18.01.2001 Warsztat reportera
Filozofia. Wykład I
Krzysztof Dowgird
Wykłady Magisterskiego Zaocznego Studium Dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim.
Filozofia, wykład I
Filozofia, w głównej mierze, polega na badaniu relacji między pojęciami.
- Analizy pojęciowe, na których opiera się filozofia, polegają na tym, by sprawdzić, czy i co dana wypowiedź znaczy.
- Czyli: czy można związać z nią jakieś wyobrażenie.
- Np.: mam psa, który jest jednocześnie biały i brązowy.
- To jest bez sensu.
- Przyjęło się rozdzielać informację od komentarza.
- Istnieją jednak poważne argumenty za tym, by sądzić, że jest to oszukiwanie samego siebie.
- Ludzie wierzą w to, że najbardziej obiektywnego opisu świata dostarczają nauki (fizyka…)
- Co to jednak znaczy: obiektywny?
- OBIEKTYWIZM WYŚRUBOWANY.
- Opis obiektywny to taki, którego treść nie zależy od tego, kto opisuje.
- Wszyscy posługujemy się językami naturalnymi.
- Sensy słów, ich dobór zostały ukształtowane przez wieki tradycji, to, jakimi jesteśmy itd.
- To powoduje, że wszelkie opisy w tych językach są nieobiektywne.
- Czyli opis obiektywny może powstać w języku, który nie ma tego bagażu, nie zależy od użytkownika.
- Kim jest ten ktoś, kto miałby używać tego języka?
- Nikim.
- Żeby język opisu był obiektywny, nie powinno być nikogo, kto miałby coś na myśli używając go.
- Opis obiektywny powinien być w języku, w którym nikt by nie mówił.
- Słowa takiego języka nic by nie znaczyły,...
- …bo znaczenie słowa to wyobrażenia, jakie ktoś wiąże z tym słowem.
- Czyli język, którego nikt nie używa, nic by nie znaczył.
- OBIEKTYWIZM W ZNACZENIU SŁABSZYM / POTOCZNYM.
- Nie jest prawdą, że obiektywny – w tym znaczeniu – to pozbawiony emocji.
- Nie można obiektywnie ocenić dzieła sztuki, nie będąc w odpowiednim stanie emocjonalnym (chyba coś nie tak…)
- Czyli: jeżeli filozofię będziemy rozumieli jako badanie zależności pojęciowych (z punktu widzenia ich sensowności), to rezultaty tego rodzaju badań będą miały dosyć ograniczony walor.
- Konkluzje sformułowane na podstawie twierdzeń w jakimś języku również nie będą miały waloru uniwersalnego.
- Czyli to, że uznamy np. jakiś problem za pozorny, to nie znaczy, że on zawsze takim pozostanie.
- Może się to zmienić w wyniku przewartościowania pojęć.
- Tak jak niegdyś filozofowie zachodni koncentrowali się na dowodzie na istnienie Boga.
- Aż doszli do przekonania, że próba rozwiązywania tego problemu, bo Bóg jest „nie z tego świata”, a dowodzić możemy tylko o rzeczach z tego świata.
- Dowody dotyczą nauki, a Bóg to sprawia wiary.
- Wtedy zajęli się szukaniem racjonalnych podstaw, by wierzyć.
- Filozofia nie jest nauką.
- Nauka ma określony obiekt badań i metodę badawczą (np. fizyka).
- Filozofia nie ma ani metody, ani obiektu.
- Można od biedy powiedzieć, że obiektem są pojęcia, ale:
- Nie tyko one.
- A jeśli nawet, to dotyczą bardzo wielu rzeczy.
- Podział filozofii – dokonać go można ze względu na pytania, jakie się zadaje.
- Epistemologia – teoria poznania.
- Pytania o nasze możliwości poznawcze.
- Dotyczy np. standardów poprawności: dlaczego, mimo iż w różnym świetle przedmioty różnie wyglądają, analizujemy przedmioty w świetle białym.
- Ontologia - teoria bytu.
- Będziemy epistemologię omawiali razem, bo:
- Trzeba wiedzieć, jak poznawać, żeby się dowiedzieć, co jest.
- Ale to oznaczałoby, że sposób poznawania wybieramy niezależnie od właściwości tego, co poznajemy.
- Czyli oznaczałoby to, że istnieje jedna metoda do poznawania wszystkiego.
- W rzeczywistości obu czynności dokonujemy jednocześnie.
- Etyka - problematyka moralności.
- Estetyka – teoria piękna.
