarzy i Mediów Internetowych
Witold Filipowicz
23 listopada 2005 roku, w Warszawie oficjalnie powstało Stowarzyszenia Dziennikarzy i Mediów Internetowych - niepolityczna organizacja o charakterze zawodowym.
Kobiety w mediach. Wyniki badania European Journalism Observatory
BARD
W największych europejskich mediach zdecydowanie dominują mężczyźni. Są autorami ponad 41% publikowanych materiałów. Kobiety - dziennikarki podpisywane są pod artykułami niemal dwukrotnie rzadziej. Więcej jest nawet artykułów anonimowych i agencyjnych - wynika z badania Europejskiego Obserwatorium Dziennikarskiego.
Influencerzy i social video rządzą informacją. Digital News Report 2025
Krzysztof Fiedorek
Przyszłość informacji dyktują sekundy wertykalnych klipów. TikTok, YouTube i armia influencerów odrywają odbiorcę od telewizyjnych odbiorników i stron gazet. Kto opanuje ten nowy puls, przejmie nie tylko uwagę, lecz także władzę nad narracją.





