EPISTEMOLOGIA + ONTOLOGIA
- Co to znaczy: wiedzieć?
- Atrybuty wiedzy:
- Pewność – nie jest obiektem zainteresowania filozofii, a psychologii.
- Bez sensu jest stwierdzenie: chyba wiem.
- Prawda – teoria prawdy (na czym polega to, że przekonanie, które jest przedmiotem wiedzy, jest prawdziwe).
- Jak się coś wie, to powinno to być prawdziwe.
- Jeżeli się wie coś, co jest fałszem, to się tak naprawdę tego nie wie, tylko się myśli, że się wie.
- Argumentacja – metodologia (w jaki sposób należy dochodzić do przekonań prawdziwych, które wywołują w nas pewność).
- Dowód służy do tego, żeby uzyskać pewność.
- Argumentacja ta musi uprawniać do pewności.
- Metodologia – sposoby osiągania przekonań prawdziwych.
- Skąd wiedzieć, jaki jest właściwy sposób dowiadywania się? Ano, trzeba się tego dowiedzieć.
- Nie ma rozwiązania dla tego problemu.
- Można podejść realistycznie i zapytać: czy może w ogóle istnieć metoda dobra do uzyskiwania przekonań o wszystkim?
- Wiele wskazuje, że nie.
- Np. fakt, że istnieje kilka rodzajów nauk:
- Nauki dedukcyjne (matma, logika).
- Posługują się dedukcją.
- Rozumowanie dedukcyjne jest niezawodne, przestrzega reguł logiki.
- Prawdziwe przesłanki oznaczają koniecznie prawdziwy wniosek.
- Nauki empiryczne (biologia, astronomia).
- Dominuje w nich rozumowanie indukcyjne.
- Jest zawodne – na podstawie prawdziwych przesłanek można wysnuć fałszywy wniosek.
- Humanistyczne (cała reszta).
- Nauki dedukcyjne:
- Nauka dedukcyjna tworzy system dedukcyjny.
- Składają się nań:
- Aksjomaty (zdania przyjęte bez dowodów, a nie pewniki).
- Terminy pierwotne (specyficzne dla danej dziedziny pojęcia, które się definiuje).
- Definicja wyrażenia sensownego (pokazuje, jakie wyrażenia są w danym systemie uprawnione).
- Zazwyczaj podaje się wzorcowe wyrażenie sensowne, i podaje się reguły pozwalające takie wyrażenia tworzyć.
- Reguły dowodzenia / przekształcania (zasady przekształcania wyrażeń sensownych).
- Istnieje zasada, że przekształcanie wyrażenia sensownego zgodnie z regułami przekształcania daje inne wyrażenie sensowne.
- Składają się na nie prawa logiki + inne reguły specyficzne dla danej dziedziny.
- System dedukcyjny gwarantuje prawdziwość wniosku.
- Systemów dedukcyjnych nie możemy zastosować do wszystkiego, bo:
- Zajmują się rzeczami bardzo prostymi.
- Od początku zdefiniowanymi.
- Są to rzeczy wymyślone, a nie odkrywane w świecie.
- Zawsze dają prawdę, ale nie dają nowej wiedzy.
- Nauki empiryczne:
- Posługują się wnioskowaniem indukcyjnym.
- Wnioskowanie indukcyjne można podzielić na dwa rodzaje:
- Indukcja enumeracyjna (przez wyliczenie).
- Na podstawie serii obserwacji dokonuje się uogólnienia.
- Np. oglądamy łabędzie (np. 100), wszystkie są białe, więc mówimy, że łabędzie są białe.
- A okazuje się, że w Australii są czarne (Ola twierdzi, że zasada ta nie dotyczy również i Majorki).
- Może być:
- Niezupełna – na podstawie określonej liczby przypadków wnioskujemy o wszystkich.
- Zupełna – wyliczamy wszystkie przedmioty, które należą do danej klasy.
- Ale to bez sensu, bo naszym celem było stworzenie twierdzenia uniwersalnego po to, żeby nie rozpatrywać każdego przypadku, i żeby móc przewidywać, co będzie i wyjaśniać, co było. Na podstawie ogólnych prawidłowości.
- Cały cymes w tym, jak przejść od tych wielu przesłanek szczegółowych do wniosku ogólnego.
- Tu pojawia się K.R.Popper i jego...:
- Metoda hipotetyczno – dedukcyjna.
- Popper zakwestionował indukcję enumeracyjną.
- Stwierdził, że to, co nazywaliśmy wnioskowaniem opartym o analizę jakiejś grupy przypadków, to żadne wnioskowanie, a po prostu zamiana jednego słowa w zdaniu.
- Zamiast mówić: ten i ten jest taki, mówimy: wszystkie są takie.
- Zmiana słowa w zdaniu, to nie wnioskowanie.
- Popper czynność, jaką wykonujemy, nazwał rozumowaniem hipotetyczno – dedukcyjnym i wytłumaczył ją w całkiem inny sposób.
- Najpierw stawiamy hipotezy (zawsze jest tak a tak), wymyślone zdania ogólne (jak wymyślone – to sprawa dla psychologów, a nie filozofów).
- Drogą rozumowania dedukcyjnego wyprowadzamy konkluzję z tej tezy (planujemy eksperyment – wnioskujemy, co powinno, według naszej początkowej hipotezy, zdarzyć się po przeprowadzeniu poszczególnych czynności).
- Przeprowadzamy eksperymenty, i na ich podstawie stwierdzamy, czy ogólna hipoteza, postawiona na początku się sprawdziła, czy też nie.
- To, że hipoteza się sprawdziła, nie oznacza wcale, że jest prawdziwa.
- Specyfika podejścia Poppera polega na tym, iż dzieli on hipotezy na:
- Fałszywe.
- Takie, których fałszywości nie okazano.
- W praktyce nie jest tak, że hipotezę, która okazała się podczas milionowego eksperymentu fałszywa, wywalamy do kosza.
- Zazwyczaj wtedy usztywniamy tę hipotezę, czyli obwarowujemy ją warunkami ograniczającymi jej zastosowanie.
- Sprawdzamy, czym ten nieudany eksperyment różnił się od miliona udanych.
- Innym rozwiązaniem jest zawężanie prawdziwości.
- Oznacza to, że formułę:
- Zawsze, jeżeli A, B i C, to...
- Zamieniamy na:
- Zawsze, jeżeli A, B, C i D, to…
- Ograniczamy ją w jej ogólności.
- Hipotezy muszą wiązać się z wiedzą dostępną nam do tej pory.
- Hipoteza jest tym lepsza, im trudniej ją obalić.
- A paradoksalnie, im hipoteza śmielsza, im mamy mniejszy dostęp do danych, pozwalających na jej weryfikację.
- Czyli, im hipoteza „głupsza”, tym lepsza.
- Frapujące w tym systemie jest to, że nigdy nie mamy tej PRAWDY – zawsze jesteśmy blisko niej, ale nigdy nie ma 100 %. Zawsze istnieje możliwość wykonania doświadczenia czy znalezienia świadectwa, które mogłoby naszą tę hipotezę obalić.
- Istnieje przecież nieskończona ilość czynników wpływających na obiekt naszej hipotezy.
- Thomas Kuhn, inspirowany dokonaniami Poppera, posunął tę teorię o krok dalej.
- Rewolucje naukowe polegają nie tylko na formułowaniu nowych teorii i hipotez, ale głównie na zmianie schematu pojęciowego, systemu myślenia.
- Co jakiś czas dokonuje się rewolucja w nauce powodująca, że cały system pojęć jest rozumianych na nowo.
- Potem następuje moment walki konserwatystów (uprawiających naukę w dotychczasowej formie i posługujących się pojęciami rozumianymi w dotychczasowy sposób) z rewolucjonistami (proponującymi nową naukę, nową teorię, posługującymi się pojęciami, które można zrozumieć jedynie w ramach tej teorii).
- I nie mogą się dogadać, bo posługują się inną aparaturą pojęciową.
- Jeżeli walkę tę wygrają rewolucjoniści, ich nauka staje się tą główną, wyjaśnia zagadki wyjaśnione dotychczasową nauką, wyjaśnia także jakieś nowe, ale pozostawia też jakieś zagadki niewyjaśnione.
- Wtedy pojawiają się kolejni rewolucjoniści, itd...
- Przykład:
- Kiedyś istniała teoria flogistonu (substancji, która znajdowała się we wszystkim).
- I zgodnie z tą teorią spalanie polegało na uwalnianiu się flogistonu.
- I to wyjaśniało, dlaczego spalone resztki maja mniejszą objętość od substancji przed spaleniem.
- Jednak były i przypadki odwrotne, z którymi nie wiedziano, co zrobić – kiedy resztek było więcej, niż przed spaleniem (zwłaszcza, jeżeli odbywało się to w zamkniętym naczyniu).
- I wtedy przyszła teoria spalania tlenowego – polegającego na wiązaniu tlenu, a nie uwalnianiu flogistonu.
- To wyjaśniało sytuacje, w których resztek było więcej, ale nie te, w których resztek było mniej.
- Wtedy wykonano spalanie w zamkniętej kolbie, i okazało się, że nic się nie zmieniło – przed spalaniem było tyle samo, co i po spalaniu.
- Można to było interpretować dwojako:
- Flogistonowcy mówili: No tak, bo flogiston został zamknięty w bańce, i nie miał dokąd uciec.
- A tlenowcy – wiadomo.
- Czyli interpretacja zależy od teorii.
- Inny przykład:
- Gdyby powiedzieć Kolumbowi, że odkrył Amerykę, a nie Indie, argumentując, że przecież ci ludzie wyglądają inaczej, niż Hindusi, to on mógłby powiedzieć: No tak, bo to są Hindusi z drugiej strony.
- Te same dane empiryczne są inaczej interpretowane w ramach innego systemu pojęciowego.
- A w ramach systemu Kolumba nie istniało nic takiego, jak Ameryka.
- System pojęciowy kształtuje naszą percepcję świata, ale percepcja świata również kształtuje nasze pojęcia.
- Nowe fakty każą nam tworzyć nowe pojęcia.
- Ale w ten sposób zaciera się granica między teorią a danymi, które mają ją potwierdzać.
- Ponieważ w zależności od danych posługiwać się będziemy różnymi teoriami.
- Ludziom się wydaje, że teoria sobie, a praktyka sobie, a w rzeczywistości jeżeli czegoś nie ma w naszym systemie pojęciowym, tego nie zobaczymy.
- Nie jest więc tak, że teorię budujemy sobie na podstawie obiektywnego oglądu świata.
- Dlatego rewolucyjne teorie tak trudno załapują.
- Ile mogło być proponowanych teorii, które były naprawdę dobre, a nie załapały...
- Dlaczego niektóre teorie załapują, a niektóre nie?
- Bo są bliższe prawdy?
- Bo są bliższe obowiązujących?
- Bo są prostsze (dlatego zwyciężył Kopernik nad Ptolemeuszem) ?
- Teoria prawdy - które przekonania są prawdziwe.
- To już na następnym wykładzie.
Części cyklu:
PRZERWA NA REKLAMĘ
Zobacz artykuły na podobny temat:
Tendencja
Michał Chmielewski
Kiedy stan papieża się pogorszył, świat dosłownie stanął w miejscu. W sensie metaforycznym. W gazetach, telewizji i radiu nie było o niczym innym mowy, wszyscy relacjonowali wydarzenia z Watykanu.
Dziennikarskie hieny
Sylwester Latkowski
Gwiazdy każą sobie płacić za sesje fotograficzne i wywiady. A tu nic, bezczelni dziennikarze nie płacąc sfotografowali, nie płacąc za newsa puścili w świat.
Jak zdać na dziennikarstwo. Gatunki dziennikarskie
© by Dawid Federowicz & Oficyna Studencka CEZAR
Co się zdaje na wstępnym, gdzie można studiować i na czym dziennikarstwo w ogóle polega.
Granice wolności mediów
Katarzyna Krzaczkowska
Większość ludzi jest przekonana, że media służą informacji i podają pewne wiadomości. Inaczej rzecz biorąc, większość ludzi jest przekonana, że media działają uczciwie. Sprawa jednak nie jest tak prosta.
Telewizyjne polowanie na dzieci
Ewa K. Czaczkowska
Reklam adresowanych do dzieci jest coraz więcej. W ostatnim roku ich liczba w telewizjach wzrosła o ponad jedną trzecią.
Ankieterem każdy być może
Patrycja Kierzkowska
Uwielbiam ankiety w sieci, zwłaszcza te w portalach. Tak mi się przypomniały zajęcia z metodologii, gdzie mówiliśmy o układaniu pytań, które nie mogą sugerować odpowiedzi.
Sympatia i perfekcja. Maciej Orłoś ma sposoby na publiczność
Bartłomiej Dwornik
Czy można nauczyć się błyskotliwości i uroku osobistego? Dlaczego śpiewanie w autobusie może pomóc w przygotowaniu dobrej prezentacji? I jak trenować, żeby zawładnąć uczuciami publiczności? Rozmawiamy z Maciejem Orłosiem o jego książce "O sztuce wystąpień publicznych". [Patronat Reporterzy.info]